PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611080}
7,7 14 tys. ocen
7,7 10 1 13860
Diablo III
powrót do forum gry Diablo III

ulubiona postać

użytkownik usunięty

jaka i dlaczemu?

temat na odtrutkę troszkę żeby się oderwać od nudnego już tematu "czy diablo 3 jest fajne czy fatalne" (który do niczego zresztą nie prowadzi)

Dla mnie póki co najlepiej prezentuje się czarownik.
chyba najwszechstronniejsza postać w grze, szeroki wachlarz umiejętności ofensywnych i defensywnych. chwilowa niezniszczalność, spowalnianie czasu, potężne ataki obszarowe, zróżnicowane zdolności wsparcia (zaklęta broń, ognik, zbroje - które mogą wrogów zamrażać albo ranić i ogłuszać albo zmniejszać otrzymywane rany). Można postawić na spylanie przed wrogiem i łupanie jakimiś pociskami zagłady z daleka, a można wziąć widmowe ostrze i siekać wrogów niemalże w zwarciu...

Łowca Demonów na drugim miejscu - z sentymentu bo najwięcej czasu nim gram i to moja pierwsza postać. do inferno nie miałem problemów, na inferno pada jak mucha (jak się zwiększy siłę potworów - jak nie to pada czasem^^)

Mniszka na trzecim bo lubię walkę w zwarciu (może paradoksalnie bo na pierwszych miejscach umieściłem klasy dystansowe, ale kurka dopiero w d3 takimi grało mi się zajefajnie!) zwłaszcza opartą na szybkości i zwinności a nie brutalnej sile i ciężkiej zbroi. ta postać jest tym czym jak dla mnie asasynka z d2 chciała być a nie umiała^^ niezwykle mobilna, naparza po kilku wrogów na raz w dodatku o wiele lepiej czuje się na inferno niż DH. Zabija równie skutecznie a wolniej umiera...

pozostałymi prawie nie grałem, ale barb nawet mi się podoba i omijam go głównie przez uraz do tej klasy z d2. dużo fajnych ataków nim już odkryłem, a jeszcze połowy nawet nie widziałem^^
za to szamanka... - ma swój klimat i fajnie. tylko na maxa ten klimat mi nie leży... jej techniki też nieszczególnie mi pasują, przywoływanie lubię ale z umiarem a ona robi w singlu sztuczny tłok na ekranie^^ za to płonące nietoperze kozak zdolność zwłaszcza pod ppm. na pojedynczego bossa tak sobie działa - ale chmara słabszych wrogów (czy nawet kilku elitarnych w kupie) pada w kilka sekund - w zasadzie nie ma ich nim zniknie mana^^

ocenił(a) grę na 9

1. mnich, bo da sie z niego zrobic takiego smitera jak w d2 (szybko nawala, na dodatek dwiema lapami i wykrada zycie) i w ogole za to, ze to taka hybryda paladyna i zabojczyni z diablo 2. poza tym gram tylko hardcore i jak dla mnie jest to bardzo przezywalna postac.
2. czarodziej, bo zawsze preferowalam magie nad zwarcie, czarka to moj ulubiony char z diablo 2. w d3 mozna z niej tez zrobic smitera (uzdrawiajace ostrza rzadza). i czy czarka bez fireballa (tak, czarka w d3 nie ma skilla fireball, jakby ktos nie wiedzial) moze byc fajna? oczywiscie, bo ma cos lepszego - archont i tyle w temacie, jak to sie wlacza to jestes polbogiem i przelatujesz przez akty jak blyskawica.
3. demon hunter, bo ma najfajniejszy wyglad (szczegolnie laska, facet wyglada jak niedomyty cygan:/) i jest ciekawa hybryda amazonki i zabojczyni z diablo 2. jest to tez chyba postac dajaca najwieksze wyzwanie przed graczem - o ile inne sa dosc przezywalne i proste w obsludze, o tyle dh na hc stanowi juz wyzwanie.
4. barb/wd - malo nimi gralam, ale chyba bardziej barb wyzej - barb wiadomo co robi i jak robi, ale mnie nie zachwycil, natomiast wd to totalna porazka - w ogole klimatem nie pasuje do diablo, moze i jest najskuteczniejszy i na hc i na pvp, ale sama konstrukcja tej postaci to jakas parodia. zamienianie w swinie czy kurczaki przeciwnikow?! co to jest do k nedzy?! wszyscy psiocza na kolorowe plansze, a najwiecej klimatu odbiera tej grze ta nieszczesna pokraka. zrobilam jednego wd, gralo sie idiotycznie jego skillami i wiecej wd nie zrobie

użytkownik usunięty
s_w

o rany a u mnie sporo się zmieniło, sporo postaci narozwijałem i w końcu nie muszę tyle gdybać bo już prawie wszystkimi wbiłem ten 60 level przynajmniej.

1) DH - to moja pierwsza postać troszkę mi się przejadła gdy pisałem temat a nowo odkryte możliwości innych troszkę zawróciły mi w głowie. Mimo wszystko ta klasa bardzo do mnie przemawia i już pozostanie raczej moją ulubioną. Boli mnie w niej jedno - marnie wygląda gdy wbijamy ten 60 przypisany do zwiedzania Inferno poziom. Wcześniej próbuje człowiek wielu wdzianek i zestawów broni i klasa wygląda Badass praktycznie we wszystkim - zwłaszcza w najprostszych kapturach. Później jednak ubranka są jakby gorzej zaprojektowane a w zasadzie jedyne sensowne uzbrojenie to Mantykora - inni mają większe pole do manewru w temacie broni mam wrażenie (może nie każdy się zgodzi ale w porównywalnych cenach ani Klęska ani zestaw Danetty ani tym bardziej nic innego legendarnego jednoręcznego, żółte też raczej bez szału, siła wiatru także marna i trudniej o runę przy dobrych parametrach - lipa). Boli, że mnich nie musi dualować w fistach, mag nie musi walczyć różdżką a miota zaklęcia - DH to jedyna klasa skazana na bardzo wąski zakres broni - dystansowe:(

2) Mag nadal lubię tą klasę, ma ogromne pole manewru w sprzęcie (1h+źródło w tym całkiem niezły set Chantodo, ogromny wybór 2h pod int - nadpodziw dobrze mu w secie Tal Rashy ze Scornem w garści^^)

3) Mniszka - szybka, dynamiczna - patrzenie na nią w akcji to sama przyjemność. Szkoda, że jej męski odpowiednik to łysol z brodą - już łysol z kitką w hellfire był bardziej teges jak dla mnie^^

4)Barb - w dwójce najbardziej nielubiana przeze mnie klasa tu ma tylko 4 miejsce na 5. Ale nie dla tego, że mi się nie podoba! Przeciwnie - jest świetny i w każdej innej grze pewnie by rządził, ale tutaj musi konkurować z samymi świetnie przemyślanymi i niesamowicie przyjemnymi w prowadzeniu postaciami. Taka trochę grupa śmierci^^ Ale myślę, że lepsze czwarte miejsce wśród świetnie zaprojektowanych archetypów D3 niż mieć pierwsze ale wśród samych beznadziei w grze której nikt nie poświęci dłużej niż 5 minut^^

5) WD - i co ja mam powiedzieć? nie przepadam za tą klasą i już. Podobno najmocniejsza w grze - może. Ale mnie budowanie postaci w oparciu o summony bawiło w D2 teraz troszkę z tego wyrosłem (zresztą tam się marnie sprawdzało przynajmniej kiedyś - człowiek mógł wpakować wszystkie punkty w przywołania a na wyższych poziomach misiek ledwo sobie radził ze zwykłymi mobami a do bosów startu nie miał^^). Wygląd mi się nie podoba, klimatem jakoś mi nie pasuje (w Risen 2 były jakieś czarownice od VOODOO - tam by ta klasa mogła uciec robiąc miejsce Druidowi czy Necromancie których duchowym spadkobiercą WD zapewne miał być:/) chociaż te parę skilli dalej mnie rozbraja (Płonące nietoperze i dmuchawka z drzazgami - szkoda, że DH nie potrafi walczyć na dystans z nożem w garści^^)

ocenił(a) grę na 8

A mnie się paradoskalnie WD najbardziej podoba. Mimo, że zaczęłam od DH, to na koszmarze odechciało mi się grać ta klasą. WD doszłam do Piekła, i co chwila eksperymentowałam z nim. Gargantuan jest cudowny <3 takie brzydactwo, a ma tyle mozliwości. Ma chyba najbardziej oryginalne i wszechstronne umiejętności.

Zaczełam grac potem czarownicą, ale akozało się, że jest mniej ekscytująca, tak samo jak mnich, mimo że jeśli chodzi o sam koncept postaci bardzo mi się podobały.

Jeszcze został Barbarzyńca, ale wszystkimi klasami mam zamiar pograć.

ocenił(a) grę na 9

1. Szaman - namiastka Nekromanty, którego ubóstwiałem w "dwójce". Włada magią, jednak nie padał mi aż tak często jak Czarownik. Ma kilka całkiem fajnych skili, z czego mój ulubiony to "kwasowa chmura"
2. Ex equo Łowca Demonów i Czarownik:
- Czarownik to postać nastawiona na magię, a ja zawsze przedkładam czary nad walkę w zwarciu. Świetne skille, jednak śmiertelność mojego maga każdego mogłaby wyprowadzić z równowagi... Momentami zwykli przeciwnicy potrafili mnie wykończyć
- Łowca Demonów to moja najbardziej wytrzymała postać. Zrobiłem z niego takiego terminatora, że Azmodana położył w ciągu 30 sek. :D
3. Mnich - sztuki walki i jakieś duchowe skille to raczej nie moja bajka, ale ma u mnie plus, że gra stanowiła raczej stosowne wyzwanie - nie za trudno, ale i nie za łatwo.
4. Barbarzyńca - nie uznaję takiego łażenia z toporem i bez finezji ciachania przeciwników... Granie tępym osiłkiem to nie dla mnie :p