Dzięki!

Mam wrażenie, że w końcowej scenie, w której się całują on już ma co najmniej 18 lat.
Najpierw ten tour, potem te wszystkie biznesy, praca z kongresmenem. To nie kwestia tygodni, ale lat. A związek 18 latka i 28 latki nie jest już raczej nie na miejscu.

DOKŁANIE!

A kto wie jak było w latach '70 xd

Dlaczego niby taka konwencja nie pasuje do historii miłosnej ?Co ty qierd0lisz ?Poza tym istnieje coś takiego jak wiek zgody , w Polsce to akurat 15 lat

I nie musisz tego oglądać , nikt cię raczej nie zmusza .

Miłość nie zna pojęcia wiek :) i osoby zakochane też

Ależ się purytańskie to nasze społeczeństwo zrobiło! W filmie przez większość ekranowego czasu nie dochodzi między bohaterami do żadnego intymnego zbliżenia, ale komuś przeszkadza sam fakt, że 25-latka mogła się zauroczyć (nawet czysto platonicznie!) młodszym kolegą. No po prostu, kurna, zbrodnia! Niesmak, trauma i oburzenie. :D Pomijając już fakt, że - tak jak już było wielokrotnie tu wspominane - Alana jest prawdopodobnie znacznie młodsza niż twierdzi.

Kiedyś takie święte oburzenie było podszyte katolicką ambiwalencją wobec seksu i kobiet, teraz niestety często przebiera się w lewicowe maski. I jest mi bardzo smutno z tego powodu, bo serce mam od zawsze po lewej stronie.

Czy żaden chłopak jako nastolatek nie podkochiwal się w straszej kobiecie....?
Sąsiadce, nauczycielce czy kims innym....
Teraz to od razu pedofilia...

"czy musimy oglądać relację miłosną 25-latki z chłopcem, który ma 15 lat?" - nie kolego, nie musimy, ale możemy, a jeśli nas to gorszy, to wychodzimy z kina, lub wyłączamy, jeśli to z platformy streamującej i po problemie.. Gdyby film był dwóch homoseksualistach, zapewne byś się nie oburzył, o ile byliby oni pełnoletni. Jest dla ciebie dziwnym, że oglądasz taką parę 15 i 25, prosisz, żeby ci to wytłumaczyć, dlaczego jest to pokazane w filmie..? Otóż myślę , że to ze względu na tamte czasy, czyli wojna w Wietnamie i początki ruchów hipisowskich w USA, narkotyki, wolna miłość, gdzieś tam jeszcze Woodstock..
Co do samej różnicy wieku, to nie widzę tu niczego zbereźnego, pamiętajmy, że w Ameryce pełnoletność kończymy już w wieku 16 lat, wtedy to odbieramy prawo jazdy, którym posługujemy się jak dowodem osobistym.. Kolejną kwestią, jest wyjątkowa dojrzałość głównego bohatera, która wyróżnia go z grona swoich rówieśników.. Ja równierz taki byłem, szybciej dojrzewałem niż moi koledzy, przez co wcześniej interesowałem się płcią przeciwną. Mimo, że wychowywałem się w katolickiej rodzinie, mój pierwszy raz przeżyłem w wieku 16 lat z moją korepetytorką z matmy 22lata, byłem przestraszony, a ona robiła ze mną co chciała, oczywiście potem spory czas byliśmy parą, często sypiała u mnie w domu, naturalnie matka była przeciwna, ale ojciec się za mną wstawił, cieszył się, że mam dziewczynę, zamiast włóczyć się i rozrabiać z kolegami.. Czyli jak teraz sam widzisz, nie ma w tym nic wyjątkowego, czy zdrożnego.. no chyba że wiekowo byłoby odwrotnie, to wtedy na pewno prokurator..

https://www.filmweb.pl/film/Red+Rocket-2021-870351

W momencie zakończenia filmu ona ma 28-29 lat, on 18-19. Ile razy do tej pory na przestrzeni wielu lat kino pokazywało nam zauroczenie starszego mężczyzny dużo młodszą kobietą (np. Lolita albo American Beauty, pierwsze co mi przyszło do głowy...). Czy takie historie nie mają miejsca w świecie rzeczywistym? skoro mają, to dlaczego kino ma o nich nie opowiadać? Szczególnie, że w tym filmie nie ma żadnego fetyszyzowania tej relacji - wręcz przeciwnie, naturalizm jest jedną z najistotniejszych rzeczy w tym filmie. Dwa - historia miała miejsce w latach 70-dziesiących, gdzie podejście do tego tematu było kompletnie inne niż dzisiaj (przemiany kulturowe, wolna miłość etc....), a - co uważam za największy plus tego filmu- pokazał on lata 70-dzisiąte TAKMI JAKIE ONE BYŁY, a nie takimi, jakie z dzisiejszej perspektywy politycznej poprawności chcielibyśmy je widzieć. Związki z dużą, wręcz "oburzającą" różnicą wieku - istnieją i isnitały. Tak samo jak istnieją pryszcze, sikanie w majtki pod wpływem stresu etc. I chyba film pokazuje to naprawdę wieloaspektowo :)

Widocznie Ty ogladalas inny film. Oni nie są parą przez 99% seansu. Poza tym on ma 15 lat na początku a przecież mija kilka lat, w tle rozgrywa się kryzys paliwowy, potem rozkręca nowy biznes, Ty myślisz ze to trwało dwa tygodnie? Na końcu to Gary ma z 18-19 lat

nie no tak, jak 18-19 latek jest w związku z 28-30 latkiem to też ogólnie spoko i fajnie i rozmawiają o tym jak się lekcje odrabia ;)

No Ty masz z tym problem jakiś ewidentnie to już na to nic nie poradzę. Ludzie są różni i takie związki 19-30 tez się zdarzają.

Nie jest aż tak źle… swoją narzeczoną poznałem jak miałem 31, a ona 20… jesteśmy ze sobą dwa lata, a w przyszłym roku ślub. Dogadujemy się świetnie, ja wyglądam na trochę o mniej, a ona jest dojrzalsza niż na swój wiek i dogadujemy się bardzo dobrze. Mało tego… za tyle moich lat i związków z nikim się tak nie dogadywałem. Gdy się poznaliśmy byliśmy w związkach, rzuciliśmy wszystko i już dwa miesiące później mieszkaliśmy razem.
Naprawdę można :)

A co do tematu starszej partnerki to Licorice Pizza jak i nie dawno wydana komedia z Jennifer Lawrence pokazują jak zmieniły się nasze czasy na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat.

przeczytaj "Madame" Libery :) albo lepiej nie, bo trauma

były już takie filmy Rushmore czy Absolwent :P

Nie musimy tego oglądać. Brak ostrzezrnia przed spoilerem z Twojej stronym. Polecam to N oglądać. Faktycznie jakby rolę były odwroco e to by było nie smaczne. A tak jak 15latek leci na starsza to jest git.

Myślę, że choć te pytania są nieodzowne i naturalne, nie są istotą filmu. Dla mnie nie ma to większego znaczenia, czy on jest niespełna pełnoletni, a ona dużo starsza. Ważniejsze jest to, co do siebie czują. Jak to zostaje pokazane. I dlaczego finał jest taki, a nie inny.
Oczywiście możemy również gdybać, co by było, gdyby role/postacie zostały odwrócone. I to facet byłby starszy i podrywał młodą nastolatkę. Ale to jest irrelewantne dla tego filmu. I zmienia fabułę (więc nie rozmawialibyśmy już o tym samym pomyśle).
Ktoś tu wyżej napisał, że tak naprawdę nie liczy się kto ile ma lat, lecz jaka jest między nimi relacja, wież, chemia. I że tzw. wiek mentalny, nie musi odpowiadać metryce.
Oglądając ten film w ogóle nie miałem wrażenia, żeby to było niesmaczne. Choć na pewno z początku, jak wszystkim, wydało się to nieco dziwne. Ale sposób w jaki patrzymy na ich miłość jest piękny.
Poza tym, choć sama fabuła jest niemal banalna, sposób w jaki zagrała ta dwójka sprawia, że nie można od nich oderwać oczu. A przecież ani nie są jakoś piękni, ani wybitnie znani. Po prostu świetnie to zagrali. I ja to kupuję.

Świetne pytanie. To jak zapytać, czy w "Obcym" musimy oglądać obcego. Uważam, że nie. Obcy nie są ludzkości do niczego potrzebni, zwłaszcza tacy niemili i brzydcy. Dlaczego nie możemy pokazywać ludziom filmów o prostych i ładnych rzeczach? Dlaczego wszystkie filmy nie mogą być jak Forest Gump? Czy to komuś przeszkadza? Ten Forest? Dzieciom się podoba, dorosłym. Każdy lubi. I ma przesłanie. A jak wiadomo, film musi mieć przesłanie. Film bez tajnego komunikatu, to film stracony. Czas widza stracony! Młody człowiek też stracony. Mam taki pomysł nieśmiały, żeby taką petycję napisać. Tam zanotujemy w tej petycji, że film może być tylko taki jaki się nam podoba, że musi być dydaktyczny i że wszystko musi w nim odpowiadać naszej wizji świata. Ale właściwie nie musimy się tak męczyć, możemy od razu postulować, żeby tylko 5 filmów było: "Znachor" dla naszych rodziców i dziadków, "Kevin sam w domu" dla tych, którzy muszą przetrwać święta, rzeczony "Forest Gump" - dla wszystkich i zawsze, "Fight Club" dla mężczyzn i "Pretty Woman" dla kobiet. A nie jednak główna bohaterka jest prostytutką. Cofam. "Masz wiadomość" dla kobiet. Pozdrawiam przyjaciele i czekam na podpisy!

A co nie ma takich milosci ktore zaczynaja sie majac 15 lat? A moze nie powinno byc w filmach bo? Filmy maja indoktrynowac? Jak tak to sobie takie ogladaj rozne filmiki propagandowe.