Pomysł bardzo dobry, w szczególności postać psychopaty Lyncha. Gorzej jednak z samym wykonaniem, tu już nie jest tak kolorowo. Grę przechodziłem żeby poznać historię dwóch tytułowych jegomościów, bo z samego grania nie czerpałem już tyle radości. Najgorzej wypada w "Kane & Lynch: Dead Man" strzelanie, co przy grze nastawionej właśnie na "pakowanie" jak największej ilości śrutu w przeciwników jest niewybaczalne. Sztuczna inteligencja również pozostawia wiele do życzenia. Przy zalewie ogromnej ilości lepszych strzelanek nie warto wracać do tego tytułu.
Co ty koles pierniczysz, genialna akcja, fabula, dialogi, klimat, gra ani razu nie nudzi, jest wrecz genialna, a klimat budowany w grze wybitny. Chyba masz cos z okiem, samo gramie przynosi wlasnie mase radosci.
"Najgorzej wypada w "Kane & Lynch: Dead Man" strzelanie, co przy grze nastawionej właśnie na "pakowanie" jak największej ilości śrutu w przeciwników jest niewybaczalne. "
hahhaha no stary, strzelanie i caly proces z tym zwizany to jedna z wielu zalet tej gry.
''strzelanie i caly proces z tym zwizany to jedna z wielu zalet tej gry".
Koleś ty nawet nie wiesz o czym piszesz, bo to właśnie jest kulą u nogi tej gry. Zagraj sobie w dobrą grę z tego gatunku dla porównania.