Na północy kontynentu grasują sobie afroamerykańskie dzieciaczki. Być może w tym uniwersum ludzie o takim kolorze skóry występują, ale obstawiałabym bardziej południowe tereny. Biorąc pod uwagę, że podróż z północy na południe była nieosiągalna (na koniach zajęłoby to pewnie z kilkadziesiąt lat), to naciągane - u nas w średniowieczu gdzieś w okolicach tundry mieszkali czarnoskórzy? Bo nie pamiętam. Ja wiem, że miało być poprawnie politycznie, ale to już przesada.