Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
Fantastic Beasts and Where to Find Them
2016
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 8 użytkownik usunięty 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty użytkownik usunięty użytkownik usunięty użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 7 użytkownik usunięty ocenił(a) film na 7 użytkownik usunięty ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 7 użytkownik usunięty
No więc byłem, zobaczyłem ten film i od razu go pokochałem ale żeby nie było tak słodko to coś więcej ode mnie. Czyli moja mini recenzja
Jako że po raz pierwszy byłem w IMAX zacznę może od oceny efektów
Efekty specjalne spisują się bardzo dobrze. Jest to mocny punkt filmu zwłaszcza że efekty w zwiastunach zwłaszcza pierwszych były ciut wyblakłe. Nie żałuję wydania kasy na 3D nie boli mnie głowa a to oznacza że efekty się przyjęły. Efekty oczywiście nie przebiły tych efektów moim zdaniem z Insygni Śmierci part 1 i 2 ale zdecydowanie pobiły z zakonu feniksa. Za efekty daję mocne 8,5/10
Teraz skupię się na scenariuszu.... muszę powiedzieć że nie zawiodłem się na Rowling. Wiedziałem że jej scenariusz będzie magiczny, klimatyczny i nie zostawi niejasnych pytań. I to też dostałem. Cieszę się że Rowling zabrała mnie ponownie do tego świata i jako scenarzystka spisała się na medal i scenariusz dostaje ode mnie mocne 10.
Reżyseria... w sumie poza tym że denerwował i denerwuje mnie fakt że Yates się za to wziął, nie jest zle, reżyseria wyszła porządnie. Nie widziałem nigdzie nierównego tempa jak większość widzów. Jednak więcej niż 7 Yates ode mnie nie dostanie (wciąż mam w pamięci zniszczonego Książę Półkrwi) dlatego daję mu 7
Aktorstwo, po efektach kolejny mocny punkt filmu. Tina trochę przypominała mi Hayley Atwell ale poza tym nie jest zle aktorzy spisują się bardzo dobrze. Eddie chyba najlepiej, Colin Farrel również genialnie. Za aktorstwo 8,5/10
Muzyka, bałem się o nią ale niepotrzebnie. Bo muzyka komponuje się idealnie w film nie jest monotonna chociaż do soundtracka z Pottera wiele brakuje... za muzykę 7,5 za te smaczki z Pottera
Zwierzęta <3 genialne po prostu genialne co prawda sporo im brakuje do Aragoga, Hardodzioba, Rogogona ale poza tym są cudowne Niuchacz i Nieśmiałek skradli moje serce <3 za zwierzęta 9/10
Humor.... muszę po raz pierwszy przyznać że ten film miał najlepszy humor z dotychczasowych wszystkich filmów. Humor jest genialny i przebija ten wymuszony i irytujący humor w marvelach. Za humor filmowi przyznaję 9/10
charakteryzacja mega jak na te lata robi wrażenie więc jak najbardziej mocny punkt filmu i za to 9/10
No a teraz plusy i minusy
zacznę od minusów bo jest ich mniej
- Johnny Depp jako Grindelwald znaczy nie to ze był zły ale na pewno nie tak go sobie wyobrażałem lekko słaba charakteryzacja ale mam nadzieję że w kolejnej części będzie lepiej
- Yates jako reżyser (taki wymuszony minus)
a teraz plusy
- klimat przede wszystkim klimat, magia magia i jeszcze raz magia
- aktorstwo
- nawiązania do Pottera najlepsze zdecydowanie znak Insygni Śmierci, ale jest i kilka nowych. Poznajemy przodka z rodziny Bellatrix bardzo ciekawy smaczek. Mam nadzieję że zostanie rozwinięty w kolejnej części, na plus także parę leciutkich motywów muzycznych do Pottera. Oczywiście zaklęcia mamy Petrificus Totalus, Accio, rozbrajające ochronne i nie tylko <3 wspomnienia o Hogwarcie
- zwierzęta szczególnie Niuchacz i Nieśmiałek
- Humor po raz pierwszy bez żadnych zastrzeżeń
No i to tyle cały film dostaje ode mnie 9 z serduszkiem. Na pewno pójdę jeszcze na ten film do kina ze 2-3 razy bo warto <3
Heh, mówi fan Harrego Pottera. Też nim jest, ale nie aż takim dużym. Czy się zawiodę?
A jest scena pi napisach? A jak dubbing?
nie zawiedziesz się na pewno :) film w wielu momentach nawet przebija Pottera
nie ma to nie marvel xddd. Nie chodzę na dubbing
Edit: zawiedziesz się na końcówce jest strasznie przewidywalna... nie oczekuj że będziesz zaskoczony. Nastaw się na taką scenę jak pojmanie zwykłego bandytę przez policję... coś takiego. Jak zobaczysz film będziesz wiedzieć o co mi biega
Podpisuję się pod humorem, aż dziwne, że w kolejnych częściach Harrego tego właśnie brakowało (choć zapewne to wina naszego wyżej wspomnianego reżysera. Może dostał tą pracę przez kontakty?). A para Jacob i Newt musi wrócić, bo naprawdę będzie minus ode mnie. Te momenty jak próbowali złapać niuchacza, albo hipopotama sprawiają, że chcę znowu pójść do kina.
akurat w Potterze też było dużo humoru. Pierwsze trzy części miały magiczny humor ale i nie tylko. Czara Ognia już niektóre humorystyczne sceny były miałkie. Zakon Feniksa humor fajny. W książę półkrwi humor żenujący. W Insygniach wiadomo że humoru było mniej. Tak Niuchacz kradnie cały film <3
Zgodzę się z IMAXEM, muzyką, aktorami i zwierzętami - wszystko na plus (oprócz Tiny). Ale scenariusz i reżyseria mnie zawiodły (to znaczy spodziewałam się, że będą złe ;p). A jeśli chodzi o humor to był typowo dla dzieci, bardzo przewidywalne żarty, nic nowego. Ale mroczne sceny były naprawdę dobre i uratowały ten film.
U mnie Tina póki co neutralnie :) coś mi się w niej nie podobało a z drugiej strony ją lubię <3... może się wyrobi jak Hermiona w kolejnych częściach. Scenariusz mnie nie zawiódł :) reżyseria od Yatesa choćby nwm jak dobra więcej niż 7 ode mnie nie dostanie. Niektóre momenty z humorem może i tak teksty o kakao... czy o piekarni. Ale ja bardziej mówię o humor z nieśmiałkiem, niuchaczem :D ogólnie dotyczy niektórych zwierząt...
co do mrocznych scen faktycznie podbudowały klimat ale w Potterach było podobnie z każdą kolejną/kolejnym książką/filmem było bardziej mrocznie poza filmowym książę półromansu... moim zdaniem nic nie ratowało... zniszczyć tak fajny klimat książki takim filmem...
po prostu są niebezpieczne i tyle filozofii tu raczej nie ma. Aczkolwiek Newt jednego jakoś ma w walizce czyli umie ich jakoś no nie wiem ujarzmić ich uspokoić... coś mi się wydaje że ten wątek pociągną w drugiej części
jeśli zaś chodzi o Gravesa aka Grindelwalda to chciał on go wykorzystać do swoich celów. Stąd słowa Newta i Tiny do Credence'a że on go wykorzystuje.
mam jeszcze teorię :) jak chcesz mogę ci zapodać o ile chcesz. Ale po przeczytaniu tych teorii uważam że jednak są naciągane mam nadzieję że Rowling na to nie pójdzie no chociaż to by coś wyjaśniało.
Pierwsza teoria jest taka że Dumbledore wysłał Skamandera do NY, aby powstrzymał Grindelwalda. W wielkim skrócie, chodziło o to, że Ariana wytworzyła obskurusa, Grindelwald zobaczył na jej przykładzie jak potężny taki obskurus jest i chciał odnaleźć kolejnego, aby go (i jego żywiciela oczywiście) wykorzystać, a Newt miał go przed tym powstrzymać.
druga w sumie podobna ale bez tego że Dumbledore wysłał Newta do NY
Opis Obscurusa też od razu skojarzył mi się z Arianą. Całkiem możliwe że stąd zainteresowanie Grindelwalda takimi osobami - widział do czego Ariana była zdolna. Albo w drugą stronę - zaczął kręcić się wokół Dumbledora właśnie ze względu na nią - żeby wykorzystać ją do realizacji swoich planów.
Ariana po tym nieprzyjemnym incydencie z mugolami była potem trzymana pod kluczem, więc raczej nie mogła być powodem, dla którego Grindelwald "zaczął kręcić się wokół Dumbledora". Oficjalnie rodzina mówiła, że jest chora albo że jest charłakiem. Widziałam kiedyś wiadomość, że gdyby ktoś się dowiedział jaka jest prawda, mogli by ją zamknąć w szpitalu św Munga.
Ja tez bylam w 3 d film jest super i goraco polecam tym ktorzy jeszcze nie ogladali. Jesli chodzi o zwierzeta to sie z Toba nie zgodze. Byly po prostu cudowne!
no ale napisales ze brakuje im troche do tych z hp a ja uwazam ze sa tak samo fajne.
Efekty dobre, choć moim zdaniem było ich nieco za dużo. Tzn, mam na myśli szczególnie zamienianie Nowego Jorku w gruzy. Mogli się trochę pohamować bo wyglądało jak jakiś katastroficzny film ;p Za to między innymi odjęłam gwiazdki, i za wątek z obscurusem i tą dziwną rodziną z 'adoptowanymi'(?) dziećmi.
Postać Newta spodobała mi się i jego zamiłowanie do magicznych stworzeń, w ogóle sceny z nimi były chyba najlepsze... no, tak w większości. Dobra była scena u jubilera i w jego walizce ;)
A Grindelwald... no nie zachwycił i nadal nie mogę patrzeć na tę jego fryzurę. :P ale to początek, oby w dalszych częściach było lepiej.
rzeczywiście z tymi gruzami też mnie to jakoś że tak lekko powiem zamurowało... dopiero pierwszy film a dostajemy sceny z rozwalaniem muru choćby po bitwie o Hogwart (coś koło tego stanu)
wątek z obscurusem faktycznie dziwny :) mnie bardziej jednak wątek Grindelwalda wkurzył ta końcówka
z tą rodziną też dziwny wątek ci powiem... i mam wrażenie że ja gdzieś już widziałem podobny wątek z tymi wiedzmami...
no Newt jest nawet lepszy niż Potter filmowy :) trzeba przyznać i aktor lepszy od Radcliffa.... scena w walizce chyba najlepsza scena. No Niuchacz u jubilera dał czadu najlepsza ta pozycja... potem wącha patrzy Newt i ucieka xdd
a o Tinie co sądzisz? też ci przypominała taką wersję Peggy Carter choćby Hayley Atwell wygląda xdd
Tina jakaś taka obojętna mi, bardziej wyrazista była jej siostra. Na wikia wyczytałam, że ta Tina będzie żoną Newta, heh. Nie wiedziałam tego wcześniej.
Może nieco za wcześnie oceniam, ale uważam że w tym filmie Eddie dał z siebie więcej niż Daniel w kilku ostatnich filmach Pottera.
No Queenie w sumie fajna ale też po drugim seansie ją bardziej polubiłem...
Ja wiedziałem. Nwm czy wiesz ale Luna poślubiła Rolfa Scamandera.
Bo w sumie dał ;)
Tak, to o Lunie też mi się rzuciło w oczy. Szkoda, że dużo ciekawostek znanych jest jedynie z internetu a nie książek (już niekoniecznie będących kontynuacjami losów Harry'ego).
Luna Lovegood, to chyba jedyna osoba o takim imieniu z HP ;p A Rolf to wnuk Newta. Tu jest więcej informacji:
http://pl.harrypotter.wikia.com/wiki/Luna_Skamander#Po_Wojnie.5B2.5D
szkoda że trzeba na nie czekać aż 2 lata :p ale oby było warto...
No i w międzyczasie Star Wars ep. VIII oj musi naprawić ból po Rogue One ;(
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
