zgadzam się, SpellForce: Zakon Świtu to jedna z lepszych gier, w które grałam... trochę zawiodło mnie zakończenie, ale nie będę się o tym rozpisywać...
niestety w dodatki to już czasu zabrakło żeby przejść... choć pierwsza część dostarcza rozrywki na kilka miesięcy, sporo czasu zajmuje wykonanie misji głównej oraz wielu pobocznych epizodów...
co do SpellForce 2 to nawet nie posiadam, ale z tego co widzę po Twojej opinii nie warto sobie nią zawracać głowy...

tak, można zobaczyć gameplay'e na youtube. dno, jeśli bym chciał wyrazić w pełni swoją opinię, zbanowali by mnie na filmwebie. ja to widzę tak(wiem, że jest trochę inaczej): SF1:Zakon Świtu i dodatek Oddech Zimy, SF2(kontynuacja):Cień Feniksa, a to prawdziwe SF 2 to powinno być chyba Runiczne Królestwo czy coś, ale nie SpellForce. To jest masakra. Tam Belial to jest szkielet! Masakra, masakra.

Jakie runiczne królestwo? Tam nie ma run... między innymi dla tego do pięt nie dorasta jedynce...

A, Lyoko! Kojarzę cię. Nie dorasta do pięt... To jakbyś powiedział, że... Po prostu - jedynka ma klimat, dwójka to dno. Ale zagram.

Cóż jedynka to wyśmienita gra, jedna w moich ulubionych(druga to Heroes of Might and Magic 3 WoG), ale niestety 2 jest kompletnym marnotractwem wspaniałego potencjału tej sagi, co prawda trudno było zepchnąć ta grę na dno, ale widać, że twórcy się postarali... choć w sumie niby podokładali dużo fajnych bajerów, które swoją droga zobaczyłbym chętnie w jedynce, ale utracili to co w tej grze najważniejsze, klimat, grywalność... cóż dwójka to po prostu nie jest Spellforce, ale mimo tak wielkiego spartaczenia przy traktowaniu jej całkowicie oddzielnie od poprzedniczki jest niezła. Ale tylko w takim wypadku. To trochę różni się od twojego skrótu mojej poprzedniej wypowiedzi...

grałem w 1 oba dodatki 2 i dodatek do 2 też. Jedynka jest super, ale 2 też nie była zła, obie części to fajne gry ale bez większego związku ze sobą, choć 1 była lepsza fabularnie to w 2 bardziej mi odpowiada system rozwoju pozostałych postaci. No tylko 2 i dodatek maja kiepskie zakończenia, ale i tak żałuję że nie ma drugiego dodatku do 2.
Edit:
Choć o tym że lubię 2 część świadczy tez mój nick :D.

Cóż mnie irytował system drzewek, choć w jedynce irytująca była konieczność rozwiniecia jakichś cech na odpowiedni poziom, ale jednak wolę system jedynki. Nick w sumie wskazuje, ale niedawno przekonałem się, że wcale nie koniecznie.

Dobra, tak naprawdę to nie uważam, że ta gra to kompletne dno. Ale jedynka miała klimat, wykorzystany potencjał. A dwójka, niczym... poezja? Twórcom nie wyszło to wszystko, chyba, że to miał być zamierzony efekt. Przez te bajery zbliżyło się do WoW-a albo Metina 2. Cóż, zagrać - zagram, ale uważam, że gra nie była tak tragiczna, ale odmieniła się i seria straciła potencjał.

Zgadzam się, świetna gra , lepsza niż dwójka, a zakończenie Zakonu jest świetne, w dodatkach jest w sumie dużo gorsze. Największe wady - pod koniec bohater jest na tyle silny że sam rozwala obozy wroga przez co element RTS jest zepchnięte do lamusa, bezpłciowy głos głównego bohatera, trochę mało przedmiotów, no i widok TPP , który fajnie wygląda ale nic nie daje. Największe zalety - fabuła, MUZYKA, udany miks RPG/RTS.

Polecam nadal, a przeszedłem w swoim życiu ponad 100 gier różnych gatunków

Gra swietna. Nigdy sie przy niej nie nudzilem. Nawet jak latalem postacia 1 strony mapy na druga(co czasami zajmowalo 5min) to w miedzyczasie czytalem opisy broni, czy misje.

Eh i znowu przypomniala mi sie ta gierka:) Chyba bede wracal do niej cale zycie.

I znowu wracamy do gierki XDDD