To znamienne, że jedyne kraje, które wymieniasz, to kraje anglojęzyczne. Doszczętnie już nas ta anglicyzacja przeżera…

Ale co ważniejsze: Potwierdzonym jest jedynie, że fabuła rozpocznie się w Nowym Jorku; być może stamtąd przeniesie się w inne miejsca.

Ciekawi mnie polski wątek

Najlepiej to w Polsce.By nie wzbudzać podejrzeń Polska Szkoła Magii jest w Sosnowcu

Jestem za xd

W ogóle odnoszę wrażenie, że świat anglojęzycznych czarodziejów jest taki jednolity i pozbawiony barw. Fajnie byłoby zobaczyć dla kontrastu jakąś akcję w Europie Środkowo-Wschodniej: inna kultura, czarodzieje, system szkolnictwa, itd. No i kupa nowych magicznych stworzeń do poznania - takich ze Słowiańskiego i Bałkańskiego folkloru ;)

Najlepiej w Polsce i Rosji, to byłoby niezłe (chyba)

Polacy dostali już "pączkis". Czego chcieć więcej?

No jak zawsze: dyskryminacja na całej linii...

Jaka dyskryminacja?

Niech Newt przyjedzie do Warszawy, badać bazyliszka w kanałach ;)

Oj, zaręczam, że takich słodziutkich stworzonek znajdzie się tu więcej :)

Europa Centralna nie istnieje w kulturze światowej, więc nie ma szans. Jesteśmy zbyt inni, żeby kwalifikować się jako "Zachód", ale zbyt podobni, by fascynować jakąś egzotyką...