Ale dlaczego, dlaczego New York, dlaczego Stany Zjednoczone? Za co, za co ta krzywda? Cały urok był w tym że wszystko w harrym działo się w Anglii. To inny klimacik, inna architektura, inne miejsca, piękne widoki, ale manhattan? I co, jak to zwykle w amerykańskim kinie manhattan zostanie zniszczony, ale świat ocalą amerykanie. Nieznosze takiej szmiry, amerykanskie kino juz mi się bardzo przejadło. Standard schematy, dlaczego niszczą takie piękne opowieści. Jestem bardzo na nie. I trailer spod amerykanskiej ręki wyszedł. Nieznoszę stanów.
Rozumiem. Jednak nadal twierdzę, że ten film nie jest taki zły.
Otóż to, wyjąłeś to mi z ust. Jestem zdania, iż najpierw powinna zostać wydana książka, a następnie jej ekranizacja. Wówczas film nie miałaby braków, o których wspominasz. Łączyłabym go bardziej z uniwersum HP. A tak to mamy fajny (jak dla mnie) film, który niby zahacza o ten świat, ale jakoś nie do końca, bo brak książkowej historii. Przyznaję Ci rację :)
Jest zły bo jest płytki. Już choćby pisałem o infantylnym deszczyku modyfikując pamięć. To nie jest świat Harrego Pottera.
I to o te dziury w fabułę chodzi najbardziej.
Spokojnie, film był kręcony w Leavesden i Liverpoolu (Anglia, Wielka Brytania). Jest w ciekawostkach i internecie.
poplątanie z pomieszaniem :( niby harrypotterowe a jednak nie. szkoda, był potencjał
Ktoś tu ma słabe pojęcie o uniwersum. Nawet w czwartej części książki był fragment, jak Harry dostrzegł amerykańskie czarownice z Instytutu Salem. Świat czarodziejski nie kończy się na samym UK, masz go praktycznie na całym świecie, łącznie z Francją, Bułgarią, USA etc... Wystarczy po prostu czytać ze zrozumieniem.