Jestem fanem serii od samego początku. Pierwszą część uważam za przełomową, która idealnie zdefiniowała gatunek "survival horror" . Mieliśmy wszystko, uczucie samotności, strachu i klaustrofobii, nieskomplikowaną muzykę, która została skomponowana idealnie potęgując nastrój grozy podczas rozgrywki, statyczne kamery i całą masę innych czynników, które wszyscy doskonale znają i które spowodowały, że Resident Evil stał się wyznacznikiem i wzorem do naśladowania dla gatunku. Kiedy powstała druga część, nikt nie mógł sobie wyobrazić, że otrzyma sequel, który dorównał jedynce, jestem w stanie nawet zaryzykować stwierdzenie, że w niektórych aspektach był od niej lepszy, bo otrzymaliśmy więcej i udało się utrzymać klimat. W trójce z Nemesisem nie było już tak wyjątkowo, ale pozycja mimo wszystko bardzo udana. Na części 4 Resident Evil niestety się skończył, to już zupełnie coś innego (próżno szukać klimatu z poprzednich części) aczkolwiek gra bardzo udana, a Regeneratorsi wymiatają jeśli chodzi o poziom strachu. Odsłony 5 i 6 natomiast to kompletne nieporozumienie, Capcom w pogoni za grafiką, akcją, urozmajceniami i niepotrzebnymi pierdołami zapomniał, co tak naprawdę charakteryzowało genialną serię, dostajemy kompletnie nieudane gry Action Adventure, gdzie o klimacie Biohazard nie ma w ogóle mowy. Na szczęście mamy jeszcze doskonałego Remake'a, Zero oraz Code Veronice,czyli trzy wybitne pozycje, które dorównują pierwszej dwójce (jeśli chodzi o Remake i Zero, mogą być nawet lepsze). Według mnie Capcom zrobiłby 1000 razy lepiej robiąc Remake częsci 2, części 3 Nemesis oraz Code Veronica, dla fanów byłaby to nie lada gratka. Część 5 i 6 to profanacja serii i policzek dla prawdziwych fanów. Niestety nastały takie czasy, że 90% gier tylko ładnie wygląda, bo możliwości techniczne są tak ogromne, że porażającą większość czasu przy produkcji gry poświęcana jest dla stworzenia niebanalnej grafiki, przy tym wszystkim producenci gier zapomnieli o rzeczy najważniejszej - grywalności. Dzisiaj mało jest gier, które się wyróżniają, każda wygląda podobnie, są bezpłciowe. Przypomnijcie sobie lata 90te i początek XXI wieku, co chwilę wychodziły jakieś hity, które z tytułu pamiętamy po dzień dzisiejszy. Także poszło to wszystko w niewłaściwym kierunku. Mój prywatny ranking to Miejsce 1 - Remake + część pierwsza + Zero na, Miejsce 2 - Dwójka, Miejsce 3 - Code Veronica i 3 Nemesis. Aczkolwiek wszystkie kocham tak samo mocno. To tyle, pozdrowienia dla maniaków Residenta.