PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750806}

Wspaniałe stulecie: Sułtanka Kösem

Muhteşem Yüzyıl Kösem
2015 - 2017
7,3 3,0 tys. ocen
7,3 10 1 3042
Wspaniałe stulecie: Sułtanka Kösem
powrót do forum serialu Wspaniałe stulecie: Sułtanka Kösem

Turhan Hatice

użytkownik usunięty

Byłam naprawdę ciekawa jak pokażą tę postać w serialu. I po obejrzeniu dzisiejszego odcinka, powiem szczerze, że sposób w jaki ją ukazali zadziwił mnie i trochę zirytował.
Nie wiem dlaczego Turhan prezentuje się lepiej niż pozostałe żony Ibrahima. Mogła być sobie Baş Haseki ( nie wiem z jakiej racji ten tytuł został przetłumaczony jako ,,prawowita małżonka'' skoro Ibrahim nigdy się z nią nie ożenił ), jednak Ibrahim tych Haseki miał sporo a wśród nich była Saliha Dilaşub, która pozycją mogła przewyrzszać Turhan. Dilaşub sprawiła, że sułtan odtrącił Turhan i to ona stała się jego faworytą. Poza tym była ulubienicą Kösem a jej syn, Sulejman, był ukochanym wnukiem Sułtanki Matki, w dodatku otrzymywała pensję w wysokości 2300 akçe, podczas, gdy pensja pozostałych Haseki wynosiła 2000 akçe, co pokazuje jak Sułtan ją cenił, więc pod wieloma względami przewyższała inne żony padyszaha. Turhan była również matką najstarszego księcia, ale co z tego skoro ani Ibrahim ani Kösem Mehmetem się po prostu nie interesowali - Ibrahim wolał Osmana (który w przeciwieństwie do tego co pokazali w serialu nie był jego dzieckiem ale traktował go jak swojego syna), zaś Kösem faworyzowała wyżej wspomnianego Sulejmana. Dlatego nie rozumiem, dlaczego pozostałe żony Ibrahima prezentują się gorzej od Turhan, a zwłaszcza Dilaşub.
Kolejną rzeczą, która bardzo mnie zaskoczyła to relacja Turhan i Kösem. O ile to, że przyjaźń Turhan do teściowej jest udawana mogę zrozumieć, to naprawdę nie mam pojęcia skąd twórcom serialu przyszła do głowy ta niby wielka sympatia Mahpeyker do synowej? Turhan nigdy nie była ulubienicą Kösem i iryrowało ją to, że nie interesuje się ona jej synem. Czyli nawiasem mówiąc kobiety za sobą nie przepadały. A w serialu, jak widzę, po raz kolejny stosują zabieg, którego nie znoszę - wybielanie Sułtanki Kösem. Tutaj jest ona taką dobrą, wspierającą teściową a Turhan jest fałszywa i zakłamana. Nie twierdzę, że Turhan była święta, ale mimo wszystko miała więcej pozytywnych cech od swojej teściowej :/.
Dlatego niezbyt podoba mi się sposób w jaki przedstawili ostatnią postać z Sułtanatu Kobiet, chociaż mogłam się tego spodziewać. I wiem , że głupio jest oceniać po jednym odcinku ale nie sądzę, że obdarzę sympatią Sułtankę Turhan Hatice.

ocenił(a) serial na 8

Turhan w historii nie była święta (tak jak zaznaczyłaś), ale jeśli chodzi o sprawę z jej synem: Kosem chciała go zabić, a ta chciała go obronić więc zabicie Kosem jest jak najbardziej zrozumiałe.

Mogę powiedzieć, że również czekałem na pierwsze sceny z Turhan. Ta postać od zawsze mnie fascynowała, bo nie jest tak znana jak Hürrem czy Kösem. ostatnia wpływowa sułtanka od początku wzbudzała duże kontrowersje. Od razu przedstawiano ją bardzo negatywnie, w końcu spiskuje przeciwko teściowej, knuje i intryguje. Ja w gruncie rzeczy widzę w niej kobietę głęboko nieszczęśliwą, odtrąconą przez sułtana, walczącą o przetrwanie wśród licznych rywalek. Zgadzam się, że serialowa Turhan nie powinna mieć tak silnej pozycji w haremie. To Dilaşub powinna dominować i mieć wsparcie teściowej (coś jak rywalizacja Hürrem i Mahidevran). Żałuję, że z Dilaşub zrobiono taką spokojną kobietę, historycznie była posłuszna Kösem, ale miała też silny charakter.
To co bardzo lubię u Turhan, to jej stosunek do dzieci. Sceny z Mehmedem i Beyhan to jedne z nielicznych, kiedy się uśmiecha.
Przez te kilka odcinków przeszła przemianę, dojrzała, zaczęła działać spokojnie i z rozwagą. Kiedy obiecała, że nie zabije książąt, wielu widzów zmieniło do niej stosunek.
Zgadzam się, że Turhan nie była ideałem, ale fala bardzo negatywnych komentarzy pod jej adresem jest bardzo krzywdząca.

użytkownik usunięty
ametyst0

Tak, te wszystkie negatywne komentarze są bardzo krzywdzące. Na początku nie przepadałam za Turhan ale szybko ją polubiłam. Jak sobie o niej poczytałam to zrobiło mi się jej szkoda. Była młodą dziewczyną szybko odtrąconą przez chorego psychicznie męża, który prawie zabił jej dziecko i niecieszącą się sympatią potężnej teściowej. Nie rywalizowała raczej z innymi konkubinami , z wyjątkiem Dilaşub,(podobno też sprzeczała się z inną kobietą Ibrahima - Saçbağlı) a bardziej skupiała się na swoich dzieciach szczególnie na chorowitym Mehmedzie. Turhan musiała bać się o jego życie, w końcu sułtan kilkukrotnie nakazał zabić swoich synów, zresztą to co Ibrahim wyczyniał raczej nie dawało powodów do spokoju. Gdzieś przeczytałam, że obroniła syna przed katami, których nasłała na niego Kösem. Poza tym odniosłam wrażenie, że Turhan nie interesowały żadne intrygi, w przeciwieństwie do Kösem, która szybko odnalazła się w haremowych realiach. Później podobno niezbyt dobrze traktowała swoją synową Gülşunus, ale władza potrafi zmienić człowieka a żadna z Sułtanatu Kobiet wzorem cnót i świętości raczej nie była. Turhan była dobrą matką dbającą o swoje dzieci, miała też dobre relacje z pasierbami, których traktowała jak synów (podobno nie bezinteresownie ale ją rozumiem). Jestem w stanie zrozumieć dlaczego nie lubili jej poddani - w końcu kazała zabić ich ukochaną sułtankę i za jej panowania działalność charytatywna została ograniczona - ale tej dzisiejszej nienawiści do niej nie pojmuję. Ludzie powinni postawić się na jej miejscu i spróbować ją zrozumieć a nie wyrażać swoją nienawiść, bo rozkazała zabić Mahpeyker. A przedewszystkim powinni przestać oceniać postacie historyczne na podstawie serialu i/lub przez pryzmat czasów współczesnych, bo tak się po prostu nie powinno robić.
Co do Dilaşub, to faktycznie pokazano ją jako spokojną kobietę. Ale mimo, że Kösem miała na nią duży wpływ, to była wesołą, roześmianą i energiczną kobietą a w serialu jej postać jest strasznie rozmyta.

W pewnej książce było napisane, że w odróżnieniu od Mahpeyker Turhan cieszyła się w haremie dużą sympatią. Kösem chciała się jej pozbyć, bo obawiała się konkurencji ze strony młodej, ale inteligentnej rywalki.
Turhan w gruncie rzeczy osiągnęła coś, co powinno być dla niej nieosiągalne - bez poparcia sułtana, teściowej, janczarów została valide, regentką i współwładczynią.
Czasem mam wrażenie, że w serialu Turhan i Hümasah zamieniły się osobowościami. Ciekawostką jest to, że początkowo spekulowano, że Müge zagra Turhan, a Hande wcieli się w Dilaşub.
Turhan i Gülşunus rywalizowały o wpływy, więc zrozumiałe jest, że nie darzyły się sympatią. Dla Gülşunus najkorzystniejsze byłoby zabicie braci męża, co Turhan jej uniemożliwiała. Gdyby nie Turhan, Gülşunus mogłaby mieć znacznie większy wpływ na męża. Mehmed za współwładczynię uważał matkę. Gdzieś przeczytałem, że po jej śmierci zaczął popełniać błędy polityczne (np. zabicie Kara Mustafy), bo zabrakło mu jej rad.