Grupa początkujących filmowców udaje się do domu na odludziu w Teksasie, by nakręcić tam swój sekretny film. Starsi, ekscentryczni gospodarze, którzy wynajmują im posiadłość, szybko zaczynają się interesować swoimi gośćmi i wkrótce ich podejrzana ciekawość przybiera drastyczny obrót.
Ciekawe połączenie różnych stylistyk i gatunków, świetna praca kamery. Niemniej trzeba najpierw trochę filmów obejrzeć, żeby się dobrze bawić na tym filmie i zorientować się w którym momencie reżyser puszcza do widza oko. Nawet sztuczna babcia z dziadkiem robi robotę, jak w starych horrorach z początku lat 80-tych....
Nie jest źle ale nie do końca mnie urzekła ta historia. Poprawne nawiązanie do starego kina grozy i nic więcej. Trochę wzięte z Tarantino, trochę z teksańskiej masakry, ale nic porywającego. Tak to widzę.