a ja mimo, że jestem dziewczyną to kocham ten serial xD jest śmieszny, jest deska, to lubie.

Haha, śmiesznyś. Gdy tylko ja zobaczę ten serial to przełączam kanał, już wolę oglądać przesłodzoną Hanę Montanę od tego badziewia! I nie chodzi tu o to, że deska, że skejci, bo akurat to mi nie przeszkadza, ale ten serial... Jest okropny, wręcz obrzydliwy. Tylko zobaczę ich twarze w takim dziwnym, ziarnistym filtrze (nie wiem jak to nazwać) i usłyszę ten beznadziejny dubbing, moją twarz wykręca okropny grymas i aż mi się niedobrze robi.
I nie zgodzę się - Nie ma to jak statek/hotel czy Ja w kapeli miażdżą doszczętnie ten serialik. Po pierwsze - lepszy dubbing, lepsza gra aktorska, przyjemniejsze twarze, lepsza muzyka (Ja w kapeli) no i humor jest o wiele lepszy. Nie bawią mnie teksty typu "puściłem bąka, chcesz sera?".

Haha, śmiesznyś. Po pierwsze, jeśli nie podoba ci się dubbing to oglądaj w oryginalnej wersji, a po drugie to nie serial dla "pseudo-mądrych". Lepsza gra aktorska, przyjemniejsze twarze, lepsza muzyka, o wiele lepszy humor, co ty bredzisz? Przejadł mi się humor z bliźniaków, wciąż śmieją się z głupoty London lub tego brzydkiego grubasa. Tylko Moseby jest spoko, ale to i tak serialik dla dzieciuchów. Ja w kapeli to tragedia, niby dla młodzieży, a ich piosenki w stylu zespołu Blog 27. Jak widzę bliźniaków to chce mi się wymiotować, nie mówiąc już o gwiazdach rocka, to są MORDY. I czy tak naprawdę w tych serialach liczy się gra aktorska?

Obejrzałam odcinek, drugi odcinek - nie podobało mi się, to po cholerę mam oglądać w oryginale i tracić na to czas? Tobie się przejadł ok, mnie nie i czasami bawią mnie teksty z Hotelu/kapeli. Mówię o lepszej grze aktorskiej właśnie London - niby głupia, niby taka pusta, jednak zagrać taką postać trzeba umieć, żeby wyglądało to wiarygodnie. Serial dla dzieciuchów - a bo to żaden serial z Disneya to serial dla młodzieży i młodych dorosłych.
Ja w kapeli - muzyka z blog 27?! XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Dobreeee... Po pierwsze, aktor grający Tripa gra naprawdę na gitarze i o ile się znam na rocku i na elektrykach (a uwierz się znam) to widzę, że muzyką naprawdę serial nadrabia. Riffy wzorowane na wielu kultowych kawałkach, wokalista przypomina mi sp. Dio, głosem również. Sama ich nazwa Iron Weasel - niczym Iron Maiden, prawda? Teksty może i są durne, jednak w rocku i metalu nie śpiewa się o kwiatuszkach i motylkach, najczęsciej o libacjach alkoholowych i seksie, ale przecież dzieciakom tego nie puszczą. Ah, tak. Bo gwiazdy rocka mają MORDY i są odrażający, przynajmniej nie są wypindżonymi lalusiami.
Do bliźniaków nic nie mam, za to do Zekea i Luthera wiele - denerwuje mnie oprawa graficzna, jakiś dziwny ziarnisty filtr, nie stać ich było na kamerę HQ czy jak?

Nie znasz się. Jak ktoś oglądający Hanne Monatane może oceniać Zake i Luthera? To jest serial dla mądrej młodzieży z poczuciem humoru. Aktorzy gdy mówią do kamery nawiązują silną więź w widzem. Można się poczuć jak na planie serialu. To naprawdę ładny film na poziomie, ale trzeba rozumieć o co tam chodzi. A niby skąd ty dziewczynko znasz się na rocku? Myślisz że jak oglądasz Iron Weasel to będziesz buntowniczką? W Zake i Lutherze jest pokazane prawdziwe życie nastolatków, ich przeżycia i codzienność. Można się utożsamić z każdą postacią. Mają one swoje pasje w przeciwieństwie do np. London z Nie ma to jak statek. Przykre co dzisiaj ogląda młodzież, a gdy pojawia się serial który jest do niej kierowany zostaje doceniony przez nieliczne jednostki. (i jeszcze jedno, w tym serialu przynajmniej przystojnych aktorów dobrali koleżanko)

To dlaczego oceniles na 1?

KOCHAM ten serial :P
lepszego już chyba nie będzie ;(

Nigdy nie dorówna Nie ma to jak hotel/statek. Te seriale pozostawiają ten głęboko w tyle. W tamtych dwóch można faktycznie pośmiać się, tu można się zniesmaczyć bo jest to typowy serial dla niewymagających

dziewczynom też się podoba! ale jednocześnie uważam, że “ja w kapeli” też jest świetnym serialem i zasługuje na szacunek :V