Lucyfer Morningstar (Tom Ellis) to Władca Piekieł, którego nudzi dotychczasowe życie. Postanawia więc porzucić swoją funkcję i przenieść się do Los Angeles, gdzie zostaje właścicielem luksusowego klubu nocnego. Gdy dochodzi do zabójstwa wschodzącej gwiazdy muzyki pop, postanawia użyć swoich nadprzyrodzonych mocy, aby pomóc schwytać mordercę. Wkrótce rozpoczyna pracę w policji i stara się karać ludzi za zbrodnie.
Czy tylko ja mam wrażenie, że ten serial w swoim ostatnim sezonie na każdym kroku próbuje mnie umoralniać i wmawiać mi swoje światopoglądy w bardzo chamski sposób? Czy to Lucyfer mówiący o białych rasistach w piekle, cały wątek Adama i to jego przemówienie na temat "toksycznej męskości" czy to wątek Amenadiela i tego...
więcejJakie wam zapadły w pamięć? Jakie rozbroiły ;D?
"Zostań Lucyferze, dobry diabełek.."
"Jajca w imadło" xD umarłam
i jego piękny angielski, nie amerykański. Dla mnie świetny pomysł na fabułę. Jeden z najlepszych seriali, jednocześnie trochę mroczno, kryminalnie i komediowo.
Tłumaczę sobie w głowie: Morningstar - poranna gwiazda. Ładnie.
A potem w Google -> grafika zobaczyłem drugie znaczenie słowa :D