I jakie wrazenia?
Wg mnie troche szkoda, ze Rogelio nie odzyskal jednak wladzy w nogach... tzn. ze nie bylo takiego "dopisku", typu 2 lata pozniej, ze on jednak chodzi a Ana Paula przykladowo jest w ciazy, to by byl juz taki pelny happy end. No ale coz, widocznie tak mialo byc i tyle ;)
No szkoda , że Rogelio nie odzyskał wladzy w nogach oraz , że Ana Paula nie jest w ciąży . Również szkoda , że Gustavo został zabity chociaż już wcześniej wiedziałam ,ze tak będzie. Bruno mógł zginąć zamiast iść to wierzenia . Ale ogólnie koniec był fajny.
ja na miejscu rogelia montero zabił bym bruna za te zło wyrządzone a według mnie to nie powinna sie skończyc jeszcze według odcinku zostało jeszcze 6 odcinków zobaczcie sami :D http://www.filmweb.pl/serial/Zakazane+uczucie-2011-625219/episodes
zgadza sie... te pozostale odcinki powinny byc na dokonczenie pewnych spraw, ktore dla nas pozostaly niedokonczone ;) Gustawo powinien spotkac jakas inna Ane, a Cynthia powinna wreszcie docenic Marie... i pare innych. Brunem-cukiereczkiem juz sie w wiezieniu odpowiednia zajma, przynajmniej tyle hehe ;)
A film bardzo mi się podobał ,pierwsza telenowala po wielu latach przerwy którą obejrzałam, jedynie szkoda mi Gustawa i brata Pauli,że ich uśmiercili
Chyba dlatego ,że w Meksyku na początku odcinki trwały po półgodziny tak gdzieś czytałam
Dokłądnie, pierwsze odcinki trwały w Meksyku po pół godziny a ostatnie 2 zawierały dużo z poprzedniego odcinka ;)
Witam nie było nic mowa że Bruno podrzucał ten środek gren coś tam. I jak to było wyjaśnione z tym gren coś tam?
Nikt nic nie mówił , że to Bruno podrzucił ten środek gren , chyba o tym zapominali co do Bruna to zasłużył sobie. Vanessa zrozumiała swoje winy przeciwieństwie do Cynthiy.
Szczerze powiedziawszy nie specjalnie podobała mi się ta telenowela. Nie widziałam tej miłości między głównymi bohaterami ani nawet tymi drugoplanowymi. Nie podobała mi się za bardzo przemiana Vanessy za to co robiła tez powinna zostac ukarana (chciałabym zobaczyc ją w innej telenoweli jako postac pozytywną). Szkoda mi też że Rogelio nie chodzi i nie mają dziecka to nie jest jak dla mnie szczęśliwe zakończenie. I muszę powiedziec, że szkoda mi Bruna bo gwałt faceta przez faceta to coś okropnego.
Nikt nic nie mówił , że to Bruno odrzucał ten środek gren , chyba o tym zapominali co do Bruna to zasłużył sobie. Vanessa zrozumiała swoje winy przeciwieństwie do Cynthiy.
To prawda zabrakło parę odcinków . Nagle Mercedes dowiedział , że jest w ciąży ,a nic nie było mowy , że robiła badania
Rogelio odegral milosc dobrze, ale Ana... troche jej brakuje jeszcze doswiadczenia aktorskiego, wyrabia sie dopiero. To prawda, ze Vanessie odpuscili troche za latwo wszystko... ona grala w Morzu milosci postac pozytywna (wrecz pozytywnie zakrecona... powiedzmy ;) ). Watek naglego zajscia w ciaze przez Mercedes tez byl taki ni z gruchy, ni z pietruchy jak dla mnie... Chyba sie bardzo spieszyli, zeby juz zakonczyc ten serial i stad takie niedociagniecia...
Przecież nie pokazali ,że on go gwałci czy coś.
Możemy sie tylko tego domyślać ..
Może potem zwiał albo sie zabił..nie wiadomo ..
Nie lubie takich niedokończonych zakończeń.
ehh powinno trwać zdecydowanie dłużej... czuje niedosyt. o wiele wyższy poziom od reszty telenowel. Ana i Jorge powinni zagrać jeszcze coś razem...
Powinni dać kilka lat później . Pokazać dokładniej co się stało z Brunem i Cinthią. Uchwycić chwile Mercedes i Chio z dziećmi i rodzinne życie Rogelia i Any Pauli. Szkoda,że nie pokazano pogrzebu Gustava albo chociaż reakcji mercedes na jego śmierć.
w ogole to Gustawo nie powininen byl umrzec tylko zwiazac sie z ta laska, co miala corke i z ktora krecil zanim Ana go spotkala i tym sposobem sie dowiedziala, ze on zyje. To by bylo chyba lepsze rozwiazanie...
film sie zakończył normalnie :( ale w orginalnej wersjii odcinki były dłuższe odcinek przedostatni Miguel descubre la verdad
czyli miguel odkrywa prawde i to ten odcinek co go zabił bruno :(
No własnie szkoda,że z tą laską sie nie związał .
Miało wyjechać daleko itd to fajniej by było gdyby z nią był.
A i własnie zapomnieli o Dawidzie !
A ja wymyśliłam własna wersję zakończenia, taką bardziej happy. Gustavo powinien być z Aną Paulą. Rogelio z Vanessą. Miguel z Dany. Cynthia powinna odwrócić się od Bruna i przeprosić matkę oraz pozostałych. Podobnie Rosaura. Jedynymi osobami, zasługującymi na śmierć są Bruno i Rutilio. Ta telka przez dłuższy czas była przepełniona nieszczęśliwymi perypetiami głównych postaci, stąd też mój pomysł na prawdziwy happy end.
Jednak scenarzyści inaczej wyobrazili sobie zakończenie, co mnie rozczarowało... Trochę nietypowo rozwiązały się losy bohaterów, przez co czuję niedosyt. Według mnie tylko w przypadku Any dobro wzięło górę nad złem. Rogelio przecież nie wstał z wózka, Maria nie odzyskała córki, Dany straciła męża, a mała Maria oboje rodziców... To nie jest wcale szczęśliwe zakończenie:/
Super jakby Gustavo byl z Aną , zaczęłam oglądac "zakazane uczucie " ze względu na ich miłość bo myslalam ze w koncu beda razem. Cynthia - jak mnie ona wkurzala , byla tak samo zła jak Bruno, zasłużyla na wszystko co ją spotkało
hmm lepszym zakończeniem bruna było by by przeprosil tych których skrzywdziła i związał się z Rutillem tym z więźienia :D hehehe
Mi się trochę zakończenie się nie podobało, za dużo osób moim zdaniem uśmiercili pod koniec, a najbardziej szkoda mi było, że wszystko było już ok i Gustavo został zabity, to było nie potrzebne, no i jeszcze Miguel :( Trochę zwalili zakończenie tez tym, że dużo fragmentów zostało wycięte :(
ostro twarz synthia miała poparzoną prawie jak ten z batmana two-face ale ona miała gorzej bo miała sporo części ciała które zostały przypalone a ja myślałem że Bruna zabije montero :D a p.s w ktorym odcniku jest coś z ivanem montero bo widze w obsadzie :D
ivan montero to papa Rogelia i Cynthii, zalapal sie na scene ze wspomnien gwaltu dokonanego na Marii za mlodu
Jak dla mnie końcówka nie zadowoliła mnie zbytnio. Jak już pisali przedmówcy, wcale telka nie zakończyła się szczęśliwie. Mała Maria straciła ojca, który ją naprawdę kochał. Choć może dobrze, że Gustavo zmarł, bo czekałoby go tylko cierpienia przez niespełnioną miłość (nie potrzebnie potem miał nadzieję). Miquel mógłby żyć, zmienił się, nie pił, zaczęło mu się układac, a przedewszystkim żal Dany. Jeśli chodzi o złych bohaterów to ten los który ich spotkał był dobry, lepiej aby cierpieli jeszcze... Zbyt szybko zmieniła się Vanessa i to troche było dziwaczne. Macaria i jej były byli szczęśliwi więc nie wiem po co cały ten rozwód był.... Z łatwością również Ana dowiedziała się od ciotki calej prawdy, wyrządzonych krzywd..... Ogólnie akcja w ostatnich odcinkach bardzo przyśpieszyła i wszystko działo się za szybko. Mercedes, która nagle dowiaduje się że jest w ciąży i nic więcej na ten temat, reakacji Mercedes na śmierć brata też nie widzielismy ;/ Zabrakło mi również chociaż krótkiego wątku w ktorym Ana opiekuję się małą Marią ;/ niby miała się nią opiekować... Fajnie byłoby gdyby pokazali akcje kilka lat potem czyli losy Any Rogelia Margara i małej Marii ogolnie wszystkich domowników w hacjendzie, Mercedes Ernesta i maleństwa oraz Estebana jego kobiety i również dziecka itd. Ślub i całe zakończenie trwało zbyt krótko jak dla mnie i nie było zbyt piękne...
Zgadzam się z Tobą . Nie wiem jak wy ale ja płakałam na śmierci Gustava, to była taka pozytywna postać bardzo go lubiłam. Co do telenoweli to może nie była za rewelacyjna ale przywiązałam się do niej. Chciałabym żeby na zakończenie Gustavo był z Aną , Vanesa z Rogeliem , Dany z Miguelem a Cynthia i Bruno mogli być w więzieniu. To co mnie bardzo uderzyło w tej telenoweli to niezdrowe relacje między bohaterami , mnóstwo kłótni i niedopowiedzeń a przede wszystkim fakt że źli bohaterowie na koniec mieli się całkiem dobrze a ci pozytywni nie znaleźli szczęśliwego zakończenia. Jeszcze nigdy nie oglądałam telenoweli w której byłoby tyle złych emocji a protagonistka byłaby taka sztuczna. W dodatku jeszcze ta zmiana Rogelia z viliana na protagonistę... niedobrze.
Tak , bo Gustavo był najbardziej tragiczną postacią. Jedyna piosenka w LQNPA , która mi sie podobała to Solamente tu
Bardzo dobrze, że nie było super happy endu, bo chyba bym zwymiotowała. Jedynie co mogli zmienić, to żeby Rogelio wstał z wózka i żeby nie uśmiercali Gustavo. Wszystko inne było idealne. Aktorka, która grała Ane Paule strasznie nie przypadła mi do gustu, wręcz ciągle mnie drażniła. Już ktoś tu napisał i ja też pisałam to w wielu innych wątkach, że nie było widać żadnych uczuć między bohaterami. Wszystko było monotonne, nudne i mdłe. Zabrakło mi namiętności, ale trudno, żeby ta namiętność była, gdy mężczyzna jeździ na wózku, więc myślę, że ten pomysł to był niewypał.
A tak w ogóle z jakiej racji Rosaura trafiła do więzienia? Jedyne jej przestępstwo to zlecenie pobicia Gustava, no i ukrywanie kto naprawdę zabił Miguela, a reszta to były kłamstwa, a przecież za kłamstwa nie idzie się do więzienia. Trochę głupio to wymyślili i nie dopracowali.
Ogółem telenowela we mnie nie trafiła. Jak na razie, to jedna z gorszych jakie oglądałam. Czekam teraz na Ukrytą miłość.
hmm no cóż zakazane uczucie sie skończyło mam nadzieję że ustawią że od tej godziny co sie zaczyna zak.uczucie byla by Eva Luna :) też ciekawa fabuła najlepsze jak Hulio straszy tą swą żone Marcele z tego to ja nie moge ale jaja sa ;d ciekawe jak to sie skończy :)
dzis ogladalam powtorke ,rzeczywiscie ni z gruchy ni z pietruchy wyeliminowali bohaterow ,sama scena slubu tez beznadziejna ,pocalunek i dwa zdania:)i fin raczej negatywny ,ogladalam ta telke z przerwami ,nie przepadalam za nia .,w porownaniu z CME to ziemia a niebo,i i zgodze sie ,ze ana nie pasowala do swojej roli,w ogole to raczej do pierwszolanowych rol ona mie nia pasuje :))
skazali ja chyba za kradziez tych "klejnotow" :)
tez mialam nadzieje, ze Gustawo bedzie z Carmen. Mogli rozwinac bardziej watek przemiany Vanessy cos w stylu, ze ratuje siostrze zycie. Mercedes ktora tak bezgranicznie kochala brata, zostala pokazana tylko na slubie usmiechnieta. No i ta nieszczesna Maria...nie mogla jakims cudem spotkac swojej wielkiej milosci sprzed lat ? Przez jakis czas myslalam, ze bedzie nim stary rybak z nad morza ;P
Co do Marii również tak samo myślalam...
Ale cóż widać, że nie dopracowano wszystkiego i stąd takie różne niedociągnięcia...
A szkoda, niektore nudne watki ciagneli w nieskonczonosc ... a zakonczenie zrobione na tzw. "odpier.ol" .
Aktorka grająca Anę to był koszmar. Ona była niedojrzała , nie potrafiła uporządkować uczuć i niepotrzebnie bawiła się Gustavem... Jedyne co mi się podobało w tej telenoweli to wątek miłości Any i Gustava. Może nie było między nimi takiej burzy uczuć jak np w niezrównanym CME ale ta ich miłość była piękna i niewinna. Rogelio nie nadawał się na protagonistę , to taka antypatyczna postać. A od samego początku denerwowało mnie to że wszyscy mówili żeby uważać na Rogelia i starać się go zrozumieć bo ma taki trudny charakter. A co on niepełnosprawne dziecko że nie może za siebie? Nie może panować nad swoimi emocjami? No i oczywiście Maria w każdej sytuacji broniła Cynthii i Rogelia. Biednemu, umęczonemu Gustavowi truła żeby spróbował zrozumieć Cynthię a Anie ciągle mówiła żeby była dobra dla Rogelia. Ale w obie strony to już nie. Żal po prostu , smutno że to już koniec ale w tej telenoweli było więcej złego niż dobrego.
Mysle, ze juz za niedlugo beda powtorki "Kiedy sie zakocham", a na "Ukryta milosc" tez czekam. Jakos nudno bez zadnego tasiemca ;)
Tak zgadzam się, więcej było złego. W ogóle rozśmieszyło mnie, jak Maria tak zaciekle broniła klejnotów Cynthi, jak wpadła do Rogelia i zaczęła panikować, a potem jeszcze na policji. Może to i pamiątka po jej córce, ale wszystko to komicznie wyglądało. Dobrze, że już koniec. Jak ta nowa telka też będzie tak beznadziejna, to nie wiem :D
obawiam sie ,ze zuria vega jeszcze gorzej wypadnie niz ana w tej telce:)) ,a salinas hmmm jako mezczyzna charakterystyczny i przystojny i meski ,a nie ten jakis soto ,salinas w tej telce byl ok:) zagral ok ,sama telka byla dla mnie cienka ,watki dana miguel -nic ciekawego ,kreacja rosaury ok ,ale zbyt przerysowana troche ,w sumie oprocz rogelia gustava i any nic sie w tej telce nie dzialo
Salinas byl swietny, chetnie zobaczylabym go w innej telenoweli jeszcze, bo za nim chyba najbardziej bede tesknic hehe . Cynthia i Rosaura wypadly niezle aktorsko, Maria tez... polubilam Macarie i jej meza, Chio wydala mi sie wyjatkowo chlodna osoba w zyciu prywatnym... tak jakos. Ana Paula grala troche tak, jakby bycie ladna bylo jej glownym zadaniem... zabraklo mi w jej postaci pokory wobec omylnosci wlasnej natury... To jej wybaczenie win Rogeliowi... co ona mu niby wybaczala, skoro wyszlo, ze to nie on zawinil tylko Bruno? Poza tym sama tez swieta nie byla i troche powaznych bledow popelnila. Nie podobal mi sie ponadto watek romansu Rogelia z Vanessa... to bylo oblesne i bardzo niefajne, bo z jednej strony zapewnial, jak to Ane kocha, a z drugiej spal z byla narzeczona-siostra zony we wspolnym domu... Ble. Bylo strasznie duzo niedociagniec w scenariuszu i schrzanili pare istotnych watkow, zwlaszcze koniec. Gdyby zakonczenie bylo sensowne i przemyslane to bysmy im wybaczyli byc moze tamte potkniecia, a tak to maja pecha ;)