Widze że na forum toczy się wojna , pozwolę wiec wyrazić własne zdanie na temat która platforma jest lepsza , moim skromnym zdaniem pc pokonuje konsole pod każdym względem bo co takiego ma konsola czego by nie miał pc ?
Pc
+ znacznie lepsza grafika
+ jeśli komuś przeszkadza sterowanie zawsze można kupic pada i podłączyć go pod komputer nie iwdze problemu
+ Konsole nie bedą wieczne obecna generacja sie już skończyła , za kila lat gry nie beda juz produkowane po obecna generacje i bedzie trzeba się zapatrzyć w najnowsze , co idzie w parze z co kilku letnia wymiana sprzętu komputera , pominajac ze gry na konsole sa znacznie dorsze
Myśle że podałem dość argumentów
Według mnie konsola jest lepsza do grania ,ponieważ jest do tego stworzona .
1Pc pod wzgledem grafiki wyprzedzily konsole kolo 2010 r. konsole obecnej generacji pod tym wzgledem królowały w latach 2005-2010.
Teraz wyjdzie nowa generacja i znowu zostawi pc daleko w tyle na przyszłe kilka lat.
2Do konsoli też możesz podłączyć myszke i klawiature.
3Wydaje 2000 zł na ps4 i moge się cieszyć graniem przez najblizsze kilka lat . Nie musze sie martwic o karty graficzne i o to aby gra chodziła w najwyzszych detalach.
4Wiele dedykowanych dla danej konsoli gier (The last of us , god of war , infamous , heavy rain itp....)
"1Pc pod wzgledem grafiki wyprzedzily konsole kolo 2010 r. konsole obecnej generacji pod tym wzgledem królowały w latach 2005-2010."
Ok, możesz wyrażać swoje własne zdanie, tylko dlaczego uciekasz się do kłamstwa? PC prześcignęło konsole w roku 2007 (patrz "Crysis")
Nikt się nie ucieka do kłamst (patrz Gta IV rok 2008 czy Mass Effect 2 2010).
To że jeden tytuł który na większości komputerów z tamtych czasów był całkowicie niegrywalny miał lepszą grafikę nie oznacza że wszystkie PC zaraz osiągneły podobny pułap pod względem technicznym. Pc wyprzedziły Konsole dopiero na święta 2011 roku (tam widać było już przewagę PC) Więc 6.5 roku dominacji konsok i jakieś 2 lata domimacji PC na to wychodzi.
Powiem tylko nie jestem żadnym konsolowcem, zagrajmerem, pecetowcem czy Bóg wie co jeszcze mam X360 i PC, a mimo wszystko nawet jeśli GTA V wyszło by na PC równo z konsolami wolałbym zakupić edycję na Xbox-a. Czemu ? A no temu że ostatnim razem zmarnowałem około 6 miesięcy czekanie jak głupek na GTA IV PC, a następnie cały dzień zajeła mi instalacja, rejestracja itd. R* traktuje PC jako platforme drugiej kategorii niestety i to się nie zmienni, a ja nie lubię się czuć jak złodziej bo takie właśnie miałem uczucie gdy musiałem 7 razy podawać dane osobowe, nr PESEL, date i miejsce urodzenia Ciotki brata od strony Matki mojego dziadka -_-
1.
Konsole zepsuły rynek gier.
Zanim pojawiły się pierwsze generacje PS i xbox, gry wymagały myślenia. Konsole sprowadziły do tej branży ludzi nieobytych w tej rozrywce. W tej chwili grę można skończyć w jeden wieczór, co przed erą konsol było nie do pomyślenia.
2.
Jest jeden gatunek gier, w którym konsole zawsze będą przegrywać z komputerami pc.
To są strategie.
Generalnie wykształcony i starszy człowiek sięga po gry rzadko, ale jak już to sięga po takie tytuły jak Civilization, Anno itp. Zakup konsoli jest więc bez sensu.
Konsole zniszczyły rynek które same zbudowały ?
Logiczne..
Wińmy więc Ferrari że teraz samochody mają inny kształt niż w latach 80, wińmy więc LG że telefony to teraz małe komputery, a nie wielkie cegły itd... Na takiej samej zasadzie możemy obwiniać konsole o to że gry nie wyglądają już jak w latach 90 choćby.
Świat idzie do przodu, gry idą do przodu i stare rozwiązania przechodzą do lamusa.
Nie wiem co do tego mają strategię, ale jest jeden gatunek który zawsze będzie wyglądał lepiej na konsolach niż na PC.
Gry Sportowe i Wyścigowe. "Generalnie jako człowiek wykształcony".... Człowiek wykształcony powinien wiedzieć że każdy ma swój gust i nie powinien krytykować kogoś kto np. woli grać w GTA, Mass Effect, Gears of War, gdyż jemu akurat bardziej pasują takie tytułu.
Zakup konsoli nie jest bezsensu, a tak twierdzą tylko hipokrycie lub ludzie których najzwyczajniej na konsole nie stać.
Idiotom i tak nie wytłumaczysz, całe życie grali na PC i dopuszczą nawet myśli, że ich platforma może być choć w najmniejszym stopniu gorsza od tej z którą nie mieli najmniejszej styczności. Facet napisał, "że era konsol" sprawiła że gry stały się łatwiejsze, zabawne jest to, że to właśnie w czasie rozwoju komputerów ostatnich lat zaczęli upraszczać gry. Powstał auto-aim bo na myszce zbyt ciężko się celowało w pierwszych fps'ach. Do dziś auto-aim występuje na pc w takich tytułach jak Borderlands, Call of Duty, czy Bioshock wiem bo grałem i widziałem. Obie platformy mają swoje zalety, konsole mają świetne systemy, windowsa trzeba co roku formatować bo wszystko zaczyna mulić i łatwo o awarię systemową. Na konsoli wszystko po wielu latach działa tak płynnie jak pierwszego dnia. PS2 było najlepszym przykładem, że architektura systemu konsol potrafiła robić cuda pod względem jakości i wydajności. Sam gram na PC miałem konsolę może przez jakieś dwa lata 2008-2010r do dzisiaj używam pada do prawie wszystkich gier na swoim PC (Civilization V i stare gry jak Heroes gram myszką).
Nie rozumiem. W 2007 roku wychodzi eksluziw na PC dystansujący, wręcz nokautujący pod względem technologicznym konsole, ale fakt ten wcale nie sprawia, że PC prześcignęło konsole? Nielogiczne.
Nie wiem co tutaj jest do rozumienia.
W 2007 roku wychodzi jeden tytuł który wygląda lepiej na PC.
W 2007 roku wychodzi 60 tytułów które wyglądają lepiej na X360/PS3
(O żadnym nokaucie nie ma mowy, co pokazało GTA V)
Fakt ten pokazuje tylko że PC wtedy wyraźnie przegrywało z Konsolami.
Pozatym żeby Crysis wtedy poszedł komukolwiek na PC potrzebował komputera za parędziesiąt tysięcy zł, natomiast konsole kosztowały około 1500 zł.
Różnica ogromna.
Próbujesz wykazać, że 2+2=5?
Nadal nie rozumiem. Jak 60 tytułów może wyglądać lepiej na konsolach skoro najlepiej na świecie wygląda Crysis, który jest ekluziwem na PC. Lepiej od czego? Od Crysisa?
Ty w wyścigu technologicznym wyciągasz jakąś średnią czy co? Jak się Amerykańce z Wielkim Bratem ścigały podczas Zimnej Wojny to tam średniej nie wyciągali, kto miał lepszy samolot ten wygrywał wojnę. Gdyby było inaczej to by tyle nie inwestowali w nowe technologie.
PS: Komputer potrafiący uciągnąć Crysisa kupiłem w 2008 (pół roku po jego premierze). Mam go do dziś. Geforce 8800, 2GB ram, jakiś procek 2 rdzenie. Zapłaciłem za niego 1600 zł, Crysis na średnich hulał aż miło, na wysokich rzadko miał spadki w klatkach. Przesłać Ci skan rachunku, nawet chyba nie wyblakł?
Próbuje wykazać że 1 - 60 = 1
Skoro więc Crysis jest Ex po pierwsze wytłumacz dlaczego twierdzisz że konsole zostały znokautowane, skoro ta gra nawet na nie nie wyszła !
Drugi argument bez sensu, ja nie wyciągam żadnej średniej w wyścigu zbrojeniowym, dla mnie jest po prostu śmieszne są próby udowodnienie że Konsole zawsze był słabsze od Pecetów skoro powszechnie wiadomo że było inaczej.
Ale okej niech będzie....
Nie no, nie wierzę, w to co czytam. Nie wiem czy Ty traktujesz jeszcze tę rozmowę poważnie czy próbujesz ją ściągnąć na trollerski poziom, w którym idea "argumentu" jest tylko pustym słowem potrzebnym, by udawać, że jest w miarę kulturalnie i poważnie. A więc:
1. Po prostu w głowie nie mieści mi się Twój koncept postrzegania zaawansowania technologicznego i jego szacunku. Idąc Twoim tokiem jakiegoś kosmicznego rozumowania, PC dziś stoi gdzieś obok pierwszego Playstation a Pegazusem, jako, że 90% gier na nie to gry o banalnej grafice typu indie, kickstarter, totalne amatorstwo.
A więc, jeśli chcesz zbadać zaawansowanie technologiczne, bierzesz z jednej strony produkt o najwyższym poziomie technologicznym (gdyż to on wyznacza poprzeczkę, do której doskoczono) i taki produkt z drugiej i przystawiasz. Wtedy masz odpowiedź, które z porównywanych platform doszła dalej. Nie wiem po kiego Ci Crysis na konsole, który zresztą exem na PC nie jest, nie wiem po co kłamiesz? Dla 2007 roku od strony PC będzie to właśnie Crysis, dla konsol jakaś gra o najlepszej wtedy grafice, wybierz se jakąś, każda została przez Crysisa zdeklasowana, nie ma to więc żadnego znaczenia.
2. Próbujesz ze mnie chyba drwić? Powszechnie wiadomo? Stary, ja nie próbuję udowadniać, że PC było ZAWSZE (jak coś to piszę o 2007 roku) lepsze; ani nie "nie próbuje", tylko to robię. Konsole w swojej historii bardzo krótko były bardziej zaawansowane od PCtów i miało to miejsce na początku wyjścia Xboxa i PS3 i trwało do momentu kiedy wyszedł Crysis. Potem PC znów prześcignęło konsole i właściwie do dziś je prześciga, z każdym dniem od nich się oddalając. Już dziś gracze mają komputery przekraczające możliwościami zapowiadane PS4 i Xbox One, choć one jeszcze nawet nie zadebiutowały. Czy Ci się to podoba czy nie, konsole już na starcie są "w plecy", a ta różnica będzie się jeszcze powiększać. I to nie jest moja fanaberia, trollerskie pisanie, tylko po prostu ocena rzeczywistości, tak samo jakbym napisał, że w nocy jest ciemno, a jasno w dzień. Jeśli nie wiesz dlaczego tak się dzieje, odsyłam do wyjaśnień ludzi z branży (np. wyjaśnienia Tamasiego z nVidii)
Na pewno nie ja tutaj zaczynam jakieś "Trolowskie" zagrywki. Zwykle nie uciekam się do wyzywania innych itd. Dlatego przykro mi, piszę akurat tutaj w sposób rzetelny i prawdziwy, ty natomiast tą prawdę zawzięcie próbujesz przekłamać mówiąc że Konsole były, będą i są słabsze od PC.
Szacunek, okej może ci jeszcze raz wytłumaczę tylko powoli. Przestań się rzucać jak wściekły pies do gardła przeczytaj spokojnie to co mam ci teraz do powiedzenia.
Napisałeś że Crysis wyglądał lepiej na PC w 2007 deklasując Konsole.
Pytam się więc dlaczego tak sądzisz skoro ta gra na Konsole nawet się nie ukazała...
Cóż nie otrzymałem odpowiedzi tylko kolejną porcję wymyślonych przez ciebie szacunków itd.
Napisałem tylko dla porównania że skoro jeden tytuł wygląda lepiej na PC, a reszta jednak na X360/PS3 to nie ma mowy o żadnej deklasacji ze strony PC.
Nie wymyślaj sobie żadnych teorii i przestań wmawiać mi rzeczy których nigdy nie napisałem.
Dalej mówisz że w 2007 roku Crysis zdeklasował konkurencję pod względem grafiki i ja się z tym zgadzam. Tylko dlaczego wciągasz w to znowu PC VS Konsole skoro tak jak mówiłem tytuł ten się na konsole nie ukazał !
Nie próbuje z ciebie drwić, pokaż mi jedno zdanie z którego to wywnioskowałeś.
Ty mówisz że PC wygrało z Konsolami w 2007 roku i nie ważne jest dla ciebie że do 2011 roku większość gier wyglądało lepiej przykładowo na PS3. Mówiąc prościej tak żebyś nie wywnioskował że opieram się na szacunkach lub z ciebie drwię, można powiedzieć że GTA V zmiażdżyło konkurencję i pokazało że obecne konsole są lepsze od pecetów o lata świetlne. Bo pokaż mi grę która wyszła w 2013 roku i ma lepszą grafikę ! To jest oczywiście w ramach przykładu, dlatego nie musisz mi tutaj wyskakiwać z jakimś tytułami jak "Saint's Row IV" itd.
Najbardziej mi się podoba zdanie:
"Już dziś gracze mają komputery przekraczające możliwościami zapowiadane PS4 i Xbox One, choć one jeszcze nawet nie zadebiutowały. Czy Ci się to podoba czy nie, konsole już na starcie są "w plecy", a ta różnica będzie się jeszcze powiększać" i teraz pozwól że ja ci coś wytłumaczę.
Konsola ma z góry zarysowaną moc obliczeniową, parametry itd. itd. i każda będzie taka sama w każdej konsoli.
PC natomiast jedni mogą mieć za 10 tys. inni za 20 tys. i może mieć Tryliard Ramu, 16 rdzeniowy procesor 8 GHZ, itd. itp.
Tylko że twórcy nie będą wydawali gier na te komputery za 20 tys. zł bo ile ludzi by w to zagrało ?
Twórcy nie będą wydawali gier nawet na te komputer po 10 tys. bo ile ludzi by w to zagrało ?
Twórcy będą wydawali grę taką aby i gracz na Konsolach i skromy PC bez 20 GB Ramu mógł uruchomić grę i ją przejść.
Dlatego nie napalaj się że gdy gry zaczną wychodzić na PC, PS4 i Xbox One to natychmiast będzie widać "Moc" twojego komputera !
Polska to skromny kraj mój drogi, żyją tutaj ludzie którzy nie mają bóg wie ile pieniędzy i za określoną ilość muszą przeżyć, a nie ładować wszystkie swoje oszczędności w PC gdyż znowu pojawił się nowy tytuł i znowu wymagania sprzętowe o lata przekraczają moc mojego komputera z przed 2-3 lat.
Tutaj za rogu wychyla się więc Konsola i oni na takich sytuacjach korzystają i to jest ogromny wręcz monstrualny plus i dlatego rynek Konsol z roku na rok (zwłaszcza w czasach kryzysu ;) ) będzie się powiększał i to jest prawdziwe "Chcesz czy nie chcesz"
I nie chcę tutaj nic wypominać ale to samo było w 2005 roku po premierze Xbox-a i PS3 nieco później. Przecież już wtedy był PC które wcale sprzętowo słabsze nie były, ale niestety te PC musiały czekać i gdyż wymagania sprzętowe są właśnie ustalane pod tą "średniawkę" i małymi kroczkami dopiero w 2011 roku PC wyprzedził Konsole pod względem grafiki i zrobiła to właśnie ta Średniawka, ale że ona określa jak wyglądają grę i na co mogą, a na co nie mogą sobie pozwolić twórcy, to ona tutaj tak naprawdę rozdaje karty.
Mam nadzieję że tym razem zrozumiałeś i obędzie się bez szacowania, reinkarnacji, podwodnych cywilizacji i Tamasiego z Nvidii.
Przecież Crysis ukazał się na konsole.
Przepraszam, ale nie mogę z Tobą dyskutować. Ty chyba nawet nie czytasz tego co ja pisze. Sory.
Crysis ukazał się na konsole 4 lata o ile się nie mylę po premierze PC.
A cały czas jesteśmy w temacie "Crysis - 2007" o ile się nie mylę.
Ja nie wiem co czytam ? Możesz mi wskazać jedno zdanie z którego to wywnioskowałeś ? Bo jak dla mnie to ciągle ty walisz gafy i próbujesz udowodnić na siłę że PC jest lepszy od konsol, nie mając poparcia absolutnie w niczym poza tym że "Przecież Crysis w 2007 roku wyglądał lepiej niż gry na Konsole"...
Co do dyskutowania to masz rację, nie wiem po co próbuje wytłumaczyć Fanboyowi cokolwiek skoro wiadomo że takie próby od początku są skazane na porażkę.
Mówiłeś o możliwościach i sam przyznałeś, że z bardzo prostego powodu komputer będzie miał je większe (możliwości):
- nie jest jednolitą bryłą,
- wiele różnych producentów produkuje na bieżąco nowe komponenty,
- różnice wymiany sprzętu są porównywalna, ceny nie są konkurencyjne, kompatybilność konsolowa praktycznie nie istnieje.
Nie ma co się obrażać na fakty. Masz rację w tym, że kupując konsolę masz pewność określonych gier i nikt nie traktuje Cię jak potencjalnego złodzieja. Nawet ze znajomymi łatwiej zagrać na jakiejś imprezie (na pc też, ale to wymaga dodatkowych środków, nie wliczonych w podstawę).
W TYM ROKU CO KOLEŚ WYŻEJ NAPISAŁ OWSZEM CRYSIS BYŁ KOZAKIEM ALE KTO MIAŁ KOMPA ŻEBY NA FUL W NIEGO POGRAĆ??TY??NAPEWNO!!KAŻDY(99%)MIAŁ SPRZĘT ŻEBY GO SOBIE W ŚREDNICH CO NAJWYŻEJ ODPALIĆ KTÓRE WYGLĄDAŁY GORZEJ JAK NA KONSOLI WIĘC PO CO TEMAT??
I nie gadaj że tobie na pewno w full detalach chodził bo sam miałem na dany czas kompa za ok 7 tysi(do pracy przy obróbce grafiki potrzebuję) I nawet mi w full ustawieniach nie szło(chyba że 3 klatki na sekunde)
Ja uwielbiam grać na pc i konsoli ale wymyśl inny argument.
A poza tym nawet dzisiaj spójrz.Ps3 na gry ma 256 ramu!!!!!Co na pc na tym byś odpalił?DIZZY?
Zawsze konsole pierwsze 2,3 lata odbiegały od pc i potem zostawały wyprzedzane.Ale jak słyszę jakie to kolosalne różnice są to mi się śmiać chce.Różnice są ale czysto kosmetyczne
Tutaj masz rację, ostatnio się mówi o tym jak komputery już wgniotły konsole w ziemie pod względem parametrów i wszystkiego innego, tymczasem oglądam sobie gameplay'e i nie widzę różnicy, niektóre tytuły wyglądają lepiej niż na pc, np The Order 1886. Nie wiem po co ta cała wojna, żadna platforma nie jest w niczym gorsza od drugiej. Konsole mogą mieć słabsze parametry sprzętowe i ciągnąć lepiej gry od lepszego technicznie komputera, a to za sprawą architektury systemowej.
Niestety nie każdy zaślepiony fanboy to rozumie. Większość uważa, że ma mocniejszego kompa nieco więc gry ma o niebo lepsze...
60 tytułów które wyglądają lepiej na konsolach niż na PC? Nie wierzę w to co czytam, o czym ty w ogóle pyerdolisz? Wymień mi je bo nie wiem czy śmiać się czy płakać
Mam, to wymień mi te gry chociaż z 15 które lepszą grafę posiadały w tym czasie na X i PS niż na PC
Wychodząc z założenia, że nie kupowałeś tej gry z tego powodu, że nie potrafiłeś sobie jej zwyczajnie ściągnąć, tylko na przykład nie chciałeś się przyczyniać do powszechnie znanego nam dziś zjawiska, jakim jest piractwo internetowe, lub mogłeś chcieś dać zarobić producentowi, aby wspomóc go finansowo w dalszej realizacji jego poczynań, mogłeś zywczajnie kiedy już kupiłeś tą grę, ściągnąć ją następnie z internetu, żeby nie musieć męczyć się z bezsensownymi zabezpieczeniami, które paradoksalnie i tak niczego nie zabezpieczają, ponieważ gdyby tak rzeczywiście było, to piractwo wówczas przestałoby istnieć już dosć dawno temu, byłbyś wówczas przecież całkowicie usprawiedliwiony, tak jak ja kiedyś, dawno temu, kiedy to kupiłem w sklepie San Andreas, mimo tego, iż mogłem ją nabyć całkowicie za friko ściągając z neta, ale nie, nie zrobiłem tego i później po jakimś czasie miałem nauczkę!! Oryginalne pudełko w którym przechowywana była płyta, a dokładniej dwie płytki, za każdym razem wyjmowania jej z tego niewydarzonego pudełka lekko się zaginała, było to niestety nieuniknione, choć próbowałem na wszystkie sposoby inaczej się po prostu nie dało, a że nie chciałem rezygnować z przechowywania jej w tym okropnym, źle wykonanym ALE jednak "oryginalnym"... pudełku, w końcu płytka tak po prostu pękła równiusieńko na pół... i tyle z tego właściwie pożytku było , gdybym następnie nie mógł z jakichś nieznanych mi względów, pobrać jej z naszych polskich torrentów, stówa, którą na nią przeznaczyłem, poszłaby się typowo j*bać, a ja zostałbym bez gierki już na zawsze, bo przecież musiałbym chyba na głowę upaść, żeby pójść i kupić jeszcze raz... o.O
Jak czytam takie teksty to po prostu klękajcie narody.
Kupujesz piłkę za 60 zł, po kilku dniach upada ci ona pechowo na grabię i przebija się. Idziesz więc od TESCO kradniesz więc piłkę i dla ciebie jest wszystko okej, bo przecież kupiłeś już sobie tą piłkę tylko ona się przebiła -_-
Post niedorzeczny i głupi, pokazuje tylko dlaczego R* ma rację traktując graczy na PC jako "zawodników drugiej kategorii".
Jesteś w wielkim błędzie, ponieważ istnieje zasadnicza różnica pomiędzy tym co opisałem ja, a tym zaś, co próbujesz przedstawić tutaj ty.
Jak widać, logiczne myślenie nie stoi u ciebie na pierwszym dopuszczalnym przeze mnie poziomie, więc nawet nie powinienem ci w ogóle udzielać odpowiedzi.
Zacznijmy może od tego, że należy zechcieć nauczyć się rozróżniać pewne rzeczy od innych, aby nie implikować tego wszystkiego, co jesteś chociaż w stanie przeczytać.
Jeżeli kupiłeś jakąś konkretną fizyczną rzecz, przedmiot, w tym przypadku mowa o piłce, nabyłeś ją w sposób w pełni zgodnym z naszym powszechnie przyjętym prawem. Jeżeli następnie stałoby się coś takiego jak opisałeś, że piłka by ci się z jakichś tam względów zniszczyła, wówczas nie masz już żadnego prawa do tego, aby pójść i ją dalej ukraść, ponieważ zabrakłoby w ten sposób tej konkretnej ukradzionej przez ciebie piłki, natomiast problem wcześniej opisany przeze mnie, mówi wyraźnie o czymś zupełnie odmiennym w stosunku do tego co opisałeś tutaj ty.
Jeżeli w naszym kraju jest prawnie dozwolone "ściąganie", a raczej wzajemną wymianę plików typu p2p oraz innych, pod warunkiem, że nie będziesz dalej nikomu udostępniał niczego co sam już zdążyłeś pobrać, to jeszcze nikomu niczego fizycznie nie odbierasz, ponieważ niemożliwym jest odebranie komuś czegoś, czego ten ktoś nawet nie mógł posiadać, ponieważ nigdy nie ściągasz żadnego oryginału, lecz tylko jego kopię, duplikat, czyli coś co nie może mieć w tym przypadku żadnego fizycznego bytu.
Teraz tak, ja mogłem dokonać prostego wyboru, mogłem tę grę(a raczej tylko jej kopię) sobie od razu ściągnąć lub też pójść i ją normalnie legalnie zakupić, wybrałem jednak te drugie rozwiązanie.
Już w chwili kupowania tej gry, dostałem moralne z logicznego punktu widzenia przyzwolenie wynikające z faktu materialnego, fizycznego sfinansowania przeze mnie tego konkretnego produktu na to, że w razie gdyby miało miejsce coś takiego jak właśnie później miało, byłbym następnie w stanie, zwyczajnie nabyć ją sobie tak jakby z powrotem, bez jakiegokolwiek rzeczywistego, fizycznego odbierania jej komukolwiek, jak to niestety miałoby miejsce w przypadku sytuacji opisanej przez ciebie, gdzie zniknęłaby już bezpowrotnie ta piłka, co zgodnie z naszymi obecnie obowiązującymi przepisami, jest nie do przyjęcia.
"Jak widać, logiczne myślenie nie stoi u ciebie na pierwszym dopuszczalnym przeze mnie poziomie, więc nawet nie powinienem ci w ogóle udzielać odpowiedzi."
Najpierw musisz powiedzieć kryteria oceniania "Logicznego myślenia" u ciebie.
Według ciebie logiczne jest pójście do sklepu, kupienie gry, a następnie kradzież internetowa tej samej gry, żeby zaoszczędzić sobie trochę czasu, gdyż znowu firma która robiła grę z obawy przed piractwem wykupiła zabezpieczenia warte kilkanaście milionów dolarów.
Ściąganie gier to kradzież, jeśli chcesz być traktowany poważnie pora żebyś to zrozumiał, a nie zasłaniał się hasłami " Skoro kupiłem grę to mogę ją pobrać z internetu".
W jakimś stopniu można zrozumieć taki fakt, ale nie rozumiem potem dziwienia się setką tysięcy graczom którzy dziwią się dlaczego takie zabezpieczenia tylko na PC. Firma utopiła kilkanaście milionów dolarów na system zabezpieczeń również z powodu takich ludzi jak ty.
"Jeżeli w naszym kraju jest prawnie dozwolone "ściąganie", a raczej wzajemną wymianę plików typu p2p oraz innych, pod warunkiem, że nie będziesz dalej nikomu udostępniał niczego co sam już zdążyłeś pobrać, to jeszcze nikomu niczego fizycznie nie odbierasz, ponieważ niemożliwym jest odebranie komuś czegoś, czego ten ktoś nawet nie mógł posiadać, ponieważ nigdy nie ściągasz żadnego oryginału, lecz tylko jego kopię, duplikat, czyli coś co nie może mieć w tym przypadku żadnego fizycznego bytu." - Zacznijmy od tego że Ściąganie jest w Polsce nielegalne, nie wiem gdzie wyczytałeś że można pobierać pod warunkiem że nikomu się nie udostępni potem pliku. Pokaż mi taki zapis w Kodeksie Prawa Polskiego, albo przestań wypowiadać się o prawie, o którym masz znikome pojęcie.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa co do Gier, zupełnie inaczej co do np. Obrazów.
"Już w chwili kupowania tej gry, dostałem moralne z logicznego punktu widzenia przyzwolenie wynikające z faktu materialnego, fizycznego sfinansowania przeze mnie tego konkretnego produktu na to, że w razie gdyby miało miejsce coś takiego jak właśnie później miało, byłbym następnie w stanie, zwyczajnie nabyć ją sobie tak jakby z powrotem, bez jakiegokolwiek rzeczywistego, fizycznego odbierania jej komukolwiek, jak to niestety miałoby miejsce w przypadku sytuacji opisanej przez ciebie, gdzie zniknęłaby już bezpowrotnie ta piłka, co zgodnie z naszymi obecnie obowiązującymi przepisami, jest nie do przyjęcia." - W chwili gdy kupujesz grę, otrzymujesz jedną kopię danego produktu.
W chwili gdy ściągasz grę z Internetu, otrzymujesz nielegalną kopię jednego produktu.
1+1 = 2 nie próbuj tego przekłamać i mówić 1+1 = 1
Jedną grę więc kupiłeś i jedną grę więc ukradłeś.
"Najpierw musisz powiedzieć kryteria oceniania "Logicznego myślenia" u ciebie."
- Może zacznijmy od tego chłopczyku, że ja NIC nie muszę!! a już zwłaszcza nie muszę odpowiadać na takie pierdoły...
"Według ciebie logiczne jest pójście do sklepu, kupienie gry, a następnie kradzież internetowa tej samej gry, żeby zaoszczędzić sobie trochę czasu, gdyż znowu firma która robiła grę z obawy przed piractwem wykupiła zabezpieczenia warte kilkanaście milionów dolarów"
- Co ty bredzisz?? Przecież pisałem ci już jak krowie na rowie, że nie jest fizycznie możliwa kradzież czegoś, co z punktu widzenia powszechnych(tobie nie znanych)praw logiki, nie ma żadnego rzeczywistego bytu!!
"Ściąganie gier to kradzież, jeśli chcesz być traktowany poważnie pora żebyś to zrozumiał"
- Pora to już jest ale na to, żebyś już wreszcie poszedł spać i nie wygadywał więcej bajek!!
To nie jest żadna kradzież, ponieważ tego typu działanie nie podlega nawet pod art. 278 z par. 2 kk, nie mówiąc już o tym, że sednem tradycyjnego pojęcia kradzieży jest wyjęcie danej rzeczy spod władztwa właściciela, a w przypadku kopiowania jakichkolwiek danych w Internecie takie zjawisko nie może mieć miejsca, gdyż jest to zwyczajnie, niemożliwe...
Zaś jeszcze bardziej od strony prawnej, wygląda to tak, że samo ściąganie danych z internetu nie jest nielegalne i nie grozi za to odpowiedzialność karna. Zgodnie z prawem takie działanie można bowiem uznać za dozwolony użytek osobisty. Art. 23 ustawy o prawie autorskim mówi wyraźnie, że wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu. Użytkownik nie ma obowiązku nakazanego prawem sprawdzenia legalności, a więc i wolno pobierać pliki z sieci bez konieczności uzyskania odrębnej zgody uprawnionego lub zapłaty wynagrodzenia.
ALE!! ściągając cokolwiek z serwisów typu p2p, jednocześnie udostępniamy pliki innym użytkownikom, a to jest już działaniem całkowicie bezprawnym. Osobom udostępniającym utwory chronione prawem autorskim grozi zarówno odpowiedzialność karna, jak i cywilna.
Świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że ściąganie czegokolwiek z sieci, może być naruszaniem prawa, tylko wtedy, kiedy ma to miejsce w ściśle określony sposób, czyli tak jak już dawno pisałem, że wolno "pobierać","ściągać", natomiast NIE wolno "udostępniać". - Proste zasady, reguły!!
"W jakimś stopniu można zrozumieć taki fakt, ale nie rozumiem potem dziwienia się setką tysięcy graczom którzy dziwią się dlaczego takie zabezpieczenia tylko na PC. Firma utopiła kilkanaście milionów dolarów na system zabezpieczeń również z powodu takich ludzi jak ty."
- Nie bądź śmieszny po raz już kolejny... Możesz mi wierzyć, że gdyby rzeczywiście jakaś tam "Firma utopiła kilkanaście milionów dolarów na system zabezpieczeń", to wówczas odpalanie spiraconej gierki nie wyglądałoby w taki sposób, że ją instaluję i gram ile dusza zapragnie, gdyż w ogóle nie byłoby to możliwe, ponieważ przez te "zabezpieczenia" za "kilkanaście milionów dolarów" żadnemu piratowi nie chciałoby się bawić z łamaniem ich, tygodniami czy choćby dniami tylko po, żeby ją(daną grę) później zacząć udostępniać...o.O
"W chwili gdy kupujesz grę, otrzymujesz jedną kopię danego produktu."
- Mylisz podstawowe pojęcia przeinaczając kompletnie to co ja wcześniej napisałem!!
Masz na na myśli nie taką "kopię" o jakiej ja wyraźnie pisałem, czyli nic niestety nic z tego nie zrozumiałeś, skoro nie wiesz jaka jest różnica pomiędzy bytem materialnym, a bytem niematerialnym...
"W chwili gdy ściągasz grę z Internetu, otrzymujesz nielegalną kopię jednego produktu."
- To jest tylko twoje zdanie, które z resztą nijak się ma do tego wszystkiego, o czym ja wcześniej pisałem.
"W chwili gdy ściągasz grę z Internetu, otrzymujesz"(dokańczam zdanie) - tylko jej niematerialny duplikat, a więc co za tym idzie, niczego nikomu nie odbierasz, ani tym bardziej nie "kradniesz"...
"Jedną grę więc kupiłeś i jedną grę więc ukradłeś.
1+1 = 2 nie próbuj tego przekłamać i mówić 1+1 = 1"
- Kupiłem Ci i podarowałem, zajebiste Ferrari 458, następnie ci je odbierając, czyli w twoim mniemaniu "kradnąc" i teraz czytaj uważnie ze zrozumieniem!!
Czy 0(słownie, ZERO) - czyli moment kiedy jeszcze nie miałeś nic, DODAĆ 1(słownie, JEDEN) - czyli moment, w którym otrzymałeś ode mnie to Ferrari, ODJĄĆ 1(słownie, JEDEN) - czyli moment, w którym odebrałem ci to, co wcześniej sam dałem, nie równa się przypadkiem, 0(ZERO)?? A dlaczego wychodzisz na zero?, a no dlatego, że znów zostałeś z niczym, tracąc to Ferrari!! i tak nie zrozumiesz...(zapewne)
Ale jeżeli jakimś jednak cudem byś zrozumiał, to widzisz sam, że 0+1-1, nie może się równać więcej niż 0!!
Więc to nie mogła być żadna "kradzież", tylko zwykłe odebranie, tego co wcześniej im dałem(nabywając tę grę)
Pozdrawiam.
"- Może zacznijmy od tego chłopczyku, że ja NIC nie muszę!! a już zwłaszcza nie muszę odpowiadać na takie pierdoły..."
I tym jednym zdaniem pokazałeś swój poziom kultury, wiedzy oraz to na jakim poziomie jesteś jeśli chodzi o rozwój Intelektualny.
Próbowałem przeprowadzić z tobą kulturalną wymianę poglądów, którą ty ciągle spychałeś na poziom "Hejterstwa" i teraz nawet na proste pytanie nie potrafiłeś odpowiedzieć.
W poprzednim komentarzu obraziłeś mnie mówiąc że jestem na najniższym dopuszczalnym stopniu jeśli chodzi o Logiczne Myślenie. Zapytałem najzwyczajniej w świecie, jakie jest kryterium oceniania, dostałem porcję wyzwisk i "ty nie będziesz na takie pierdoły odpowiadał"
Cóż okej już wiem przynajmniej jak z tobą prowadzić dyskusję.
Mówisz że nie można fizycznie ukraść gry pobierając ją z internetu. Cóż no fizycznie ty nie kradniesz, więc jak ? Duchowo ? Moralnie ? Cyfrowo ?
Kradzież jak ją nie nazwać pozostanie kradzieżą.
Pobierając grę dokonujesz kradzieży, normalnie jakbyś wszedł do sklepu zabrał ją z półki i wyszedł i każde prawo sądownicze w Polsce ci to potwierdzi jeśli mi nie wierzysz idź więc do Prokuratury lub na Policję i złóż takie zapytanie. Możesz to zrobić w każdej chwili.
Co do ustawy o prawie Autorskim to pobierając grę z internetu właśnie je łamiesz. Przeczytaj może dokładniej o co chodzi w prawie Autorskim zanim zaczniesz je wciągać w dyskusję.
Prawa Autorskie to taka jakby "Licencja"
Sklep dostaje licencję na sprzedaż danego towaru, za określoną sumę + Vat.
Na każdej płytce, w każdej instrukcji jest notka o zakazie dystrybucji.
Dystrybucja w wolnym tłumaczeniu to umieszczanie plików w Internecie, Kopiowanie płyt DVD, Rozpowszechnianie za Opłatą itd.
Użytkownik który przesyła więc grę w tym przypadku na Torrentach, łamie ustawę o Prawach Autorskich.
Ty natomiast pobierając grę z Torrentów nabywasz nielicencjonowany produkt, również łamiąc Prawa Autorskie, gdyż w tym wypadku R* za grę nie otrzyma, ani złotówki i mimo że jest to ich produkt.
R* utopiło na systemy Rockstar Social Club i inne programy które przed zainstalowanie GTA IV sporo kasy.
Jeśli twierdzisz że Hackerom nie przyszło by to tak łatwo, to nie wiem na jakim ty świecie żyjesz.
Hakerzy którzy potrafili się wielokrotnie włamać na rządowe serwery USA które zawierają poufne dane, nie poradzili by sobie z Grę...
"W chwili gdy kupujesz grę, otrzymujesz jedną kopię danego produktu."
"Mylisz podstawowe pojęcia przeinaczając kompletnie to co ja wcześniej napisałem!!" -
A napisałeś
"ponieważ nigdy nie ściągasz żadnego oryginału, lecz tylko jego kopię, duplikat, czyli coś co nie może mieć w tym przypadku żadnego fizycznego bytu."
Ktoś jeszcze ma wątpliwości że mylę podstawowe pojęcia i przeinaczam fakty ?
Przykład z Ferrari był tak głupi że wątpię że ktokolwiek go zrozumiał.
Kupuje grę, wrzucam ją do internetu, ty pobierasz grę. Ja ją przechodzę, ty ją przechodzisz z tym że ty za grę nie zapłaciłeś ani centa i dla ciebie "wszystko jest okej"
Na ludziach jak ty traci cała branża i dlatego często nie decyduje się wydawać gier na PC.
Możesz sobie to nazywać jak chcesz, możesz oszukiwać siebie że to nie kradzież itd. szczerzę mam to gdzieś, ale śmiać mi się po prostu chcę z twojej ignorancji.
Szkoda naprawdę słów..
Postaram się(w przeciwieństwie do ciebie) odpowiedzieć na WSZYSTKO co napisałeś, ponieważ uważam, że tylko w taki sposób ta dyskusja może mieć jakikolwiek sens.
"I tym jednym zdaniem pokazałeś swój poziom kultury, wiedzy oraz to na jakim poziomie jesteś jeśli chodzi o rozwój Intelektualny."
- No to super!! Niezmiernie mnie to cieszy...
"Próbowałem przeprowadzić z tobą kulturalną wymianę poglądów, którą ty ciągle spychałeś na poziom "Hejterstwa" i teraz nawet na proste pytanie nie potrafiłeś odpowiedzieć."
- Po raz kolejny już, nie zrozumiałeś mnie, tak jak ja bym tego oczekiwał od ciebie.
Użyłem słowa "pierdoły", tylko z tego powodu, że przeinaczyłeś sobie to co ja wcześniej napisałem, na swój sposób "myślenia".
To co ja napisałem, odnosi się tylko i wyłącznie do moich hipotez, na które mam z resztą uzasadnione podstawy, z tego wszystkiego wynika, że jest to absolutnie moja sprawa, ty zaś przekręciłeś to w taki sposób, jakby to co ja napisałem było jakąś formą pytania, zamiast stwierdzenia i w dodatku formą z góry sugerujące twoje własne domniemywanie...
Wniosek z tego tak, ze jak zwykle wszystko poprzekręcałeś...
"W poprzednim komentarzu obraziłeś mnie mówiąc że jestem na najniższym dopuszczalnym stopniu jeśli chodzi o Logiczne Myślenie. Zapytałem najzwyczajniej w świecie, jakie jest kryterium oceniania, dostałem porcję wyzwisk i "ty nie będziesz na takie pierdoły odpowiadał"
Cóż okej już wiem przynajmniej jak z tobą prowadzić dyskusję."
- Czy ty jesteś zwyczajnym hipokrytą, czy może lubisz sobie tak po prostu, cały czas wszystko przekłamywać, przekręcając totalnie to, co inni powiedzieli lub napisali, hmm? Wskaż mi miejsce, w którym ja napisałem, że jesteś na "najniższym dopuszczalnym stopniu jeśli chodzi o Logiczne Myślenie"...? Napisałem tylko, myśląc, że piszę wystarczająco prosto abyś mógł zrozumieć to co, jest w danej chwili dla mnie istotne, że "Jak widać, logiczne myślenie nie stoi u ciebie na pierwszym dopuszczalnym przeze mnie poziomie" i Wiec, to "jak widać" wyraźnie odnosi się przecież, do tego, że z czegoś to musi właśnie wynikać, a co za tym idzie, już ty sam we własnym zakresie powinieneś się zatroszczyć o to, aby to w pełni należycie wydedukować.
"Mówisz że nie można fizycznie ukraść gry pobierając ją z internetu. Cóż no fizycznie ty nie kradniesz, więc jak ? Duchowo ? Moralnie ? Cyfrowo ?
Kradzież jak ją nie nazwać pozostanie kradzieżą."
- Nie wiem w takim razie czym jest dla ciebie pojęcie jakim jest "kradzież", ponieważ tak się składa, iż może się ono odnosić do wielu zróżnicowanych sformułować, definiujących to słowo, więc wniosek z tego taki, że coś co dla mnie nie jest żadną kradzieżą, dla ciebie już się takową wydawać może, gdyż masz do tego całkowite prawo.
- Dla mnie, zgodnie z zasadą co replikujesz, klonujesz to tylko zyskujesz, w sposób sensualnie rzeczywisty, może być tylko czymś zasadniczo konstruktywnym, albowiem nikt na tym nie może fizycznie ucierpieć, gdyż jest zwyczajnie, sprzeczne z powszechnie obowiązującymi zasadami pragmatyzmu.
"Pobierając grę dokonujesz kradzieży, normalnie jakbyś wszedł do sklepu zabrał ją z półki i wyszedł i każde prawo sądownicze w Polsce ci to potwierdzi jeśli mi nie wierzysz idź więc do Prokuratury lub na Policję i złóż takie zapytanie. Możesz to zrobić w każdej chwili."
- I co w tym dziwnego? Czy ty naprawdę niczego nadal nie zrozumiałeś? Przecież pisałem, że gdy coś komuś zabierasz, pozbawiając go tego w ten sposób, to jesteś winny, ponieważ wówczas dokonujesz całkowitej, fizycznej kradzieży, co wcale nie zmienia faktu, że ściągając tylko wirtualną kopię czegoś, nie pozbawiasz niczego w ten sposób jej prawowitego właściciela ani nikogo innego, więc co za tym idzie, żadnego faktycznego, rzeczywistego bytu, ten ktoś nie traci. Albowiem aby coś stracić najpierw trzeba to w ogóle posiadać. Więc jeżeli nikt niczego nie stracił, niczego nikomu nie zabrano, wówczas oznacza to, iż żadna "kradzież" nie została dokonana.
"Co do ustawy o prawie Autorskim to pobierając grę z internetu właśnie je łamiesz. Przeczytaj może dokładniej o co chodzi w prawie Autorskim zanim zaczniesz je wciągać w dyskusję."
- To ty w takim razie, w ogóle nie przeczytałeś tego wszystkiego co ja tam wcześniej napisałem, no chyba że po prostu nie jesteś w stanie czytać ze zrozumieniem.
"Prawa Autorskie to taka jakby "Licencja"
- A licencja jest to dokument prawny lub umowa, określająca warunki korzystania z produktu firmowego, znaku handlowego lub patentu, a co za tym idzie nie ma tutaj żadnej mowy o jakimkolwiek zastrzeganiu dotykania, oglądania itp..., mimo tego, iż mógłby to być jednocześnie sposób na zapoczątkowanie procesu, utworzenia danego klona, kopii, duplikatu, na własny indywidualny, osobisty, prywatny użytek.
"Użytkownik który przesyła więc grę w tym przypadku na Torrentach, łamie ustawę o Prawach Autorskich.
Ty natomiast pobierając grę z Torrentów nabywasz nielicencjonowany produkt, również łamiąc Prawa Autorskie, gdyż w tym wypadku R* za grę nie otrzyma, ani złotówki i mimo że jest to ich produkt."
- Znów wychodzi na jaw, że nie przeczytałeś(lub nie zrozumiałeś) tego co ci napisałem, czyli konkretnie tego, że ŻADEN użytkownik nie ma obowiązku prawnie nakazanego, które by go zmuszało do dogłębnego podejmowania weryfikowania, czy wszczynania dochodzenia w kwestii legalności danych treści, pochodzących z dowolnego źródła internetowego, a więc i wolno pobierać/ściągać dane pliki z sieci globalnej, bez konieczności uzyskania odrębnej zgody uprawnionego do tego właściciela pełnomocnego lub zapłaty jakiegokolwiek wynagrodzenia z *upy wziętego, wymyślonego i narzuconego!! Rozumiesz wreszcie...? o.O bo już mi się tłumaczyć więcej nie chce...
"R* utopiło na systemy Rockstar Social Club i inne programy które przed zainstalowanie GTA IV sporo kasy.
Jeśli twierdzisz że Hackerom nie przyszło by to tak łatwo, to nie wiem na jakim ty świecie żyjesz.
Hakerzy którzy potrafili się wielokrotnie włamać na rządowe serwery USA które zawierają poufne dane, nie poradzili by sobie z Grę..."
- Jeżeli dla ciebie słowo użyte przeze mnie jest równoznaczne z tym co ty nagryzmoliłeś, to chyba naprawdę za dużo wypiłeś... Serio!!
Od kiedy słowo "pirat"(użyte w tamtym kontekście przeze mnie) jest synonimiczne ze słowem "hacker"...??
Albo przeczysz już do reszty samemu sobie, skoro uważasz się za inteligentnego(takie przynajmniej odniosłem wrażenie), a następnie wypisujesz takie nielogiczne głupoty, że aż mi się spać zachciewa, ale od snu powstrzymuje mnie jedynie chęć śmiechu znacznie przeważającego w tym momencie, albo zwyczajnie sobie robisz jaja ze mnie...!!?
"Przykład z Ferrari był tak głupi że wątpię że ktokolwiek go zrozumiał." - Pisz za siebie!! nie za innych...
- Kurde no skąd ja to wiedziałem, że ty tego nadal nie zrozumiesz i dlaczego po raz kolejny już, znów musiałem mieć rację...!!?
Więc znowu postaram ci się to jakoś na nowo wytłumaczyć... więc w chwili kiedy ja nie miałem jeszcze tej gry, oni wówczas nie mieli z niej żadnej finansowej korzyści, leżała gdzieś w sklepie na półce zakurzona... Następnie kiedy to ja już ją zakupiłem, kasę należną im zostawiłem, a więc ja zyskałem jak również i oni, w chwili gdy gra miś wulgarnie to ujmując rozdupcyła, ja wszystko co mi się należało bezpowrotnie straciłem, podczas gdy oni w przeciwieństwie do mnie NIC nie stracili, bo tą moją kasę być może gdzieś mają do dzisiaj na koncie jakimś..., Więc w ten o to sposób jak na razie wychodzi nam wynik zero do jednego dla nich, 2(dwójka) było w momencie, kiedy to ja od nich tę grę już nabyłem, ponieważ ja zyskałem czyli jedna jedynka(1)dla mnie, dodać drugą jedynkę im należną w chwili kiedy już otrzymali moje pieniądze, wychodzi wyraźnie 0(sytuacja początkowa) +(plus) 1(jedynka moja) i +(plus) 1(jedynka ich) =(równa się) 2(dwa) i teraz(czyli później) -(odjąć) moją jedynkę(bo straciłem grę) =(równa się) 1(jeden), które należy nadal do nich, gdyż oni póki co, nic nie stracili, teraz następuje przełomowy moment kiedy ja ściągam jedną kopię ich gry, oni nic fizycznie wówczas nie tracą, a za to ja zyskuję z powrotem gierkę, więc oni mają nadal tą swoją jedną jedynkę i ja mam ponownie tą swoją jedynkę, wychodzi więc na to, że oni mają 1(jeden) i ja mam również 1(jeden) i dla mnie takie wyjaśnienie, rozwiązanie jest znacznie lepsze, ponieważ wychodzi na to, że obydwaj mamy razem 2 (dwójkę), czyli obydwaj na tym skorzystaliśmy i wszyscy są zadowoleni!!
Ale ty ze swoim pejoratywnym postrzeganiem wszystkiego, wolisz tę drugą wersję, w której jednak i tam nie masz żadnej racji, co ci zaraz z resztą udowodnię...
Więc... ja tracę grę, zostaje na zero - 0, oni nic jeszcze nie tracą, więc wciąż mają swoją jedynkę - 1, ja ściągam pirata z neta, wówczas twoim(niesłusznym) zdaniem oni właśnie stracili tą swoją jedynkę, którą przed tym pobraniem(moim) jeszcze posiadali, więc jaki wynik wychodzi ? a no taki: 0(początkowa sytuacja)+1(moja jedynka) i + 1 (czyli ta ich jedynka) równa się: 0 + 1 + 1 = 2 no i teraz znowu dalej ja tracę grę więc odejmujemy jedną jedynkę, zostaje nam 1, które jednak również tracą oni(twoim zdaniem) czyli zostaje nam wyraźne ZERO - 0, oznacza to więc tzw. wrócenie do punktu wyjścia, czyli do sytuacji, w której byliśmy na samym początku, kiedy to również było zero, (dopóki ja nie kupiłem od nich gry) a więc oznacza to całkowicie, że nikt już nikogo nie może o nic winić, ponieważ obydwaj mamy w sumie po zero, a żeby ktoś mógł kogoś o coś sprawiedliwie obwiniać, osądzać musiałoby wychodzić -1(minus jeden) ale tak się nie staje, gdyż wówczas przeczyłoby to, tym wszystkim zaistniałym zdarzeniom jakie miały miejsce pomiędzy mną czyli graczem, a nimi czyli twórcami gier.
Już bardziej prosto ci tego wytłumaczyć nie potrafię, więc jeżeli po raz kolejny tego nie zrozumiałeś, to ja się poddaję, wygrałeś!! - Twoja głupota mnie doszczętnie przerosła!!!
"Na ludziach jak ty traci cała branża i dlatego często nie decyduje się wydawać gier na PC."
- Nie, mój ty ptasi móżdżku!! Musieliby wówczas być na twoim poziomie, czyli poziomie krytycznie nędznym, aby się w ten sposób samemu udupiać, pisałem wyraźnie dlaczego nie mogą bez skrępowania wydawać swobodnie gier na PC-ty, tam gdzie ci wtedy podałem linka, a jeżeli nie czytałeś tam wszystkiego co napisałem, to wówczas jest to tylko i wyłącznie twoja sprawa, która mnie ani trochę nie obchodzi, gdyż nie zamierzam się mieszać w jakieś twoje prozaicznie chaotyczne, deklamowanie pejoratywno implikacyjnych andronów...
"Możesz sobie to nazywać jak chcesz, możesz oszukiwać siebie że to nie kradzież itd. szczerzę mam to gdzieś, ale śmiać mi się po prostu chcę z twojej ignorancji."
- Pamiętaj, iż zawsze jest lepiej być "ignorantem" niż machiawelicznym, blagierskim hipokrytą!!
"Szkoda naprawdę słów.."
- Owszem, mi na temat ciebie!!
Na zakończenie już tylko dodam, że nigdy nie nazywałbym cię w jakikolwiek określony sposób, gdybyś ty sam tego pierwszy nie zrobił.
Ty to zrobiłeś, wiec ja ci tylko oddałem.
Pozdrawiam serdecznie.
"Pobierając grę dokonujesz kradzieży, normalnie jakbyś wszedł do sklepu zabrał ją z półki i wyszedł i każde prawo sądownicze w Polsce ci to potwierdzi jeśli mi nie wierzysz idź więc do Prokuratury lub na Policję i złóż takie zapytanie. Możesz to zrobić w każdej chwili."
- I co w tym dziwnego? Czy ty naprawdę niczego nadal nie zrozumiałeś? Przecież pisałem, że gdy coś komuś zabierasz, pozbawiając go tego w ten sposób, to jesteś winny, ponieważ wówczas dokonujesz całkowitej, fizycznej kradzieży, co wcale nie zmienia faktu, że ściągając tylko wirtualną kopię czegoś, nie pozbawiasz niczego w ten sposób jej prawowitego właściciela ani nikogo innego, więc co za tym idzie, żadnego faktycznego, rzeczywistego bytu, ten ktoś nie traci. Albowiem aby coś stracić najpierw trzeba to w ogóle posiadać. Więc jeżeli nikt niczego nie stracił, niczego nikomu nie zabrano, wówczas oznacza to, iż żadna "kradzież" nie została dokonana.
WIDAĆ ZE PIRACISZ
Raczej widać, że nic nie widzisz...
Ewentualnie starasz się narzucić pozostałym własną, błędną interpretację sposobu postrzegania w tym ściśle wyznaczonym zakresie, co jest dla mnie pospolicie typowym przejawem podrzędnie egoistycznego zapatrywania się na rzeczywistość, którego odrębne czynniki decydujące o elementach egzemplifikacyjnych, należy postrzegać tylko i wyłącznie w aspekcie indywidualnym, gdyż forma systemu mająca wpływ na struktury logistyki powinna posiadać podłoże analitycznie pragmatyczne w stosunku do przeznaczenia jego działania.
tylko nie wiem dlaczego zacząłeś gnoić tego kolesia który też ma prawo wyrazić swoje zdanie
Tak w ogóle, to on pierwszy do mnie napisał i to w dodatku w taki oto sposób:
"Jak czytam takie teksty to po prostu klękajcie narody"
"Post niedorzeczny i głupi"
No to teraz mi powiedz, czy twoim zdaniem on szanuje moje prawo do wyrażania własnego zdania...?
Dobrze sie czujesz? Płyta uszkodzona przez BŁĄD PRODUCENTA a nie to ze trzymano na niej kubek z kawą. Poza tym kupujesz licencje to raz a dwa jest dozwolone sciagniecie z internetu kopii zapasowej. Producent nie traci, bo juz za tę grę ma ZAPŁACONE.
Dodam że licencja przewaznie w tych czasach pozwala na instalacje jednego programu, na jednym komputerze. Mozesz go pozniej sobie odinstalowac i zainstalowac u kolegi i nadal masz do tego prawo bo jest zainstalowne na jednym komputerze. Kupujacy otrzymuje POZWOLENIE i nosnik z danymi. Nosnik jest dodatkiem umozliwiajacym skorzystanie z POZWOLENIA.
Co ty pier*olisz? Wyszło PS4, na którym gry wyglądają jak... średnie ustawienia z 2011 roku. Sorry, za 2 lata PS4 będzie na tym samym poziomie co PS3 dzisiaj.
Wyszło PS4 i Fifa 14 choćby miażdży, nie owijając w bawełnę, jaja. Zresztą tak samo jak Killzone Shadow Fall, a na razie nie jest to nawet 20% możliwości najnowszych konsoli. Możesz się oszukiwać dalej że "już za 2 lata znowu PC będzie królował", ja niestety trzynastu lat nie mam i wiem jak działa branża, co jest opłacalne dla wydawców, a co mniej. W tej chwili przez najbliższe 5-6 lat gry będą wychodzić na Konsolę, a następnie będą robione porty na PC. Dlaczego ? Z bardzo wielu powodów które starałem się przybliżyć niestety jak grochem o ścianę.
Fifa 14 to dopiero początek traktowania graczy Pecetowych jako "drugą kategorię". Sądzicie pewnie "eee tam za rok dostaniemy to samo co na Xbox One !" po czym Fifa 15 będzie dalej wyglądać tak samo jak na Xbox-ie tylko 360.
Kolejnym przykładem jestem GTA V w tej chwili mamy 12 grudnia 2013 roku od premiery cudeńka R* minęły już 3 miesiące, a zapowiedzi na PC ? Jak nie ma, tak raczej nie będzie i chyba czas się z tym w końcu pogodzić.
Btw. to się dzieje regularnie od 6 generacji Konsol (PS2, Xbox, GameCup) i nadal panowie nie wyciągacie kompletnie żadnych wniosków.
Skąd ty możesz wiedzieć ile to jest procentów możliwości tej konsoli? PC zawsze było najlepsze. Dla porównania: PS4 (karta graficzna PS4) - 1.84 TFLOPS -------- PC (AMD Radeon HD 7970 GHz Edition, GTX Titan)- 4.5 TFLOPS. Jest różnica?
Zważając że jest to tytuł startowy ? Drugie zdanie już pokazuje że tak naprawdę nie jesteś obiektywny. A podając suche nowinki techniczne pokazujesz ignorancję na niektóre tematy. Przecież X360 i PS3 obecnie to tak naprawdę pod względem karty graficznej, ilości pamięci RAM itd. dinozaury, a GTA V, Halo 4, Forza 4 itd. są to gry które wyglądają świetnie.
Jak na bebechy wyglądają świetnie, obiektywnie jednak wyglądają bardzo kiepsko. GTA V ma wyjść na PC w marcu 2014 roku, Rockstar to zrobi, bo dlaczego mieliby przepuścić setki milionów dolców?
Mogę poprosić jakąś oficjalną informację ?
Dziękuje za zdjęcia, ale coś takiego do mnie nie przemawia szczerzę mówiąc.
Kup komputer za 9k i się przekonasz. PS4 ma 8 GB ramu - PC może mieć 16. PS4 ma GPU z 1.84 TFLOP-a, a PC może mieć ich aż 4.5. Gdybyś trochę przeczytał w artykule na TVGry, to byś wiedział, że oni tam porównywali PS4 z PC za 2,5k.
Sony i Microsoft mają wykupioną wyłączność na GTA V na kilka miesięcy, po to żeby ludzie kupowali jeszcze konsole właśnie dla GTA, jednak po tych iluś tam miesiącach R* zapowie ten tytuł na PC, bo pomimo dużego piractwa i tak grube pieniądze będą z tego mieli, tak działa marketing i tak samo było z poprzednimi częściami. Nie ma co pisać że jeśli nie było jeszcze zapowiedzi to czas się z tym pogodzić, minęły zaledwie 3 miesiące, pewnie na pecety wyjdzie po wakacjach.
https://www.google.pl/search?q=PS4+vs+PC&noj=1&site=webhp&tbm=isch&source=iu&img il=ynkdcaIKEilmKM%253A%253Bhttps%253A%252F%252Fencrypted-tbn1.gstatic.com%252Fim ages%253Fq%253Dtbn%253AANd9GcSUP3bvi3LXvjzuF8DuKjVWb1k3co_tWQeLDcMVCS8aBMG9PVsjU g%253B640%253B353%253BRBCn-3t6PUak1M%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fwww.extremetec h.com%25252Fgaming%25252F152511-unreal-engine-4-looks-much-better-on-the-pc-comp ared-to-the-ps4&sa=X&ei=DpCrUsOOBoWptAbi14DwAg&ved=0CEIQ9QEwBA&biw=1920&bih=947# facrc=_&imgdii=_&imgrc=chAJ_XPykrabqM%3A%3BI8SwRsvkWYcA4M%3Bhttp%253A%252F%252Fi .imgur.com%252FPsG6ilt.png%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.winmatrix.com%252Fforums%252 Findex.php%253F%252Ftopic%252F36228-ps4-2013-vs-pc-2007%252F%3B844%3B952
https://www.google.pl/search?q=PS4+vs+PC&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=OI-rUtLUHo LNtQaPkoDgCQ&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1920&bih=947#facrc=_&imgdii=_&imgrc=ynkdcaIKEil mKM%3A%3BRBCn-3t6PUak1M%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.extremetech.com%252Fwp-content% 252Fuploads%252F2013%252F04%252FPS4-vs-PC-640x353.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.e xtremetech.com%252Fgaming%252F152511-unreal-engine-4-looks-much-better-on-the-pc -compared-to-the-ps4%3B640%3B353