Witam,
zakładam wątek poświęcony dyskusji na temat serialu. Można komentować bieżące odcinki, nawiązywać do WS i co tam jeszcze chcecie :)
Myslalam ze jestem twarda :-) ale dzisiejsza scena egzekucji malego mustafy to jakis koszmar niby wiem ze tak to wygladalo i takie byly czasy ale w poprzednim ws nie pokazano duszenia syna mustafy poprostu porwano go i wiadome bylo ze go zabito , ale to co pokazano dzis bylo ponad moje sily zakladanie sznura na szyje tego zaplakanego wystraszonego chlopca nie dziwne ze zwariowal
No tak ale tam cala uwaga byla skupiona na bajazydzie ci chlopcy byli pokazani jak juz padali na ziemie a tu z mustafa to byl jakis horror przynajmniej na moje nerwy to bylo za duzo
A ja podziwiam tego małego za to jak gra. Przebija niejednego dorosłego aktora ;)
Wlasnie albo dzieciak jest wyjatkowo zdolny albo byl gazylion dubli ostatecznie scena byla niesamowita
Mały gra wspaniale ale drażni mnie jego wygląd, nie lubię takiego ptysiowatego typu urody u dzieciaków :D Podobny reprezentował syn Mustafy z WS i też mnie denerwował. Ogólnie scena rewelacyjna, bardzo poruszyła mnie rozpacz Halime. Świetna oprawa muzyczna i do tego znany i lubiany motyw nawałnicy - to lubię :3 Ahmed jest słodki, moment gdy wrócił się po brata był naprawdę wzruszający. Podoba mi się w tej postaci to że tytuł padyszaha póki co nie uderza mu do głowy i nadal pozostaje przede wszystkim normalnym, wrażliwym nastolatkiem który kieruje się głównie sercem i przez to widz może mu kibicować i się z nim utożsamiać. Fajne było to ujęcie gdy pod wpływem niepokoju sumienia zobaczył na niebie ducha - strzelam że to był Mahmud, mam rację?
Podobała mi się jeszcze scena wymiany listów między Fahriye i Mehmedem, piękna muzyka. Ten Giraj to całkiem ładny chłop i umie fajnie pisać o miłości :D
Mam propozycję dla wszystkich aktywnych tu widzów tvp :D może przenieśmy się z dyskusją do drugiego tematu Nennek? Ten jest ogólny i są tu opisywane też nowe odcinki a ja unikam spoilerów.
Mam pytanie do osób, które są już nieco dalej z odcinkami niż to co leci obecnie w TV.
Mianowicie:)
Czy Kosem w serialu jest postacią pozytywną czy zdecydowanie negatywną?
Pytam, bo o ile Hurrem od samego początku wydawała się "ludzką szumowiną" to u Kosem póki co widać sporo empatii :)
To jest raczej indywidualna sprawa. Według mnie Kosem nie jest negatywną postacią, choć potrafi być naprawdę wredna i bezwzględna. Powiem tak... jest rozsądna, jej działania są póki co logiczne i dobrze przemyślane i nie wynikają z "jej widzi mi się" jak to miało miejsce w przypadku Hurrem.
Że już? O.o widać serial żyje swoim życiem...choć w sumie chyba nie chcę by Safiye opuściła serial :P jeszcze nawet nie widziałam 26 odcinka ale widać że akcja ostro przyspieszyła.
rafal4792 mam do Ciebie pytanie, skoro akcja 27 odcinka dzieje się w 1621 roku, czy była mowa o bitwie po Cecorą lub Chocimiem? Zwłaszcza ta ostatnia będzie miała duży wpływ na Państwo Osmańskie dlatego jestem ciekaw czy coś w serialu o niej jest lub będzie powiedziane.
Ja z tego względu właśnie obejrzałem ten odcinek jeszcze przed tłumaczeniem. Z tego natomiast co zrozumiałem (nie znam tureckiego) to Osman II rozmawiał z paszami o Chocimiu, studiując mapę. Wymienil tez nazwe Krakow. Narazie siedzi w palacu, czekam az pojedzie na wojnę, gdyż widać, ze się do tego szykuje, ale to pewnie za tydzień.
Jestem bardzo ciekaw w jaki sposób bitwa zostanie przedstawiona z tureckiej perspektywy, bo o ile wojska osmańskie poniosły zdecydowanie większe straty niż połączone wojska polsko-litewsko-kozackie, to cała kampania zakończyła się traktatem pokojowym, a obie strony uznały się za moralnych zwycięzców.
Zauważyliście, że jak w Stuleciu jedzie jakiś powóz to zawsze na niego napadają? To jest niemal tak powtarzalne jak kilka tekstów.
Czemu tak wo ogle zmienili aktorke? ;p juz mogli pociagnac jakas blondynke ,a nie wrzucili czarną ;p
Beren od początku miała zagrać dorosłą Kösem ale wprowadzili ją wcześniej niż planowano, nie wiadomo do końca dlaczego. Podobnież po to by podnieść oglądalność i ze względu na kiepski turecki poprzedniej aktorki. Co do włosów to Beren akurat super pasuje bo historyczna Kösem była brunetką. To raczej dobranie blond Anastazji było błędem. Pewnie chcieli to zrobić na zasadzie kontrastu - blondynka kojarzy się z delikatnością i niewinnością, brunetka z dojrzałą, pewną siebie kobietą :P
I tak nie jestem w stanie unieść tej zmiany. Greczynka była dużo młodsza, urocza i wyróżniała się, a poza tym naprawdę dobrze radziła sobie aktorsko mimo swojego młodego wieku. Sceny z Ahmedem wyglądały naprawdę wiarygodnie. Ta nowa aktorka nie dość, że jest dużo starsza, to jeszcze ma inny kolor włosów i nie ma tego uroku Greczynki... i nie obchodzi mnie, że jest gwiazdą turecką... według mnie pogorszyli sobie sprawę.
Mimo wszystko moim zdaniem nie pasowałaby na dojrzałą, pewną siebie i inteligentną sułtankę. Jest za młoda do takiej roli i ma zbyt dzieciakowaty sposób grania. Fajnie się sprawdziła jako zagubiona smarkata która stopniowa odkrywa czym jest miłość, ale jako liderka, przewodniczka? Nie, nie zdzierżyłabym tych jej dziwnych min :D trzeba pamiętać że ona ma bardzo małe doświadczenie w porównaniu do Beren. Zostawiając ją ryzykowaliby że nie udźwignie tej roli.
Z tym, że Beren jeszcze przez ok 50 polskich odcinków będzie musiała grać także nastolatkę i kochankę Ahmeda a pod tym względem wypada słabo i nienaturalnie. Jak dla mnie została wprowadzona do serialu za wcześnie.
Odcinki nadrobione ;)
Nawet żal mi Osmana. Nic dziwnego, że stracił zaufanie do Kosem. Może i ona chciała dobrze ale jednak zbyt wiele rzeczy robiła przed nim w tajemnicy. No i niepotrzebnie dała mu do zrozumienia, że janczarzy są gotowi wykonać każdy jej rozkaz. Halime i Dilruba - dwie idiotki :) pierwsza chodzi na herbatki do Safiye a druga ma pretensje do męża, że ją ratuje. No i nie wyobrażam sobie w jaki sposób oni chcą ponownie wynieść na tron Mustafę, który jest w tak fatalnym stanie. Scena na początku 27 odc, w której rozdzielili go z Halime, była bardzo dramatyczna. I muszę przyznać, że trzymając książąt w zamknięciu wyrządza się im większą krzywdę niż posyłając ich śmierć...choć nigdy nie sądziłam, że mogłabym tak pomyśleć...
Co do Mehmeda...podoba mi się to, że tak bezgranicznie ufa matce i nie pozwala Osmanowi mówić o niej źle. Choć z zadziornego księcia zrobiło się z niego dziecko we mgle...Za to mały Murad jest świetny, no ale zobaczymy co z niego wyrośnie ;)
Bardzo podobała mi się scena z 26 odc, w której wojsko kłaniało się Kosem.
"Poczciwy" Iskender...wkurza mnie...nie chce być księciem a za chwilę już chce być sułtanem. Aż nieprawdopodobne, że aż tak poprzewracało mu się we łbie. Miał jechać z M.Girajem zebrać wsparcie ale woli czekać aż Safiye i Huma podadzą mu tron na tacy. Głupie to i naiwne.
Postać Kosem i Beren coraz bardziej mnie do siebie przekonują. :)
Osman jest taki głupawy moim zdaniem. Z jednej strony go rozumiem, a z drugiej mnie wkurza.
Iskender to w ogóle... Na mózg mu się rzuciło nieźle. Zrobili z niego psychopate. Oglądałem zwiastun 28 i zaczyna grozić Kosem, że zabije jej dzieci. To, ze wobec niej nie ma skrupułów bo go wydała, jest zrozumiałe. Ale żeby dzieci? No i te marzenia o tronie. Robią z niego męską wersję matki. Haha
Wychodzi na to, że problemem Kosem był Ahmed. Odkąd jego nie ma to jej postać zrobiła się dużo bardziej wiarygodna ;)
Osman ma swoje racje no ale wiele mąci także zośka i ten omer efendi. A cennet to właściwie nie wiadomo po której jest stronie. Ciekawe czy stara już ostatecznie zginie albo może jednak jeszcze nie. Z jednej strony uważam że już od dawna na nią czas a z drugiej szkoda że zniknie z serialu.
Co do iskendera to faktycznie zachowuje sie jak psychopata. Chce uwalić kosem ale nadal się w niej kocha ;> wcieło mnie już wtedy kiedy ochrzanił Humę za to że pomogła kosem w uwolnieniu książąt...męska wersja matki? zośka chyba mimo wszystko ma większe jaja, hehe :-P
Haha :D
Może Iskender przypomina bardziej Murada lub Selima? :)
A tak na poważnie to dla mnie trochę przesadzaja z autorytetem Kosem. Nie podwazam tego, ze ona długo pracowała na swoją pozycję, ale czy to nie śmieszne, że nawet w obecności sułtana jej słowa więcej znaczą niż jego? Trochę dziwne, mimo wszystko.
Zgadzam się, że jest to trochę dziwne szczególnie, że właściwie nie pokazano w jaki sposób Kosem budowała swój autorytet. Po prostu wszyscy ją uwielbiają i tyle. Ale mimo wszystko podoba mi się ta jej władczość ;)
Obejrzalem 29.
Przedstawienie sytuacji wojny z Polską było żałosne. Turecka propaganda! Dobrze chociaż, ze warunki pokoju zostały zaprezentowane zgodnie z prawdą historyczna. Z drugiej jednak strony to prawda, ze Osman przedstawił to w stolicy jako zwycięstwo.
Safiye odeszła, szkoda że nie dali retrospekcji z jej młodych lat, kiedy przyjechała z Muradem do Topkapi. Akcent wspomnieniowy pojawił się natomiast w rozmowie Cennet z eunuchem. Przypomniała ona tragiczny los Gazanfera Agi z WS. Dobre chociaż i to.
Zniesmaczyla mnie trochę gadka Safiye, że niczego nie żałuje i wszystko, co robiła, miało na celu dobro dynastii. Będzie mi Zochy brakowało, mimo że jej czas dawno nadszedł.
Osman jest już skończony, wraca za to Mustafa, któremu należą się laury za grę aktorską.
Ja trochę nie do końca połapałam w tej całej bitwie, pewnie dlatego, że przede wszystkim skupiono się na intrygach a nie samej wojnie.
Mnie też będzie brakowało Safiye, choć inaczej sobie wyobrażałam jej koniec. Przekazanie Kosem pierścienia i samobójstwo nie było w jej stylu. I jej gadka o tym jakoby zależało jej wyłącznie na dobru dynastii była bardzo niesmaczna.
Wyciągnięcie Mustafy z klatki było niczym mission imposible :) a jego gra aktorska faktycznie jest bardzo dobra. Dilruba natomiast to zło wcielone, wiadomo w kogo się wdała. Rozkazy Kosem, choć wydane w dobrej wierze, wyrządzają państwu więcej szkody niż pożytku. Coraz bardziej podoba mi się postać małego Murada.
Postać Dilruby to tragedia, nie dość że wygląda koszmarnie,nie można na nią patrzeć to jeszcze jej zachowanie jest naprawdę okropne, a co gorsze nawet halime się jej podporządkowuje, mam nadzieje że jak Kosem dojdzie do władzy to jej jako pierwszej się pozbędzie.
kosem chyba się nie spodziewała że ktoś za jej plecami wykorzysta ją i jej porozumienie z janczarami żeby tak brutalnie zdobyć wladzę.
Osman jak dla mnie nie jest jednak zbyt mądry dał się omotać złym doradcą, od razu założył że Kosem mogła by zabić jego dziecko, tak jak by jej całe życie nie znał, jest zaślepiony pychą i jednocześnie strachem przed utrata władzy
A książe Murad naprawdę jak na małego chłopca naprawdę bardzo mądry trzeba przyznać
A tak przy okazji wie ktoś jak są nadawana odcinki w tureckiej telewizji kiedy można się spodziewać kolejnego 30 odcinka?
Akurat moim zdaniem postać Dilruby jest świetna a i jej wygląd w ogóle mi nie przeszkadza :) od początku prowadzi tę samą grę, wie czego chce i jest pewna siebie, a z Davudem tworzy parę wręcz idealną, zaciera się miedzy nimi granica sułtanka-sługa, co bardzo mi się w tym związku podoba, mogłaby być godną następczynią Safiye jednak Kosem w zwiastunie już przesyła jej pozdrowienia nad czym ubolewam. Halime jest głupia, sama nie wie z kim trzymać i tak już się w tym wszystkim zamotała, że kompletnie straciła kontrolę. A Osmana nawet jest mi szkoda, spotka go straszny koniec... Safiye i ten cały Omer namieszali mu w głowie, sam też nie jest bez winy to fakt ale słusznie miał żal do Kosem o to, że stanęła przed nim mając za plecami janczarów i jak ma się nie bać skoro ona na każdym kroku podważa jego autorytet.
Dilruba ponoć zmarla w 1687 r. w wieku 93 lat. W związku z tym trochę słabo, że ją usmiercają chociaż kto wie, może pozdrowienia były za słabe... Mnie też ona nie przeszkadza. Jest zła do szpiku kości, ale babka Safiye też taka była i właśnie dlatego dobrze się ją oglądało.xD
Halime, Osman i Davud musieli odejść, żeby mniej więcej zgadzaly się daty. Mam jednak odrobinę nadziei, ze Dilruba przeżyje i będzie mieszać Kosem szyki.
Śmierć Osmana straszna, to przerażenie w jego oczach jest naprawdę smutne.
Kurde, minęło ledwie 30 odcinków a umarła niemal cała obsada wyjściowa.
Też na to liczę jak na to, że Zulfikar również nie zginie. Rządy Murada zapowiadają się ciekawie. Jeśli tempo serialu nadal będzie takie szybkie to wydaje mi się zakończy się on na drugim sezonie.
jeśli oglądalność będzie dobra to będą pewnie trzy sezony
drugi panowanie Murada, a trzeci panowanie Ibrahima i śmierć Kosem
Ciekawe jak scenarzyści telenoweli przedstawią relacje między Kosem i Muradem kiedy ten skarze na śmierć swoich braci ?
Gdyby chciano pokazać scenę śmierci Osmana zgodnie z historycznymi przekazami (podobnie jak realia sułtańskiego dworu jak w I cz. WS uduszenie Ibrahima okrętowym łańcuchem, basen trupów itp.) to serial musiałby być nadawany w kodowanym kanale dla widowni o specyficznych gustach.
Moim zdaniem trochę to błąd, że pominięty został etap Nurbanu tylko od razu przeskoczono do Kosem wtedy łatwiej byłoby zrozumieć Safiye a tak poznajemy ją w Stuleciu jako faworytę Murada a później nagle jako potężną i wpływową Sułtankę. Zwłaszcza, że obsadę potrzebną już mieli jeszcze z I części WS. Poza tym oglądanie starcia i intryg Mihri Nurbanu i dodatkowo rosnącą w siłę Safiye byłoby ciekawie zwłaszcza, że historycznie rolę Valide w haremie Selima pełniła właśnie Mihri więc pewnie musiało tam nieźle iskrzyć.
Co do 29 odcinka i śmierci Safiye to kompletnie nie byłoby w jej stylu żałowanie czegokolwiek więc w sumie nie dziwi mnie to, że tak powiedziała.
Osman moim zdaniem zapłacił za to, że ufał niewłaściwym ludziom typu Omer i dopiero przekonał się o jego prawdziwej naturze gdy ten zwiał jak szczur. Dla mnie perełką odcinka było pojawienie się Mustafy a to co ten chłopak robi swoja gra powoduje, że ręce same składają się do oklasków. Drugim jak dla mnie objawieniem aktorskim jest mały Murad dzieciak jest naprawdę genialny.
Tak tylko trzeba pamiętać, ze twórcy WS zmienili postawę Mihri wobec Selima. W rzeczywistości mimo że wspierała Bajazyda to po jego przegranej w pełni zaaprobowala nową sytuację, do końca życia wspierała Selima, pozyczala mu pieniądze i jak zauważyłaś - była Valide. W serialu natomiast obrazona wyjechała do Edirne. Ten wątek trzeba byłoby wykasować w ewentualnej nowej części a to zaburzyloby odbiór całości.
Co do Safiye to fajnie byłoby zobaczyć jej drogę, tyle że do czasów Kosem formuła serialu raczej by się wyczerpała. Trudno byłoby wciąż wymyślać nowe intrygi, nawet pod koniec WS wracały te same pomysły (np. Część intryg Nurbanu było podobnych do Hurrem).
Ja uważam, ze to dobrze, iż akcja przeniosła się w czasie o te 40 lat. Sam pomysł, że postać Safiye łączy oba seriale sam w sobie też jest fajny. Problem w tym, że został nie dość dobrze wykorzystany. Dobrym rozwiązaniem byłoby - moim zdaniem - ukazanie retrospekcji z młodości Safiye z czasów niekoniecznie Selima ale wystarczy Murada i jej walki z Valide Nurbanu. Wystarczyłoby zatrudnić młodych Safiye, Murada, postarzyc Nurbanu, ewentualnie Gazanfera i Canfedę i byłoby cacy.
Fakt retrospekcje młodej Safiye byłyby pewnym rozwiązaniem i na pewno w jakiś sposób przyczyniłyby się do tego, że jej postać byłaby inaczej odbierana i mam wrażenie, że z większym zrozumieniem.
Ogólnie porównując obie części to w Sulejmanie jednak bardziej trzymali się historii natomiast Kosem w wielu aspektach jest fikcją z pewnymi dodatkami historii i coraz bardziej robią z tego turecką "Grę o tron" jeśli mamy 30 odcinek a większości obsady już nie ma. Szkoda, że jak na razie wyciszyli wątek braci Giray zwłaszcza Şahin był dobry.
Większość postaci musieli usunąć, bo nie żyły zbyt długo także w realu. Masz rację, że nie trzymają się tutaj za bardzo historii, no ale coś za coś - gdyby się trzymali to Safiye cały serial przesiedziałaby w starym pałacu.
Też lubiłem Şahina - charyzmatyczna postać.
Pytanie do oglądających odcinki w przód. Czy kot Elizabeth będzie pojawiać się jeszcze w serialu?
Gdzie was wszystkich wcieło? Uprzedzam ze jest taki program ktokolwiek widzial ktokolwiek wie i tam zglosze zaginiecie calego forum zeby pozniej nie bylo ze nikt nie reagował