- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Jestem już po przejściu pierwszego odcinka - zajął mi on niecałe 2 h. Wrażenia są jak najbardziej pozytywne, choć jest trochę absurdów, których nie chce mi się wymieniać...
Co mnie zdziwiło to śmierć Omida - w tej postaci był potencjał, myślałem że bardziej wykaże się w drugim sezonie a tutaj boom. :D Zdecydowanie najlepsze momenty to ten atak psa, a następnie próba zszycia swoich ran po tej całej akcji.
Od strony technologicznej niewiele się zmieniło, ale na pewno wszystko lepiej wygląda i możemy szybciej "tupać" przetrzymując shift. :D
Daję mocne 8/10. Mam nadzieję, że tak samo jak w przypadku S01, akcja bedzie się rozkręcać wraz z kolejnymi epizodami.
Stawiam, że Carl (chyba tak się zwał ten kitajec z krótkofalówką?), bo Kenny to zbyt oczywiste. :)
według mnie tak poniewaz gra prawdopodobnie toczy sie równoczesnie z serialem a glen jest w innym miejscu z inna grupą
Gra toczy się chyba równocześnie z akcją komiksu The Walking Dead, ale nie jestem pewien.
Przez chwilę myślałem, że osobą do której mówiła (albo będzie mówić) Clementine może być Vernon, ale nie było chyba powiedziane, czy on zginął. Na razie wydaje mi się, że jedynym sensownym rozwiązaniem jest Kenny, ale twórcy mogą to rozwiązać na dziesiątki sposobów.
Możliwe. Ale czy Clementine myślała, że Christa nie żyje? Chyba nie mogła być tego pewna. Na pewno Christa jest bardzo prawdopodobna, ale nie pasowała mi tu tajemnicza, trochę ponura reakcja Clementine. Powinna raczej tryskać radością na widok swojej opiekunki.
Glenn odpada. Gra nawiązuje jak już to do komiksu i Glenn jest z Rickami.
Mam nadzieję że to nie Christa, bo się zawiodę. Po śmierci Omida, raczej nic z niej dobrego nie będzie.
Liczę na Kennego. W końcu twórcy mówili że mają się rozwiązać jego dalsze losy.
Jeżeli nie Kenn, to stawiam na Lilly.
http://uk.ign.com/articles/2013/07/20/comic-con-clementine-will-be-in-walking-de ad-game-season-2
akcja toczy się równolegle z ta komiksową, a nie serialową. A ta różni się od komiksu... Glenn pojechał taksówką do atlanty do swojej rodziny - ale jak wiadomo sprawy potoczą sie tak, że skończy z grupą Shane'a a potem Ricka.. Kto jest na bieżąco z fabułą komiksową - wie, że Glenn nie ma szans pojawić się w grze ;)
Po słowach Clementine (I thought you were dead - Myślałem, że nie żyjesz). Podejrzewam że to będzie Kenny lub może jakimś cudem udało się przeżyć Omidowi może ktoś go w porę znalazł i może udało się go jakoś w porę ocalić. Jeżeli chodzi o Lilly to wątpię żeby Clementine myślała że nie żyje, przecież to że zostawiliśmy ją na drodze samą to wcale nie musi oznaczać że zginała. Ogólnie podobał mi się pierwszy epizod . Clementine świetnie sobie radzi..
Gdyby to był Kenny lub nawet Omid (co jest niedorzeczne) Clementine nie miałaby takiej poważnej miny. Chociaż prawdę mówiąc nowa Clem jest bardzo oszczędna w wyrażaniu emocji, co nie bardzo mi się podoba. Tak, radzi sobie świetnie. Może, aż za świetnie. Szyje ranę, jak Rambo.
Gdybym miał zgadywać kogo zobaczyła to stawiałbym na tego bandytę nad rzeką. Decyzja czy daliśmy mu wodę, miałaby sens.
Ba! nawet się wcześniej szyć rany uczyła, więc, pomijając, że scena okropna, to w czym problem? ;)
Nie przejełaby się tak tym bandytą nad rzeką, a wyglądała na zdziwioną
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=lOLQf7ykijc#t=1172
Ale czy Lilly miała jakiekolwiek szanse, żeby przeżyć? W jednej wersji ludzie porzucają ją na drodze, widać pałętające się szwendacze, a ona ucieka do lasu - bez broni, bez niczego. W drugiej wersji kradnie wóz. Benzyna nie trwa wiecznie, kiedyś się skończy, a sam pojazd nie bardzo się nadaje na fortecę obronną przed zombie. Zapasów też nie miała. Clementine miała podstawy, aby myśleć, że nie żyje, szczególnie, jeśli gracz zdecydował o zostawieniu jej.
To na pewno albo ona albo Kenny.
Ale czy Lilly miała jakiekolwiek szanse, żeby przeżyć? W jednej wersji ludzie porzucają ją na drodze, widać pałętające się szwendacze, a ona ucieka do lasu - bez broni, bez niczego. W drugiej wersji kradnie wóz. Benzyna nie trwa wiecznie, kiedyś się skończy, a sam pojazd nie bardzo się nadaje na fortecę obronną przed zombie. Zapasów też nie miała. Clementine miała podstawy, aby myśleć, że nie żyje, szczególnie, jeśli gracz zdecydował o zostawieniu jej.
To na pewno albo ona albo Kenny. Chociaż żywię cichutko nadzieję, że twórcy nas jednak czymś zaskoczą.
Cooooooo ? To powinno co 2 tygodnie wychodzic maximum ! :( No w sumie na 2 epizod Wolf among us czekam już 3 miesiac.... Polecam jeśli nie grałeś, świetna gierka z mocnym klimatem, też od Telltale Games:)
Podobno 2 epizod ma ukazać się już na początku stycznia więc nie jest tak źle :)
A przy okazji wie ktoś może jak przenieść zapisy z dodatku 400 days do sezonu drugiego ?
Nie przechodzą automatycznie ? Mi tam wczytało jakieś save'y, grasz na Steam czy w wersję Torrent :P
No właśnie save'y z sezonu pierwszego automatycznie się wczytują ,za to z dodatku nie wiedzieć czemu nie chcą.
Takie problemy ponoć występują we wszystkich wersjach gry, nieważne czy to ze steama czy torrentów:)
Hmm, mnie normalnie wczytało oba. Na tym samym save'ie skończyłam sezon 1 i potem dograłam DLC i w trakcie wczytywania w sezonie drugim pojawił mi się napis, coś w stylu "Znaleziono save - SAVE 1 The Walking Dead, 400 Days".
HOW TO TRANSFER SEASON 1 SAVE FILES!!
Goto My Documents/Telltale Games/
You should see 2 folders, for season 1 and season 2. Copy ALL files inside the season 1 folder and paste them into the season 2 folder, overwrite everything.
Start the game. At the main menu you won't see any save files, that's ok.
Start a new game. Chose save slot 1, and start. It will then ask to import saves from season 1, click ok.
It will scan and prompt you "Save file found".
Continue to next screen, and voila. All season 1 save files are imported.
Ja tak zrobiłam i mi działa.
W cracku mam 3 pliki: TheWalkingDead2, steam_api i steam_api.dll Wszystkie trzy skopiowalem do folderu z grą i nic :/
Pierwszy odcinek drugiego sezonu bardzo mi się spodobał. Ma pewne minusy, ale ogólnie rzecz biorąc nie zawiodłem się na nim, a wręcz przeciwnie, ciesze się, że udało im się utrzymać poziom z pierwszego sezonu. Największym plusem jest dla mnie Clementine. Obawiałem się, że uczynienie z niej głównej bohaterki będzie błędem i lepiej, jakby miała kogoś, kto o nią zadba, jak to było w sezonie 1, ale teraz uważam, że to było strzałem w dziesiątkę. Przede wszystkim dlatego, że cała historia nabiera innego wydźwięku niż w pierwszej części. Clem nie jest już małą dziewczynką, która polega na innych. Jest samodzielna i sama musi podejmować odpowiednie decyzje dla siebie. Nikt nie przyjdzie i jej nie uratuje, jeśli popełni błąd. Nie ma Lee, który wyrósłby z podziemi i zabił każdego zombiaka. Pierwszy sezon był o tym, jak my w skórze Lee próbujemy przeprowadzić Clem przez świat, ucząc ją jak ma się zachowywać, jak ma działać. Teraz Clem jest ukształtowana przez nasze decyzje i sposoby działania.
Okropnie podobał mi się motyw ze śmiercią Omida jakby nie patrzeć z winy Clementine, która zostawiła broń. Chociaż szkoda mi faceta, bo bardzo go lubiłem i jego śmierć na samym początku gry mnie zabolała, to doceniam to, co zrobili twórcy. Zabili w Clem dziewczynkę, którą kochałem ojcowską miłością w pierwszym sezonie, aby zrobić z niej kobietę. Teraz od nas zależy, jaka ona będzie. Bardzo podobają mi się opcje dialogowe, ponieważ są wyraźniejsze niż w sezonie 1. Wybieramy w nich postawę, którą ma reprezentować Clem. Możemy być mili i sympatyczni dla innych, zachowując cząstkę dawnego Ja, ale możemy być cichą skrytą istotką, która nie zdradza swoich sekretów i ma problem z zaufaniem. Możemy również być tzw. Badass Clem, czyli ostrym i trafnym komentarzem punktować słabości innych, a nawet nimi manipulować, żeby tylko osiągnąć swój cel, czyli przeżyć. Byłem pod ogromnym wrażeniem, jak mogłem zaszantażować tą wredną babę w ciąży, co się Clem ciągle czepiała. Wystarczyło jej powiedzieć, że wiemy o tym, że jej dziecko może mieć innego ojca i z miejsca dajemy jej do zrozumienia, że lepiej dla niej, jak będzie dla nas miła. Podobało mi się, ze Clem powoli przestawia się z rozumowania dziecka, na rozumowanie dorosłego. Jest to zrobione wręcz idealnie w grze. Okres kilkunastu miesięcy walki o przetrwanie musiał do tego doprowadzić, więc nie widzę w tym nic dziwnego, ze Clem jest bardzo dojrzała. Pamiętajmy, że ona te miesiące spędziła z Christą, która najmilszą osobą na świecie nie jest. Wracając do przemiany Clem, to lubię małe smaczki, zostawione przez twórców, jak widok na zabawki w pudełku w obozie Pieseła, których widokiem Clem zupełnie się nie przejęła, bo były one jej zupełnie niepotrzebne do przeżycia. Tu już nie ma miejsca na małą Clem, która rysuje słoneczka kredkami. Teraz dla Clem to są głupoty i strata czasu. Dalej spotkanie z Sarah. Clem z ironicznym tonem odnosiła się do dziewczyny, nieświadomej świata. Paluszkowa obietnica? Przecież to kpina. Podobnie rozmowa z jej ojcem. Ja dałem mu znać do zrozumienia, że Sarah musi być świadoma świata jaki ją otacza, bo nie można jej trzymać w zamknięciu cały czas. Jak nie stanie się tak samo silna jak Clem, to panie świeć nad jej dusza, bo kolejnego miesiąca nie przeżyje. Podsumowując, jestem zachwycony przemianą Clementine i ciesze się, że właśnie ją steruje w grze.
Wymienia teraz krótko plusy i minusy epizodu:
+ Clementine i jej przemiana
+ Śmierć Omida i wina Clem
+ Brak informacji o tym, co się stało z dzieckiem Christy
+ Mroczniejszy klimat niż w sezonie 1
+ Obóz Pieseła i jego atak na Clem (którego w życiu bym się nie spodziewał)
+ Zszywanie rany (bardzo drastyczne, pomimo komiksowej grafiki)
+ Opcje dialogowe i możliwość grania Badass Clem
+ Poprawiona grafika i świetna muzyka
+ Nieco zmieniony gameplay
- Nieco mało interakcji z otoczeniem, do niektórych nie można później wrócić, jeśli zrobimy coś nie pomyśli twórców
- Niekiedy Clem zachowuje się jak nowicjusz
- Za mało dialogów z bohaterami poznanymi w drugiej części epizodu, chciałbym się o nich dowiedzieć zdecydowanie więcej i każdego z nich wypytać
- Wybory w grze wydają się być zbyt łatwe do podjęcia (zabić pieseła, dać wodę umierającemu, zostać przyjaciółką Sarah)
- Brak solidnego Cliffhangera na sam koniec
- Krótki czas gry (powinno być tego zdecydowanie więcej, fabuła mimo wszystko mogłaby iść nieco mocniej do przodu, ponieważ na razie ciężko powiedzieć, do czego to wszystko zmierza)
Oceniam na 8+/10. Bardzo dobry początek sezonu :)
Akurat nie wiem czy narzekać na długość... Telltale już chyba nas przyzwyczaiło, że na więcej niż 2 h nie ma co liczyć jeśli chodzi o pojedynczy epizod. :)
Zdecydowanie za krótki epizod, tak samo jak finał 5 tego epizodu. Nakręcam się zawsze na długą grę a tu bam 1 godz i 30 min dokładnie, chociaż był jeden epizod z pierwszego sezonu w granicach 3 godzin i to by wystarczyło aby mnie zadowolić.
Podoba mi się Twój opis Clementine. Podoba mi się właśnie to, że możemy kształtować teraz Clem poprzez sposób w jaki się odnosi do innych. Moja Clementine jest ironiczną badass.
Przykładowo jak Clem dociera wraz z piesełem do obozu pieseła, to krzyczy "Hello?!", aby sprawdzić czy ktoś tam jest. Równie dobrze mógłby nie być opuszczony i w tym momencie mogliby ją usłyszeć a)bandyci, do których należał pieseł (Clem w tym momencie nie wie, że jest on sam) lub b) zgraja zombiaków. Jak na kogoś, kto przeżył trochę w świecie opanowanym przez żywe trupy Clem powinna wiedzieć, że trzeba być cicho i sprawdzać każdy kąt, zanim się gdzieś wejdzie.
No i to mnie właśnie raziło. Grając myślałam sobie "What the hell are you doing?! Zaraz połowa sztywnych z okolicy się zleci".
Szczerze, to brakuje mi małej, niewinnej Clem, grając cały pierwszy sezon bardzo mi sie podobała jej rola i oczywiście Lee. Czas mija i człowiek się zmienia. Teraz niewinna i mała Clementaine z pierwszego sezonu musi stawić czoła niebezpieczeństwu, jakie grozi jej na każdym kroku ( ze strony ludzi i szwendaczy ). Ale tak się domyślałem, że w drugim sezonie będziemy nią grali. Jeśli chodzi o zszywanie rany, to powiem, że niby nic, ale szyjac rane poruszając myszką, to niezbyt ciekawy widok i czasami zasłaniałem oczy. Jeśli chodzi o atak psa, to też absolutnie się nie spodziewałem ataku z jego strony. Wie ktoś może, czy może był zarażony czy coś innego? Co autorzy chcieli przez to nam powiedzieć?
Gra oczywiście jest i będzie najlepszą grą 2013/2014.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
