PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=605874}
8,1 13 tys. ocen
8,1 10 1 12507
Battlefield: Bad Company 2
powrót do forum gry Battlefield: Bad Company 2

Nie wiem dlaczego ta gra jest określona jako FPS a COD już jest dodatkowo "strategiczny".
Tu żeby grać trzeba współpracować - medycy, mechanicy... Samemu to można sobie najwyżej granat w kieszeń włożyć. Do tego nie ma miejsca na mapie gdzie można by się bezpiecznie schować - można się schować za dom, ale parę granatów i nie ma domu. Otoczenie zmienia się niesamowicie i po niewielkiej dzielnicy mieszkaniowej po 30 minutach pozostaje trochę gruzu :)

ocenił(a) grę na 6
Wojtulek

Wymienione przez Ciebie rzeczy to z jednej strony zaleta, ale dla niektórych również i wada. Przez to niszczenie otoczenia (mega efektowne) cała rozgrywka w multi sprowadza się do rozpierduchy całej mapy. W budynku jest żołnierz? Spoko, nie ma sprawy, bierzemy czołg i rozwalamy budynek, prędzej czy później piechota z niego wyjdzie i wtedy oberwie, a jeśli nie to to zginą pod gruzem. Niby to fajne, ale tylko wtedy kiedy większość gry siedzi się w czołgu. Gdy gramy piechotą to praktycznie skazani jesteśmy co chwile oglądać śmierć naszego żołnierza. Najbardziej wkurzający są kamperzy. Schowa się taki i napierdala, jak nie zabije cię jednym strzałem to będzie Cię męczył cały czas. Granie piechotą w tej grze to czasem strasznie frustrujące doświadczenie. Wszystko to sprowadza się do tego że gra jest strasznie niesprawiedliwa. W takim Black Opsie, albo każdym innym CoDzie każdy zaczyna z takimi samymi szansami (napieprza się tylko piechota, wygrywa ten kto jest szybszy i sprytniejszy). Jeżeli zginę to dlatego że ktoś był lepszy, szybszy. A w BC2? No jak zginę to wiadomo czemu: gość albo miał czołg, a ja byłem pieszo, albo zasadził się na mnie snajper. Rzadko kiedy dochodzi tu do wymiany ognia na bliskim dystansie w wykonaniu piechoty. A co do Call of Duty: wydaje mi się że to tryby gry spowodowały umieszczenie tej gry w kategorii "strategiczny". Też trzeba kombinować czy to w capture the flag czy też w dominacji itd. No ale fakt faktem że BC 2 tez powinno być do tej kategorii zakwalifikowane.

ocenił(a) grę na 7
zraiwkiller

Czekaj... Masz pretensje, że są camperzy... I jednocześnie narzekasz, że gra ich nie faworyzuje? Ten cały system zniszczeń jest właśnie po to - by teren działań się przemieszczał, by linia frontu się cofała. A żeby grać sniperem też wymagany jest skill, jako że nabój nie leci po linii prostej, i zdjąć chłopa np. zza steru helikoptera nie jest wcale łatwe...

Multi w CoDzie to jedna wielka farciarska gra - rzucasz granata, zabijasz trzech, wzywasz ostrzał, zabijasz kolejnych, airstrike, i tak w kółko można. Nawet strzelać nie trzeba.

ocenił(a) grę na 6
_Garret_Reza_

"Czekaj... Masz pretensje, że są camperzy... I jednocześnie narzekasz, że gra ich nie faworyzuje?"
Nie wiem z której części mojej wypowiedzi to wywnioskowałeś. Może mnie oświecisz?
No super, ja jednak uważam że zabicie pilota helikoptera, czy też pasażera w czasie lotu to najzwyklejszy fart.

To co napisałeś o CoDzie równie dobrze można napisać o BC2 (no oprócz tych ciągłych airstrików). Nie dałbyś rady non stop zabijać kill streakami. W cod 4 dobijasz do 7 zabójstw i masz helikopter, nic później nie ma (trzeba zginąć i od nowa nabijać). A w Black Opsie zabici z kill streaków nei wliczają się do następnych w kolejności, także to co napisałeś (z tym że nie trzeba strzelać) to bzdura.

ocenił(a) grę na 7
zraiwkiller

"Nie wiem z której części mojej wypowiedzi to wywnioskowałeś. Może mnie oświecisz?"

To, że masz pretensje do camperów, napisałeś tutaj:
"Najbardziej wkurzający są kamperzy. Schowa się taki i napierdala, jak nie zabije cię jednym strzałem to będzie Cię męczył cały czas"
To, że masz pretensje, że gra nie faworyzuje camperów napisałeś tutaj:
"W budynku jest żołnierz? Spoko, nie ma sprawy, bierzemy czołg i rozwalamy budynek"


"No super, ja jednak uważam że zabicie pilota helikoptera, czy też pasażera w czasie lotu to najzwyklejszy fart."

Albo cheaty, nie? Znam takich jak ty, co dzień ich słyszę jąkających w czasie gry "zabił mnie, bana mu..." bo znalazł się ktoś lepszy od niego.


"To co napisałeś o CoDzie równie dobrze można napisać o BC2 (no oprócz tych ciągłych airstrików). Nie dałbyś rady non stop zabijać kill streakami. W cod 4 dobijasz do 7 zabójstw i masz helikopter, nic później nie ma (trzeba zginąć i od nowa nabijać). A w Black Opsie zabici z kill streaków nei wliczają się do następnych w kolejności, także to co napisałeś (z tym że nie trzeba strzelać) to bzdura."

Skoro gra sprowadza się do rzucania granatami (których w bc2 masz... jednego), to czasami się też zginie... To chyba logiczne. A potem od nowa, rzucamy granaty -> kill strike -> lvl up -> yeee....

ocenił(a) grę na 6
_Garret_Reza_

Pod pojęciem "żołnierz" miałem na myśli ogół klas piechoty, w tym tez zwiadowców, tyle że tu nie chodziło mi o to. Najwidoczniej nie domyśliłeś się tego więc to wytłumaczę: nie mam pretensji do twórców, że umieścili w swojej grze taką klasę jak zwiadowca/snajper. Absolutnie nie, wkurzające jest w tej grze to jak niektórzy gracze korzystają z tej klasy. Całe to moje narzekanie na camperów dotyczy osób, które przez cały czas trwania gry stoją w jednym miejscu i campią. Przypomina to trochę jakby grali w jeden z celowniczków od City Interactive. Nie wkurzają mnie ludzie którzy grają snajperami w normalny, urozmaicony sposób.

"Albo cheaty, nie? Znam takich jak ty, co dzień ich słyszę jąkających w czasie gry "zabił mnie, bana mu..." bo znalazł się ktoś lepszy od niego."
Na nikogo nie narzekam, jak mnie gra wkurza to ją wyłączam. Biorę też pod uwagę to że jest wiele osób lepszych ode mnie w tą grę (tym bardziej, że nie jestem maniakiem w grach, jak mam czas to pogram sobie godzinę, max dwie w multi). No ale kurde, jak mam się nie wściekać jak widzę że któryś raz z rzędu oberwałem od gościa, który non stop jest w jednym miejscu? To raczej nie jest dowód czyiś umiejętności: stanie w miejscu i czekanie na okazje.

Zresztą, odnoszę wrażenie że nie lubisz CoDa bo ostro tam dostawałeś, dlatego też jest dla Ciebie grą "farciarską". Byli lepsi więc postanowiłeś popróbować sił w trochę wolniejszej grze. No i w BC2 się sprawdzasz (chyba?).

ocenił(a) grę na 10
zraiwkiller

Przesadzasz, często walczy się na bliski dystans (niby po co są strzelby śrutowe i nóż). Jak nie pasują ci czołgi, to idź na mapę bez nich, są takie. A co do snajperów masz rację.

użytkownik usunięty
Lw25

w bad company 2 nie chodzi o to zeby sie chowac, ale jedna w bad company 2 jak i w jedynce budynki podlegaja zniszczeniiu a w black opsie niestety nie :(
jak juz powiedziales o Call of duty np Black ops ale rownie dobrze MW2 wystarczy odrobine pomyslec a nie biegac bez sensu z kalachem i przyjmowac kulki. uzyjesz glowy i niebedziesz bez sensu tracil zycia. i w BO jak i BC2 snajper w poszczegolnych mapach ma swoje pole do popisu . jednak w black opsie jest mu troszke latwiej bo wiekszosc map jest w terenie zabudowanym a bad company 2 na "rozleglych terenach" w kazdej grze FPP myslac masz przewage ale jak budynek zwali ci sie na leb bo ktos uzyl RPG czy tez czolgu moze troche utrudnic.