PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608596}
7,9 5 286
ocen
7,9 10 1 5286
BioShock 2
powrót do forum gry BioShock 2

właśnie skończyłem Bioshock 2 i odczuwam coś w stylu "ufff nareszcie mam to za sobą". Zaznaczam, że moja opinia jest czysto subiektywną opinią i każdy ma prawo do swojej choć z tego co widzę po forum dominuje aura zachwytu i nieskrępowanego wyrażania pozytywów na temat tej gry
1) Po pierwsze landrynkowa grafika która odbiera grze aure mroczności, a nadaje przesadny cukierkowy wymiar który sprawia, że miałem wrażenie iż gram w jakiś film animowany dla dzieci - nie podobała mi się kompletnie. Ja rozumiem, że pewnie taki był zamysł producentów w kreacji podwodnego świata, ale dla mnie - przesada - mdliło mnie juz od tego i jakoś nie pasowało mi do FPSa
2) Ile tam było rodzajów wrogów do wybicia 5? 6? - to jakieś kpiny. Jak w 1997 roku grałem w "Blood" to ilość wrogów była bardziej liczna a ich rodzaj znacznie bardziej pomysłowy, choć wtedy zarzucałem tej skądinąd świetnej grze, że ilość przeciwników jest niewielka. Przy Bioshock 2 każdy FPS odznacza się niemal paletą przeciwników.
3) Kompletnie beznadziejne bronie - pomijając fakt, że autorzy gry użyli archetypów standardowych broni w FPS i nie wymyślili nic nowatorskiego to jeszcze nawet standardowych broni nie potrafili wykonać poprawnie w tym sensie, że podczas grania "nie czuje" się broni w sensie - jaka na jakiego wroga itp Aby przybliżyć dokładnie o co mi chodzi - weźmy sobie strzelbę: w większości gier tego typu strzelba ma duży rozrzut, zadaje Bardzo duże obrażenia z bliskiej odległości i ma jakiś efekt np: zwala z nóg, daje odrzut - a Bioshock 2? obrażenia jakieś słabe nawet jeśli strzela sie z niewielkiej odległości, z daleka to już nie wspomne - do tego ma tak cholernie wolne przeładowanie, że w kotle walki prędzej zostanie się zasiekanym niż ustrzeli się z tego badziewia więcej niż 3 przeciwników. Trzeba podejść na odległość metra, żeby zadac jakieś sensowne obrażenia co jest bez sensu bo z odległości metra lepiej rozwalic przeciwnika swidrem którego nie trzeba przeładowywać - wogóle z tej broni nie korzystałem. Harpun to samo: ni to railgun, ni snajperka - żałosne obrażenia. Najlepszą bronią była nitownica którą znajduje się na początku gry ze względu na swą uniwersalność (celna z bliska i daleka itp.).
4) Mało urozmaicona sceneria - cały czas korytarze, przedciekająca woda, zdewastowane miasto na jedno kopyto.
Jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje i z pewnością są osoby ktore np pokochały tą grę za min odbiegające od średniej standardy graficzne czy tez specyficzny rodzaj narracji i opowiedzenia historii (dzienniki nagrań) Mnie gra nie przypasowała - podeślijcie mi jakieś mroczniejsze tytuły. Fear 3 ? Darkness? nie wiem co jest teraz godne uwagi... take it easy

ocenił(a) grę na 7
Sadam_filmweb

A mnie szczerze nie dziwi twoja opinia ani ocena sam grałem przez kilkanaście minut w tą grę i szybko ją odłożyłem miałem ją w końcu przejść ale po wymianie dysku bo dziś dyski twarde są po prostu jednorazowe postanowiłem już nie odpalać tej gry bo po co mam się wnerwiać i psuć sobie dzień wole przejść czwarty raz FAR CRY 3.Pozdrawiam

ocenił(a) grę na 5
Sadam_filmweb

Zgadzam się z Tobą. Gra zwyczajnie męczy. Tempo rozgrywki fatalne jak na fps-a. Więcej rozglądania się za amunicja i dolarami niż strzelania. Kiwasz się dostojnie po korytarzach raz na jakiś czas pojawi się zmutowany mieszkaniec Rapture , ojczulek , odbicie siostrzyczki z łap oponenta , poszukiwanie "adama" , obrona siostrzyczki , siostrzyczka do kanału wentylacyjnego , a raz na jakiś czas skrzecząca "wielka siostra". A to wszystko w akompaniamencie audio pamiętników i bufoniastych przemów Dr. Lamb. Dziwią mnie wysokie oceny. Polecam Borderlands.

ocenił(a) grę na 7
mesmerized

Borderlands tez nie jest jakies wybitne. Widac ze Levine nie pracowal przy drugiej czesci.

ocenił(a) grę na 7
tyciu

W sensie przy Bioshocku 2 ;P

ocenił(a) grę na 7
Sadam_filmweb

Od siebie dodam, iż fakt, że sterujemy tutaj Big Daddym jest jego największą wadą. Czemu? Bo wcielamy się w jedną z tych istot, z którymi tak zaciekle walczyliśmy poprzednio zwycięstwo nad nimi, zawsze oznaczało znaczną utratę zdrowia, EWY i amunicji, które musieliśmy poświęcić na bydlaka. Taki pojedynek zawsze dodawał emocji, adrenaliny i dynamiki. A teraz to my jesteśmy takim stworem prawda? Błąd. Wszędzie się mówi, jaki to ten nasz bohater nie jest najlepszym z nich i w ogóle, a przegrywa w walce z paroma Splicerami! Jak to jest, że inni Big Daddy w tej grze potrafią rozłożyć tych gości w trymiga, tylko my tą swoją ciotą musimy się tak męczyć? Pojedynki z innymi Tatuśkami są wówczas potwornie nieuczciwe, bo o ile w pierwszej części można zrozumieć ich przewagę(gdyż gramy człowiekiem), tak tutaj ci kładą nas na łopatki jak jakiegoś gołowąsa. Dla mnie to nie jest Big Daddy, tylko Big Faggy.

ocenił(a) grę na 5
GandalfCzarny666

No to powiem ci ze mnie teraz zaskoczyłes jak dla mnie pojedynki z big daddym i big sisters byly najłatwiejszymi w grze a wyposażalem się tylko w elektryke i telekineze i od czasu do czasu w berserka dużo trudniej do pewnego momentu było w pierwszej części bo w 2'ce to jest banał.

ocenił(a) grę na 3
Sadam_filmweb

nie wiem skąd ta gra ma taką ocenę.
kupiłem i płaczę...
gry nawet nie przeszedłem do końca i szczerze? mam to w d*
oceniam na podstawie straconych kilku godz mojego życia.
nawet jeśli na końcu byłby mega wypier* to moja ocena i tak byłaby 3.
nie wiem jak się kończy i nie chcę wiedzieć.
na początku jeszcze wyglądało to ok. ale im dalej tym bardziej poje*nie.

sam fakt big daddyego ok, intro bardzo fajne.
ale gra to już jakieś badziewie.

po pierwsze najważniejsze primo!!!
po kur*e mać ta gra się tak sili na bycie rpg? po jaki uj ja pytam, pu UJ!!!
przecież to jest tak głupie, tak debilne, że to najbardziej odrzuca od grania.
big daddy - istota, nie wiem człowiek, czy jakiś genetyk w środku, kij z nim, grzebie po śmietnikach i szuka:
soków
wołowiny
papierosów
chipsów
no kur* JAKI DEBIL TO TAK ZAPROGRAMOWAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jeszcze po każdym użyciu jakiegoś gó wna slychać GUL GUL, CHRup CHRUP. matko moja,
czy naprawdę ta chodząca puszka podczas łażenia ściąga hełm i żre chipsy, wołowinę inne gó wna popijając to sokiem??? i jeszcze pali fajki.
naprawdę tak wg tych pieprzonych deweloperów to wygląda???
jak tak, no to ja zaraz to wypier* lotem tnąco koszącym przez okno, bo to jest debilizm pierwszej rangi!

Jak w falloucie miało to sens, znalazłeś żarcie to je jadłeś, fajki to sprzedałeś bo ludzie chcieli jarać, to tutaj niby jak?
otwiera ten hełm i pali, no ja nie mogę, nie wierzę.

Ta gra to uboga strzelanka, bo już the suffering był ciekawszym crapem, ale niech to gó wno nie sili się tak na bycie rasowym rpgiem.
po co na co dlaczego kurde się pytam.
no ale skoro to miała być sytrzelanka, to wrogów w uj. jak wspomniał kolega z 5,6. brawo. epicko!

te plasmidy też ciućkowate. zdobywasz tego w cholerę a używasz tylko 3 i ok, 3 to dobra liczba, ale po cholerę tego tyle.
a ta telekineza to chyba najgorsza rzecz.
jak zobaczyłem jak to działa to jedno co rzekłem to:
ja pierd*le co tu kur*a się dzieje, no ja je*ie.
tam się tyle na ekranie działo że chciałem rozwalić monitor z degustacji :/

może się da bardziej to zjechać, ale mnie już się nie chce bo zaczynam się denerwować na sam fakt jak sobie to przypominam.

rada dla nowicjuszy nieznawców systemu:
Jak nie wiecie co to, to nie ruszajcie bo łapę trzeba od smrodu jaki pozostanie uje*ać.
ani to dobra strzelanka, ani tfu rpg, ani fajne, ani zaje*ste, ani ciekawe,
tylko wkur* co nie miara.

Big Daddy grzebiący po smietniku, jarający fajki i zrzerający wołowinę popijając soczkiem.
3x facepalm

ps. ta ocena 3 to tylko za fajne podpalanie wrogów, zamrażanie i świder.
no i intro.
dziękuję dobranoc

ocenił(a) grę na 9
settokaiba

Po prostu nie rozumiesz tej gry, jak i zapewne Call of Juarez, Borderlands, Fallouta i innych.
W nich nie chodzi o realistycznosc, tylko o klimat. Jesli chcesz realistyki i szarosci to graj w CoD'a.
Zreszta ocenienie na 5 Cartera i DS II wiele mowi o twoim guscie.

ocenił(a) grę na 3
manga_maniak

Fallouta uwielbiam.
ja nie doszukuję się tu realizmu że postać chowa broń po spodniach bo i tacy ludzie się znajdą co szukają takich wyjaśnień dlaczego wyrzutnia rakiet się materializuje do kostki cukru.
Ale zamiast dobrej strzelanki dostałem jakieś ble ble z głupimi zagrywkami i bycie rpg na siłę.
Carter cieniutki. za krótki i wgl po jakiejś godz wiedziałem z czym to się je.
DS bardzo zły. przez poziom trudności nie grywalny.
w COJ nie grałem.
A Borderlands jest dla mnie skończony przez wygląd komiksowy. widziałem i nie, dziękuję. napewno nie tknę tego

ocenił(a) grę na 9
settokaiba

To wiele tracisz, bo Borderlandsy sa swietne. A grafika jest bardzo dobra, bez sensu skreslac gre tylko z powodu kilku zdjec.
Nie wiem co wy ludzie macie do "komiksowej" grafiki, ktora w Borderlands praktycznie wyglada normalnie i komiksowe sa ta moze obwodki.

ocenił(a) grę na 3
manga_maniak

Nic do komiksu nie mam. lubię komiksy, ale border jest skreślony. często widzę jak kumple grają i mnie to wgl nie kręci.
a po 2 mam tAką dewizę że nie gram w nowe gry. preferuję starsze bo tam coś się ciekawego działo a nie jak teraz

ocenił(a) grę na 9
settokaiba

Hmmm, mowiac o Borderach traktuje je jako "starsze gry", chyba ze mowisz o tych calkiem starych z lat 90tych.
Ja glownie gram w gry z 2008-2012, bo wyszlo wiele fajnych fpsow i rpgow np.:
-Borderlands 1&2
-Deus Ex
-Skyrim
-Fallout: New Vegas
-Bioshock 2
-Portal 2
-Left4Dead 1&2
-Assassin's Creed 2
-Just Cause 2
-Mafia 2
-Dead Space 2
Ogolnie uwazam ze to byly najlepsze lata dla gier komputerowych przez ostatnie 15 lat.

ocenił(a) grę na 3
manga_maniak

z tych wszystkich to grałem tylko w skyrim i nieszczęsnego bioshocka.
ja tam wolę gry z lat 97-2005
Wtenczas wychodziły jak dla mnie zacne tytuły.
nie trawię jakoś tych współczesnych. takie wszystko jakby naj edno kopyto

użytkownik usunięty
settokaiba

jesteś ograniczony.

ocenił(a) grę na 3

Jak widzę ty także - intelektualnie.
Bo odp "jesteś ograniczony" no to wiesz. to taka odp trochę w stylu gimbusów, albo po prostu osoby lekko cofniętej w rozwoju.

użytkownik usunięty
settokaiba

nie da sie tego nazwać inaczej, sorry. "mam tAką dewizę że nie gram w nowe gry. preferuję starsze bo tam coś się ciekawego działo a nie jak teraz" == ograniczasz się.
a pogadamy o inteligencji jak nauczysz się pisać po ludzku :)

ocenił(a) grę na 3

to graj w nowości, kto Ci broni.
Nie każdy musi tępo lecieć do media marktu jak na premierze Diablo 3, albo chociaż teraz Wiedzmina 3. Ciągle tylko słychać naokoło "będę grał w wieśka, ja też i ja"
A ja hu.ja na to kładę.
Nie uznaję tego typu gier za coś przełomowego.
Gra musi mi się naprawdę spodobać tak że bd chciał wrócić do niej co najmniej raz.
A nie że przejdę i zapomnę.
Jak w przypadku tego ciulstwa jakim jest Bioshock 2 że grałem i wkońcu wyje.bałem to z dysku bo to jakieś bełkoty bezsensowne.
Może cz1 była lepsza, nie wiem, nie grałem, ale 2 już pokazała na co ją stać.
Ja potrzebuję od gier czegoś naprawdę dobrego.
Immersja moja droga.
Immersja.
Jakoś nie utożsamiam się z czymś zamkniętym w puszce i pchającym sobie wołowinę przez szybę do mordy.
A jak nie honorujesz zdania innych to również sorry.
Gadać nie mamy o czym.
Zajmij się swoimi grami i nie obrażaj ludzi dobra...

użytkownik usunięty
settokaiba

OGRANICZONY czyli masz pewne OGRANICZENIA. nie obraziłam cię. nara

ocenił(a) grę na 3

to po cholerę to pisać ? każdy jest na swój sposób ograniczony bo ma jakieś "ograniczenia"

użytkownik usunięty
settokaiba

najwyraźniej aby wywołać niepotrzebną dyskusję :) pij melisę.

ocenił(a) grę na 9
Sadam_filmweb

1) To jest najlepsze, co jest w tej grze - ciekawy design poziomów, a nie tylko szaro-bure lochy albo industrialne korytarze statków kosmicznych...
2) A po co więcej rodzajów przeciwników? Ci, którzy są, są skonstruowani bardzo dobrze.
3) Sam zauważyłeś, że strzelba jest skonstruowana jak w większości strzelanek - czyli duży rozrzut, krótki zasięg, spore obrażenia (większe niż pistolet) i długi czas przeładowania.
4) To są moim zdaniem najlepiej zrobione poziomy we wszystkich FPS-ach, jakie widziałem. Ale zaznaczam, że mnie nie kręci konstrukcja poziomów jak w Crysis czy Far Cry, gdzie biega się po dżungli, a w grach "realistycznych" typu CoD czy MoH ciężko wymyślić coś ciekawego.

ocenił(a) grę na 3
radosuaf

oj tam Panie drogi radosuaf
1) jak grałeś w jedynkę BioShock to już Ci sie rzuci w oczy, że tam projekty poziomów były o niebo lepiej zaprojektowane i wykonane. W ogóle to jedynka była lepsza w tym względzie, ze była grywalna i zwyczajnie nie męczyła jak ta pożal się boże dwójka. Robienie tylko przeciekających korytarzy na jedno kopyto to zwyczajne pójście na łatwizne i brak pomysłowości. Zamiast dostać więcej i lepiej, dostajemy mniej i gorzej.
2) No jak to po co?. Bo strzelanie przez całą gre do tego samego z tej samej broni zwyczajnie nudzi a z czasem meczy. Nie ma nowych strategii tylko idziesz przed siebie. Pograsz godzine i już wiesz z czym będziesz walczył przez całą grę, jak sie przeciwnik zachowuje, wiesz czego się spodziewać. Zwyczajnie wieje nudą. Jeszcze bym przebolał jakby Ci przeciwnicy byli jakoś tam specjalnie różni od siebie, ale to w zasadzie cały czas to samo, jeden wisi na suficie, drugi ze spluwą czai się zza węgła. Gra FPS "Blood" z 1997 była pod tym względem 1000 razy bardziej pomysłowa a zobacz jaki obie gry dzieli odstęp czasu.
3) strzelba to przykład jak skopać w FPS BioShock 2 stara, dobrą i każdemu znaną broń. Z daleka nikogo tym nie ustrzelisz, a z bliska nie ma sensu bo rozwalisz go szybciej świdrem. Ta broń nie ma zadnego efektu dodatkowego. nie przewraca, nie zadaje wcale dużych obrażeń i jest ekstremalnie wolna. Broń całkowicie bezużyteczna w całej grze jak większość tej broni. Najlepsza jest nitownica którą zdobywamy na początku gry. Po co jest reszta broni w tej grze? nie wiem.
4) Twoim zdaniem najlepiej zrobione poziomy, moim zdaniem nie - rzecz gustu. Mnie też nie kręci w FPS szlajanie się po rozległych planszach jak w Fallout 3 czy CRysis. Zastanawia mnie jedno. Jak to mozliwe, że tak (moim zdaniem) słaba gra jak "BioShock 2" ma tak dobre noty i recenzje podczas gdy naprawde BARDZO DOBRE, "Singularity" wydane w podobnym czasie przechodzi bez echa? hmmm?

ocenił(a) grę na 9
Sadam_filmweb

1) Nie zgadzam się, uważam że Siren Alley to najlepszy poziom w całej serii (a grałem w B1, B2, Infinite + wszystkie DLC singleplayer).
2) Zachowania są podobne, bo to, powiedzmy, "zombie" - podobnie jest w Painkillerze, a nikt nie narzeka. Tutaj różnorodność możesz uzyskać poprzez mieszanie użycia plazmidów, broni, ustawianie pułapek itp. Jako przykład nowej gry, gdzie nie ma wysypu różnego rodzaju przeciwników mogę podać Wolfa: New Order i Old Blood, gdzie gra się i tak genialnie, a już takie np. Call of Duty czy Medal of Honor to musi być tragedia, bo tam tylko ludzie i ewentualnie jakieś psy czy coś...
3) Nie kojarzę gry, w której strzelba przewraca przeciwnika... Żadnej. Jakieś przykłady?
4) Jasne, ja uwielbiam art deco, więc jestem lekko skrzywiony, ale moim zdaniem to jest stworzony "od zera" spójny i wciągający świat, który zaprasza, aby go poznać i w wielu elementach można się doszukać artyzmu wręcz w prostych detalach czy koncepcji lokalizacji (biuro marketingu w Fontaine Futuristic np.). Tak sobie teraz myślę, że chyba w HL2 było nieźle pod tym względem, ale mnie postapokaliptyczny świat jakoś nigdy szczególnie nie kręcił... "Singularity" kojarzę tylko z nazwy, ale może powinienem zerknąć?

ocenił(a) grę na 3
radosuaf

1) dobra - pierwszy punkt to już na początku pisałem, że to subiektywna sprawa i zarówno grafika jak i poziomy moga sie podobać lub nie. Mnie się nie specjalnie. Grafika za cukierkowa (jak w Diablo 3 - nie pasuje do klimatu jak dla mnie) Lepiej to wygladało w jedynce na tamte czasy i jesli chodzi o sam projekt poziomów. BtW: sama grafika nie rózni sie w zasadzie od jedynki a obie odslony dzieli 3 lata.
2) nooo Panie - właśnie w Painkilerze mieliśmy mnóstwo bardzo zróżnicowanych przeciwników od małych po gigantyczne, od atakujących tłumem w zwarciu az po strzelających samotnie z daleka. To właśnie jest anty - przykład do BioShock 2. Do tego trzeba było używać róznych broni do różnych przeciwników a w BioShock 2 wystarczy przez całą gre uniwersalna lutownica. Same zombie też mogą zachowywać się różnie vide - genialny Dead Space. Co do Call of Duty czy Medal of Honor to nie grywam w te gry min z tego względu właśnie - taka moja fanaberia.
3) Blood, Blood 2 i chyba Quake - wiem, że stare ale znalazło by się parę. Odrzut, lub urywanie kończyn przeciwnika z shotguna czy strzelby jest prawie w każdym FPS i "czuć", że z bliska taka spluwa ma kopa. W Bioshock 2 tego nie ma. Jest różnorodność plazmidów (ogień, telekineza itp) ale to juz było. W takim "Singularity" mozesz przeciwnika cofnąć w czasie lub zamknąć w czasowej bańce - ciekawsze? no pewnie i do tego nie tak wtórne. Do tego znacznie większa ilość zróżnicowanych, kapitalnych broni.
4) Pomysł na grę OK - i tego się nie czepiam. Wykonanie - hmmm - napisałem już wcześniej i nie tylko ja co mi nie pasuje. Cały pic polega na tym, ze takiego Bioshocka 2 wydanego w 2010 recenzenci wychwalają pod niebiosa podczas gdy o wydanym w tym samym czasie o niebo lepszym "Singularity" praktycznie nikt nie słyszał a zalega ona po dziś dzień nie zasłużenie w Empikach i Media Marktach na dolnej półce po 19,99. Gorąco polecam. Ma 6 lat a trzyma poziom. Jak się skusisz to zacznij grać na poziomie trudny bo przy normalu - rozgrywka jest za łatwa. Zresztą za rekomendację mogą słuzyć same komenty pod graą na filmwebie.

ocenił(a) grę na 3
radosuaf

1) dobra - pierwszy punkt to już na początku pisałem, że to subiektywna sprawa i zarówno grafika jak i poziomy moga sie podobać lub nie. Mnie się nie specjalnie. Grafika za cukierkowa (jak w Diablo 3 - nie pasuje do klimatu jak dla mnie) Lepiej to wygladało w jedynce na tamte czasy i jesli chodzi o sam projekt poziomów. BtW: sama grafika nie rózni sie w zasadzie od jedynki a obie odslony dzieli 3 lata.
2) nooo Panie - właśnie w Painkilerze mieliśmy mnóstwo bardzo zróżnicowanych przeciwników od małych po gigantyczne, od atakujących tłumem w zwarciu az po strzelających samotnie z daleka. To właśnie jest anty - przykład do BioShock 2. Do tego trzeba było używać róznych broni do różnych przeciwników a w BioShock 2 wystarczy przez całą gre uniwersalna lutownica. Same zombie też mogą zachowywać się różnie vide - genialny Dead Space. Co do Call of Duty czy Medal of Honor to nie grywam w te gry min z tego względu właśnie - taka moja fanaberia.
3) Blood, Blood 2 i chyba Quake - wiem, że stare ale znalazło by się parę. Odrzut, lub urywanie kończyn przeciwnika z shotguna czy strzelby jest prawie w każdym FPS i "czuć", że z bliska taka spluwa ma kopa. W Bioshock 2 tego nie ma. Jest różnorodność plazmidów (ogień, telekineza itp) ale to juz było. W takim "Singularity" mozesz przeciwnika cofnąć w czasie lub zamknąć w czasowej bańce - ciekawsze? no pewnie i do tego nie tak wtórne. Do tego znacznie większa ilość zróżnicowanych, kapitalnych broni.
4) Pomysł na grę OK - i tego się nie czepiam. Wykonanie - hmmm - napisałem już wcześniej i nie tylko ja co mi nie pasuje. Cały pic polega na tym, ze takiego Bioshocka 2 wydanego w 2010 recenzenci wychwalają pod niebiosa podczas gdy o wydanym w tym samym czasie o niebo lepszym "Singularity" praktycznie nikt nie słyszał a zalega ona po dziś dzień nie zasłużenie w Empikach i Media Marktach na dolnej półce po 19,99. Gorąco polecam. Ma 6 lat a trzyma poziom. Jak się skusisz to zacznij grać na poziomie trudny bo przy normalu - rozgrywka jest za łatwa. Zresztą za rekomendację mogą słuzyć same komenty pod graą na filmwebie.

ocenił(a) grę na 8
Sadam_filmweb

Ta gra podejmuje temat aktualny jak nigdy dotad. Proponuje wszystkim slepym zwolennikom bezgranicznej integracji unii europejskiej w nia zagrac, a zobacza do czego prowadzi utopijne panstwo.

ocenił(a) grę na 3
aproxx_

oj przyjacielu! nie zrozumiałeś, albo nie oglądałeś Intra do pierwszego B. Shock. Miasto Rapture stworzył miliarder Andrew Ryan tylko po to, aby nie istniała w nim cenzura, zasiłki dla najuboższych i jakiekolwiek instytucje religijne, jakiekolwiek ograniczenia naukowe i artystyczne ani gospodarcze. JEST TO DOKŁADNE ZAPRZECZENIE UNII EUROPEJSKIEJ, która jest socjalistycznym tworem pełnych różnego rodzaju administracyjnych regulacji i subsydiów dla ludzi i firm, pełnym cenzury, promującym inne religie takie jak Islam czy New Age (poza chrześcijańską), pełna ograniczeń w zakresie wolności słowa i swobody wypowiedzi. Nie mam pojęcia jak można zestawić Rapture (czyli jakiś raj dla korwinistów) z socjalistycznym, zamordystycznym, przeregulowanym tworem pełnym cenzury jakim jest obecna UE.

ocenił(a) grę na 8
Sadam_filmweb

Co ty gadasz za glupoty, chociaz w jednym sie zgadzamy bo obaj nie lubimy Unii, ale wracajac do tematu, to wlasnie Rapture bylo juz nazywane Utopia w drugiej czesci. Spoleczenstwo pozbawione religii, tak jak sam napisales, zeby zaden Bog /Bozek nie zawezal ich umyslow, Artysci maja wszelaki swobody w Unii, nie placa podatkow Muzyk moze swobodnie sprzedawac swoje plyty na swojej stronei internetowej, bez placenia jakichkolwiek podatkow, to samo wystepy akustyczne. Rapture to wlasnie Unia, ktora wyzbywa sie Chrzescijanstwa na rzecz niczego. Politycy w NIemczech wyraznie dawali do zrozumienia od lat, ze NIemcy beda brnac w laickosc, ateizm, to samo Francja. Islam nie jest promowany, malo tego na zachodzie, jak nigdy dotad widac juz anty-islamska narracje od tv, po gazety, chyba nie jestes na biezaco. Wymieszanie ras mialo sluzyc tylko i wylacznie wyzbyciu sie wszelakich religii, ras i nacjonalizmow na terenie Unii

ocenił(a) grę na 8
aproxx_

Myslisz, dlaczego tylu tworcow chociazby polskich ciagle plakalo, ze dostaja najnizsze emerytury np sw. Kora? Bo nie placili cale zycie podatkow, tak samo jak Rapture. Chyba cos niezbyt u kolegi z laczeniem faktow.

ocenił(a) grę na 8
Sadam_filmweb

Zagraj w Condemned 2 petarda gra jesli szukasz mrocznych fpp na ps3. To odnosnie twojego pierwszego komentarza, bo widze ze szukasz takie gry, tylko nie tak kolorowe jak Bioshock.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones