Krótko i treściwie: Grywalna, ładna (chociaż nie do końca wykorzystany potencjał CryEngine 3) gra dająca wiele frajdy z magiczną zabawą. Jest jak obiecano, magię czuć lepiej niż w Skyrimie/Oblivionie. Mimo wszystko grze brakuje do ideału dwóch rzeczy wg mnie. 1. Otwarty świat; 2. Wykorzystanie potencjału magii do maksimum - czuć magię, ale TYLKO w walce z przeciwnikami - brakuje chociaż najmniejszego źdźbła interakcji magii z otoczeniem. Tutaj nic nie wybucha, nie rozpada się (prócz niektórych rzeczy, które ukrywają Itemy, ale to za mało!).
Gra jest dobra, ale mam wrażenie, że na raz. Fajnie się grało, ale chyba nie powtórzę już tego. 150 to troche za dużo myślę.
Zdecydowanie bardziej polecam zagrać w Dark Messiah of Might and Magic idąc ścieżką rozwoju maga. Super się grało, więcej różnorodnych czarów i mogą one wchodzić interakcje z otoczeniem.
Zgadzam się. Zabrakło mi interakcji z otoczeniem, destrukcji otoczenia i wykorzystywania go siania zniszczenia wśród wrogów. Jednak gra jest fajna. Wszędzie czytałem, że głównym zarzutem jest to, że gra jest zbyt długa (!) i nudzi, co mnie śmieszy, gdyż mnie w ogóle nie nudziła, gdyż czerpałem duża przyjemność z nowo utworzonych czarów, łączenia i kombinowania, tak by były jak najbardziej efektywne. 25 godzin jakie spędziłem przy tej grze sprawia, że gra warta jest tej ceny za jaką można ją teraz kupić na wszelkiego rodzaju wyprzedażach (ok 5 $). Polecam.