Wynoszenie na piedestał osoby, która de facto nic sama nie osiągnęła, ale jest partnerką sławnego piłkarza i teraz epatuje jego bogactwem. Może poza pieniędzmi warto pokazywać inne wartości, skupić się na ludziach, którzy reprezentują sobą coś więcej?
Jakaś dziwna moda nastała. Tego chcą ludzie, wystarczy spojrzeć na reakcje tych kobiet, z którymi Georgina rozmawiała podczas rozdania nagród (selfiaczki, ochy i achy jaką to są z Cristiano wspaniałą parą, chociaż nic, dosłownie nic o nich nie wiedzą), albo na kartę popularności na Netfliksie, gdzie królują reality show typu "Too hot to handle" i inne. Z roku na rok jest tego coraz więcej... Żyjemy w świecie, w którym 3/4 ludzkości nastawiona jest na pokazywanie swojego życia w Internecie i imponują im właśnie takie osoby, które miały w życiu dużo szczęścia. Za kilka lat psychiatrzy będą mieli mnóstwo roboty, bo nie każda może być taką Georginą i nie każdy może być takim Cristiano. A jak pieniądze, sława, nie wiem co jeszcze, nie spłyną magicznie na dzisiejszą młodzież, wychowaną na takich ludziach, to wyobraź sobie, co się będzie działo...
oj tam pie.ysz glupoty i hejtujesz bo zadzoscisz jej kasy. ja sie wielokrotnie wzruszylem na tym serialu,tacy bogaci a tez maja problemy...