Film nie powala, ale ma potencjał. Zbędne mieszanie nieokreślonej instytucji kościelnej. Elijah ma tu fatalną rolę i niestety nie wyszła mu ona, choć widać, że chłopak się stara. Vin świetny w takiej roli jak zawsze. Efekty dobre, parę "wpadek logicznych". Całość po prostu dobra.