PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=133834}

Zagubieni

Lost
2004 - 2010
7,6 180 tys. ocen
7,6 10 1 180168
7,1 35 krytyków
Zagubieni
powrót do forum serialu Zagubieni

Co powiecie o najnowszym odcinku?
Ja przekonuję się już, że 5 sezon to same perły, kolejny odcinek i kolejny sukces.
Co do treści, to zaskoczyło mnie kim jest klient prawnika, gdy zobaczyłem matkę Claire byłem już przekonany, że to ona. Scenarzyści trochę na siłę zamieszali z nią, ale przynajmniej było jakieś zaskoczenie. Widać, że Sun będzie naprawdę trudno przekonać do powrotu, a ona biedna nawet nie wie kto na nią czeka na wyspie. No i tu największy szoker odcinka - Jin cały i zdrowy i do tego odnaleziony przez ekipę Danielle. Niesamowite. Największa zagadka odcinka to chyba kto przypłynął w canoe na wyspę? Można się chyba zgodzić, że była to przyszłość bo obóz wrócił a wcześniej z tego co pamiętam nikt na łodziach z butelkami Ajira wyspy nie odwiedzał ;p ... hehe, może to było nasze wspaniałe Oceanic Six O_O

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

Ja mysle ze z Sun nie bedzie taak trudno. W nastepnym odcinku bedzie przeczka miedzy nia a benem i strzeli do niego/nie strzeli sie okaże. Trudniej bedzie kate przekonać. Zostało im mało czasu wiec jesli maja wrócic na wyspe to ta ekipa cos sie zebrała musi sie trzymać razem do tego 24h zeby odebrac Hugo i potem jeszcze czekac na desmonda. I tyle. Pewnie po drodze beda problemy (postrzelony ben czy coś).

Ciekawa teoria z tym conoe. Jeszcze lepiej by bylo gdyby 6 do nich strzelala, albo oni sami do siebie;]

Rozpoczeli watek z Danielle, czyli sporo sie moze znowu wyjaśnić w nastepnym odcinku (pod koniec pewnie znowu skoczą).

Czekam teraz na spotkanie desmonda z panią hawking i jesli to wszystko będzie w nastepnym odcinku to szykowałby się naprawde dobry.

Do tego mozna sie domyslać ze tak jak myslalem charlotte była juz na wyspie (moze sie urodzila), tak samo Miles (rozmowa z danielem bardzo sugestywna). A teraz krewke dostała Juliet, tez juz troche mieszkajaca tam. Oznaczac to może też, ze powoli mija 70 godzin i zostało juz mało czasu.

na razie tyle;] pozdr

ocenił(a) serial na 4
Kephir

jak dla mnie odcinek nudny...
tyle w temacie.
akcja nic nie ruszyła do przodu :(


Jestem bardzo zawiedziony 5 sezonem. Po tak długim oczekiwaniu, nic ciekawego mi nie zaoferowano.

ocenił(a) serial na 6
southmilpitas

Teraz przez tydzień będę myślał, co się stanie z ekipą Daniel. I czy Jin nie wrócił tylko po to żeby go zabili w jakiś ekstra sposób.

ocenił(a) serial na 10
Robert831231

Nie noo.. myślę, że wielkie spotkanie Jina i Sun jest już nieuniknione Może potem go ubiją... xd

ocenił(a) serial na 4
Murdoc

coś cie się tak uparli na jina??

czy jest pewność, że grób na którym była Sun to grób jej męża?

ocenił(a) serial na 10
southmilpitas

co? przecież to oczywiste, że grób był symboliczny..

ocenił(a) serial na 6
Murdoc

A może to Jin wybił ekipę Daniel? A nie wirus.

ocenił(a) serial na 6
Robert831231

A mnie zastanawiają te indyjskie linie lotnicze Ajira (co znaczy Wyspa). Czyżby loty tymi liniami były przepustką na wyspę?? No i jeszcze dziwna ekipa w łódce strzelająca do "good guys". Ale ogólnie to start 5 sezonu o niebo lepszy niż 4....i cały sezon tak sie zapowiada co bardzo dobrze rokuje :D.

Kephir

Po dzisiejszym odcinku naszła mnie myśl, że Miles jest synem tego doktorka z filmów instruktażowych. Biorąc pod uwagę prawdziwość teorii, że szybkość występowania krewki zależy od czasu pobytu na wyspie, i to że na początku serii był pokazany doktorek z dzieckiem, moja teoria jest dość prawdopodobna.

W następnym odcinku Sun pewnie się przekona do powrotu na wyspę jak usłyszy, że jej mąż żyje. Jin pewnie długo nie popędzie z ekipą francuzki, nastąpi przebłyski i tyle.

W tym wszystkim zastawia mnie jedno. Np. Spotkanie Locka z Alpertem. Sytuacja z punktu widzenia Locke podczas przebłysku wygląda tak, że jest przebłysk i następnie pojawia się w innym czasie. Ale jak wygląda to z punktu widzenia Alperta ? Rozmawia z Lockiem i nagle znika on bez śladu ?
Ciekawe czy np. ojciec Jacka na wyspie, czy pojawienie się powiedzmy Walta po tym jak John został postrzelony jest podróżowaniem w czasie ?

użytkownik usunięty
Kephir

ale w porzednim odcinku na poczatku kiedy doktorek z filmów został wezwany do "kopalni" mijał go Daniell. Mysle ze wie on wiecej niz mówi..a co do Charllot to w 4S był odc. jak była na saharze i odkryła szczatki niedzwiedzia polarnego.. ocb? ciekae czy to przyszłosc czy przeszłosc ..

ocenił(a) serial na 4
Murdoc

Naprawdę tak Was zachwyca ten sezon??

Nikt oprócz mnie się nie zawiódł??

Możliwe, że miałem zbyt wygórowane oczekiwania, ale spodziewałem się jakiegoś poważnego kroku w kierunku wyjaśnienia sytuacji...

Wiem, wiem, że można wymienić jakieś wątki typu spotkanie Widmora na wyspie, ale dla mnie to za mało...

Na chwilę pojawił się doktorek z filmów instruktażowych i wątek się urwał...

ocenił(a) serial na 10
southmilpitas

southmilpitas przestan ogladac i pier*olić smuty ;]

ocenił(a) serial na 4
MastaBlasta

dzięki za dobrą rade...

po długim....
nie posłucham Cię :)

ocenił(a) serial na 6
southmilpitas

W zasadzie to teoria z Milsem by tu pasowała, ale wg. mnie za dużo tych "pokrewieństw" sie robi. Aaaa i jeszcze jedna kwestia....Czy nie wydaje wam sie że akcja serialu do końca sezonu 6 sie zapętli tak że doprowadzi ona do katastrofy 815??? Wg. mnie wszystko na to jak na razie wskazuje...Alpert pojawiający sie w szpitalu w momencie narodzin Johna pojawił sie tam zanim John trafił na Wyspe, więc John powiedział mu o tym wcześniej, więc John musiał trafić na WYSPE, więc Richard pojawi sie w szpitalu a John trafi na Wyspe aby mu o tym powiedzieć itd. itd....


Druga poszlaka to Jughead, Inni dowiedzieli sie co zrobić z bombą bo Daniel im o tym powiedział , a konkretnie powiedział Ellie która przekazała to zapewne Alpertowi....Gdyby nie Daniel za cholere nie wiedzieliby że bombe trzeba zakopać i prawdopodobnie by eksplodowała , ale tak sie nie stało bo zanim 815 w ogóle sie rozbił to Daniel powiedział Innym w latach 50-tych że mają ją zakopać...i znowu kolejna pętla...


Mam nadzieje że sie myle ale coraz bardziej skłaniam sie do stwierdzenia że akcja serialu tak sie zapętli że zakończy sie tak jak sie zaczął...katastrofą 815...


ocenił(a) serial na 4
darek_sith

z takim problemem spotkali się już badacze zajmujący się "paradoksem dziadka".
Poczytaj sobie :D
Pół nocy nie mogłem kiedyś przez takie paradoksy spać :)

ocenił(a) serial na 6
southmilpitas

Ale paradoks dziadka odnosi sie do pewnej zmiany biegu wydarzeń...a tu mamy prawidłowo przebiegającą linię wydarzeń w której podróż w czasie zajmuje kluczowe miejsce, a w zasadzie jak zaistniała raz ta petla to tak zakrzywiła rzeczywistość że stała sie ona zamkniętym kręgiem, ale tylko i wyłącznie dla pasażerów całego lotu 815 - stąd tytuł serialu "Zagubieni" ale w czasie ;)...


Paradoks dziadka zaistniałby gdyby przeniesli sie w dzień swojej katastrofy i jej zapobiegli (prawdopodobną przyczyną był Desmond który nie wcisnął klawisza, no chyba, ze jest coś jeszcze). I wtedy miałby miejsce taki paradoks...Ale wtedy utworzyłaby sie alternatywna rzeczywistość...Nowa linia wydarzeń, tym razem ciągła.

ocenił(a) serial na 4
darek_sith

W sumie możesz mieć rację, bo paradoks dziadka zakłada zmianę biegu wydarzeń, a tu nikt na nic nie wpływał do czasu kiedy Jin spotyka francuzów...

Co może się wydarzyć?? nie wiem... prawdopodobnie będzie błysk i już.

Ale czy w przyszłości Daniele (która koniec końców nie żyje) będzie pamiętać Jina i ten fakt w przyszłości może coś zmienić??

Ciężkie to do ogarnięcia.
A to, że Miles jest synem doktorka z filmików, jest jak dla mnie prawdopodobne.

southmilpitas

Skoro się zapętlili, powinni użyć instrukcji break xD. Sory zboczenie zawodowe ;p

A co do Danielle, to w teraźniejszości była już trochę wariatką i mogła nie pamiętać Jina. Ich spotkanie nastąpiło pewnie po pierwszym przebłysku i było krótkie. Danielle, mogła też mieć jakąś wiedzę o podróżach w czasie, ale nie chciała tego ujawnić by nic nie zmienić.

Jeszcze kwestia, czy jednak Jin połączy się z ekipą Locka. Bo gdyby połączył się, to wtedy Locke by powiedział o tym Sun, a ona by nie ganiała z bronią za Benem tylko chciała by wrócić na wyspę.

zobaczymy

ocenił(a) serial na 10
weegee

Wiec prawdopodobnie sie nie polaczy, a jezeli juz to po tym jak John
opusci wyspe.

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

darek_sith twoja teoria ma rację bytu jeśli za fakt przyjmiemy, że oryginalna linia czasu to ta, w której nasi rozbitkowie pojawiają się znikąd w różnych okresach i nagle znikają z oczu ludziom z tych okresów. Ja uważam, że nie do końca tak jest. Bomba wg mnie została by zakopana tak czy owak, z pomocą Daniela czy bez niej - takie było przeznaczenie.

ocenił(a) serial na 6
Murdoc

To znaczy sprawa bomby wyglądała tak że Inni czekali na kogoś z wojska kto by po nią wrócił. A nie sądzę żeby ktoś miał wracać po nią na wyspę na której z założenia nikt nie mieszka...po co takie ryzyko. Fakt drugi, Ellie w latach 50-tych nagle dowiaduje sie że ludzie których spotyka są z przyszłości, szokujące i niedorzeczne dla 20 paro letniej dziewczyny z lat 50-tych, ale właśnie być może to popchnęło ją w stronę fizyki i badań nad podróżami w czasie (po końcówce 2 odcinka śmiało można stwierdzić że jest w tym dobra), a co za tym idzie przekazała wene synkowi czyli jak na ironie Danielowi który spotkał sie z nią po raz pierwszy :). wszystko sie ładnie komponuje....

ocenił(a) serial na 6
darek_sith

A co do Jina i Danielle. Nie pamiętam dokładnie czy w którymś sezonie było spotkanie gdzie twarzą w twarz stanęli Jin i Danielle. Mogę sie mylić i jeśli tak to niech ktoś mnie poprawi, jeśli nie to jego spotkanie z francuzami nic by nie zmieniło ani na nic by nie wpłynęło...

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

Na pewno nigdy nie rozmawiali.. bo niby jak? ;p Ale Jin widział Danielle i musiał znać jej imię bo niezłego szoka zaliczył jak mu się ona jako dziewczyna przedstawiła. A czemu dorosła Danielle nie pamiętała Jina? Zapewne dlatego, że widziała go tylko przez krótki czas a potem zniknął no i ona 16 spędziła samotnie na wyspie.

użytkownik usunięty
Murdoc

racja Jin napewno znikną szybko .. ale jak on to przezył, wybuch statku ?? ciekawi mnie tez fakt co z Kevin'em Johnson'em:D ale poczekamy zobaczymy bo napewno pojawi sie jeszcze...jak nie wtym to nastepnym sezonie. No i co z Waltem i Aronem, wydaje Mi sie ze oni sa bardzo wazni...

użytkownik usunięty
darek_sith

a raczeej On przekazał wene Mamie (moim skromnym zdaniem)

ocenił(a) serial na 6

...a gdy Ellie go urodziła to zapał do fizyki odziedziczył po niej, aby móc go przekazać swojej matce itd. itd. ;)

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

"wszystko sie ładnie komponuje.... "

Wszystko, prócz Desmonda i jego spotkania z Danielem przy bunkrze. Gdyby podróż rozbitków w czasie była wpisana w oryginalną linię czasu i wszystko co widzieliśmy w dotychczasowych sezonach było tego następstwem to czemu Desmond miałby nie poznać Daniela od razu gdy spotkali się na wyspie w 2004.. on jednak dostał wspomnienie dopiero w 2007. Trochę to sprawę komplikuję. Ja jednak myślę, że była oryginalna linia czasu, w której Richard nigdy młodego Locke'a nie odwiedził, Bombę Tamci zakopali z własnej inicjatywy a Sawyer nie gościł przy narodzinach Aarona.. teraz przez podróż w czasie ta linia jest nieznacznie modyfikowana, nie zmieniana, lecz czas musi się 'przystosować' do niespodziewanych podróżników w czasie i doprowadzić do tego samego rezultatu co w oryginalnej linii czasu z uwzględnieniem ich obecności. To taka moja zagmatwana teoria ;p

ocenił(a) serial na 6
Murdoc

Tak tez brałem pod uwage ten element jako jedyny nie pasujący do mojej teorii bo faktycznie można tutaj powiedzieć że jak Desmond był pierwszy raz na Wyspie to nie spotkał Daniela ale....


Popatrzmy na wydarzenia (zakładając słuszność mojej teorii, że serial skończy sie tak jak sie zaczął) jak na zamkniete koło które ma jeden punkt A...Wydarzenia dzieją sie od punktu A do punktu A i teraz fragment ich chronologii w oparciu o spotkanie Desmonda i Daniela:

1.Desmond ląduje na Wyspie.
2.Desmond spotyka Inmana i zaczyna wraz z nim wciskać klawisz przez 3 lata (w tym czasie Daniela nie ma jeszcze na Wyspie, nie mogą sie więc spotkać)
3.Zabija Inmana i doprowadza do katastrofy 815.
4.Po paru miesiącach przybywa frachtowiec z Danielem i Desmond opuszcza Wyspe
5.Dochodzi do podróży w czasie która dotyczy tylko pasażerów 815 i frachtowca. Przenoszą się do czasu jak Desmond już był na Wyspie czyli w okres 3 lat podczas których ten wciskał klawisz. I dopiero teraz dochodzi do pierwszego spotkania Desmonda i Daniela na Wyspie.


Krąg wydarzeń musi dojść do tego punktu ażeby oboje mogli sie spotkać, Desmond musi opuścić Wyspe w "teraźniejszości", a Wyspa musi zacząć sie przenosić żeby mógł spotkać sie z Danielem w przeszłości i żeby nabył to wspomnienie. Tak samo nieprzypadkowo Desmond właśnie Danielowi otwiera dzrzwi, mimo że wczesniej pukał do nich Sawyer to właśnie z Danielem Desmond miał sie spotkać...dlaczego z nim??? Bo prawdopodobnie wydarzenia które zaistnieją później czyli spotkanie Desmonda z matką Faradaya będą prowadziły do zamknięcia koła czasu.



ocenił(a) serial na 10
darek_sith

Hmm, czyli zakładasz, że podróż w czasie to element przeznaczenia a nie coś co mu zagraża. Ciekawe..

Hehe, nie mogę się pozbyć wrażenia, że twoja punktowa chronologia bardziej pasuje do podparcia MOJEJ teorii o oryginalnej i zmienionej linii czasu.
Czuję też, że nasze teorie zaczynają się pokrywać tyko trudno jest się nam zrozumieć z tym całym czaso-przestrzennym bełkotem ;p

Ja, jeśli miałbym przyjąć teorię o jednej linii czasu która zawsze uwzględniała 'skaczących' rozbitków to wyjaśnić sytuację Des/Daniel można chyba tylko tym, że Desmond o spotkaniu przy bunkrze po prostu jakimś cudem zapomniał (moc wyspy? przeznaczenia?). I wtedy ciągła, jedna chronologia wyglądałaby tak:
1. Des przybywa na wyspę i zaczyna wciskać klawisz
2. Daniel z przyszłości prosi go o pomoc
3. Tu dzieje się coś, co sprawia, że Desmond zapomina o ich spotkaniu
4. Desmond spotyka Daniela wg niego po raz pierwszy
5. Ucieka z wyspy i następuje błysk...

Myślę, że jest jeszcze parę elementów w tej chronologii, których jeszcze nie widzieliśmy. Daniel może jeszcze spotkać Desmonda parę razy w przeszłości i pewnie dowiemy się jak Des stał się jego stałą.

ocenił(a) serial na 10
southmilpitas

southmilpitas, mnie sie wydaje że akcja sie rozpędza. Na razie jest nieźle, dostajemy malutkie podpowiedzi, jeden z najbliższych odcinków będzie rewelacyjny, potem znowu pare niezłych i wtedy myślę, że akcja ruszy z kopyta. TO jest chyba przedostatni sezon nie? Wiec mysle ze sporo sie wyjasni, A w ostatnim bedzie tylko sprzatanie fabularne;p

Ja tez mam dobrą rade do kolesia co daje dobre rady --> nie przestawaj oglądać i zacznij pier*olić radości;]

Nie wiem czy to co pisalem ma sens wiec podsumujem - jest nieźle będzie dopsz

użytkownik usunięty
Kephir

prawda jest taka ze teraz jest wszystko mozliwe dzieki skokach w czasie wszystko moze sie wydarzyc....

ocenił(a) serial na 10

sezon na razie super fajny:)
Osobiscie uwazam ze z Danielle jest podobnie jak z Desmondem, ze wspomnienie sie pojawilo. Chodzi mi o to ze Desmond sie obudzil i przypomnialo mu sie wspomnienie z Danielem, poniewaz dopiero je nabyl. Wczesniej tego wspomnienia nie mial bo sie nie spotkal z nim. Podobnie jest z Danielle, gdyby zyla mysle ze moglaby sobie przypomniec ze spotkala Jina. Podobnie jest Richardem i Lockiem. Lock podal Richardowi date swoich urodzin z przyszlosci i dlatego Richard pojawil sie u niego, gdy Lock byl malym dzieckiem by sprawdzic czy to co mowil bylo prawda, czyli ze Lock pochodzi z przyszlosci.
Czekam teraz z niecierpliwoscia na nastepne odcinki:)
Mam nadzieje ze duzo sie wyjasni w sprawie francuzow i moze w koncu sie dowiemy co to za tajemnicza choroba i czemu Danielle nie zaatakowala i co sie dalej z nia stalo:)

ocenił(a) serial na 10
kerolcia

aha i wydaje mi sie ze Ellie jest matka Daniela, a Miles synem Changa:)

ocenił(a) serial na 8
kerolcia

Czy jeszcze ktoś oprócz mnie zauważył, że Rose i Bernard zniknęli? Nikogo to nie interesuje? Bo dla mnie to jedno z najważniejszych pytań z tego odcinka - gdzie oni się do cholery podziali?

ocenił(a) serial na 4
mash2

Dobrze, że zniknęli!
i tak ich nie lubiłem :)

ocenił(a) serial na 8
southmilpitas

Ja też za nimi nie przepadałem, co nie zmienia faktu, że jest to dziwne...

ocenił(a) serial na 10
mash2

Czytam te wypowiedzi i mam wrażenie, że ja oglądam zupełnie inny serial. Wszystko koncentruje się wokół jednego, wszystko jest zagmatwane, poplątane, nielogiczne, nudne, denne i monotonne. Przez cały odcinek dostajemy porcję powycinanych scenek z różnych czasów, pooddzielanych naiwnymi błyskami nieba, rodem z głupiutkich filmów Si-fiction.

Ktoś się pytał, czy tylko jego zawodzi 5 sezon
Nie, nie tylko. Mnie też.

Każdy pisze swoją teorię, z których rzadko kiedy da się coś zrozumieć. Pewnie i tak żadna się nie sprawdzi, bo na razie nie widać żadnego sensownego rozwiązania serialu.
Nie widać i być może nie będzie widać.

Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta: podróże w czasie to coś, czego nie ma, nie było i nigdy nie będzie. Jest to wymysł m.in. producentów wspomnianych już filmów Si-fiction, czy fantazyjnych pisarzy. Zawsze gdy ten wątek jest wprowadzany do jakiegoś filmu, wychodzi z tego totalna bzdura, dlatego dalsze brnięcie w to scenarzystów jest dużym błędem.

Skupmy się np. na Danielle i Jinie. Danielle rozbija się na wyspie. I co, spotyka Jina czy nie? Jeśli tak, to dajmy na to 9 roku pobytu na wyspie musi pamiętać, że jak tylko się rozbiła, trafiła na Jina, a 7 lat później poznać go. Inni powiedzą, że nie spotyka bo przeniesienie w czasie nastąpiło dopiero w roku 2004. Ale nastąpiło i znowu jesteśmy w roku, w którym Danielle trafia na wyspę, spotyka Jina, a potem życie toczy się dalej i też musi go pamiętać, więc tak czy siak, musi. A co się okazuje? Gdy ta dwójka spotyka się po katastrofie, Danielle Jina nie poznaje.(I tylko nie piszcie, czegoś tak naiwnego, że po prostu zapomniała, proszę was). Czyli wychodzi kompletna bzdura. Dlaczego? Otóż wszystko spowodowane jest niewytłumaczalnym tematem – ‘podróże w czasie’.


Pewnie już za późno, żeby się z tego wycofać, więc producenci nadal będą nam serwować same absurdy.

ocenił(a) serial na 6
zelmer

Nuda. Odcinek poprzedni z resztą też.
Abramsowi się coś za bardzo ze Star Trekiem pojebało...

ocenił(a) serial na 8
zelmer

Ktoś pytał jak owo przenoszenie w czasie wygląda z punktu widzenia innej osoby. Wedlug mnie po prostu znikaja, poniewaz prawdopodobnie zniknięcie Locka spowodowalo ze Richard mu uwierzyl i tak sie nim pózniej interesowal (obecność przy porodzie, odwiedziny u małego Johna). Zniknięcie Daniela i reszty mogla widzieć tez młoda Ellie i zakładajac, że jest matka Faradaya zainteresowala sie fizyka i podrózami w czasie (to pewnie ta kobieta z która spotkal sie Ben).
Zniknięcie Daniela widział tez Desmond ale Faraday mówi , że jest on wyjątkowy, "zasady go nie dotyczą"...
Nie wiem tylko co z Ethanem, który widział zniknięcie Locka...

ocenił(a) serial na 4
dim_3

era, zelmer...

już myślałem, że popadłem w malkontenctwo...
Jednak jest ktoś komu nie podobał się ten i poprzedni odcinek :)


Z tym skakaniem w czasie to zrobiła się troch Tajemnica Sagali :D

ocenił(a) serial na 6
zelmer

Mogła oszaleć przez chorobę i dlatego go zapomniała. I pewnie tak to wytłumaczą. Poza tym Lost to serial, SF, a czarny dym wg Ciebie nie był absurdalny i w stylu głupiego SF?

ocenił(a) serial na 10
zelmer

Sorry, ale jakby przyszedł do mnie na kilka godzin jakiś Azjata i zniknął w oka mgnieniu, to myślisz, że gdybym 16 lat później spotkał go w zupełnie innych okolicznościach to bym go poznał? A nawet jeśli przypomniałby mi tego typa sprzed 16 lat, to przecież uznałbym to za niemożliwe, żeby ten sam typ nie postarzał się ani trochę i uznałbym, że po prostu jest podobny.. plus dodajmy, że ludzie innych ras nie za dobrze sobie radzą z rozróżnianiem ludzi ras innych. No a jak na dokładkę dodamy do tego, że Danielle jest szalona to naprawdę nie wiem czego chcieć więcej ;p

Podróż w czasie nie istnieje? No to żeś odkrył Amerykę.. tylko mi nie mów, że ten przemiły potwór z Obcego też był nieprawdziwy bo w to ci już nie uwierzę.. Odsyłam do hasła 'Sci-fi'. A co do teoretyzowania na temat TEORII podróży w czasie to nie widzę w tym nic dziwnego. Skoro największe umysły, takie jak Hawking i Kaku to robią..

ocenił(a) serial na 4
Murdoc

w zasadzie to podróże w czasie chyba są możliwe, ale tylko w przeszłość...
Kiedyś czytałem o jakimś eksperymencie, może nie było tam cofania się w czasie, ale na pokładzie czegoś co szybko leciało zegar atomowy pokazał czas minimalnie wcześniejszy od tego, który był na Ziemi. Jeżeli ten eksperyment naprawdę miał miejsce i taki był jego wynik to chyba można :)


Nie wmówisz mi Murdoc, że wyławiasz azjate na środku oceanu, rozmawiasz z nim. dajesz mu wody, potem przez 16 lat nie widzisz za wielu ludzi i spotykasz go znowu...

Zapomniałbyś go??
Szybko zapamiętuje ludzi, których spotykam w sytuacjach niecodziennych, nie powiesz mi że koreańczyk dryfujący w nocy po oceanie zdarza się codziennie:)

ocenił(a) serial na 6
southmilpitas

Hmm, z początku był to serial dramatyczny z elementami sajens fikszyn. Teraz mamy stricte s-fi. Skąd ja to znam, - "Jeśli nie potrafisz czegoś wyjaśnić racjonalnie, wyjaśnij irracjonalnie..." Albo jak kto woli, - normalnie/paranormalnie.
Najzwyklejsza oznaka braku pomysłów.

ocenił(a) serial na 10
southmilpitas

Ja nie poznaje ludzi z gimnazjum a ty mi z jakimś Azjatą wyskakujesz?? ;p Ale serio mówię, ja bym napewno nie zapamiętał, a nawet jeśli to uznałbym go za podobnego bo dla mnie (sorry) ale jak ustawisz w linii 10 azjatów (lub czarnych) to w życiu ich nie rozróżnię tak szybko jakby to byli biali.

southmilpitas

ale przecież Daniel wyraźnie powiedział, że przeszłości nie można zmieniać! czy wy tego nie łapiecie? przecież Richard nie poznał Locka, kiedy ten przeniósł się w czasie o 50 lat wstecz, a w teraźniejszych czasch niegdy o tym nie rozmawiali... tak samo jest z danielle rousseau. wydaje mi sie, że ona nie mogła poznac jina, ponieważ to tylko rozbitkowie z tego lotu przenoszą sie w czasie razem z wyspą (bądź na odwrót) i cokolwiek z tego zapamiętują. te podróże nie mają znaczenia dla ludzi, którzy żyli tu bądź rozbili sie wczesniej niż oni. wyjątkiem jest Desmond, bo on sam z siebie potrafi przenosić sie w czasie ;)

co do tego SF, to lost takim serialem nie jest. nie słyszeliście nigdy o "rzeczach, które filozofom sie nie śniły" albo o jakiś cudach? ;)

pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
Black07Lady

Tajemnica Sagali, haha, pamietam ten serial jak bylem maly:]

Ja sie z wami chlopaki zgadzam, ale lubie ogladac losta, znalesc jakis easter egg, czy nawet jakby to niektórzy nazwali "na siłe" szukac teorii. Wlasnie dla tego lubie ten serial, pobudza mnie intelektualnie, zawsze po obejrzeniu odcikna czuje taki nagły przypływ pasji, zeby cos wyjaśnic przegooglowac co sie da.

ocenił(a) serial na 10
Kephir

Panie murdock, przecież to oczywiste, że by go pamiętała, po prostu go nie pamięta i nie przekonuj na siłę, że jest inaczej. Ale podam jeszcze inny przykład. 4x05, Desmond i Penny. W 1996 Des był u Penny, zeby poprosic o nr telefonu, mówiąc o tym, iż zadzwoni do niej w 2004. Potem trafia na wyspe, gdzies w 2001. Podczas tych 3 lat na pewno nie pamiętał o tym, że w 96 był u Penny (no chyba nie powiesz, ze pamietal). A przecież powinien pamiętać, bo to sie stalo wczesniej, wiec dlaczego jest inaczej? Pewnie scenarzysci by powiedzieli, że dlatego, iż przeniesienie nastapiło w 2004 czyli po latach spedzonych w bunkrze. Ale jednak nastapilo i cofnelo sie do 96, a potem czas leciał dalej, wiec oboje musza pamietac, ze bylo to spotkanie. Dlaczego nie pamietaja? ...

Z podróżami w czasie nigdy nic się nie klei, wiec nadal bede obstawial przy swoim, ze wprowadzenie tego watku do serialu bylo katastrofą i być może największym błedem serialu.

ocenił(a) serial na 10
zelmer

Mnie sie wydaje ze oni nie wprawadzili tego wątku do serialu ot tak, tylko zanim on wystartował scenarzyści czy jj juz wiedzieli że podróże w czasie bedą miały najistotniejszy wpływ na fabułę.

Owszem zgodzę się że podróże w czasie zazwyczaj (nie zawsze!) psuja dzieło, lecz w tym wypadku jeszcze nie jestem co do tego przekonany. Sceny z tego sezonu przenikaja sie ze scenami z sezonu 1 i 2, i właśnie ta mieszanka powodowała otoczke dziwnosci i tajemnicy. Inna sprawa że ta pokręcona fabuła (a raczej te sytuacje które szokujaco nieprawdopodobne) bez podrózy w czasie nie bylaby możliwa raczej do wytłumaczenia.

Mam nadzieje że te "skoki" długo już nie portwaja, a w końcówce swojej egzystencji wyjaśną co miały do wyjaśnienia, bo inaczej twórcy wpadna w dół jaki sobie wykopali.

ocenił(a) serial na 10
Kephir

@Black07Lady - DAniel powiedział swoje, ale to nie musi być koniecznie prawda. Podróż w czasie nie jest faktem tylko dla rozbitków bo przecież wizyta Johna u Richarda w latach 50 zaowocowała tym, że ten drugi odwiedził tego pierwszego przy narodzinach..

@zelmer - no oczywiście, że go nie pamięta.. czy ja temu przeczyłem? Ja po prostu w zupełności jestem w stanie zrozumieć, że mogła o nim zapomnieć.
No z Desmondem to rzeczywiście ciekawe. Trzeba jednak pamiętać że w tamtym przypadku to świadomość podróżowała w czasie, a nie cała osoba. Myślę, że działają wtedy inne mechanizmy..
Co ciekawsze Desmond i Penny spotkali się tuż przed wypłynięciem Desmonda w rejs (na stadionie, wtedy co biegał z nim Jack) i ani on ani ona nie pamiętali o umowie nie kontaktowania się przez aż do 2004.

Fascynuje mnie motyw podróży w czasie w literaturze i filmie i wiem, że Lost jak narazie bardzo dobrze sobie radzi z udźwignięciem tak trudnego tematu. Nie wierzę, że uda im się go poprowadzić do końca bez żadnych sprzeczności czy niedociągnięć ale wcale tego nie oczekuję bo chyba nikomu się jeszcze nie udało.