Przynajmniej nie wpadłeś do komina przez co misji nie zaliczyłeś (odechciało mi się całkowicie skakać po dachach :D)
Ale techniczne babole to najmniejsze ze zmartwień jak dla mnie. Nie zakończyłem jeszcze gry, jestem w 8 sekwencji, ale:
Misje poboczne -> co to ma być!? (po za bitwami morskimi). W AC II misje poboczne były ciekawe, coś ze sobą niosły, były naprawdę ciekawe. Wszystkie rzeczy do znalezienia, była sama przyjemność z ich zbierania i sowite nagrody, odkrywanie prawdy, zbroja Altaira, wszystko było super. A tutaj? Nuda straszna, kuźwa pozrywaj kwiatki.... Rzeczy do zbierania po za z tymi związanymi z misjami morskimi chyba są tylko po to by były.
Misje i wyzwania dla frakcji tak samo, beznadzieja.
- Ekonomi brak, osada nijak ma się do tego co było we wcześniejszych odsłonach, zadania rekrutów również tragedia
- Szybka podróż..... Błądzenie po korytarzach, serio? W dodatku na największym terenie, na pograniczu jest ich praktycznie brak.
- Multiplayer -> W AC:R świetny, tutaj niby to samo, dużo w mechanice poprawione na +, ale te mapy są kiepskie, nie przyciągają na długo, kiepsko wyglądają i maja słąby pomysł na siebie (rdzeń Animusa, ten lodowiec, gdzie biega pełno ludzi z dupy), gdzie w poprzedniej odsłonie prezentowały się wyśmienicie.
- I kilka innych rzeczy o ktrórych teraz zapominałem :)

Fakt, AC II z katakumbami, prawdą, itd. naprawdę było świetne ;) Jestem narazie po herbatce bostońskiej i co chwilę wyskakują różne wyzwania, ale czy te wyzwania łowieckie, czy złodziei.. One w ogóle coś nam dają? Czy są po to, żeby były..?
Ja natomiast jadąc konno po lesie (co jest totalną masakrą i 10x szybciej byłoby na piechotę..) wjechałem do środka jakiegoś drzewa iglastego, po czym nie mogłem wyjechać, a nawet wyjść stamtąd.. Jazda konna to porażka, a właściwie po lesie.. Zresztą te konie dziwne są. Dając szybką jazdę staje mi dęba, biegnie 2x wolniej niż konie z ACII i są strasznie zbugowane..
Klify również są dołujące.. Żeby znaleźć wyjście na górę klifu z dołu pomiędzy tymi klifami, po których się nie da wspinać, to czasami 20 minut potrzeba.
Natomiast handel wytłumaczyli mi tak genialnie, że nawet nie wiem co mam włączyć, aby móc coś sprzedać jakiemuś kupcowi o.o
Multiplayer? Po ok. 1h 45 min. osiągnąłem 8. poziom i mnie znudził. Dobiję do 20. poziomu i zrobię sobie w nim przerwę..
Czy jest to najgorsza część? Jak dla mnie to nie ;) Wszystkie są dobre, każda ma coś, co jest dobre, co jest złe, w ACIII podoba mi się wspinanie po drzewach, lepsza walka, zwierzęta, czyli te nowości, stare rzeczy niestety albo utrzymały swój poziom, dobry, bez polepszenia go albo się pogorszyły.
Jak dla mnie gra jest świetna, ale bez błędów i z większym sensem niektórych rzeczy byłaby ideałem.. ;)