"Risen 2" to kawał mięsistego RPG, z całym zapleczem tego, co najlepsze ze stajni Piranha Bytes. "Risen 2" to godny następca "Gothica".
Czas przejścia gry: 70 godzin.
Przyjemność płynąca z gry: 99% (ten 1% to wynik nieco skopanej końcówki).
70 godzin? Stary, co ty tam robiłeś? Ja za pierwszym podejściem do gry, gdzie jeszcze odkrywałem produkcję, przeszedłem Risena 2 w 24 godziny. Potem (drugie i trzecie przejście) w 20 i 16 godzin. Tydzień temu skończyłem go po raz czwarty, na wysokim poziomie trudności - wyszła mi 15 godzin.
Bo ja się grą lubię delektować, oglądać widoki, cieszyć się śpiewem ptaków, podziwiać prace autorów. Poza tym lubię zaglądać w każdą dziurę, nawet dwukrotnie, bo nigdy nie wiadomo, co twórcy zgotowali graczom.
Zbieram rośliny, wypróbowuję różne taktyki na różne stwory, staram się rozwiązywać problemy w bardziej alternatywny sposób. W skrócie - eksperymentuję. Ot, takie zboczenie starego maniaka RPG.
Ale że Ty w 15 h. Mi nawet pierwszy Gothic wałkowany po raz trzeci zajął jakieś 25 - 30 godzin :)
Właśnie gram w pierwszego Gothica z modem Świat Skazańców. To będzie jakieś 7 przejście tej gry. Obecnie początek czwartego rozdziału i 7 godzin 42 minuty na liczniku :D
Chyba jesteś dziecko ADHD;). Mnie an łatwym i posiłkowałem się filmikami, gra zajęła jakieś 40 godzin. Risen 2, tak wbrew pozorom długi nie jest. Świat jest mały. I rzeczywiście, jak się nie słucha dialogów i wie gdzie iść, to pewnie można ją przejść w 15 godzin. A pewnie i szybciej.
Co do poziomu trudności. Risen 2 jest łatwy. Na Tacarigui da się zabić i jaguara i grobowego pająka, postacią na prawie zerowym poziomie. W Gothicach było to niemożliwe. Nawet w pierwszym Risenie, w którym można było pokonać mocniejszą postać, dzięki innemu systemowi walki, ale nie aż tak mocną.