Zacznę od tego, że fabuła jest zerżnięta z serii "Gothic". Mamy tutaj obóz na bagnie, który prowadzi wojnę z miastem (inkwizycją). Podobnie było w Gothic II, gdzie Lee miał na pieńku z paladynami stacjonującymi w Khorinis. Znów zwiedzamy świątynie podobnie jak Jarkendarze. Jaszczuroludzie też już występowali w poprzedniku. Jakoś można przełknąć te ściągi, ale brak ogólnego klimatu i pustki w świecie nie jestem w stanie wybaczyć. W Gothicu ludzie rozmawiali ze sobą, przechadzali się po mieście, a i w starym obozie miało się wrażenie, że każdy ma jakieś zajęcie. W Risenie w większości nic nie robią, nie rozmawiają ze sobą(a jeśli już to tylko wieczorami). W ogóle ma się wrażenie, że panuje jakaś taka pustka, bo ludzi jest tyle, co kot napłakał. Pomysł na fabułę był, niestety wykonany dość kiepsko i po 3 rozdziale robi się nudno. Do żadnego bohatera się nie przywiązałem, nie dało się nikogo bardziej polubić. Zakończenie pozostawia wiele do życzenia . Jeśli faktycznie pierwsza część jest najlepsza, to nie wiem, czy znajdę w sobie siłę by zagrać w następne.
Risen 1 to w sumie dużo bardziej Gothic 4 niż Arcania.
Piranha pewnie tą grą chciała zadośćuczynić za wypuszczenie słabszego Gothica 3.
Gothic 1 - 10/10
Gothic 2 + Noc kruka - 9,5/10
Gothic 3 - 8/10 (wersja 1.75 + Quest pack 4)
Risen 1 - 8,5/10
Risen 2 -7/10
Risen 3 -7/10
Gothic 1 > Gothic 2 +noc kruka > Risen 1 > Gothic 3 > Risen 2 i 3
Gothic 1 polecam grać z modem Mroczne tajemnice, które dodaje do fabuły tyle co Noc kruka do 2.
Gothic 2 + Noc kruka polecam grać z modem Returning, które bardzo rozbudowuje.