Który rpg zrobił na was większe wrażenie? Bo jeżeli chodzi o mnie to się długo zastanawiałem, ale jednak wypadło że Wiedźmin 2. Po prostu przebiła Skyrima swoją fabułą i przyznam że wole oglądać Geralta na ekranie niż jakiegoś wojownika który nawet nie mówi. Na początku wystawiłem Skyrimowi 10/10 (zauroczył mnie swoi9m otwartym światem i zadaniami pobocznymi, fabuła od początku dla mnie była taka sobie) ale po zagraniu w Wiedźmina obniżyłem Skyrimowi ocenę do 9/10. Dlaczego? Ponieważ gdyby Skyrim miał 10/10 to Wiesiek dostałby 11/10, a tak się chyba nie da. Wole Geralta z Rivii, czekam na wasze opinie :D
Mnie jednak bardziej pociąga Skyrim ze względu na przyjemniejsze sterowanie (Wiedźmin 1 miał zdecydowanie lepsze), grafikę (minimalne szczegóły w TES można porównać do wysokich w Wiedźminie), wiarygodność (jak się macha mieczem to nie ma opcji, żeby nie drasnąć człowieka, który stoi przed nami, przez co robi się wesoła sieczka :D), otwartość świata, lepsze dopracowanie (Geralt niestety przez krzaki nie przejdzie, bo liście okazują się być z betonu...). Niestety oczekiwałam czegoś więcej.
Jak się ma direct x 9.0 zamiast 10.0 i wyżej to na każdym komputerze każda nowsza gra wygląda źle.
Skyrim ma dużo mniejsze wymagania sprzętowe.
Nie wiesz, a bredzisz.
Silnik Wiedźmina jest dużo bardziej wymagający.
Wiedźmin pod względem fabularnym jest grą bardziej dojrzałą, co przekłada się pozytywnie na oceny.
Dla mnie w tym roku(2011 w zasadzie to w tamtym) jesynym konkurentem dla Wieśka w branży RPG był Deus Ex.
Wiedźmin 2 to mistrzostwo! Kiedy grałem w Skyrim myślałem, że to najlepszy świat fantasy, a po zagraniu w ,,wieśka" zmieniłem zdanie :D
no właśnie ja też :D ale jednak troche mi zabrakło tego otwartego świata, na szczęście fabuła jest lepsza niż w skyrim (według mnie)
Juz nie chodzi o ten otwarty swiat, bo żeby każdy akt dzial sie w osobnej lokacji uważam za dobry pomysl, szczegolnie że w Wiedzminie fabula jest bardzo wazna, ale niech te lokacje nie beda takie male i tunelowate... Wiedzmin 2 wygrywa ze Skyrimem fabułą, postaciami, grafiką, walką.
Wiedźmin 2. Bije Skyrima pod względem fabuły, grafiki, tekstów no i postać główna (Geralt rzecz jasna) ma osobowość a nie pokrzykująca niemowa z produkcji Bethsedy. Poza tym Wiedźmin skopałby tyłek bohaterowi Skyrima nawet bez wyciągania rąk z kieszeni. A swoją drogą to wolę produkcje skłądające się z kilku części (np. Baldours Gate, Gothic, Mass Effect) w których dowiadujemy sie stopniowo fabuły. Skyrim ma taką zaletę że możemy robić dużo, za dużo bo w tej "rozbudowanej" produkcji nie ma praktycznie fabuły przez co latamy bez sensu po górach. Wiedźmin 2 natomiast mimo iż jest okrojony i krótki serwuje nam dobrą fabułę ktróra nie jest schematyczna. 10/10
Ciężko porównywać te dwie gry. Skyrim jest grą 100 razy większą od wiedźmina. Ma nie porównywalnie więcej wszystkiego. Jest to gra dużo głębsza. W2 to klasyczne odcinanie kuponów od poprzedniej części. Skierowany pod gracza zręcznościowego gra na parę wieczorów. To są gry z innej półki.
obie gry są świetne, Wiesiek ma lepszą fabułe, Skyrim za to powala otwartością świata, rozwojem postaci, różnorodnością umiejętności i ekwipunku. Pod względem graficznym obie gry mają piękną grafikę. Jedno mi się tylko nie podoba to, że Bethesha kopiuje motywy z Fallouta 3 do nowych gier (mieszkanie, crafting itp.). A wieśniak na xboyu nie ma trybu HC ;/
Obie gry to zupełnie inne podgatunki, Wiedźmin to action RPG, a Skyrim sandbox cRPG. I wszystko zależy od tego, co ktoś najbardziej ceni w grach. Dla wielu to właśnie fabuła, zwroty akcji i dlatego polska produkcja cieszy się popularnością. Jednak istnieje pewna nieuchwytna kategoria, którą zwana bywa "grywalnością" i zależy od takich czynników jak combat system, architektura świata/lokacji czy poziom trudności. Moim zdaniem, nie jest niezbędne to, aby gra miała świetną historię - równie dobrą motywacją do gry może być rozwój postaci czy odkrywanie sekretów świata i w takim przypadku chce się grać dłużej. Skyrim i Wiedźmin to jak bokserzy różnych kategorii wagowych, przy czym ten pierwszy tytuł jest tak długi i złożony, że po prostu należy do tej najwyższej klasy i nie może być tak dobry fabularnie, skoro przejście wszystkich wątków trwa co najmniej kilkadziesiąt godzin i z czasem zapomina się, od czego właściwie zaczęła się cała przygoda. Gdyby Wiedźmin zawierał dodatkowe linie questowe, z pewnością byłyby głosy, że jest nudny. A zrobić długą i ciekawą grę to już najwyższa półka.
Wiedźmin 2 < Skyrim, ale Skyrim < Wiedźmin 1
Ogólnie to Wiedźmin 2 mnie mocno rozczarował. Niby wszystko okej, ale jedynkę tak naprawdę bije tylko pod względem grafiki. Może jeszcze prolog... Ale po prologu zaczyna się robić nieciekawie. Lokacje są miniaturowe i często klaustrofobiczne (o dziwo nawet las wokół Flotsam sprawia wrażenie bardzo ciasnego), questów pobocznych czy zleceń jest raczej niewiele (bo i trudno byłoby więcej upakować na niewielkich mapach), a z nowych rozwiązań (takich jak, przyznam, bardzo sympatycznie zrobione skradanie) korzysta się raczej rzadko. Dodatkowo, Wiedźmin 1 znacznie lepiej oddawał klimat sagi, w dwójce coś nie do końca pasuje. Ogólnie gra zdecydowanie nie jest zła, ale raczej zawiodła moje oczekiwania (miałem chociażby nadzieję na większy teren do eksploracji, gra natomiast poszła dokładnie w drugą stronę). Być może należy ją po prostu traktować jako "wprawkę" do trójki? Trójki, która wygląda mi na znacznie bardziej interesującą grę - otwarty świat, no i w końcu ktoś wpadł na fantastyczny pomysł, by umieścić w grze Novigrad. Mam tylko nadzieję że nie skopią fabularnie, nie żebym wątpił w REDów, ale wprowadzenie Yennefer, Ciri i DIjkstry (ciekawe jak wytłumaczą w jaki sposób i dlaczego w ogóle mógł wrócić na Północ) to stąpanie po cienkim lodzie. No i zakończenie - te postaci zasługują na dobre, w sensie satysfakcjonujące, zakończenie. Zakończenie typu RFED (rocks fall, everybody dies/spadają skały, wszyscy giną) nie wchodzi w grę.