Nie rozumiem. Naprawdę świetna część serii. U mnie w rankingu Need for Speed ma drugie miejsce. Zaraz po Most Wanted. W nowe Hot Pursuit jeszcze nie grałem. Ale z całej serii na drugim zdecydowanie jej się należy posiedzieć. Długa kariera, fantastyczny tuning optyczny, te wyścigi z prędkością maksymalną... Ogólnie: bardzo dobra ścigałka.
A ja rozumiem, bo jest ku....wsko irytujaca, odinstalowałem przy 38% kariery. Save mi się zaciął i pieprzę ją od nowa robić, nudy jak diabli. Tak jak się świetnie bawiłem przy dwóch Undergroundach i Most Wanted, Carbon średnio mi się podobał tak przy ProStreet dostawałem miejscami szewskiej pasji. Biore sie za Undercover, to im nie wyszło.
ja pokonałem wszystkich króli oprócz tego prędkości bo nie mogłem zdominować 2 imprez (jakieś 95%gry)
następnego dnia włączam i komunikat : Nie można odczytać uszkodzonego pliku zapisu gry(czy jakoś tak )
Jak mnie normalnie szlag trafił po paru tygodniach wróciłem do tej gry i przeszedłem na 100% (STREET KING)
No i potem zacząłem od nowa żeby zrobić sobie wyzwanie przechodzę samymi MIEŚNIAKAMI (MUSCLE)
no a trzeci samymi sportowymi(a nie wyścigówkami typu porshe )
Cofam to co mówiłem, jednak wróciłem do gry, może nie zrobiłem na 100% ale pokonałem wszystkich królów, całkiem niezła gra, a Undercover porażka na maxa, grafika z pegasusa chyba.
nie co masz do grafiki może nie jest idealna , ale nie narzekam po za tym undercover jak dla mnie jest bardzo podobny do pro street i też bardzo fajny ...
Grafika w wersji na PS2 jest tragiczna, ponoć sama gra też okrojona w porównaniu do pozostałych wersji. Nie zmienia to faktu, że Undercover to najgorszy NFS w jakiego grałem - sterowanie "z dupy" - w ogóle nie było trzeba hamować na zakrętach, przy prędkości ponad 300km/h. No i ta mapa - niby wielka, ale tak cholernie nudna, mało charakterystyczna i niezapadająca w pamięć jak w dosłownie żadnej innej grze z dużym, otwartym światem do eksplorowania.
Jak dla mnie była zbyt monotonna. Miło się grało, czasami była wymagająca, ale... wiało trochę nudą.
Zgadzam się. Ogólnie gra średnio mi się spodobała patrząc na całość. Nie rozumiałem marudzenia innych (i nadal nie rozumiem) o zdjęciu wyścigów z ulic - to akurat w ogóle mi nie przeszkadzało. Ba, po wyłączeniu wszelkim wspomagaczy, itp. realizm jazdy wzrósł znacznie (ale do symulatora i tak mu daleko, bo nim po prostu nie jest) w porównaniu do poprzednich części, a to było miłe. Ogólnie gra się fajnie, ale jedyną (dla mnie) wadą która zaczęła towarzyszyć dopiero po 50% kariery była... długość tej gry. Jest za długa, a przy tym zbyt monotonna by się wybronić, więc wychodzi na tym słabo. Owszem, nie jestem tutaj obiektywny, bo z moim zamiłowaniem do wyścigów i zboczeniem przechodzenia gry najdokładniej jak się da, 1/3 gry przechodziłem: wygrywając każdy wyścig + bijąc rekord wyścigu + wygrywając i dominując Race Day + pobijając rekord Race Day'a. I to wszystko na najwyższym poziomie trudności z powyłączanymi wszelkimi wspomagaczami. I nie mówię tego by się chwalić (bo gra nie należy do najtrudniejszych), ale żeby uzmysłowić, że naprawdę mi się dłużyła i, na chwilę obecną, tytuł ten jest zainstalowany na moim dysku i stoi. I stoi. I gry nie przeszedłem koniec końców i nie wiem czy to zrobię - głupio byłoby nie dokończyć, zważywszy na to, że praktycznie wszystkie części od NFS Porsche przechodziłem skrupulatnie, nierzadko po więcej niż raz. Także moja ocena wydaje mi się być (subiektywnie) uzasadniona.
Ja przeszedłem 100 % i muszę stwierdzić nie jest zła, ale zalatuje monotonnią i zawiewa nudą.
Jak dla mnie 7/10. Dałbym 8/10 gdyby nie ta jak już wspomniano straszna monotonia. Dodatkowy plus za to, że drag i drift (moje dwa ulubione rodzaje wyścigów) były naraz. W Carbonie nie było dragu, a w Most Wanted nie było driftu. Driftowi było daleko do tego z Underground 2, a Drag był gorszy od tego z Most Wanted, ale jak napisałem były jednocześnie.
Pff... jak może ci się tak wydawać ludzie mówią że ta gra jest lepsza od Undercover - guzik prawda ...