słuchaj, ten serial to jedna wielka zagadka, prze 6 sezonów nagromadziło się tyle wątków, ze momentami ciężko się połapać i one łączą się często w niespodziewany sposób, ogólnie zagadka czym jest coś co pojawiło się w pierwszym odcinku jest wyjaśniona dopiero w 6 sezonie, nie zrozum mnie źle to fajny serial, naprawdę świetny ale bardzo trudny, jak nie masz ochoty myśleć dlaczego coś się zdarzyło i jak to jest połączone z czymś innym to nie oglądaj, jednak przyznam miło się go ogląda

dzięki wielkie za odpowiedź:) a więc zaczynam 6 sezonową przygodę z lostami. Pozdrawiam;-)

po co zadajesz takie pytanie, skoro i tak byłaś już przekonana co do podjęcia decyzji o obejrzeniu Losta? Po jednej pozytywnej odpowiedzi zdecydowałaś się?

chciałam zacząć oglądać jakiś serial, i właśnie pomyślałam o lostach. Kusiło mnie strasznie, ale słyszałam różne opinie, na temat tej produkcji. Kapitan John napisał w kilku sensownych słowach to, na czym mi zależało czyli odpowiedź na to czy serial trzyma się kupy, i tą odpowiedzią przeważył szalę na korzyść lostów. A więc odpowiadając na Twoje pytanie, tak jedna odpowiedź zadecydowała, a następne tylko utwierdziły mnie w przekonaniu że dokonałam odpowiedniego wyboru.

Zgadzam się i uważam to ten "niespodziewany sposób" łączenia się wątków tak ludzi rajcuje i olśniewa.

Zdecydowanie należy ten serial ogladać po kolei i uważnie!

Tak, TEN SERIAL TRZYMA SIĘ KUPY!

Szczerze, jest to jeden z najbardziej konsekwentnych i logicznych scenariuszy, na jakie można trafić.

1).
Nawet drobne elementy - które z począdku się wydają rzuczone ad hoc, i tylko po to, żeby wprawić widzów w konsternację - znajdują potem swoje logiczne i satysfakcjonujące (!) wyjaśnienie. (A widziane z tej nowej perspektywy, zyskują nowe znaczenie.)

(Niech za dowód poświadczy jescze, że wierni fani, znając logikę akcji, potrafią przwidzieć wiele posunięć w wyprzedzeniem. Co nie przeszkadza im toczyć zawziętych dyskusji.)

2).
Ja osobiście lubię ten serial też za wiarygodność psychologiczą postaci - Chociaż sytuacje i trudne wybory człowieka są tu przedstawione w "skondensowany" sposób, to jednak wierzymy im (ja im wierzę).


Tyle jeśli chodzi o "sens".

Oczywiście, jak pewnie juz wiesz - jest tu dużo spraw z pogranicza tajemniczonosci i nadrzyrodzoności (trochę jak w "Pamietniku znalezionym w Saragossie" Potockiego). Jednak w dalszym obociazuje punkt 1). i 2).


Czy Ci się spodoba? Trudno powiedzieć

ja oglądałam sezon 1,2, kawałek 3, końcówkę 5 i cały 6 aż dotąd i myślę, że jest całkiem dobry. łatwo go pojąć. ale wolę Dextera i na niego z utęsknieniem czekam :)

Jak już powiedzieli moi poprzednicy - oglądnięcie jednego sezonu jest bez sensu. Ten serial trzyma się kupy,ale tylko w całości. Niektóre elementy wydają się w pewnym sensie nie istotne, lecz później pokazane są z innych perspektyw i zaskakują,taka już idea tego serialu. Jak najbardziej polecam.

do tej pory same pozytywne komenty. Dobrze świadczy o serialu:) póki co oglądam drugi odcinek. zobaczymy co z tego będzie:D

Ja broniłem się przed tym serialem jak przed ogniem. Wkurzało mnie, że wszyscy na roku podniecali się tym czymś i nie oglądałem. Później z nudów poprosiłem kolegę o polecenie mi czegoś fajnego no i on od razu zaproponował Lost (był już na 4 sezonie). Niechętnie, ale zacząłem oglądać. W 5 dni obejrzałem 3 i pół sezonu. Zarwane noce, spanie na zajęciach - warto było. Żaden film czy serial nie wywarł na mnie takiego wrażenia. Teraz oglądam wszystkie sezony od nowa już 3 raz :)
Polecam!

PS. A, i jeśli czegoś nie rozumiesz to bez paniki. Ja czasami po jakimś odcinku czułem się tak jakby mi ktoś zrobił kisiel z mózgu xD (Szczególnie w 5 sezonie)

no właśnie też się broniłam przed nim. Ale skoro wszyscy polecają to musi w nim być coś dobrego. Ale martwi mnie to, że może mnie za bardzo wciągnąć i też skończy się na zarwanych nocach, a tego bym nie chciała;p

Podobnie było z moim kuzynem, jak lecial w tv to mu się oglądać nie chciało, aż jakiś czas temu wziął ode mnie płyty z pierwszym sezonem, w 6 dni obejrzał 5 sezonów :] Ten serial łykany tak seriami ma jedną wadę, nie ma kiedy mysleć nad tym co się dzieje :] A tworzenie własnych teorii i dyskusja nad nimi jest tym co my - oglądający od 2004 roku chyba lubimy w tym serialu najbardziej :P Także polecam CI spokój i rozłożenie go na co najmniej 2 miesiące :) Miłej zabawy :)

Właśnie - oglądanie po kolei to już niestety nie taka frajda. Jednak i tak ogromna :)

Od tej wielkiej kampanii reklamowej oglądam od 2004 LOST - i najmilsze wspomnienia gdy rozmawiało się o tym w szkole, z nauczycielami, ze wszystkimi :) a tutaj po każdym odcinku wielka dyskusja co do przewidywanej przez nas przyszłości :D

Serial jest genialny, scenariusz jest jednym z najbardziej dopracowanych jakie widziałem :) POLECAM!

no to chyba suasex dal ci najlepsza rekomendacje...
masz fajnie bo przynajmniej nie musisz czekac na nowy odcinek...
mi sie wydaje tylko jedno...czekam na zakonczenie i albo wszyscy widzowie
pokochaja ten serial albo znienawidza (grrr) :)
serial pomijajac ze zdobywa wiele nagrod jest znakomity, cos jak
miasteczko twin peaks naszych czasow. mimo ze dialogi sa czasem jak z
serialow rodem z brazyli oglada sie go z zapartym tchem od poczatku do
samego konca, ktory zazwyczaj nie pozwala ci na dlugo o nim zapomniec
(jesli wiesz co chce powiedziec).
jesli chodzi o twoje pytanie o sens, logike i skladnie to swiat na wyspie
choc dosc odrealniony to 'stoi twardo' na swoich fundamentach! wg. mnie
autorzy filmu to geniusze! a to dlatego ze nie jest to serial, ktory
powstaje z odcinka na odcinek. autorzy od pierwszego klapsa mieli cala
wizja filmu, ktora konsekwentnie i znakomicie realizuja - tworzac puzzle
ktore nie sposob odgadnac bez ostatniego kawaleczka ukladanki, a gdy juz
sie wydaje ze masz je wszystkie to okazuje sie nagle ze to dopiero jakis
jej maly fragment:)

jeżeli mówisz że lost to 'miasteczko twin peaks naszych czasów' to trafiłeś/aś po prostu w 10 ponieważ twin peaks to u mnie serial numer 1:D może lost będzie numer 2? czas pokaże;p

Zapomniałem dodać jak ja trafiłem na Lost. W 2004 roku, zanim serial trafił na antenę jedynki, miał dość obfitą promocyjną kampanię reklamową (w radio, TV i prasie) i co chwilę się na nią nadziewałem. I wtedy sobie powiedziałem, a co mi tam, skoro to najdroższy pilotowy odcinek w historii telewizji to obejrzę i po raz kolejny udowodnię sobie, że amerykańska telewizja tworzy już tylko słabe (i do tego głupie) masowe papki. No bo co można stworzyć ciekawego z 20 adaptacji a'la Robinson Cruzoe :] Jakże było moje zdziwienie po pierwszej częsci pilota :] Nie tylko nie potwierdziły się moje obawy, ale było to coś niezwykle ciekawego. Druga częsc pilotażowego odcinka po reklamach tylko mnie w tym poczuciu utwierdziła. Teraz po ponad 5 latach mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że było warto poświęcać mu trochę mojego wolnego czasu :). Idealnie wpasował się w mój gust. I do tego ta cała multimedialna otoczka.. muzyka Mike'a Giacchino, lostpedia, dyskusje na różnych forach i blogach, konwersacje z rodziną i znajomymi, zabawy z abc między kolejnymi sezonami, tysięce obejrzanych klipów na youtube ... PURE FUN :)

Serial naprawdę godny polecenia :)I sezon oglądałam z zapartym tchem, następne już troche mniej mi się podobały. Jeśli chodzi o logiczność i trzymanie się kupy to do piątego sezonu - ok, ale a szóstym jest parę nieścisłośći np. Desmond nie leciał samolotem z resztą. I to mi sie nie podobała, ale mimo wszystko czekam na końcówkę. Mam nadzieje że jest w stanie mnie zaskoczyć.

Miłego oglądania, i niestety z zarwanymi nocami trzeba się liczyć :P

SPOILER do końcówki 5 serii i początku 6!!!!!
Przecież to jest inna rzeczywistość ciołku xD Zmieniło się wszystko od 1977 roku i wydarzenie tak się potoczyły, że Desmond trafił do samolotu. No czasami jak czytam te komenty to mi się ręce załamują...

to nie jest alternatywna rzeczywistość "ciołku"... To ty mnie załamujesz.

malo jest tak interesujacych jak ten seriali!!koniecznie obejrzyj ale od poczatku .ja ogladalam wszystkie odcinki z zapartym tchem.kocham ten serial gdzybym mogla obejrzala bym go z checia w kinie na duzym ekranie -jeszcze raz to przezyc...

masz ten duży + że będziesz cały serial ogladać w stosunkowo niedługim okresie czasu (zakladam że cie wciągnie lostowy amok i nie bedziesz moglo przestac ogladac az do konca) i wszystkie wątki, informacje i smaczki bedziesz miala na świeżo i zrozumiesz wiecej pod koniec (i nie tylko) miłych sytuacji kiedy wyjaśniają się dręczące Cię zdarzenia.

ja mam ten problem ze pierwsze 3 serie ogladalem w telewizji na bieżąco, czyli dawno temu ;) 4 serie ogladalem dosc wyrywkowo bez zapału i prawie nic nie pamietam, potem 2 lata przerwy, obejzalem szybko 5 serie, znowu przerwa, i teraz 6s co tydzien po odcinku...
jak ostatnio (w 16odc) bylo nawiazanie do 1 serii to sobie uswiadomilem ze ja juz de fakto malo co pamiętam z tego poczatku..

gorąco polecam Ci ten serial. :)
pozdrawiam

nie zabieraj sie za ten serial wez sie lepiej za m jak milosc, albo klan...tam wszystko trzyma sie kupy...

Tak w ogóle to napisz jak się podoba do tej pory. Chyba wielu z nas, polecających, jest ciekawych :)

póki co jestem na 10 odcinku 1 sezonu. Niestety dopiero tam, ponieważ muszę pogodzić oglądanie serialu z pisaniem pracy (tak to jest jak się coś zostawia na ostatnią chwilę;/). Jak do tej pory akcja się rozkręca, ale wrażenia są bardzo pozytywnie:) dzisiaj wieczorem obejrzę kilka odcinków, także później napiszę coś więcej. Pozdrawiam

no i właśnie przed chwilą zakończyłam oglądać pierwszy sezon. Jestem mega ciekawa kontynuacji rozpoczętych wątków m.in. tajemniczy obcy którzy porwali Walta, tajemnica włazu czy też liczb,dalsze retrospekcje bohaterów. Nie ma co serial trzyma w napięciu a każdy odcinek jest pochłaniany a nie oglądany;p dzięki jeszcze raz wszystkim za polecenie tego serialu. A tymczasem zaczynamy 2 sezon. Pozdrawiam