AC jeszcze nie przeszedłem, jestem gdzieś na 7 sekwencji, ale już teraz udało mi się kilka rzeczy zauważyć zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Ogólnie gra wciągnęła, a po przeciętnym Revelations ponownie można odczuć jej klimat. Tym razem kolonialny, lekko partyzancki, chociaż mimo wszystko to nie to samo co rzymskie dachy z AC II. Connor chyba nigdy nie dorówna Eziowi, ale mimo wszystko fajnie się nim gra ze względu na kilka nowinek jeśli chodzi o animacje głównej postaci. Zauważyłem np, że o wiele łatwiej niż w poprzednich częściach wykonuje się serię zabójstw. Łatwiej przeciwnika skontrować, powalić i z całym oddziałem możemy poradzić sobie bez zadrapania. Sposób przedstawienia całej walki jest bardziej hmm.."filmowy" co również ma swoje plusy i minusy. Mi osobiście przypadł do gustu tomahawk. Praktycznie nie używam innej broni poza nim a animacja ataków przy jego użyciu cieszy oczy. Mógłby jeszcze robić za bumerang to już w ogóle byłby kosmos hehe ;)
Pozytywnie na pewno rozwiązali sprawę zarobku. Ze zdobytych przedmiotów możemy robić kolejne za pomocą schematów i interes się kręci hehe. Odbijanie i odbudowywanie sklepów itp to temat juz kilka razy pokazywany w tej serii, a polowania i konwoje to fajna sprawa. Bitwy morskie...coś fantastycznego, chociaż mogliby jeszcze dodać kilka ulepszeń dla statku i bardziej rozbudować te misje.
Niestety jak dla mnie wielkim minusem jest przedstawienie sceny zamordowania kluczowego celu. AC II czy nawet jedynka brylowały pod tym względem no i to ostateczne "Requiescat in pace" ehh..no tutaj tego brakuje. Nie wiem też dlaczego po zabiciu celu lub wykonaniu głównego zadania pomimo tego, że mamy wokół siebie jeszcze kliku przeciwników akcja nagle sie kończy i załącza się film..a co z resztą wrogów? nagle wyparowali?
Kolejna sprawa to sam Haytham Kenway i jego ekipa. Mimo, że templariusze to na początku byli to naprawdę spoko goście. A ja zawsze myślałem, że Templarusz to z góry ten zły..a później taka metamorfoza? Trochę to dla mnie niezrozumiałe
I jeszcze jedno..Skąd Connor zna swojego ojca i jego świtę? W jednym z filmów gdzie pokazana jest jego matka wynika, że nigdy ojca nie widział, a tu nagle w rezydencji mówi o nim jakby znał go od lat... Moim zdaniem powinni to trochę inaczej rozwiązać.. Może się czepiam, ale to takie moje odczucie...
I to tyle tak w "skrócie". Trójeczkę narazie oceniam bardzo pozytywnie, zobaczymy czy zmienie zdanie po jej przejściu :)
Każdy asasyn żegnał się z ofiarą na swój sposób. Altair maczał pióro we krwi, Ezio mówił "Requiescat in pace", a Connor wygłasza pożegnanie w języku Mohawków. Z resztą przecież scen spowiedzi w białym pokoju jest tu więcej niż chociażby w Revelations. A Connor wie o swoim ojca od Achillesa. Jest spora przerwa pomiędzy 5 a 6 sekwencją. Pewnie wtedy się wszystkiego dowiedział.
No wiadomo, każdy był na swoj sposób charakterystyczny, jednak te sceny z Ezio miały jakąś taką podniosłość ;) A co do ojca Connora to tak dobitnie to do mnie trafiło gdy chyba jeszcze w 5 sekwencji Achilles go sprowadził do tajnego pokoju i na ścianie wisiały te obrazy, a Connor wypalił od razu o ojcu jakby nigdy nic (chociaż mogły mi się pomylić sekwencje..). No ale to szczegół po prostu, który zauważyłem ;) Teraz przyszła pora na NY City ;)
mi również ta scena z obrazem Haytham'a zapadła w pamięć. Do tego momentu wydawało mi się to oczywiste, że Connor nie wie kim jest jego ojciec. No - niestety wiedział, a szkoda bo tak byłoby ciekawiej.. Ogólnie Haytham wydawał mi się super postacią z charakterem i to ogromna szkoda, że był po stronie templarów. I te jego 'OH?' haha, uwielbiam go:) Nie wiem jak wyglądała jego śmierć, zobaczę za kilka sekwencji, ale mam nadzieję, że pokazał klasę jak zawsze !!! :)
Też się zdziwiłam, skąd on wie że to jego ojciec, ale doszłam do wniosku że Ziio mu o tym musiała powiedzieć, ostrzegając go przy okazji przed Templariuszami. Albo jest też inna możliwość - pamiętacie książkę którą Connor czyta na początku sekwencji 4 i szybko chowa, gdy jego matka wraca? Być może był to dziennik Haythama - w końcu widzieliśmy jak coś tam skrobał będąc na statku, a sama Ziio mogła sobie go "pożyczyć". Stąd dowiedziała się o swoim lubym tego i owego i to właśnie było powodem zerwania z nim wszystkich kontaktów.
A mi się AC3 nie podoba, jestem jak ty w 7 sekwencji i na razie nie widziałem w tej grze niczego, co by mnie porwało.
SYSTEM WALKI
System walki jest beznadziejny, kontry? Tam się da w ogóle kontrować? Mam wrażenie jest to akcja czysto losowa. Niby kontra to "E", a"Spacja" to przełamanie obrony przeciwnika. U Ezia to działało, szło parować i kontrować ciosy, PPM i w momencie odbicia LPM, Przełamanie obrony u Ezia, jasne, kopnięciem zawsze, kiedy zechce a u Connora? Trzymam "E"" i zbieram lanie, nie każdy cios zostaje odbity, w momencie odbicia, naciskam atak i nic się nie dzieje. Naciskam spacje, raz od wielkiego dzwonu Connor przewróci przeciwnika albo się nim zasłoni, jeśli akurat do niego strzelają. Najlepszą taktyką, jest naciskanie w sposób chaotyczny "E" "Spacja" "LPM" i Connor staje się nieśmiertelnym, chaotycznym wojownikiem, który rozwala wrogów na kopy w jakiś przesadzonych kombosach.
MAPY
Kolejna sprawa, mapa . W wszystkich poprzednich odsłonach serii, były jasne, przejrzyste mapy które odkrywało się za pomocą punktów widokowych. w AC3, punkty widokowe okrywają od 1/3 do 1/5 mapy w zależności od lokalizacji. Reszte musimy odkryć sami, łażąc po nieznanych ternach co jest strasznie kretyńskie i czasochłonne, zwłaszcza w lesie. Do tego te mamy są nieczytelne i ciężko z nich cokolwiek wyczytać.
UZBROJENIE I MECHANIKA, UMIEJĘTNOŚCI I NAJWAŻNIEJSZE BRAKI
1. Kolejny wielki minus. Zamiast moich ulubionych, zatrutych strzałek, dostałem jakieś słabe, zatrute noże do rzucania, których na dodatek jest strasznie mało.
2. Zamiast, celnej, skutecznej kuszy, mamy słaby nieskuteczny łuk z ośmioma strzałami.
3. Noże do rzucania, zamieniono na zatrute noże w jakiejś śmiesznej ilości
3. Z szerokiego wachlarzu bomb, jakiś mogłem użyć w ACR, została jakaś mało skuteczna parodia.
4. Niema apteczek, życie Connora samo się regeneruje jak nie walczy. Jeśli podczas walki, podrapiesz się po nosie, kichniesz, i stracisz większość hp, masz pecha.
5. Ukryte ostrze? dobre tylko do szybkiego ataku z biegu. Z najlepszej broni stało się jedynie dodatkiem, ciekawostką.
6. Wzrok orła - jestem w siódmej sekwencji i nie potrzebowałem go użyć jeszcze ani razu. Zupełnie jak by twórcy gry o nim zapomnieli. Do tego jest dość ułomny (zakrzywia czas, strasznie ogranicza pole widzenia i jest niewyraźny), Dalko mu to wzroku jakim dysonował Ezio.
7. Niema spadochronów :(
8. Brak wyścigów, a tak kochałem czasówki po dachach :(
9. Nie można zabijać cywili :(((.
10. Sam Connor, jest postacią słabą, nieklimatyczną. Mało się odzywa, jest niesympatyczny. Mi osobiście przypomina bezmózgiego golema. Do tego wygląda jak rom po sterydach o plackowatej twarzy wyglądającej jak tatarskie siodło.
11. Dostajemy zlecenie zabójstwa idzie i zabijać, tak po prostu. W poprzednich częściach, mieliśmy fabułę, było wyjaśnione kogo zabijamy, jak mamy zabić. Były to mini misję a teraz? Teraz zlecenie zabójstw, to szybkie morderstwo gościa, który się tego w ogóle nie spodziewa. Do tego nie ma wyjaśnienia, kogo mordujemy, dlaczego. Od po prostu mamy ikony celownika na mapie, gości zaznaczonych czerwoną kropą, których zabijamy, podczas gdy oni sobie spacerują po mieście o_O. To ciekawe było zabijanie cywili w poprzednich częściach gry.
12. Nie ma gildii złodziei, kurtyzan a co za tym idzie, misji związanych z nimi.
13. W poprzednich częściach, nasi wrogowie jak i sojusznicy mieli imiona, pozycje, historię... Byli postaciami barwnymi, zapadającymi w pamieć. Teraz jedyne ciekawe, głębsze postacie jakie do tej pory spotkałem, to templariusze na początku gry. Cała reszta, płytka i rozmemłana.
14. Kolejną rzeczą są słabe lokalizacje. Jedynie, ładnie wyglądającym miejscem jest pogranicze - las. Miasta wyglądają beznadziejnie, monotonna, paskudna kolonijna Architektura, przywołuje moje wnętrzności o mdłości.
W poprzednich częściach, znałem miasta na pamięć, było wiele punktów orientacyjnych, ciekawych budynków tu tego brakuje.
15. Sklepy, są wyjątkowo kiepsko zaopatrzone. Poza tym, niema już ich kilku rodzajów jak dawniej, jest jeden sklep gdzie sprzedasz i kupisz wszystko. Tzn, kupił byś, jak by to miało sens. Bo tak naprawdę poza mapami i uzupełnieniem kończącej się co chwile amunicji, niema potrzeby niczego kupować. A nawet jak by ktoś chciał to ma do wyboru kilka szabel, parę sztyletów, dwie siekiery i dwa młoty i kilka tomahawków.
16. Nie podoba mi się sposób w jaki biega nasz bohater, jest wolniejszy od Ezia i wygląda przy tym trochę głupowato. Ezio, przy biegu, trzymał ręce z tyłu, kiedy biegł wyglądał jak szybujący orzeł, to było klimatyczne, Connor, podczas biegu wygląda jak by truchtał do WC i nie miał pewności czy tam dobiegnie.
17. Biała szata z niebieskimi wstawkami. Nie jestem przewrażliwionym człowiekiem prawicy, ale ta kolorystyka mi się nie podoba ;-).
18. Tekst, czasami za szybko znika i nie da się go przeczytać.
19. Słabe samouczki
20. Brak zagadek logicznych jakie były w AC2 i ACB.
21. Sporo bugów, wiszące w powietrzy gałęzie, strażnicy uwięzieni w drzewach, konie blokujące się na krzakach, zamrażanie gry, kilka razy nie wyświetlił mi się znacznik wątku głównego i musiałem uruchamiać ponownie gre by grac dalej.
22. Są tam gdzieś misje VR jak w 2 poprzednich częściach? Bo nie dostrzegłem, ale mogłem nie zauważyć, bo patrzeć na to menu, nie mogę : O
Cóż, jestem rozczarowany... spodziewałem się czegoś dobrego. To co dostałem, to już nie stary dobry Assassin's Creed, to jakaś nowa, gra, tylko podoba Do Assasyna. Gra która mi do gustu nie przypadła.
Ah, nie da tu się edytować postów, szkoda, właśnie robię misje na statku, gdzie nie mogę zostać wykryty i do licznych wad, dopisał bym jeszcze fakt, że wrogowie widzą nas z kilometra, czasami nawet wtedy kiedy odwróceni są do nas bokiem ;/.
Sam jestem w 6 sekwencji więc nie wypowiem się na temat wszystkich błędów jakie wymieniłeś/
Co do systemu walki,pozornie wydaje się on trudniejszy,ale po przyzwyczajeniu wystarczy szybko wcisnąć blok,poczekać na zwolnienie czasu i wcisnąć atak nic w tym trudnego.Po jakimś czasie walka daje tyle samo frajdy co we wcześniejszych częściach.
9. Można zabijać cywili,ale jest to bardzo toporne,nalezy najechać na danego człowieka dawnym "trybem skupienia się na celu "i wcisnąć atak.Oczywiście dzieci zabić nie można :)
12.Gildia Złodziei pojawia się w systemie wyzwać(należy ukraść powyżej 100 funtów)np.ukradnij 200 funtów itp.
17.Szatę można przefarbować w sklepie(w 6 sekwencji dostępne są 4 wersje).Niestety nie widać tej zmiany w filmikach.
22.VR ?
I oczywiście mnie samego też niezwykle irytują wrogowie.Widzą bohatera przez ostrokół,a nawet przez ściany,pojawiają się nie wiadomo skąd do tego często nie widać ich na mapie.Rozumiem,że miało być trudniej,ale przez te zmiany pozostawanie niewykrytym przestało sprawiać frajdę.Do tego ograniczony ekwipunek(a właściwie ilość dostępnych strzał,kul itp)tylko to utrudnia.
Oczywiście sam jestem w trakcie gry więc po części mogę się mylić.
To chyba nie będzie spojler gdy powiem, że w następnych sekwencjach gdy rozbudujesz swoją osadę babeczka będzie mogła wyprodukować większe sakiewki na amo itp W poprzednich częściach można było je po prostu kupić w sklepie ;)
a co do tego co napisał Kanciasty to hmm..
2. Łuk dla mnie całkiem spoko. Wynika ze specyfikacji postaci. Dziwnie wyglądałby Indianin z kuszą.. ;P a czy on taki niecelny...Naciskasz Q i strzela sam, problem przy celowaniu jest tylko wtedy gdy chcesz zwiększyć celność z klawiszem F ale to raczej szczegół ;)
5. Z ostrzem się zgodzę...Prawie wcale go nie używam Ale Tomahawk jest o wiele fajniejszy w walce ;)
11. Faktycznie zabójstwa są strasznie łatwe i schematyczne......
14. Co do architektury to czego się spodziewałeś po dopiero co powstającej cywilizacji jesli mogę to tak nazwać ;) To nie Włochy i Renesans gdzie budynki i całe miasta powstawały od setek lat pod wpływem wielu nurtów. Jest jak jest ale tak po prostu wtedy wyglądały Stany Zjednoczone...
15. Sklepów może nie ma...fakt brakuje mi trochę obrazów itp które były np w AC II ale wszystkie przedmioty potrzebne Connorowi.. można zrobić sobie samemu w późniejszych sekwencjach.
20. No zagadek nie ma a szkoda..
nie no skoro jesteś na 6 sekwencji to po prostu nie masz jeszcze babki co sie zajmuje tym i ma schematy do przedmiotów typu sakiewka na amo, strzałki, kołczany i podwójny pistolet
VR, to misje w Wirtualnej Rzeczywistości. Taki obszerny samouczek :P. Bardzo ciekawe, bardzo dobre i przydatne.
Co do wytwarzania różnych rzeczy to nie do końca to ogarniam. Nie wiem skąd brać składniki i ludzi do ich tworzenia. Wiecznie mi czegoś brakuje. Misje osady robię na bieżąco.
Na razie nie zrobiłem tylko tej z szarpiącymi się gościnami z tartaku .
Wiem że ubrania można zmieniać ale nie zmienią się one w filmikach, niestety.
Treningów nie ma aleee.... (nie będę spojlerował).
Nowe towary otrzymujesz po zatrudnieniu nowych osadników, którzy z kolei odblokowują się w kolejnych sekwencjach. Mamy wtedy misje uratowania kogoś nowego, albo odzyskania przedmiotów, które pozwolą osadnikom wskoczyć na wyższy lvl i budowac nowe przedmioty. Składniki do nich możemy spokojnie kupić u siebie w osadzie. Po wynonaniu wszystkich misji w osadzie nie pozostaje nic innego jak grac dalej i wskakiwac w kolejne sekwencje które odblokują kolejne misje osady i nowych osadników hehe troche się zakręciłem.. ;)
Jestem w 10 sekwencji, zrobiłem wszystkie możliwe misje osadników które miałem, poza przepychanka 2 drwali.
Chce zrobić jakiś tam pasek czy większy kołczan i nie mogę... bo nie mam jednego z rzemieślników, którzy są do tego potrzebni, jakiegoś łysego gościa z brodą.
A może jest jakaś misja ale jej znacznik się zbugował? Miałem już tak kilkakrotnie, że misje odkryłem przypadkiem, bo akurat tam przebiegałem a nie było jej na mapie :|.
Od tych bugów w grze odechciewa się grać, teraz mam misję gdzie muszę powalić gościa z góry, ale nie jest to możliwe, mój assasyn ignoruje mnie, kiedy każe mu gościa powalić z góry.
Wyprzedzam go i czekam na niego na podwyższeniu. Kiedy dobiega naciskam "G" nic to nie daje, więc z "pięścią" naciskam atak na podświetlonym celu, nic to nie daje.
Znowu trzeba wykonać misję w jakiś "specjalny" sposób na który ktoś być może wpadł i umieścił go w internecie, to strasznie irytujące. W poprzednich częściach nie było takich kwiatków.
Miałem też fajna prezent w jednej z misji morskich. Desynchronizacje podczas abordażu, Mimo iż nie miałem wtedy nawet kontroli nad postacią. Wielokrotnie Connor blokuje się, i nie chce wykonywać poleceń. Np skoczyć w tył, wdrapać się gdzieś, zacząć bieg.
Nie wiem o jakiego łysego gościa z brodą Ci chodzi bo na razie czekam aż zejdą mi napisy końcowe..... Ale jeśli chcesz mieć nowe misje osadników najpierw musisz przejść wszystkie pozostałe.
Kolejność zadań w osadzie
1. Achilles – Początek szkolenia
2. Godfrey i Terry – Ratunek na rzece
3. Lance –Zbrojmistrz Whittler
4. Myriam – Cichy Łowca
5. Warren i Prudence – Nadużycie
6. Warren i Prudence – Wiesiołek Prudence
7. Norris – Awanturnik
8. Myriam – Białe trofeum
9. Godfrey i Terry – Włamywacz w osadzie
10. Godfrey i Terry – Walka
11. Codzienne życie w osadzie – Pokój w karczmie
12. Achilles – Tajemnice posiadłości 1
13. Norris – Norris uderza w konkury
14. Godfrey i Terry – Początki w Bowls
15. Warren i Prudence – Przy nadziei
16. Norris - Kolejne podejście Norrisa
17. Norris - Zasoby naturalne
18. Ellen - Przecinając więzy
19. Codzienne życie w osadzie - Pasterz dla owieczek
20. Ellen - Dostawca jedwabiu
21. Lance – Rzemieślnicze narzędzia
22. Warren i Prudence/Lyle White - Lekarza!
23. Duży Dave - Dezerter
24. Duży Dave - Właściwe narzędzia
25. Myriam - Raz mnie oszukasz
26. Ellen - Miarka się przebrała
27. Codzienne życie w osadzie - Wesele
28. Achilles - Tajemnice posiadłości 2
29. Lyle White - Oszczerstwo
30. Lyle White - Długa kolejka
31. Duży Dave - Widmo kłopotów
32. Lace - Pomysł za tysiąc funtów
33. Duży Dave - Powrót
34. Achilles - Dziedzictwo
35. Achilles - Malowidło Achillesa
W wielu recepturach, zwłaszcza w recepturach broni i rzeczach związanych metalem, na czerwono widnieje u mnie wizerunek, jakiegoś łysego brodacza. Wizerunek nie pasuje do żadnego ze znznych mi osadników a mam już
- Stolarza
- Lekarza
- Drwali
- Farmerów
- Gości od baru (zajazdu)
- Księdza
- łowczynie
- Górnika mówiącego dziwnym akcentem
- Szwaczkę
Z początku myślałem że to stolarz, ale stolarz nie jest łysy i w kilku recepturach występują razem. Z twojego spisu, nie kojarzę gościa "Duży Dave" więc to pewnie o niego chodzi.
Jeśli dobrze rozumiem, jeśli nie zrobię tej jednej misji bójki, to jestem uziemiony?
Dokładnie nie masz dezertera kowala Dave'a. On jest chyba na Pograniczu dostępny w jednej z misji osady. Jednak tak jak mówiłem..Musisz ukończyć wszystkie dostępne misje osady i ew. przejść kilka misji głównych żeby odblokować kolejny "pakiet" 3-4 misji osad.
Do tych błędów dopisałbym jeszcze jeden,a mianowicie dialogi.Nie tylko przeszkadza zła synchronizacja dźwięku,mowy i ruchów,ale sama warstwa tekstowa(Żadnego polotu,świeżości,klimatu obstukane powtarzalne teksty).Ta sam sytuacja miała miejsce również w poprzednich częściach,ale tam bohater(altair,ezio)nie mieli tak fatalnie dobranego głosu(może to winna aktora podkładającego głos)co potęguje tylko wrażenie nudnego,a zarazem pustego jak wydmuszka bohatera(chyba,że sytuacja się zmieni,ale bardzo wątpię).