To po co się pytasz jak i tak ignorujesz odpowiedź... Ja za pierwszym razem przeszedłem na trudnym ( wtedy nie było mrocznego jeszcze) i gra była bardzo łatwa jak się nauczyłem używać często uników, znaku tarczy i pułapki... Może małe problemy sprawił mi Leo w pierwszej walce pod ruinami ale był to chyba najtrudniejszy moment w grze, musiałem z 10 razy do niego podchodzić poza tym kaszka z mleczkiem :P
Na poziomie mrocznym gra się fajnie do końca I aktu,bo trzeba się nieźle sprężać, potem to już z górki leci ,lepsze umiejętności miecze, większej różnicy w trudności od niższych nie widzę w pozostałych aktach, od 10 -13 poziomu postaci kosi się wszystko. Najtrudniej było ze smokiem, chyba z godzinę mi zajęło. Poza tym super.
Naprawdę aż tak łatwo się gra ? Grałem w jedynkę i przyznam, że tam poziomy trudności, jakkolwiek uwielbiam tę grę, były skopane. Na początek przeszedłem na łatwym i już w drugim akcie się zacząłem nudzić, a za drugim razem na trudnym i już w trzecim akcie nie było na mnie mocnych.
Czy w W2 jest podobnie ? Na jakim poziomie zagrać na początek, żeby gra była nieco wymagająca, ale żeby się człowiek nie chlastał, jak jest zbyt trudno ?
Za pierwszym razem jak siadłem do Wieśka 2 grałem na poziomie średnim, to dostawałem po dupsku, bo wynikało to raczej zupełnie nowego systemu walki, trudno było się przystosować. Po przejściu gry nabiera się wprawy i dlatego zmieniałem na trudniejszy poziom bo żołdacy i bestie padały za bardzo szybko. Jak się gra Wieśka pierwszy raz to raczej średni poziom, chyba że jesteś hardcorowy graczem to zaczynasz przygodę z trudnego, ewentualnie mrocznego :D.
Z mrocznego na pewno nie zacznę, bo podobno po śmierci postaci zaczyna się grę od nowa :P
Dzięki za radę, spróbuję od średniego.