Po trailerze widać że będzie to gigantyczna rozwałka w stylu dwóch poprzednich gier. Gotyckie projekty wyglądają naprawdę dobrze.
Trochę liczyłem że będzie to bardziej gra w stylu Hexena czyli czary, miecze, toporki, kusze itd.
Bo w końcu jest prequelem a bez problemu można by zrobić że ta postać żyje od tysięcy lat.
Bardzo ciekaw jestem latania na smoku i sterowaniu mechem, trochę to odświeży tą grę.
Myśmy się poznali grając w Destiny 2, jednocześnie non toper przechwałki że był najlepszy w Quaka 3, że prowadził Kafejke, że wie wszystko. Prawda jest taka że pomimo prawie 50 na karku mieszkał ze starą która go tam pewnie cisneła i żeby sobie odreagować przelewał to na nas. Mnie metryka na karku nie przeszkadza, do momentu jak jest kultura to wszystko gra. Nawet ta osoba co ze mną grała nie musiałabyć dobra, ważne by się dobrze bawić. No ale Destiny 2 to gra która potrafiła przyciągać toksyczne osobowości, ze względu na to jak tam wyglądały niektóre aktywności. Np Raidy czy PVP. Jeden z graczy podłączał sobie nawet aparat słuchowy, który podłączał do komputera by słyszeć innych graczy. Normalnie cyborg, niestety też miał problemy z charakterem bo jak coś nie szło to wyzwyska że nie było coś czyszczone, że inni są źli. Dlatego w pewnym momencie dałem sobie spokój z tą grą a grałem w nią no prawie 6 lat.
No ja mam 5 głośników (dźwięk przestrzenny) jak ktoś z tyłu jest to go słyszę bardzo fajna sprawa no i oczywiście gram ze stoperem oblicza co do sekundy gdy pojawi się mega health. tak grają profesjonalni gracze, mówię tu o Queju 3. Ja mam 44 lata i wciąż pasjonuję się grami.
Pro gracze akurat zawsze grają na słuchawkach. Każda gra oparta na strzelaniu działa mniej więcej tak samo, trzeba znać mapy i wiedzieć gdzie ludzie będą biec w pierwszej kolejności. Mnie bardziej bawią gry gdzie możliwe są head shoty czy granie team vs team. Dlatego Quake w pewnym momencie przestał mnie interesować jako gra kompetetywna. Niestety jego mechaniki są bardzo podstawowe. A ja np potrafiłem w desiny zasadzić head shota z wślizgu za pomocą snajperki i w ten sposób zgasić gościa co biegł by przejąć jakąś strefę.
Taki head shot był już w Unreal Tournament 3 ale dla ciekawostki powiem, że można było zebrać taki gadżecik jak hełm który pochłaniał jednego head shota. Z tym, że UT3 było kiepską grą z grafiką która ma się nijak w stosunku do grafiki z trailera bo to było jawne oszukaństwo. Nic dziwnego, że gra upadła a serwery świecą pustkami albo wcale ich nie ma.
Cały gatunek arena shooterów w pvp został wchłonięty przez hero shotery pokroju Overwatcha, Paladins, Team Fortess reszta ludzi gra w Extracion shootery lub battle royale pokroju War Zone czy Torkow. To że seria UT czy Quaka upadła nie jest winą nawet tych gier tylko formuły. Ludziom zaczeła się podobać bardziej realistyczna rozrywka. No i klepanie w kółko deathmatchy to nadal się odbywa ale ludzie to robią w Call of Duty czy CS: GO. Zresztą w CS: GO była do wygrania swego czasu naprawdę poważna kasa.
moda się zmienia, dziś jest taki trend jutro inny. Trzeba pamiętać że pierwszy doom i quake był robiony w czasach gdzie modne było granie w gry arkadowe pokroju Mario, Mortal Kombat itd. Ludzie lubili bardzo intensywne gry. I Quake 1 był bardzo brutalny, dziś ludzie nawet nie są w stanie usiąść do tej gry bo ich przerasta. Ale to samo było z Doomem 2016 i Doomem Eternal gdzie mechaniki tych gier były opisawane za zbyt wymagające. I faktycznie tak jest że Doom Eternal bardzo przypomina Quaka 1 zwłaszcza w momentach ile tam trzeba skakać i się odbijać ale czy to złe? Złośliwi nawet mówili że Doom za bardzo połączył się z Mario. Prawda jest taka że nie da się dogodzić wszystkim, zrobisz wolnego Dooma pokroju dooma 3 to nie spodoba się tym co lubią jak cały czas coś się dzieje. Jedni lubią multi inni nie lubią, jak dla mnie Twórcy Dooma mogli by jednego Dooma odpuścić i zrobić remake Quaka 1.
Powiem Ci przyjacielu jako ciekawostkę, że np w Niemczech Quake 1 był zabroniony i duża część Niemców prosiło samego Carmacka o to by wysłał im Quaka 1 i nawet Camack przyznał się do tego że wysyłał Niemcom tego Queja 1 oraz inne tego typu gry. Osobiście uważam iż embargo nałożone na Queja było idiotycznym pomysłem tak jak i prohibicja też nietrafiony pomysł.
Niemcy cenzurują wiele gier po dziś dzień i nic z tym nie zrobisz oni mają swoją mentalność. Wolfenstein był cenzurowany ze względu na swastyki, nie można było też pokazywać w grze postaci Hitlera wiec usuneli mu wąsa w Niemieckiej wersji. No niestety jak robisz krwawą i mocną grę musisz się z tym liczyć. Zobacz w ilu krajach GTA jest zablokowane czy Mortal Kombat. Prawo jest prawem i go nie przeskoczysz.
O i jeszcze cannon fodder był zabroniony jako propagowanie wojny jako dobrą zabawę :) Mortal Kombat był niezły sam rozważam kupno automatu MK bo mam do niego wielki sentyment. Jako hardcorowy gracz muszę odpuścić sobie emulację MK dlatego wolę kupić automat także z innymi częściami MK. Nie wiem czy pamiętasz była taka gierka FPP Cytadela na Amigę bardzo fajna gierka FPP.
No te pierwsze Mortale na automatach były najbardziej zajebiste. Właśnie chodziło o to by razem usiąść do tej maszyny i obok siebie poklepać. I w sumie do czasu Playstation 1 nikt dosłownie nikt nie miał takiego Mortala jaki był w automacie mieliśmy jedynie biedną podróbę. A moją ulubioną częścią do tej pory pozostaje Mortal Kombat 3 w finalnej wersji. No ja nigdy nie miałem Amigii wiem że to sporo potrafiło złaszcza jak ktoś w chacie siedział na CGA czy nawet VGA a Amiga miała lepsze kolory czy wbudowaną kartę dźwiękową czego na PC długo nie było. Nie mniej żywot amigi był krótki potem zjadły ją inne urządzenia jak PC, Playstation 1, 2. Spora rewolucja konsolowa która była na początku lat 2000. Muszę Cię zmarwić ale na amigę nie istniały fajne gry FPP niestety sprzęt już nie domagał w tej kwestii, fajne to było Rise of The Traid, Doom, Duke 3d, Hexen, Heretic, Redneck Rampage. Nic z tego nie mogło się ukazać na amigę ale sprzet odcisnął swoje pozytywne piętno.
Właśnie upatrzyłem sobie automat z MK 3 na e-bayu popykam sobie z moim bratem ;) Na Amidze był MK 1 ale miał brzydką grafikę i kiepski dźwięk natomiast na Amidze 1200 już świetnie wyglądał z lepszą grafiką i ruchomym tłem.
No ale zawsze był najlepszy na automacie takie to były czasy. Automaty nawet z lat 80 zostały dogonione dopiero za czasów PS1 czyli dość późno. To właśnie te urządzenia pozwoliły mieć automat w domu. Ja nie miałem ani PS 1 ani PS2 nie zarabiałem nie stać mnie było a żałowałem jak cholera bo to były cudowne urządzenia jak na swoje czasy. Zwłaszcza co tam wychodziło, Tekkeny, Soul Calibury cała masa rzeczy która tam chulała. Moją pierwszą konsolą było PS3 czyli dość późno a obecne konsole cóż to już nie te same urządzenia. Dla mnie konsola zawsze powinna być urządzeniem do gier Arkade prosto z automatów. A dzisiejsze konsole próbują być PECETAMi co im odbiera sensu.
Powiem Ci, że jak ktoś jest wierny pecetowi ale lubi game-pada to kupuje steam - controller lub innego pada i gra. Problem z pecetami jest taki że jak masz nawet dobry sprzęt ale komputer masz zamulony różnymi programami i różnymi śmieciami to te najnowsze gry będą Ci wolno działały i musisz przeinstalować system. Natomiast w przypadku konsol tu wszystko idzie gładko i szybko bez spadku FPS'a.
To są trochę inne urządzenia, konsole zawsze były robione w przeszłości w myśl grania przed telewizorem. I gry też kiedyś były robione na nie w myśl gier arcade czyli Mordobicia, platformery, wyścigi no i gry sportowe. To była esencja grania przy konsoli i dawało to masę frajdy ale dziś większość gier to gry z otwartym światem najlepiej z 3 osoby co mi średnio leży. To są pożeracze czasu w marny sposób. A konsole zawsze były robione z myślą o masowym odbiorcy tak samo jak amiga była robiona z myślą o normalnych ludziach bo był to sprzęt na który każdy mógł sobie pozwolić taką dewizą kierował się św pamięci Jack Tramiel twórca firmy Commodore. PC to szerokie spektrum różnego rodzaju ustawień sprzętów itd. Chociaż dziś PC są w dużej mierze już bardzo ustandaryzowane. Ludzie co grają na konsolach kierują się tym że konsole kupujesz raz na 5 lat, to że kupując tam rzecz masz pewność że ci ruszy i że nie muszą się bawić w ustawienia. I tak naprawdę te dwa światy nigdy ze sobą nie konkurowały bo na PC siedzą trochę inni gracze niż na konsolach.
Jack Tramiel - Jacek Trzmiel polski Żyd z Łodzi bardzo fajna postać. Na przykład ja zdecydowanie wolałem popykać sobie w gry na Commodore niżeli miałbym spędzić czas nad morzem czy w górach. Gry dla mnie to był priorytet reszta odpadała. Apropo konsol to ciekaw jestem jak oni zmieścili kartę grafiki oraz inne podzespoły do tak małego pudełka jakie jest w play station. Ludzie od konsol dokonali cudu no ale to są spece od elektroniki.
To nie takie małe pudełko obecnie ma to rozmiary komputera. Obecne konsole niczym nie przypominają starych konsol to obudowane Pecety a są tańsze bo jak robią je taśmowo z 1 podzespołów to mają zniżkę u producenta. Akurat Playstation jak i Xbox robi w całości AMD. Reszta to po prostu obrandowany plastik i zamknięty system operacyjny. To przez ten zamknięty system operacyjny wymagania są mniejsze aczkolwiek obecnie windows już tak bardzo nie odstaje. Windows 11 to naprawdę dobry system. Też obecne konsole nie mają tak słabych parametrów bo należy pamiętać że PS5/Xbox Series X mają po 16 gigabajtów ramu co na zamknięty system jest sporą ilością. A cała moc tego idzie w grę. Co innego też implementacja pamiętaj że możesz mieć np dużo ramu ale jak gra go nie wykorzystuje to nic to nie zmienia. Najsłabszym elementem obecnych konsol jest procesor Ryzen 2. Zapewne dopiero za 2-3 lata pojawi się PS6 i następny xbox i będziemy widzieli jako taki wzrost graficzny gier ale rozwój grafiki też nie jako od 10 lat się zatrzymał i jest naprawdę symboliczny.
Ja nie lubię mojego winsowsa 10 bo ma liczne błędy ale np na moim laptopie już mam jedenastkę którą sobie cenię ot taki bajerek ale podoba mi się.
Jak każdy windows 11 ma swoje za uszami, perfekcyjnym rozwiązaniem byłoby dostosowanie linuxa do gier ale linux jeszcze nie ma takiego wsparcia jak windows, niektórych gier nie uruchomisz bo wymagają programów anty hakerskich a takich na linuxie nie ma. Skolei innym może brakować jakiś sterowników. Jednak jak już działają to działają często lepiej bo linux nie ma tyle wgranego syfu co windows. W Linuxie nic cię nie szpieguje, nie masz tony zbędnych aplikacji. Windows na starcie śledzi co robisz, wysyła informacje na temat tego co robisz no i nie panujesz nad tym co ma aktualizacja. Tak naprawdę w windowsie każda aktualizacja to ruletka i to dosłownie może ci rozwalić jakieś rzeczy. https://www.youtube.com/watch?v=Wv_AJUCEw0s
Kiedyś odpalam kompa a tam po aktualizacji wszystko jest poknocone nie ma żadnych ikonek ważnych dla mnie i na dole też na pasku zadań też nic nie ma. Na szczęście Microsoft wrócił do poprzedniego stanu. Aprpo linuxa to na linuxie jest najlepsza poczta pro nawet lepsza od gmaila.
To jest firma która nas szpieguje na każdym kroku, w windows jest wgrane pełno malware czyli oprogramowania które patrzy i wysyła informacje. Na Linuxie nic takiego nie ma dlatego Linux ma o wiele mniejsze wymagania sprzętowe. Co więcej na linuxie musisz sam się zgodzić na aktualizacje ale nie musisz nikt cię tam do aktualizacji nie zmusza. Prawdziwa wolność coś czego na systemie microsoftu się nie uświadczy. Na windowsie jest prawdziwy zamordyzm. A najlepszym dowodem jest na to jest fakt że wyłączają wsparcie dla windowsa 10 by zmusić wszystkich do przejścia na windows 11. Windows 11 wymaga TPM 2.0 a nie każdy komp to ma. To jest zmuszanie ludzi do wydawania pieniędzy. Nie wspomnę że za system w którym masz reklamy płacisz 500 zł. A Linux jest darmowy. Microsoft kosi na oprogamowaniu strasznie, oprócz tego że płącisz za system to płacisz opłatę roczna za Microsoft office 360. Może za wiele z tego nie korzystasz ale są ludzie co na tym pracują. Wyobraź sobie ile taki Microsoft kosi w tych wszystkich firmach księgowo biurowych. A licencje u nich są czasowe więc trzeba im płacić regularnie.
Nigdy nie kupiłbym Office 360, dla mnie liczy się tylko z licencją dożywotnią. Dla przykładu taki programik jak New dot net bardzo chamski gość go zrobił bo blokuje sieć . a jak odpaliłem linuxa pod ten sam komputer śmigał po sieci i wszystko było ok.
Tak ale są firmy które muszą z tego korzystać bo ten program w wielu miejscach jest standardem. Niektóre gry chcą oprogramowania antyhakerskiego a na linuxie nie ma takiego oprogramowania i dlatego niektórych gier sieciowych nie można odpalić. Nie jest tego dużo. Obecnie jednak większość gier już tam uruchomisz. Kiedyś problemem był fakt że większość gier korzysta z DIRECT X a na Linuxie na początku można było odpalać jedynie open GL. Generalnie Linux to otwarte oprogramowanie możesz je zmodyfikować jak chcesz, skolei windows to zamknięte opgramowanie nie masz na nie wpływu.
Tak jest jak mówisz, Open GL czyli dzięki tej usłudze mogłeś sobie popykać w Quake 1 a wymagało to jedynie karty graficznej 3d np 3dfx Quake 1 bardzo fajnie wyglądał pod tą nakładką graficzną, podobało mi się.
ID software wszystkie swoje gry pisało na open GL oraz na zasadach otwartego kodu. Dlatego powstało tak dużo przeróbek Dooma oraz Quaka. Oni nie mieli z tym najmniejszego problemu to był przykład ludzi, którzy byli w branży tym co najlepsze. Mogłeś ograć 1 epizod Dooma czy Quaka za darmo. Dziś już nie ma wersji shareware ale kiedyś starano się by zainteresować ludzi.
Synowie Jacka Tramiela jeszcze żyją ostatnio słuchałem jak opowiadali jak ich ojciec prowadził firmę. To były naprawdę ciekawe czasy, Ich ojciec chciał zrobić komputer dostępny dla każdego. W tym samym czasie istniało Apple robiące drogie komputery i Jack wiedział że nie może konkurować z nimi w tym samym segmencie. Z całej trójki robiącej komputery żyje już jedynie Gates. No i powiem ci że jest to dość mroczny człowiek. Nie wiem czy jest zwolennikiem jakiejś loży masońskiej ale lubił mieszać się w politykę. Steve Jobs i Tramiel już nie żyją a jego synowie nie zajmują się już commodore bo te zbankrutowało. Apple stało się sprzętem dla szpanu. A microsoft dosłownie zmonopolizował rynek co nie jest dobre. System operacyjny który ma działać 3 lata i masz płacić po 500 zł za jego podmianę.
Commodore niegdyś to był Super Hit a co jakiś czas pojawiają się micro commodore lecz lada moment ich nie będzie i powiem Ci, że już ich praktycznie nie ma bo zostały wykupione. Posiadam wszystkie plansze do Boulder Dasha oraz inne gry właśnie pod te Micro Commodore. Niestety nie mam samego C-64 i muszę wydać ogłoszenie że chętnie odkupię od kogoś.
Trudno Tobie będzie nabyć oryginalną maszynę bo nie jest już produkowana ale jakiś emulator udający commodore jak najbardziej. https://www.empik.com/us-konsola-the-c64-mini-computer-retro-games-limited,p1354 605987,multimedia-p Działa to tak że wgrywasz gry do pamięci C64 mini.
Wielkie dzięki ale chyba nie skorzystam bo muszę mieć te maszynę bo moje pliki działają tylko pod commodore maxi. Muszę szukać po ludziach którzy już nie potrzebują i to na pewno będzie sporo kosztować.
https://www.ebay.pl/itm/116274535600?chn=ps&norover=1&mkevt=1&mkrid=4908-166454- 595607-3&mkcid=2&itemid=116274535600&targetid=2307379914843&device=c&mktype=pla& googleloc=9061063&poi=&campaignid=21444639547&mkgroupid=167019663569&rlsatarget= pla-2307379914843&abcId=9467458&merchantid=694332028&gad_source=1&gclid=EAIaIQob ChMI9qzAubjUiwMVZWqRBR0vRw9nEAQYASABEgKjjvD_BwE
To jest taki mini komputer używany do emulacji. Wiesz plastik na zewnątrz możesz dać dowolny przypominający np C64. Zazwyczaj tak robią że wgrywają tam bardzo zaawansowany emulator np C64 czy amigi. No bo C64 czy amigi nie podłączysz do współczesnych monitorów czy telewizorów. Istnieje sporo wyzwań. Więc to są takie urządzenia udające stare sprzęty. Zresztą bardzo dobrze udające.
No ale chce ci się trzymać taki klamot? To zajmuje sporo miejsca. No i nie ma gwarancji że długo podziała bo już nie produkują takich urządzeń. Chyba że bawisz się w muzeum retro to co innego.
Będzie mi bardzo potrzebny do gier DOS-owych poza tym taki monitor ma doskonałą ostrość obrazu nawet używany . Ja jako hardcorowy gracz muszę go mieć. A tutaj masz fajny monitor MSI MAG 323 UPF do gier.
Nie no są ludzie co lubią mieć koncik retro i ja to rozumiem. Jednak retro nie jest tanie i w swoich skrajnych formach jest droższe niż komputery klasy premium. Tanią alternatywą dla retro jest emulacja. Nie jest to oryginalne doświadczenie ale bardzo zbliżone i uważam że dobre. Gdyby nie emulatory to wiele gier już by nie istniało bo nośniki mają swoją żywotność.
Ostatnio natrafiłem na gry c-64 na pendrivie są to fabrycznie zainstalowane gry na data traveler USB. Jeszcze nie wiem czy to będzie mi chodziło na moim Win 10.
Atari ST też miałeś? Chyba największy konkurent Commodore w Polsce. Tak samo jak Commodore poskładany przez komputery osobiste.
Konkurent może nie bo można było mieć jedno i drugie. Akurat nie miałem Atari ale wydaje mi się że commodore było lepsze. Tak mi się wydaje.
A jeszcze była Sega oraz gry telewizyjne. Jakieś 40 lat temu mój kumpel miał IBM'a i choć commodore było świetne to PC nic nie przebije. PC wyrugował wszystko co było w tamtych czasach pamiętam jak kumpel pokazywał mi grę "Day of the tentacle" właśnie na IBM'ie.
To czy lepsze zależy od modelu jaki się posiadało. Sega była typową konsolą i konkurowała z Nintendo. Nintendo miało Mario a Sega miała Sonica. Sega była potentatem na rynku automatów do gier, miała całą masę tytułów z swoich automatów na swojej konsoli. Virtua Figher, Screamer wszystko to były gry arcadowe z automatów. Co było wizytówką tamtych konsol by móc pograć sobie w gry z salonów gier w domu w tej samej jakości.
Screamer był zajebisty i niestety wykosił go Collin MC Rally. Ogólnie to Collin szedł i do przodu a Screamer w pewnym momencie przestał wychodzić. Dirt do tej pory wychodzi i jak ktoś lubi wyścigi po terenie to nie ma nic lepszego. Inne gry wyścigowe to już inne typy, takie Need For speed to już typowe ganianie po trasie. Zresztą o dziwo lubię najnowszego Need for Speed Unbound, ogólnie konkurencja jest dość sporta w tej dziedzinie. No ale Screamer miał to coś.