Następny film - idąc za ciosem eliminowania niepotrzebnych bohaterów (śnieżka) - powinien skupić się już tylko na królowych.
Dlatego mam taki plan, że tutaj, pod koniec łowca wreszcie zginie i na tronie pozostanie jedyna słuszna królowa i jej siostra. Dalsze filmy będą opowiadały już o ich super evil rządach i super evil mocach. Można by im jeszcze dokoptować jakiegoś super evil brata z kosmosu, bo przecież i tak nic się kupy tam nie trzyma, a będzie postać męska. (Oczywiście też super pięknego, a nie takiego przydupasa jak w pierwszej części)
Mogę nawet napisać scenariusz. Znów pojawi się ktoś "dobry" i będzie chciał obalić władzę. Evil brat się do opozycji przyłączy, a w trakcie finałowej bitwy przejdzie na stronę swoich sióstr i tak oto wszyscy buntownicy zesrają się w gacie, bo nie będą mieli najmniejszych szans.
Światem nareszcie będzie władać Charlize i jej rodzeństwo i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie (w sensie - rodzina królewska, bo buntownicy umrą oczywiście ^^).
Kurde, trzeba było napisać im ten scenariusz : / Film kasę trzepie więc zrobili zakończenie otwierające drogę ewentualnej kontynuacji, więc oby Braciszek (słuszny, nie ten blond gremlin) się pojawił :D Chociaż państwo reżyserstwo i scenarzystwo wychodzi ze słusznego założenia, że dla Charlize ludzie (i ja) największym shitem będą się jarać to się i tak za wiele wysilać nie muszą :D
Lepiej żeby się jednak wysilili i zrobili film przynajmniej troszeczkę lepszy od trailera, bo tutaj to coś im nie wyszło. Wszystko co najlepsze pokazali już na wstępie. Oczywiście w dobitny sposób zdradzając również fabułę.
Ja oczywiście za ponowne ujrzenie Ravenny też mogę sporo zapłacić, ale nie chcę po raz kolejny przeżywać takiego zawodu. /: