Zważywszy na Twoją znajomość języka polskiego jesteś skazany na korzystanie z angielskiej wersji.
Tak w ogóle to też gram po angielsku. :D
(na zachodnim serwerze (bo jestem na emigracji (ale w Polsce (na pewno) grałbym po polsku (na wschodnim serwerze)))) :)
folder LoL'a > "rads" > "system" > "locale" (to jest plik tekstowy) > zmieniacie locale= eu_us (czy jakos tak) na locale= pl_pl odpalacie gre i wam sie patchuje w jezyku PL. :)
nie przeszkadza mi to ze lubisz tylko sama w sobie polska wersja jest dosyc zabawna :D
Jeeest bardzo zabawna, i najlepsze jak ktoś z tych co maja ang wersje chce np żebyś kupił infinity edge, a
Ty polaczku lipa nie wiesz co to, nie skojarzysz tego z krawędzią nieskończoności!
Zabawny to jesteś ty, zresztą co Ci do tego w jaką ja wersje gram, lepiej idź się masturbuj do tej angielskiej wersji zamiast tu pisać
Chyba: TRZY TRUPY! Ja tam nic do niej nie mam, wiele głosów postaci zdaje egzamin (Shen i Udyr na przykład)... Jedyne co jest straszne to zupełnie nie emocjonujące ,,PIĘĆ TRUPÓW!" ._.
PIEĆ TRRRRUPÓW! jest zajebiste. Jeśli chodzi o wersję... to ja mam tak, że jak jest fantasy, to musi być po polsku. A jak jest sci-fi, to nie ma bata, musi być po angielsku. Tak już mam.
Co do polskich głosów: dżaźni mnie, że kilka postaci mówi takim samym głosem i to słychać. Poza tym NIENAWIDZĘ! głosów Veigara, Ryze'a i Tarica opowiadającego o swoich klejnotach. Cierpliwie znoszę, aczkolwiek ryj mi czasem wykrzywia: Twitch (jeden anglik na YT napisał, że brzmi jak pedofil), Ziggsa (brzmi staro jakoś :/) i Mordekaisera (dobrze napisałem? xD). Za to uwielbiam: głos Zileana (ten sam, co Taric, ale do Zila pasuje, poza tym joke Zileana: "Czas pędzi jak strzała, a mój wujek pędzi bimber" rozwalił system), Nami (z początku dziwnie... ale fajnie),Fiddle, Teemo, Ashe (chociaż nie lubie jak mówi, ze chce przeć na przód), Fizz, Master Yi.
Ja tam wolę polską wersję. Dlaczego? Bo kocham jak Corki wykrzykuje "Prędkość dźwięku!" tym swoim głosikiem :)
masz racje tylko idioci graja na wersji pl. Tak to do was male durne polaczki, ktore nie wiedza, ze graja w tandetny jarmarski dubbing
Kolejny idiota hejtujący rodaków. Polska jest zrobiona świetnie, i kij mnie obchodzi że wy musicie być tacy kól...
idiota to jestes ty skoro grasz na pl wersji tylko dlatego ze jest robiona przez polskich nieudolnych lektorow no ale znaczek pl to juz od razu fap fap i mozg mode offf
Polska posiada świetną szkołę dubbingu ale oczywiście zawsze znajdzie się jakiś idiotyczyna który uzna że co zagraniczne jest lepsze. :)
Spróbuję się odciąć od innych postujących tu ludzi, bo za dużo jest perfidnego jeżdżenia po innych, ale przyznam szczerze, że ja nie toleruję polskiej wersji tej gry.
Po pierwsze sam motyw wszelkiego rodzaju guide'ów, które każą Ci kupić dany przedmiot i marnujesz czas na tłumaczenie sobie co to może być ("rtęciowe chodaki" zamiast "mercury boots"), tragiczny voice over announcera(TRZY TRUPY brzmi okropnie w porównaniu z "triple kill!"), i niektóre głosy bohaterów.. Polacy mają jeden problem jak robią dubbing - jest on zbyt czysty i nie na miejscu w porównaniu z wersjami angielskimi. Mamy całkiem niezłe dubbingi, potrafimy nawet zrobić genialne jak np w WarCraft 3, który brzmiał sto razy lepiej po polsku, niż po angielsku, ale często też mają problemy z tłumaczeniem tekstów charakterystycznych dla danej postaci, przez co aktor rzuca tak trochę jakby bez zrozumienia ich tłumaczeniami.
Nie jestem haterem polskiego dubbingu, choć śmiałem się do rozpuku jak próbowałem go w beta cliencie polskim. Po prostu to jest jeden z mniej udanych i ta gra dużo lepiej brzmi dla mnie w oryginale.
polonizacja jest świetnie zrobiona, głosy idealnie podłożone, teksty dobrze przetłumaczone więc nie rozumiem dlaczego nie grać po polsku? Większość tekstów postaci jest śmieszniejsze po polsku bo są przełożone na naszą mentalność i styl życia :)
porównaj sobie głosy, morda, yoricka viktora i nautilusa z polskiej wersji do ang(polskie to jest jakies LOL)...polonizacja jest beznadziejna, połowa rozmówek w ogóle jest inaczej tłumaczona po za tym angielski ma w sobie to coś EPIC!...
chodzi mi o dzwiek...po za tym powazne postacie maja bys smieszne?...smiesze to sa yordle ale nie morde do cholery...
no pare jest powaznych jakbys nie zauwazył...jedni sie mszcza, drudzy chca zabijac...poczytaj troche historii tej gry
gry nie traktuje na powaznie, ale klimat pozostaje taki jaki jest, a polskie głosy go poporostu psuja, bo te które w angielskiej złowrogie w polskiej sa co najmniej smieszne...po za tym same dzwieki systemu sa beznadziejne...triple kill brzmi epicko w porównaniu z potrójne zabójstwo...
Szukasz złowrogiego klimatu to odpal Manhunta 2. Ciskasz się, ze karykaturalne, komiksowe postaci nie są złowrogie, beka :D
Strasznie odświeżam ale nie da się wczuć praktycznie w klimat, historia Morgany jest taka, że chce zabić Kayle, a często jest tak, że są 2 w 1 team'e :p
LoL tylko po angielsku. Polska wersja powstała dla gimbusów, którzy nie znają języka.
No to masz wyprany mózg.
Jeżeli nie wiążesz przyszłości z IT i nie będziesz pracował w krajach, gdzie jedynym językiem urzędowym jest angielski to jest jego znajomość jest Ci tak potrzebna jak ketchup w zupie pomidorowej.
Obrażać innych to potrafisz ale już logiczne myślenie to Ci gorzej wychodzi. Nie mam w planach przyszłości z IT i pracą za granicą. Języka angielskiego używam do komunikowania się poza krajem, oglądania filmów anglojęzycznych, stron w internecie itp. Przecież nawet głupie ustawienia w BIOSie są po angielsku. Młody człowiek bez podstaw j. angielskiego jest w pewnym stopniu upośledzony. Nieznajomość tego podstawowego języka utrudni także znalezienia pracy w jakiejkolwiek branży.
Nie obrażam Cię przedstawiam, tylko wynik Twoich wypowiedzi :3 Muszę Cie zmartwić, ale znajomość podstaw/słówek/'whatever' j. angielskiego znacząco się różni od poziomu FCE, CAE czy CPE. Pozwól, że przytoczę obiekt dyskusji: "LoL tylko po angielsku. Polska wersja powstała dla gimbusów, którzy nie znają języka.". W tej wypowiedzi można zauważyć próbę znieważenia godności osoby nie znającej języka angielskiego. To że na odtwarzaczu pisze play i ja wiem co to znaczy, nie upoważnia mnie do nazywania siebie poliglotą (LMFAO). Dlatego też nie zgadzam się z opinią, że znajomość języka angielskiego jest do codziennego funkcjonowania koniecznie potrzebna. Powiem wręcz, że takowe myślenie jest durne i jest wynikiem sprytnej manipulacji, ale to już dyskusja nie na szerszy temat :)
"No to masz wyprany mózg." - jednak zabrzmiało to trochę obraźliwie, cokolwiek miałoby to znaczyć. Oczywiście, jeśli kogoś ambicje związane z pracą zaczynają i kończą się na posadzie bułkowego w McD to angielski nie jest mu potrzebny. Jeśli uważasz, że znajomość języka angielskiego nie przydaje się do codziennego funkcjonowania to niby jak taki osobnik miałby się porozumieć za granicą? Napisanie maila do anglojęzycznej obsługi klienta to też problem, nie wspominając o rozmowie z obcokrajowcem na teamspeaku/skypie. Gimbusy to angielski akurat znają, bo nauczanie go zaczyna się już w podstawówce.
To wyjaśnij mi, czy kiedykolwiek w życiu świadomie użyłeś chociażby future perfect continuous? Jeżeli nie, to właśnie masz odpowiedź.
Hmm... jeżeli jedzie do obcego kraju to zawsze można zaopatrzyć się w słownik i wyuczyć się potrzebnych zwrotów, nie musisz być tłumaczem, żeby powiedzieć Hello etc.
Zauważ, że te wszystkie super bogate biznesmeny z krajów nie anglojęzycznych nie znają tego języka, a niby powinni oO Jak zaczynali i budowali swoją firmę też, więc co to za argument, że trzeba znać, bo nie pogadasz z ludźmi?
Możemy także dyskutować, dlaczego nie uczymy się chińskiego? Najprężniej rozwijająca się gospodarka, USA pakuje tam rocznie miliardy złotych, każdy chce tam inwestować, produkować blabla... nic tylko uczyć się Chińskiego!
A no tak zapomniałem, że te wszystkie hity radiowe są po angielsku -.- gry, których producent olewa polski rynek są po angielsku, filmy zaraz po premierze, bez wklejonych napisów są po angielsku. Faktycznie, bez znajomości angielskiego przynajmniej na poziomie intermediate życie traci sens, biada tym co nigdy nie zaznali potrzeby nauki tegoż języka.
a ja daje rade.
trudno bylo sie przestawic- na poczatku zostawilem polska wersje dla jaj i rzeczywiscie prawie kazde tlumaczenie mnie rozwalalo.. a teraz juz gram raz na jednej raz na drugiej wersji ;]
ta gra mnie zadziwia pod jednym jedynym względem - lola się kocha, albo nienawidzi, 1 albo 10, innych ocen sobie nie wyobrażam
Ja mogę wymienić mnóstwo zalet. Czy jesteś w stanie wymienić wady tej gry albo chociaż powód oceny 1 na 10?
Mój brat gra w to cały dzień i mam z nim fatalny kontakt, jest zbyt uzależniająca, a dla mnie jest nudnawa