Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Nuda: nie da się nawet zaspoilerować tego filmu - nie ma on w sobie żadnych zagadek i tajemnic
ocenił(a) film na 4Jestem fanem starej trylogii, nie podoba mi się zupełnie nowa trylogia, bawiłem się dobrze na Przebudzeniu Mocy choć rozumiem zarzuty i zawód wielu osób związany z tym filmem, ale Łotr 1 to jest po prostu nudny i bezbarwny film o bardziej wojennym niż przygodowym charakterze (tu film minął się z moimi prywatnymi oczekiwaniami). Poza wyjątkami niewiele postaci z tego filmu można zapamiętać i niewiele jest o nich powiedziane. Film leci według schematu znanego też z innych części Gwiezdnych Wojen - poznajemy bohatera i jego motywy, szybkie dojrzewanie / przemiana, odwiedzamy kilka planet rozmawiając z kilkoma osobami i wielka bitwa końcowa w której ci na dole wspierani są przez lotnictwo na górze, a ktoś ma coś włączyć lub wyłączyć. Nie ma w tym filmie żadnej tajemnicy czy sekretu, dowcipu jest niewiele, a jak już jest to jest niestety naprawdę mało śmieszny i mało subtelny (nie rozumiem zachwytów nad postacią nowego droida). No i finalnie razi brak oryginalnej muzyki - rozumiem że taki był zamiar, ale od początku seansu czułem się przez to nieswojo. Do wczoraj najgorszym filmem z serii/uniwersum GW było dla mnie Mroczne Widmo. Od dziś jest to Łotr 1, dla mnie był to czas stracony w kinie.
PS, Moim zdaniem nie da się "zaspoilerować" tego filmu, nie ma niczego co można byłoby zdradzić o tym filmie, co popsuło by komuś seans.
"Nie czułem prawie żadnego zaangażowania emocjonalnego, więc końcówka (która jest bardzo na plus!) nie wywarła na mnie oczekiwanego efektu."
DOKŁADNIE.
Haha dobre :P Nie ma top jak polaczki zanizaczki... A wystarczylo poczytac jaki ten film mial byc :) No ale lepiej wyjsc na idiote i psioczyc ze zupa za slona :)
Znajomy z którym gram x-winga i karcianki SW powiedział, że już dawno się tak w kinie nie wyspał jak na Łotr1 :)
Łączę się w bólu :( Plastikowe postacie, drewniane aktorstwo i zero emocji wzbudzanych przez film. Magia SW wyparowała. Jak będę chciał obejrzeć dobry film wojenny to włączę Szeregowca Ryana albo Helikopter w ogniu i nawet za n-tym razem wgniecie mnie w fotel. Łotr1 wynudził mnie za pierwszym razem jak jakiś komiks, w którym wszystko jest możliwe, nikt nie dba o głębie postaci i w każdej chwili wiadomo co wydarzy się za 15 minut. Jestem rozczarowany.
Dla mnie "Łotr 1" wśród Gwiezdnych Wojen to takie "Mocne Uderzenie" w serii Epoka Lodowcowa ;) 5ta część tej bajki dla dzieci nudzi do granicy bólu :)
"film o bardziej wojennym niż przygodowym charakterze (tu film minął się z moimi prywatnymi oczekiwaniami)" WTF przecież od początku zapowiadano wojenny film sw, inny od dotychczasowych filmów sw. Wystarczy przeczytać cokolwiek przed pójściem do kina, zamiast wylewać żale na forum. Wiesz w ogóle czym jest spin-off?
"Wojenny film" w sensie co, szeregowiec Ryan? Film mial byc powaznym sci-fi dramatem wojennym? Bo jesli tak, to sie udalo i byl dramatycznie tragiczny, kompletnie nie zaangazowal widza z postaciami, bylo zbyt duzo bezsensownej strzelanki i gonitwy, zamiast dobrych dialogów i przygod, w ktorych postacie moglyby sie zareklamowac i utulic do widza. Zamiast tego poszli w tania strzelanke i kiepski scenariusz - predzej bym powiedzial ze jest to sredni film akcji niz film "Wojenny"
Czyli nie wiesz czym jest spin-off uniwersum. 1. Film zupelnie nie dla ciebie wiec nie rozumiem dlaczego ogladasz i się wypowiadasz 2. Nie zrozumiałeś niczego. Szkoda dyskutować w ogóle bez obrazy ale oceną 1/10 wyglądasz jak troll (taki co prowokuje)
No tak, jak tak nisko oceniam to musiałem koniecznie nie zrozumieć głębi najbardziej mainstreamowo-komercyjnej produkcji w tym roku (rezysera Godzilli :P) Polecam jednak z dystansem podejść do oceny swojej i innych to potem nie będzie się takich słodkich rzeczy pisać. Ten film nic soba nie prezentuje jesli przedstawisz go na tle innych "wojennych" filmów.
Dokładnie to samo miałem pisać. Dramat wojenny też trzeba umieć zrobić i będzie to film ujmujący czy wzruszający. Najlepszym aktorom dali epizody po kilka minut, a pierwszy plan grają drewniaki. Jedynie Krennic ma jakiś wyraz.
Aż dziw bierze, że nadal są tu na forum jacyś ludziska, który myślą, że to film wojenny. Wojenna jest tu tylko otoczka, całe jej wykonanie jest śmiechu warte, jeżeli bierzemy pod wgląd "realizm" filmowego uniwersum, który tu akurat niewiele różni się od tego z "Nowej Nadziei". W najlepszym wypadku to zaiste jedynie średni film akcji.
Zgadzam się w 100%.
Naprawde liczylem ze Mikkelsenowi dadzą jakąś lepszą rolę.
Wątek Foresta wydawał się ciekawy a w ogole nie wykorzystali jego potencjalu.
Wzięli znanych dobrych aktorów i w ogóle z nich nie skorzystali. Kiepsko.
Rozumiem, że mogło się nie podobać, ale wiesz, że taka właśnie była idea kręcenia spin-offów, by wzbogacić uniwersum. Główna linia fabularna to historia mocy, ale reszta ma za zadanie pokazać bogactwo świata star wars, pokazując inne niż te związane z mocą historie. Chaos jest, ale to wina producentów, którzy kazali przerobić 40% filmu, bo po prostu był zbyt mocny, by zmieścić go w progu pg13. A historii wojennej nie da się pokazać w lekki sposób, więc starania reżysera vs wymogi studia zrobiły zamęt w filmie. Bohaterowie byli niestety niewykorzystani w pełni, ale film wyszedł i tak świetnie. Bardzo "smakowite" sceny z Vaderem, świetne pejzaże, niektóre dialogi oraz akcja i wojna w pełnej krasie dają mocne 7, jak nie 8 jak na spin-off ( nie epizod !! ) SW. Jak na pierwszy tego typu film jest nieźle, więc z mojej strony to tyle na obronę produkcji.
Ja również nie kupuje SW w konwencji dramat wojenny. To zawsze była przygoda, humor i dobra zabawa. Chirrut był całkiem fajną postacią, ale popisy w stylu Shaolin mogli darować. Walki w kosmosie fajne aż do zeżygania, polecieli ze wszystkim co mieli i nawet Vader jakoś bez przekonania odbija strzały z blastera swoim mieczem. Jak dla mnie zero emocji jeśli chodzi o całość. Film drewniany i nudny.
Mrocze widmo a lotr to filmy nie do porownania, lotr to gowno przy widmie. Widmo to nieco slabszy film ze star wars ktory wnosil fajne postaci jak dearth maul, byl tez utalentowany neeson jako jedi oraz swietne sceny wyscigu. W rogue nie ma nic pozytywnego poza scena z vaderem
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
