PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836440}

Doktor Strange w multiwersum obłędu

Doctor Strange in the Multiverse of Madness
6,7 64 942
oceny
6,7 10 1 64942
5,7 35
ocen krytyków
Doktor Strange w multiwersum obłędu
powrót do forum filmu Doktor Strange w multiwersum obłędu

Na sam wpierw pomyślałem, że chyba mam naprawdę kiepski dzień, lub chyba zaczynam po woli robić się za stary na tego typu kino. Jednak w pewnym momencie dotarło do mnie, że ten film jest po prosto niemożliwie wręcz głupi. I zanim ktoś stwierdzi, że o co się czepiam, że to przecież nie musi mieć sensu bo to są inne multiversa... no to nie. Rozumiem, że Marvel, chciał wprowadzić pewną świeżość do swojego kinowego uniwersum, spoko. Już raz to zrobił jakiś czas temu z trzecią częścią Thora i wyszło to fenomenalnie. Sęk w tym, że teraz wyszło to po prostu idiotycznie. Bohaterowie podejmują głupie i nieracjonalne decyzje, cała fabuła opiera się o gonienie za nic nieznaczącym MacGuffinem, relacje między postaciami są czerstwe, a całość w praktycznie żadnym stopniu nie posuwa uniwersum do przodu. Jasne, pewne sceny są niezwykle satysfakcjonujące, ale w ogromnej większości to po prostu nic nieznaczący bełkot.

!Spoilery!


Nie mogę przeboleć faktu, że Wanda, która dostała już swoją nauczkę w serialu teraz nagle dostaje jakiegoś szału i nagle jej się uroiło, żeby praktycznie rządzić wszystkimi światami. Dodatkowo w pewnym momencie, twórcy zrobili z niej postać tak wszechpotężną, że aż traciło to jakąkolwiek wiarygodność. Laska lata sobie po najpotężniejszych miejscach we wszechświecie i klepie bez najmniejszego problemu najpotężniejsze postacie tego uniwersum. Dr. Strange? Pff poklepany, Whisper? Poklepany Profesor X? Błagam poklepany, kto to taki w ogóle. Kapitan Marvel, poklepana. Kapitan Britain? Poklepana. A i walczyła sama, przeciwko nim wszystkim na raz. Sorry, ale nie jestem w stanie tego kupić.
Wong (najwyższy czarodziej przypominam) sprzedaje jej lokalizację od której zależą losy Multiversum właściwe bez najmniejszego problemu.

Zastanawiać się więc możecie jak zostałą pokonana? A no... wystarczyło jej pokazać, że jej wymarzone własne dzieci z innego uniwersum się jej boją bo jej mamusia jest psycholka mordującą (dosłownie i na wizji zresztą) innych ludzi. No kto by pomyślał.

Wszystko to jest zupełnym miszmaszem, który rzeczywiście trzeba mu przyznać dostarcza w pewnych miejscach rozrywki, ale jest jednocześnie tak niebywale głupi i nielogiczny że gdyby nie logo Marcela na początku nie uwierzyłbym że coś takiego wyszło z tej stajni.

No ale cóż, może to ja jestem zepsuty, a nie ten film. Dzięki bogu dzisiaj w nocy przyśniła mi się o wiele lepsza wersja tego filmu. To znak, że winnych multiwersach mają lepiej. Prawda?

forek23

Nie obchodzi mnie kogo znasz. Niech ci ten ktoś przedstawi prawo polskie.

Nie mam problemów i o nich nie piszę. Tworzysz sobie sam ten obraz? Im dłużej będziesz się w nim utrwalał, to tym mocniej w niego uwierzysz? Myślisz, że pisanie mi o chorobach psychicznych i terapeutach świadczy o twojej kulturze osobistej?

magdaxd

Pani Magdo oboje dobrze wiemy, że chodzi pani do psychoterapeuty. Poza tym chciałem nadmienić, że ja panią wyśmiałem już 5 razy. Teraz będzie szósty. Ha!

forek23

Poza tym sklerozę się leczy. Pani nie podała mi swojego wieku. Proszę zatem nie lecieć w kulki.

forek23

A ja proszę o napisanie mi nazwiska terapeuty, bo jakoś faceta/kobiety nie kojarzę XD

Fascynujące jest to, że ty tak dobrze wiesz o moim życiu i tyle rzeczy jesteś w stanie udowodnić... To udowodnij XD

Owszem wysmuewasz się i przecież to otwarcie piszę, że brak ci kultury osobistej i deprecjonujesz mnie pod względem płci i wieku... Więc dlaczego notorycznie kłamiesz, że lubisz prowadzić poważną dyskusję na poziomie, jak na dwóch forach twoje argumenty zniżają się do wyzwisk, wyszydzania i pytań o wiek, bo jakiegoś słowa nie znasz, albo ktoś udowodnił ci, że nie masz racji? To jest według ciebie poziom? Chyba dna i 10 metrów mułu.

Owszem pisałam ci swój wiek, napisałam że oglądałam Ediego w Polsacie w dniu premiery. Możesz łatwo określić, że nie należę do grona nastolatek. Ty za to usilnie ignorujesz pytanie, które jak rozumiem po zadaniu go dwukrotnie na różnych forach, stwierdziłeś, że tego pytania nigdy nie zadałeś i wręcz ciebie to nie interesuje... Absurd goniący absurd...

Owszem sklerozę się leczy, więc dlaczego wciąż jesteś bierny? Ja doskonale pamiętam z kim, o czym i kiedy rozmawiałam. Jestem w stanie przypomnieć sobie daną dyskusję nawet po roku czasu. To ty na drugi dzień udajesz, że z kimś nie rozmawiałeś, przypominasz sobie, potem znowu kłamiesz, że zapominasz i z jednego dnia robisz dwa tygodnie. Co to jest dwa tygodnie? Ludzi pamięta się długo, nawet jak nie mają w naszym życiu absolutnie żadnego znaczenia i nas nie obchodzą. Więc albo idź leczyć nastoletnią sklerozę, albo mitomanię.

magdaxd

Pierwsze słyszę o jakimś Eddiem w polsacie. To chyba był komentarz do kogoś innego, na pewno nie do mnie.

No bo mnie nie interesuje ile pani ma lat. A pytanie było retoryczne, czyli niewymagające odpowiedzi. Ja nie udaję, ja naprawdę nie pamiętam. Jakbym pamiętał, to bym napisał. Nie rozumiem, po co miałbym udawać, że nie pamiętam? W ogóle pierwsze słyszę, żeby ktoś z takim argumentem bez sensu wyjeżdżał.

Nie wiem wiele o pani życiu, ale wiem, że ma pani dwójkę blondwłosych dzieci (chłopca i dziewczynkę) i duże piwne czy też brązowe, jak niektórzy wolą, oczy.

forek23

Aż się wierzyć nie chce, że taka piękna kobieta potrafi być taka niemiła.

forek23

Znalazłeś jakąś inną kobietę XD STALKERZE.Nie mam córki i mam niebieskie oczy... Słabiutko u ciebie z dedukcją.Skoro nie pamiętasz ludzi, z którymi miałeś kontakt dzień wcześniej i nie wiesz o czym rozmawialiście, to znaczy, że masz jakieś zaburzenia chorobowe i przydałoby się to skonsultować. Jednak ty wiedziałeś jeszcze dwa dni temu z kim rozmawiasz i o czym odnosząc się do konkretnej dyskusji i nazywając mnie "panną od nieodzownie". Przestań kłamać.Pytanie retoryczne, to takie na które nie trzeba udzielać odpowiedzi, bo jest ona oczywista. Co było oczywistego w pytaniu "ile masz lat?" zadanym do zupełnie obcego człowieka, którego nawet nie znasz? Znowu nie rozumiesz słów, których używasz.Nie miły to jesteś ty, obrażasz mnie, deprecjonujesz, wyzywasz, wyśmiewasz i teraz jeszcze się dowiaduję, że stakujesz. Rozumiesz to? Rozumiesz, że ty jesteś agresorem w tej sytuacji? Obrona to nie jest atak, nie rób z siebie ofiary. Nie ośmieszaj się, bo to żenujące.

magdaxd

Ile masz lat, to było pytanie retoryczne, wyrażające zdziwienie, a nie faktyczne zainteresowanie tym w jakim wieku jesteś. Co tu jest trudnego do zrozumienia? Nie wiedziałem z kim piszę, potem dałaś mi podpowiedzieć i skojarzyłem, że to ty od tego "nieodzowne". Twoja pamięć jest jednak wybiórcza. Tak na marginesie przestań udawać, że wszyscy cię prześladują w internecie, to sie leczy, bo to się nazywa paranoja.

forek23

Przestań wreszcie udawać ofiarę jesteś pasywno agresywna i z jakiegoś powodu masz ciągłą manię odpisywania, jakbyś zawsze musiała mieć ostatnie słowo.

forek23

Odczep się ode mnie kobieto.

forek23

Nie jesteś w moim typie, więc daj mi spokój. Przestań się wreszcie narzucać. A tak na marginesie, dlaczego zmieniłaś kolor oczu? Piwne były takie ładne..

forek23

Masz schizofrenię paranoidalną? Nigdy nie miałam piwnych koloru oczu. Stalkowałeś w internecie zupełnie obcą kobietę, bo ja nie posiadam konta na Facebooku, a gdy jeszcze posiadałam, to randomowe osoby nie mogły mnie wyszukiwać lub podglądać zawartości mojego konta, bo jak widać w internecie wielu psycholi skołonnych cię stalkować, bo gdzieś moja wypowiedź im się nie spodobała. Zostaw biedną przypadkową kobietę w spokoju, która być może dzieli ze mną to samo imię i nazwisko...tak jak jeszcze 7 innych kobiet w Polsce odkąd zmieniłam nazwisko.

Kto tutaj ma pamięć wybiórczą? Kilka godzin temu pisałeś o braku pamięci mojej osoby, a teraz podważasz moje wypowiedzi, bo nagle ci się one przypomniały i wiesz dokładnie, co oznaczają i jaki niosły kontekst? Albo pamiętasz, albo nie. Zdecyduj się...

Najpierw piszesz obcej kobiecie, że jest piękna... Bo prześladujesz jakąś przypadkową osobę i patrzysz na jej konta społecznościowe, a teraz twierdzisz, że nie jest w twoim guście. Ona, nie ja, bo pojęcia nie masz jak ja wyglądam... Więc o moim wyglądzie nie możesz się w żaden sposób wypowiedzieć, a nawet gdybyś mógł...to co mnie interesuje twoja opinia?

Nie udaję ofiary, to ty się pod nią podszywasz, ja otwarcie piszę, że twoje wulgaryzmy w moim kierunku mnie nie dotykają, bo są oznaką słabości, a nie znajomości faktów. To ty zachowujesz się jak osoba obsesyjna. Nie potrafiąca przyjąć oczywistego, że nie będzie mieć tutaj ostatniego zdania, bo to nie ja zaczęłam od postawy agresywnej, ja ci jedynie oddaję. Dwukrotnie w pierwszej wypowiedzi poprawiłeś mnie w celu zdeprecjonowania mojej wypowiedzi i nie tylko ja napisałam ci, że nie czytasz ze zrozumieniem i nie znasz postaci z filmu. Nie tylko ja, ale to na mnie koncentrujesz swoją niechęć. Dlaczego? Bo dzień wcześniej poczuł się urażony, bo napisałam, że filmy familijne to nie dramaty, a jedynie mogą posiadać cechy dramatu? To cię tak zabolało, czy może twoja nieznajomość słów polskich i to, że wypowiedziałem się, że słowo nieodzownie nie pasuje w zdaniu i kazałeś mi się dokształcić w chwili, gdy to ty nie rozumiesz słów?

Tu i tam wykazałeś się brakiem wiedzy... Może zamiast walczyć pora się pouczyć?

Pytanie na każdym forum o wiek, to wyraz deprecjacji, s nie zdanie retoryczne. Być może cię to nie interesuje, ale w ten sposób chcesz upokorzyć osobę. Dlaczego uważasz wiek za przykład deprecjacji? Prawdopodobnie sam posiadasz kompleksy odnośnie młodego wieku i braku diswiadczen życiowych... Którymi już się wykazałeś niejednokrotnie. Moje pytanie nie miało na celu deprecjacji. Naprawdę jestem ciekawa, czy rozmawiam z dzieckiem z piwnicy, czy są na świecie ludzie dorośli, których wiedza jest na poziomie dziecka. Z pewnością wyczuwalna jest u ciebie jedna cecha. Brak rozładowania napięcia seksualnego...

magdaxd

Zmieniłaś nazwisko? No jasne. I co jeszcze? Płeć? Ja nikogo nie stalkuje, wrzuciłem twoje dane do internetu i wyskoczyło mi samo w google na Instagramie. I to pierwsze z brzegu.

forek23

Poza tym proszę przestać mnie napastować. To naprawdę nie jest przyjemne mieć kobietę stalkera.

forek23

Nikt cię nie napastuje, to ty napisałeś do mnie...nie ją do ciebie. To ty mnie notorycznie przeglądasz w sieci i doszukujesz się jakichś zbieżności z przypadkowymi ludźmi w Internecie. Podpowiem ci, że nie jestem hostessą, skrzypaczką, prezesem spółki, lekarzem, magistrem, siatkarką, makepistką i nie jestem żadną z kobiet, które występują pod moim imieniem i nazwiskiem, ponieważ nie jestem jedyną kobietą o tym imieniu i nazwisku w Polsce. Prześladujesz i stalkujesz obcą kobietę w sieci, już nie wspomnę o lamerskim przeszukiwaniu moich kont w celu znalezienia jakichś danych, informacji, haków... słabe... Ale oczywiście, wróćmy do tego, że moja osoba cię NIE INTERESUJE! No jasne, potwierdzasz to za każdym razem...

I tak, zmieniłam nazwisko... W dniu ślubu XD Znajomość codziennego życia -stanowczy brak. No i czytanie ze zrozumieniem... również stanowczy brak, bo pisałam już, że mam męża, a tym samym dość normalnym i powszechnym jest zmiana nazwiska u kobiety... Nieprawdopodobne! XD

magdaxd

Wpisałem pani imię i nazwisko w google i to było to całe przeszukiwanie pani kont. Faktycznie, teraz googlowanie kogoś to prześladowanie? Bez przesady. Ale skoro ma pani męża i dzieci to jakim cudem znajduje pani jeszcze czas na siedzenie całymi dniami w internecie?

forek23

Zna pani ten kawał? Co robi kobieta w pokoju?

forek23

Wpisałeś w wyszukiwarce moje imię i nazwisko. Po co? W jakim celu? Przecież twierdzisz, że cię nie interesuję. Aby to zrobić, musiałeś przeglądać mój profil na filmwebie. Po co? W jakim celu? Przecież cię nie interesuję. Czy to wydaje ci się normalne? Taka chora fascynacja? Próba znalezienia czegoś, czym możesz mnie upokorzyć? To nie jest zdrowe zachowanie. To prześladowanie. Zwykły stalking. Rozumiesz to?

Jakim cudem mając męża i dzieci mam czas? Prostym. Może sobie tego nie wyobrażasz, ale kobieta nie musi być niewolnicą patriarchatu i nie musi całego dnia poświęcać na obowiązki domowe i wychowywanie dzieci. No i nie szukam ludzi po internecie w celu stalkowania ich, bo mimo że ludzi pamiętam, to nie spędzają mi oni snu z powiek i nie stanowią przedmiotu moich zainteresowań.

magdaxd

Oczywiście że przeglądałem pani profil na filmwebie. Byłem ciekaw jakie filmy pani ogląda . Po to tu wszyscy jesteśmy, prawda? Żeby upokorzyć? Nie. Nie jestem świnią, po co miałbym to robić? Nie jestem też zboczeńcem.

forek23

Czyli te wszystkie wyzwiska, ubliżanie i wyśmiewanie nie były aby mnie upokorzyć? Nie ośmieszaj się.

Nie, nie jestem na filmwebie, aby przeglądać cudze profile i sprawdzać, kto co ogląda. To nie jest i nigdy nie było pierwotne założenie filmweba. Filmweb ma na celu katalogowanie twoich (nie moich) ocen filmowych i sugerowanie ci różnych opcji, które mogą ci się spodobać. Po to masz rubrykę polecane, służy do informowania cię o nowinkach i plotkach filmowych oraz umożliwia dyskusję na temat filmu. Stalking to nie założenia tej platformy. Jak chcesz oglądać ludzi, zainstaluj sobie Tindera, czy jak to się tam nazywa. Twoje zachowanie względem mnie jest obsesyjno-paranoidalne i nie ma w nim nic normalnego. Szukanie obcych ludzi w Internecie, bo jest się ich ciekawym, bo nie zgadza się z nimi na forum, przeglądanie ich profili (a właściwie jeszcze zupełnie pobocznych ludzi), bo poznało się ich nazwisko to nie jest zdrowy objaw. Lecz się więc...

magdaxd

Dlaczego miałbym kogokolwiek upokarzać? To przede wszystkim. Nie wiem jakie było pierwotne założenie tej strony. Korzystam z większości funkcji jakie oferuje Filmweb. Czasami mam ochotę obejrzeć sobie coś ciekawego i opinie oraz oceny innych są w tym celu bardzo przydatne. Podobnie rzecz ma się z lubimy czytać. Trzeba wejść na czyjś profil jeśli się chce zobaczyć jak dana osoba oceniła konkretną pozycję. Każdy korzysta z filmwebu tak jak mu wygodnie. Mamy tu wirtualnych znajomych, podobnie jak na lubimy czytać. Oczywiście, założyłem tutaj konto głównie dlatego, że kocham kino. Taki był główny powód.

Pani mnie non stop obraża, Zdania typu: "lecz się", i tym podobne. Zresztą nie tylko mnie. Do kolegi który zwrócił pani uwagę napisała pani, żeby "nie zesrał się gębą". Mi takie słownictwo przez usta by nawet nie przeszło, bo dla mnie to szczyt chamstwa i jeden z gorszych wulgaryzmów jakie przeczytałem. Na dodatek cały czas udaje pani ofiarę. Staram się być miły, i wyciągnąć rękę na zgodę, a z pani ust słyszę ciągle obelgi w moim kierunku.

forek23

Dzisiaj to chyba wszyscy musielibyśmy się leczyć, bo co druga osoba ma konto na Facebooku albo na innej podobnej stronie. Instagram, Twitter, tik tok, Tinder...co zrobić, takie czasy nastały. Zaś pani ma nazwisko wypisane wielkimi literami na zdjęciu profilowym, ciężko je przeoczyć zatem.

forek23

Jeśli się wyciąga rękę na zgodę to się przeprasza za swoje zachowanie. To ty pierwszy zacząłeś mnie obrażać, ty nazwałeś "psychiczną" i twierdzisz, że mam psychoterapeutę, kazałeś parzyć ziółka i deprecjonowałeś na podstawie założeń o wieku. To ty mnie poprawiłeś i nawet raz nie zacząłeś rozmowy od normalnej formy wypowiedzi, a od razu dominowała u ciebie pasywna agresja. Sorry, ale taka prawda. To tak jakby podpalacz podpali komuś dom, a potem chciał odpalić mu papierosa i był zdziwiony, że ktoś gardzi takim gestem. Robisz z siebie ofiarę, którą nie jesteś.

Chcesz wchodzić na cudze konta? Od tego jest opcja zapraszania do znajomych. W innym przypadku to zwykły stalking...a ty dodatkowo powiększyłeś obszar poszukiwań mojej osoby do całego internetu, to już nie jest normalne zachowanie.

Pamiętasz, że pamiętam ludzi, z którymi miałam kontakt? prynt to troll filmwebowy, często komentuje moje wypowiedzi i zawsze w tym samym celu, więc możecie sobie przybić piąteczkę.

Filmweb to również wylęgarnia dziwadeł. Ludzi, którzy piszą homofobiczne wypowiedzi (Leszy2), trolli z Podlasia, którzy umawiają się na randki ze swoim drugim fejkowym kontem, bo kochają tak samo Zenka Martyniuka (NieMamSwojegoZdania), dziewczyna z ponad 10 fejkowymi kontami, która kłóci się z nich w obronie swojego konta z ludźmi i która sama sobie wysyła lajki i się dowartościowuje z nich poprzez pisanie sobie komplementów (darunia). Megaloman oglądający seriale teen drama i piszący o tym, jakie są one bezwartościowe i pozbawione głębi, żeby obrażać młode dziewczyny, które mają ładną buzię w awatarze (per333). Dziwadeł tutaj jest wiele... Witaj w ich gronie, zasłużyłeś sobie tą interesującą wymianą komentarzy o niczym. Jesteś wzorowym agresorem udającym intelektualistę, który pojęcia nie ma o niczym i zamiast się doszkolić robi wycieczki personalne o wieku i wyglądzie ludzi, których stalkuje w internecie, aby robić z siebie ofiarę swoich ofiar... kolejny filmwebowy wariat... Gratulacje!


To, że nie wstydzę się własnego nazwiska nie znaczy, że musisz na moje konto wchodzić, czytać je i stalkować mnuecw internecie. Sorry, ale jak sam zauważyłeś wśród kobiet o tym samym imieniu i nazwisku jest wiele różnych zawodów, postaci i pięknych kobiet... Mnie akurat tam nie znajdziesz... 


Skoro chciałeś bardzo poznać moje imię i nazwisko to wypadałoby się wpierw przedstawić... Spokojnie, ja mam głowę zdrową, stalkować w sieci cię nie będę...


Na marginesie... Co takiego ci dało przejrzenie mojego konta? Jakie wnioski z obejrzanych przeze mnie filmów?

magdaxd

Nie jestem ofiarą i się nią nie czuje. Z tego co pamiętam, to pani pierwsza mi dogryzła, że muszę odreagować, bo czuję się niedowartościowany, ponieważ ktoś nie odpowiedział na mój post. Takie tam bzdury wyssane z palca. Praktycznie bez powodu, wycieczki osobiste w moją stronę.

Nie zgadzam się z pani definicją stalkingu i obawiam się, że większość się z panią by nie zgodziła w tej kwestii. Jeżeli ktoś sobie nie życzy, by przeglądać jego profil, to od tego jest odpowiednia opcja w ustawieniach prywatności.
Stalking to uporczywe nękanie i prześladowanie kogoś, a nie wejście na profil danej osoby, aby sprawdzić jej gust literacki (lubimyczytać), bądź filmowy.

Ja poza kilkoma wyjątkami nie miałem problemów z innymi użytkownikami. Nie wiem skąd u pani się to bierze, że to akurat do pani, a nie do kogoś innego ciągną te wszystkie "trolle" internetowe.

Jeszcze raz powtórzę: jeżeli pani umieściła swoje nazwisko na własnym zdjęciu profilowym w tle, to jest ono publiczne. Z tym trzeba się liczyć. Każdy kto wejdzie na pani profil może je zobaczyć. Jeżeli pani sobie nie życzy, by inni oglądali pani profil, to od tego jest odpowiednia opcja w ustawieniach.

Mamy o dziwo mniej więcej podobny gust filmowy, najbardziej chyba dzieli nas seria Marvela What if. Dla mnie to było za krótkie i za płytkie, niczym blok reklamowy. Niespecjalnie mi się podobało. Z tego co zauważyłem lubi też pani anime. Mnie z anime zachwyciła Castelvania oraz Wilcze dzieci. Atak tytanów też jest bardzo dobry.

forek23

Napisałam coś do zupełnie innego użytkownika, który to zwrócił ci uwagę, na to, że czytasz bez zrozumienia i z kontekstu zdania łatwo wyczytać, że Purple Witch jest innym człowiekiem. Jakoś z nim konwersacji nie podjąłeś, ale za to, moją odpowiedź do niego już przeczytałeś. Wcześniej dwa razy napisałeś, żebym się nie wypowiadała o czymś na czym się nie znam... Było tak? Było... Kto pierwszy był nie miły? Ty. Zaakceptuj fakty.

Stalking to uporczywe i nachalne próby ubliżania drugiej osobie w sieci poprzez różne działania. Ty od 3 dni mnie obrażałeś, przeglądałeś moje profile i wyszukiwałeś moje zdjęcia w internecie w celu pozyskania jakichś argumentów, które mógłbyś mi zarzucić, jak chociażby to, że któraś z licznych moich imienniczek nie jest w twoim typie... To zachowanie nosi znamiona stalkingu i mówi o tym polskie prawo, którego (jak już udowodniłeś) nie znasz. Twoje zachowanie to stalking.

Do mnie trolle nie ciągną, to ja lubię podjudzać wariatów do tego, by pokazali się z kompromitującej go strony... Trochę pociągnąć za język i taki troll jak ty łapie się w pułapkę i robi dokładnie to co ty, obraża, wyżywa, pokazuje brzydką stronę swojej osobowości, w usilnym poczuciu posiadania racji, ostatniego zdania, wyłania swoich toksycznych żali, których nikt w ich rzeczywistym środowisku nie chce słuchać. Fascynujące jest, jak ludzie myślący, że są anonimowi potrafią sami się ośmieszać. Dla przykładu np. NieMamSwojegoZdania umówił się na randkę ze swoim fejkowym kontem tylko po to, by upewnić w przekonaniu, że nie jest fejkiem... Czytanie tego, to istna orgia psychologiczna...

Wątpię byśmy podzielali gust filmowy, a jeśli tak, to jakie wniosku wyciągnąłeś ze "Zbrodni ojca Amaro"? Jak zinterpretowałeś "Mulcholand Driver"? Albo chociażby takie prozaiczne... Co myślisz o "Kwiatach na poddaszu"? Albo jakie wrażenie wywarły na tobie "Przekleństwa niewinności"? Umiesz odpowiedzieć na te pytania, czy może uważasz, że manga to moje główne zainteresowanie filmowe? Nie, mam brata, z którym oglądałam Dragonballa i męża, z którym oglądam Naruto/Boruto... Tylko tyle...

magdaxd

Ty też mnie obrażałaś. Tu jesteśmy równi. A twoje nazwisko jest publiczne, bo dostępne dla każdego kto zechce wejść na twój profil. Zatem wrzucenie go w google, by dowiedzieć się kim dokładnie jesteś nie jest stalkingiem.

Podobnie ma się rzecz z tutejszymi recenzentami. Z ciekawości również sprawdziłem nazwiska kilku z nich, by dowiedzieć się o nich czegoś więcej i jak się okazało, niektórzy są związani także z innymi portalami o tematyce filmowej.

Stalking to jest nagminne prześladowanie kogoś w sieci, a nie czytanie tego, co można znaleźć za pomocą kilku kliknięć w google, na publicznych portalach społecznościowych. Włamanie się na czyjeś konto i przeglądanie jego zawartości - to stalking i oczywiście przestępstwo. Przeglądanie czyichś publicznych zdjęć na Instagramie, to nie jest ani przestępstwo ani stalking. Może to faktycznie do końca nie jest normalne, ale dzisiaj tak wygląda świat.

Mulcholand Drive i Ojca Amaro nie widziałem.
Kwiaty na poddaszu widziałem, ale z tego co widzę, nie wystawiłem temu filmowi oceny. Oglądałem nowszą wersję, i pamiętam, że podobał mi się ten film. Przekleństwa niewinności obejrzałem 10 lat temu i oceniłem ten film na 8. Muszę go sobie powtórzyć. Zdjęcia były przepiękne, muzyka świetna i ten klimat...

Przekleństwa niewinności kojarzą mi się z kilkoma innymi tytułami. A są to, i szczerze polecam te filmy: Dziewczyna i chłopak, wszystko na opak. Chłopaki mojego życia. Chłopięcy świat (fenomenalny film). Niebiańskie istoty. Więcej czadu. Piknik pod wiszącą skałą. Uśpieni.

forek23

Włamanie się na cudze konto to hakerstwo, a nie stalking. Stalking to prześladowanie i można to robić w internecie jak i poza nim. To obrażanie kogoś na forach publicznych, w sposób ciągły i powtarzający się... Czyli to, co robisz.

Wpisywanie cudzych nazwisk w internecie w celu przejrzenia jego życia to zwykły stalking. Dokształcić się. To, że w dzisiejszych czasach ludzie pozwalają sobie na łagodne formy stalkingu, bo nikt ich na tym nie przyłapie, nie oznacza, że jest to normalne. Nie jest. Dzielę nazwisko z kilkunastoma tysiącami ludzi w Polsce, z większością nawet nie jestem spokrewniona, ani spowinowacona. To nazwa miejscowości jak Warszawa czy Kraków. Nie ma moich zdjęć w internecie. Kogokolwiek obserwowałeś jest to całkowicie przypadkowa osoba. Twoje zachowanie nie należy do normalnych i musisz to zrozumieć.

Nie oglądałeś jednych z ważniejszych w moim życiu filmów. A o tych mniej ważnych nie umiesz się wypowiedzieć i splycasz je do efektów wizualnych, podczas gdy ja pytam o przemyślenia odnośnie fabuły. Porównanie do wymienionych przez ciebie pozycji, świadczy, że kompletnie go nie zrozumiałeś...


A co do obrażania, to nigdy nie jestem miłą dla niemiłych osób i daję to, co sami serwują. Smakował ci twój poziom kultury? I nie jesteśmy równi, bo to ty obraziłeś mnie jako pierwszy. Dziś mamy do czynienia z nazywaniem oprawcą ludzi, którzy broniąc się po prostu oddają zamiast być bierną ofiarą. Ty jesteś agresorem, ja oddaję. To nie jest równość.

magdaxd

Włamanie się na cudze konto to przestępstwo. Jak zwał tak zwał. Jest to nielegalne z prawem. Ty też mnie cały czas obrażasz.

Czytanie czyichś życiorysów na Wikipedii to stalking? Sorry, ale to bzdura. Czytanie czyichś biografii to stalking? Przeglądanie pudelka to stalking? No nie do końca.
Pisanie powieści faktu i szperanie w czyimś życiorysie to stalking?
Dziennikarstwo śledcze to stalking?
Żartujesz?

Wikipedia i Google są legalnymi źródłami pozyskiwania informacji. Wpisanie w google czyjegoś nazwiska to absolutnie żaden stalking, to jest całe lata świetlne od stalkingu.

Masz dziwną przypadłość, która nazywa się: muszę mieć zawsze rację, bo inaczej wpadam w furię.

Oraz: każda krytyka mojej osoby, to dla mnie obelga i zniewaga, która kończy się zemstą. Trochę dystansu. Życie nie jest czarno-białe.

Nie mam teraz czasu na analizę filmu, który widziałem 10 lat temu, i który nie należy do najważniejszych w moim życiu, a który słabo pamiętam.

Ten film z tego co kojarzę skończył się tragicznie, Zresztą nie oszukujmy się, to nie jest dzieło wybitnie skomplikowane, tylko dla członków mensy. Każdy kto ma skończoną podstawówkę domyśli się, o co w tym filmie chodzi. No nie jesteś jedyna. Muszę ten film sobie odświeżyć któregoś wieczoru.

Moje top 2 najważniejsze filmy to: Tańczący z wilkami i Forest Gump. Wracam do tych filmów co kilka lat i nigdy mi się nie znudzą.
Tak to wygląda w dużym uproszczeniu.

forek23

Drabina Jakubowa to również genialny jak dla mnie film.

forek23

Jestem także fanem horrorów oraz kina sci-fi. I tu polecam film: Zemsta po latach. I 13 piętro.

forek23

Tak na marginesie, ostatnio wpadła mi w ucho pewna piosenka, więc wyguglowałem artystkę, żeby czegoś więcej się o niej dowiedzieć. To stalking? Jakbyś nie zauważyła, ja mówię tutaj cały czas o osobach publicznych.

forek23

Jeszcze jedna rzecz, do której chcę nawiązać. Twoje nałogowe wyszukiwanie "trolli". To też nie jest do końca zdrowe. Szczególnie u osoby dorosłej, która wychowuje dziecko. Kto ma w ogóle czas na to, by przeszukiwać filmweb, pisać z kimś, podjudzać daną osobę, żeby mieć na koniec bekę? Ja mam tutaj konto od 2010 roku i być może jakieś trolle tu są, nie mówię, że nie, ale po co miałbym tracić czas i energię, by na siłę ich szukać? Dla głupiej i chorej satysfakcji na koniec? Jeśli są, to niech sobie będą, co mnie oni obchodzą. Z tego co piszesz musiałaś naprawdę sporo czasu spędzić, że wiesz kto ma ile kont, jakie powiązania z innym nickiem itp. itd. To również nie jest zdrowe, to co ty robisz.

forek23

Różnica między "wyguglowaniem" (brawo za ortografię) osoby publicznej jast taka, że osoby publiczne zezwalają na czytanie o nich informacji, sami je umieszczają i często czerpią z tego zysk. Wyszukiwanie obcych ludzi, przypadkowych, które nie wyrażają na to zgody to zwykle prześladowanie. Samo wyzywanie kogoś w Internecie to już stalking. Proszę, poczytaj sobie, bo póki co zwyczajnie się ośmieszasz.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Stalking

Czego nie rozumiesz, że osoba, która oddaje nie jest winna agresji? Każdy ma prawo do samoobrony, nikt nie musi biernie dawać się poniżać. Obrona poprzez atak to obrona. Ty mnie atakujesz, a ja się bronię. Wyzywasz minie, to się bronię wyzywając ciebie. Nie ja jestem tutaj agresorem tylko ty. Ja jestem ofiarą, która nie jest bierną na ataki, a aktywnie oddaje przeciwnikowi. Skoro to twój poziom konserwacji, to ci go oferuję. Nie podoba ci się? Spójrz w lustro, bo to co ci się nie podoba, stoi po jego drugiej stronie.

Fascynujące, że na forum filmowym nie masz czasu, aby rozmawiać o filmie, ale od tygodnia już (bodajże) dyskutujesz całkowicie o niczym... Rozmowa z tobą polega na tym, że piszesz mi o tym, że prześladowałeś jakąś obcą kobietę w Internecie, która ma takie samo imię i nazwisko tylko po to, by ocenić jej (w twoim przekonaniu moje) życie i wygląd, na wyzwiskach w moją stronę, chorych insynuacjach na temat mojego zdrowia psychicznego i nawet jakichś frustracji czy złości. Nawiasem mówiąc, ani razu nie poczułam złości czy furii w dyskusji z tobą, co najwyżej zażenowanie i rozbawienie. Rozmów z tobą nie można nazwać owocnych, czy w jaki kolejek tematycznych. Jedyny cel jest u ciebie udowodnienie swoich racji, których nie potwierdza słownik języka polskiego, a nie twoje wewnętrzne przekonanie. To, że dwie czynności są przestępstwem nie oznacza, że są tożsame i można napisać "jak zwał, tak zwał". A także usilną potrzeba posiadania ostatniego zdania. O tym jak bardzo emocjonalnie podchodzisz do tej dyskusji o niczym można zauważyć poprzez wysłanie nawet 5 wiadomości, które mają na celu uzupełnić pierwszą, skup się i pomyśl na spokojnie, co chcesz napisać...

Przekleństwa niewinności oglądałam 20 lat temu i nawet teraz pamiętam, że napisałeś mega brednie. Ten film nie kończy się tragedią, on się nią zaczyna. Kompletnie go nie pamiętasz... Nawet prawdopodobnie nie masz pojęcia o jego problematyce i nie masz żadnych refleksji na temat Kwiatów na poddaszu...

... łatwo wywnioskować, że nie wchodzisz na cudze konta by porozmawiać z nimi o filmach i nie filmy cię w tej osobie interesują. Ten portal nie służy byś mógł wejść komuś w profil i stwierdzić, że jak oglądał Borata to jest idiotą i szydzić z niego.

Moje życie nie polega na patriarchalnym podziale ról w życiu. Zajmuje się dziećmi, ale nie jest to cel mojego życia. Szukam w internecie dziwnych osobowości w celu pogłębiania wiedzy z zakresu psychologii społecznej i osobowościowej. Ty np. jesteś pozorem. Chcesz uchodzić za intelektualistę, człowieka na poziomie, kulturalnego, nawet wręcz nieco przemądrzałego, pewien wyznacznik standardów. Masz takie poczucie o swojej osobie lub dążysz do takiego pojmowania i odbioru twojej osoby... Podczas gdy tak naprawdę jesteś zwykłym, prostym chamem bez wiedzy i o przekonaniu o swojej racji. Gdy ktoś napisze, że racji nie posiadasz zaczynasz być agresywny, szydzący, deprecjonujący... Skoro czujesz się upokorzony brakiem wiedzy, to jedynie chcesz upokorzyć tę osobę bardziej, by twoje było na wierzchu... Tak widzę ciebie, tak mi się zaprezentowałeś, tak zostaniesz przeze mnie zapamiętany. Najgorsze jest to, że możesz w większości przypadków tego unikać, zamiast wpisywać w internecie jako hasła cudze nazwiska to proponuję zawsze najpierw sprawdzić swoje informacje w Internecie. Nie będziesz wypisywał steku bzdur o stalkingu, że jest to hakerstwo, albo że Purple Witch to Scarlett Witch... 30 sekund szukania i zero kompromitacji w sieci...

magdaxd

https://marvelcinematicuniverse.fandom.com/wiki/Agatha_Harkness

Zobacz. Pierwsze hasło po wpisaniu hasła "Purple Witch Marvel"... Trwało 30 sekund i tej rozmowy by nigdy nie było...

magdaxd

Nie byłoby tej rozmowy, gdybyś po moim - niezbyt grzecznym, muszę przyznać - zwróceniu ci uwagi nie zaczęła jako pierwsza urządzać wycieczek personalnych w moją stronę. Przyznałem się, że faktycznie popełniłem gafę, ale tobie to nie wystarczyło.

Każdy z nas ma kilka twarzy. Jedną w pracy, inną prywatnie w domu, inną też w sieci. Nie znam cię, być może jesteś fantastyczną osobą prywatnie, ale twoja twarz tutaj na forum na filmwebie, to twarz skrajnie małostkowej osoby, która nie przegapi żadnej okazji, byleby tylko pokazać swoją "wyższość" i zmieszać rozmówcę z błotem, gdy ten ma inne zdanie lub zwyczajnie ośmieli się skrytykować twoją opinię.

Robisz mi przytyki na temat ortografii, a sama nie potrafisz napisać poprawnie wyrazu "konwersacja". U ciebie to jest konserwacja. Niestety obawiam się, że to nie to samo, ale oboje wiemy, że to głupia literówka, nic na co ktoś normalny zwróciłby uwagę. Oczywiście oprócz ciebie.

Manipulujesz rozmową w taki sposób, by zawsze wyszło na twoje. Co jest skandaliczne.

Podałaś mi piękną definicję stalkingu, pod którą pasujesz jak ulał. Bez przerwy wyzywasz i obrażasz innych użytkowników. I nazywasz to samoobroną. Spędzasz dnie na ślęczeniu w sieci i na wyszukiwaniu internetowych trolli, szukasz powiązań między kontami różnych osób, prowokujesz, obrażasz, a gdy ktoś robi się niemiły, to krzyczysz: "to ty jesteś agresorem, ty, nie ja"! Najpierw atakujesz, a później udajesz, że jesteś ofiarą. To nie jest normalne zachowanie.

Sama nie potrafisz się zdecydować. Napisałem ci wcześniej, że nasza rozmowa jest bezowocna, to odpisałaś, że wcale nie, że właśnie jest owocna. A teraz jednak przyznałaś mi rację. Jak miło. Haha.

A kto powiedział, że są tożsame? Poza tym przestań mi wmawiać, że kogoś prześladuję, bo to już szczyt łgarstwa i himalaje hipokryzji.
Zabawne jest to, że jesteś wszystkim tym, co zarzucasz innym: musisz zawsze mieć rację, musisz zawsze mieć ostatnie zdanie, na krytykę reagujesz agresją, bez przerwy poniżasz i umniejszasz innych rozmówców, nawet w przypadku takiej głupoty, jak inny odbiór filmu.

Ten portal ma wiele funkcji, z których można korzystać. To nie tylko portal filmowy ale też społecznościowy, z funkcją dodawania znajomych i dzielenia się wspólnie oceną danego tytułu, a także spostrzeżeniami, do czego służy forum filmwebowe, jakbyś nie zauważyła.

Uwielbiam Borata. Z nikogo w przeciwieństwie do ciebie tutaj nie szydzę (no dobra jesteś pierwszą osobą, ale trolli trzeba hejtować). Mam tutaj konto od wielu lat i z nikim nie miałem nigdy problemów. Ty zaś z każdym się kłócisz, co drugą osobę obrażasz, wyśmiewasz, śledzisz stalkerze innych użytkowników, podpuszczasz ich, by na koniec jak sama to przyznałaś móc mieć z tego radochę. To się kwalifikuje do leczenia psychiatrycznego. Sorry ale to jest ocena twojego zachowania w sieci, a nie twojej osoby. Manipulujesz ponadto czyjąś wypowiedzią w taki sposób, by obrócić ją przeciwko rozmówcy. Najgorsze jednak jest to, że wszystkie te czynności usprawiedliwiasz studiowaniem psychologii, co jeszcze bardziej jest zastanawiające.

Jeśli o mnie chodzi to po części masz rację, ale niestety, tylko po części. Czy jestem chamem? Hahaha, w stosunku do ciebie to na pewno... Rozbawiłaś mnie teraz.

"Gdy ktoś napisze, że racji nie posiadasz zaczynasz być agresywny, szydzący, deprecjonujący" Idealnie się podsumowałaś.

Nie mam problemu z przyznaniem się do błędu. Nie lubię oczywiście tego, bo przyjemnie jest mieć rację, ale gdy trzeba, gdy widzę, że moje argumenty są bez sensu, to się zwyczajnie przyznaję. I nie idę w zaparte tak jak ty, byleby tylko moje zawsze było na wierzchu.

"Nie będziesz wypisywał steku bzdur o stalkingu, że jest to hakerstwo, albo że Purple Witch to Scarlett Witch... 30 sekund szukania i zero kompromitacji w sieci." - kolejna obrzydliwa manipulacja z twojej strony. Nigdzie nie porównałem hakerstwa ze stalkingiem, nic takiego nigdzie nie napisałem. Ty naprawdę jesteś skrajnie małostkowa, normalnie zabij mnie, bo pomyliłem superbohaterów (do czego się przyznałem).

To mój ostatni komentarz. Nie obchodzi mnie, co pod nim napiszesz, przestaję obserwować ten temat. Wiedz natomiast, że jesteś wszystkim tym, co zarzucasz innym. Wyzywasz ludzi, obrażasz, atakujesz, a potem płaczesz i robisz z siebie ofiarę.

Poza tym jesteś dwulicowa. Jeżeli jak twierdzisz jest to wyłącznie portal filmowy, to skąd masz 42 znajomych? Sami się do ciebie dodali?

Pozdrawiam i życzę ci wszystkiego najlepszego. Poważnie. Wiem, że nigdy nie dojdziemy do porozumienia, zatem nie ma sensu psuć sobie nawzajem nerwów. Nikt na tym nie skorzysta, a na pewno nie ja, nie lubię po prostu toksycznych ludzi, czy to w realu, czy w sieci. Zatem jeszcze raz, dużo dobrego. Na razie.

forek23

Gdybyś sprawdził zamiast poprawiać to by tej rozmowy nie było. Gdybyś umiał przeprosić, to bym odpuściła. Ty za to stwierdziłeś, że do błędu miałeś prawo, ale jakoś popełniłeś go, bo nie potrafiłeś sprawdzić informacji i chciałeś pokazać swoją wyższość, chciałeś udowodnić swoje racje i zwyczajnie mnie zdeprecjonować.

Ja się wpisuję w stalking? Każdy obecnie trochę stalkuje, ale ja nie wiem czy masz napisane na profilu imię i nazwisko, nie wiem jakie filmy oglądasz i preferujesz, a już na pewno nie szukałam cię w internecie w celu pisania o twojej urodzie i opisywania twoich dzieci, czy używania tych dzieci w celu ukazania, że robię, coś czego nie powinnam. To przerażający proceder z twojej strony, chore zachowanie... Już nawet nie biorąc pod uwagę wyzwisk, którymi mnie zasypywales to sam fakt szukania kogoś w Internecie, sugerowanie mu, że się go obserwuje, wie jak wygląda i jak wyglądają jego dzieci... To zwyczajnie pop*erdolone! Współczuję biedaczce na której skoncentrowałeś swoje frustracje i o której myślałeś w tamtym momencie. To psychodeliczne!

Mogą literówka wynikała z nadgorliwości korektora pisowni, twoje "guglowanie" to wyraz braku wiedzy i nie było pierwszym błędem jaki zrobiłeś, po prostu na to nie zwracałam uwagi.

Nie twórz historii mojego życia. Nie poświęcam całego dnia. Każdy ma wolne chwile, gdy po prostu zagląda tam, gdzie lubi. Znalezienie catfisha to nie problem, nie wymaga długotrwałych poszukiwań. Ludzie w zwykłej rozmowie popełniają błędy, które łatwo skontrować i znaleźć wnioski. Bo ludzie na internecie myślą, że są anonimowi. Nie są.

Już ci napisałam, że to co daję tobie, to zasiane przez ciebie ziarno. Zawsze daje taki sam poziom konwersacji jaki oferuje rozmówca. Nie podoba ci się moja forma wypowiedzi? To jej nie stosuj.

Jestem dwulicowa i toksyczna...tak, a ty mi życzysz samych cudowności... Co za dwulicowość i toksyczność z twoje strony się wylała. Moi 42 znajomych, to ludzie, często zupełnie przypadkowi, którzy czytając moje wypowiedzi uznali, że chcą poznać moje opinie filmowe i cenią mój gust filmowy. Rozmawiam z nimi o filmach i chętnie sięgam po ich propozycje. Z kulturą i szacunkiem. To mógłbyś być nawet ty, bo mam w ich gronie ludzi, z którymi miałam długie niezgodne dyskusje, ale nigdy nie okraszone wyzwiskami, bo najbardziej w świecie nie znoszę braku szacunku. Ludzie, którzy mają inne poglądy na życie, ale potrafią się dogadać i rozmawiać. Tobie tego brakuje.

Nie chodzi o to, że pomyliłeś bohaterów, a o to, że twierdziłeś, że nam się nie odzywa na tematy, na których się nie znam, bo wg ciebie Purple Witch to Scarlet Witch... Błędy można popełniać, ale nie obrażając ludzi i nigdy nie przepraszając, a wręcz dodając kolejne kalumnia na temat tej osoby.

Napisałeś, że stalking to włamywanie się na cudze konta, wykradanie ich danych i zdjęć, a potem napisałeś że to to samo "jak zwał, tak zwał"... Znowu problemy z pamięcią?

Póki co idziesz w zaparte i do żadnego błędu się nie przyznajesz. Uznałeś jedynie, że masz prawo do błędów i to nic takiego, że go popełniłeś. To nie jest przyznanie się do błędu, a samousprawiedliwienie własnych błędów.

"Z nikogo nie szydzę" i potem stos szyderstw... Zresztą do szydzenia przyznałeś się już dawno... Więc z nikogo nie szydzisz, tylko że mnie... Czyli szydzisz z ludzi... Logika!

No i na koniec, oczywiście nikogo nie prześladujesz u, rozmawiasz o filmach, znajdujesz znajomych. 1) Od kilku dni obrażasz mnie, piszesz do mnie komentarze, choć widzisz, że to nie ma celu, przeszukujesz internet w poszukiwaniu informacji na mój temat, moich zdjęć, zdjęć mojej rodziny... Faktycznie! To nie stalking XD 2) W całej twojej wypowiedzi nie na słowa o filmie, ale ty na filmwebie dyskutujesz o filmach, jasne XD 3) To nie jest portal randkowy, nie szukaj tutaj dziewczyny. Ze swoimi znajomymi pogłębiaj kontakty. Ja do nich nie należę, więc ze mną nie dyskutuj i do znajomych należeć nie zamierzam.

Pożegnanie się z tobą tak jak ty, że mną, czyli pełnym szacunku komentarzem. Życzę ci szczęśliwego życia frajerze, bo jesteś idiota i już tylko to co pozostało. Bujakj się wysoko i radośnie, oby z dala ode mnie. Yolo!

magdaxd

Niezła krucjata, tylko co z tego masz. Ludzie są różni, każdy ma prawo żyć tak jak chce, nawet jeśli chodzi o podreperowanie sobie swojego ego. Najlepszym zabójcą demonów jest inny demon, który opanował lepiej swój kunszt. Pawłow niby zrobił psychologiczną rewolucję na temat warunkowania tylko jakim kosztem. Stąd argument nauki daje odwrotny efekt.

BigMelon

Napisałam już co z tego mam. Efekt poznawczy. Gdy widzę osobę o charakterystycznym sposobie wypowiedzi, próbującym coś osiągnąć poprzez zaczepnictwo, w tym przypadku udającego osobę przypadkową, to ciągnę dyskusję, aby zobaczyć co z tego wyjdzie. W tym przypadku człowiek gotowy był prześladować mnie (myśląc, że to ja) w sieci i nawet nie zadawał sobie sprawy z znaczenia własnych słów. Napisał publicznie, że wie jak wyglądam i jak wyglądają moje dzieci, nawet nie zdając sobie sprawy, że gdyby nastąpiła sytuacja przypadkowa i bym zaginęła to policja szukając mnie na dowód jego pogróżek, a przynajmniej czegoś, co jak pogróżka wygląda. Uważa się za osobę kulturalną, ale ani razu nie przeprosił, a wręcz uważał, że w internecie nie ma obowiązku przeprosin, a ma prawo do wyzwisk. Co więcej groził mi, prześladował, zastraszał... to w pewnym stopniu fascynujące, jak ludzie nie zdają sobie sprawy z pozowości osobowości. Prywatnie, nigdy bym na to nie wpadła, a że hobbistycznie piszę książki, a jedna z nich ma tematykę challengu na dark webie, to szukam sobie trolli internetowych. Facebooka nie mam, a tutaj jest trudno dostać bana, zaś dyskusje rzadko kiedy dotyczą tematyki filmowej, więc tworzę sobie charakterystykę osób niestabilnych emocjonalnie, które na internecie wylewają swoje frustracje, aby móc przy pomocy tego stworzyć dyskusje w mojej twórczości. Normalny człowiek nie jest w stanie wymyślić, jakie teorie spiskowe tworzą ludzie, jak je motywują i w co wierzą. W głowie się to po prostu nie mieści, a moja bohaterka musi być na równie mocno zszokowana i zniesmaczona odkrywając intrygę...

...wiem, trochę bawię się ludźmi... Ale jak widzisz na załączonym obrazku powyżej... Ludzie sami dają się w wciągać w imię udowodnienia swoich racji, albo posiadania ostatniego słowa, gdy racji nie posiadają. Za wszelką cenę ich musi być na wierzchu. Firek i tak dał radę społecznie zachować pozory normalności. On po prostu jest frustratem, ale daleko mu do bycia wariatem...

magdaxd

No i dodam tylko, że każdy ma prawo podreperować swoje ego, ale nie kosztem drugiego człowieka.

magdaxd

To zastosuj się do tej swojej złotej metody reperacji, bo widzę że tu nieźle ludzi próbujesz obrażać, a przy okazji kiepsko Ci to idzie. W dodatku nawet filmweb blokuje Twoje komentarze, bo to zwykłe dziecinne nieco wulgarne przekomarzanki, z tego co widzę.

magdaxd

Tak Magdo, jak się zgubisz to policja przyjedzie na filmweb, a potem do forka23 i będzie Cię u niego szukać, bo miał czelność się z Tobą nie zgodzić, ale faza XD

magdaxd

Poczekaj, czy ja dobre rozumiem i jeżeli zaginiesz to Policja zacznie przeczesywać filmweb i każdy Twój wątek po wątku w poszukiwaniu gościa który napisał że wie jak wyglądasz?
I co takiego kiedy już przeczesze ten filmweb zrobi? Tak z ciekawości :)
I jeszcze bardziej mnie ciekawi, powiedz proszę ilu gdzieś tak na oko ludzi wie jak wyglądasz i co powinni z tym faktem zrobić?

NieMamSwojegoZdania

Ty i twoje drugie konto, oficjalnie przestaliście dla mnie istnieć jako realni użytkownicy. Proszę, byś przestał mnie prześladować, jak już wcześniej napisałam jesteś trollem z fikcyjnym kontem i jak widać, fikcyjną żoną i rodziną, żałosne, ale to już nie ważne. Każdy kontakt w moją stronę potraktuję jako stalking.

magdaxd

Ostatnim razem kiedy siebie widziałem byłem całkiem realny i zdaje się że nadal jestem.
Mam jedno konto na filmweb, z resztą wiesz bo mówiłem Ci już dziesiątki razy. Ponawiam prośbę, zgłoś mnie, zrób to.
A tak w ogóle to Ty zaczęłaś się mnie czepiać tu na forum, i Ty stalkujesz ludzi. Przypisujesz mi w kółko swoje cechy, aż ciekawość zaczyna mi podsuwać pytanie - ile ona ma kont na filmwebie i czy wszystkich rozmówców tak stalkuje jak Cukiereczka? :D
Pozdrawiam, odczep się ode mnie w końcu, kolejny raz mnie zaczepiasz na forum. Ja nie wiem, ty siedzisz cały dzień i szukasz ludzi do zaczepki? Nie masz pewnie nic lepszego do roboty.

NieMamSwojegoZdania

Nie zaczepiłam cię na tym forum. Przestrzegam użytkownika, że zaczepił go troll internetowy, który właśnie teraz pokazuje, że moje słowa były całkowicie słuszne i cały czas trollujesz atakując mnie, bo ujawniłam twój brudny sekrecik. Masz fikcyjne konto w postaci Cukiereczka007, które służy do chamskich i tanich zagrywek. Po co mam cię zgłaszać? Filmweb nie zabrania posiadać wielu kont założonych na wielu mailach. Tych też przecież możesz mieć dowolną ilość. Nikt ci nie zabrania trollować i zachowywać się jak wariat, dyskutując i romansując ze swoimi imaginacjami, ale normalnie użytkownicy mają prawo wiedzieć, z kim mają do czynienia i unikać... Czy osoba, do której pisałeś, odpowiedziała ci po moim wpisie, czy może zaczęła cię ignorować? Czyli czyje słowa potraktował poważniej? Teraz całym sobą pokazujesz, że dobrze zrobił. Znam wielu trolli filmwebowych i przed wszystkimi przestrzegam, gdy widzę, że znowu zaczynają dręczyć swoimi wpisami i zasmradzać forum to o tym mówię. Źle ci z tym? Zgłoś mnie... Dlaczego do tej pory tego nie zrobiłeś?

magdaxd

Filmweb zabrania posiadania więcej niż jednego konta, sprawdź.
Posądzanie publicznie kogoś o to że jest internetowym trollem zdaje się jest zaczepką, w dodatku chamską.
O tym właśnie mówię. Wynajdujesz mnie po forach, zaczepiasz, a potem projektujesz wszyskie swoje zachowania na mnie.
Oczerniasz mnie i pomawiasz. W dodatku są to rzeczy proste do zweryfikowania.
Jesteś internetowym trollem.
Odczep się ode mnie w końcu.
Ps. Nie jestem konfidentem i wierzę w wolność wypowiedzi, jak ktoś chce się błaźnić, jego sprawa.

NieMamSwojegoZdania

Uniemożliwione jest posiadanie wielu kont na jednym koncie facebookowym, ale Facebook nie jest jedynym sposobem na zalogowanie. Wymagane jest do tego posiadanie maila, a tych możesz mieć dowolną ilość. Jest jeden troll filmwebowy, który posługuje się 6 kontami, przynajmniej 6 udało mi się u niego wykryć... Tak samo na jednym komputerze i na jednym numerze IP może posiadać konta cały cygański tobor, więc nie kituj tutaj o rzeczach, o których nie masz pojęcia. Wymyśliłeś konto i pojawia się twój toksyczny Cukiereczek007 ilekroć go wspomnieć do ciebie. Po prostu sobie odpuść zabawy w trollowanie i zacznij zachowywać się jak normalny użytkownik, a nie chłoptaś, który zmyślił sobie dziewczynę, ożenił się z nią i na z nią 5 dzieci na wsi na Podlasiu... Bo sam w sobie ten scenariusz wygląda tragicznie... O_o

magdaxd

Czy widzisz różnicę w uniemożliwione a zabronione? To jak z zabijaniem ludzi, możesz zabijać ludzi, ale to niedozwolone. Co więcej karane. Tak samo tutaj, prosta analogia.
Widzę że żarty się Ciebie trzymają. Przestań mnie prześladować, przestań też stalkować ludzi, ale przede wszystkim przestań mnie pomawiać i oczerniać, oraz rozmawiać publicznie na mój temat.
Zdajesz się mieć obsesje, to zaczyna być niebezpieczne i zaczynam się czuć zagrożony. Przestań proszę.

NieMamSwojegoZdania

Owszem, jest duża różnica w słowie uniemożliwione i zabronione... Chociażby w znaczeniu samego słowa i nawet nie są to synonimy.

Obsesję to masz ty, który prześladuje mnie ze swojego fikcyjnego konta. Proszę cię, ogarnij się i przestań trollować na forum i stalkować mnie na filmwebie. Nie wydajesz się być normalną osobą i lepiej będzie jeśli zachowasz swoje szaleństwo dla siebie.

magdaxd

Znowu po swojemu wszystko. To Ty kobieto mnie zaczepiasz, nie ja Ciebie.
Zaczepiasz, atakujesz a potem udajesz ofiarę, to Twoja strategia na życie?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones