Nigdy bym nie podejrzewał że tak się zawiodę na grze z mojej najukochańszej serii. Kochałem Cold War Crisisis, Kochałem Resistance... podobało mi się Arma, i troszkę Arma II... żyłem... wierząc.... że któregoś dnia... ktoś... wypuści nowe... lepsze.... doskonałe!.... operation.
Niestety, dragon rising to juz nie stare poczciwe operation.
- Zwiększona ogniskowa kamery sprawiła że już od pierwszych sekund grało mi się niewygodnie,
-mimo rzekomo dobrej grafiki, wszystko wygląda gorzej niż w Arma II, mówię poważnie,
- nowe niewygodne sterowanie oraz niewygodne rozkazy
- z tego co wiem to edytor jest jeszcze trudnejszy w obsłudze
skoro drugie operation flashpoint sknocili, to jestem ciekaw co zrobią z trzecim