Dziś wyemitowano pierwszy odcinek serialu na polskim Disney Channel. Wiedziałam już, że
dubbing będzie kiepski, ale co ciekawe za uwarzyłam, że intro ma zmienione napisy. To znaczy
imiona zostały zmienione na polskie Mabel na Mejbel, a Stan na Stanek oraz tytuł Gravity Falls
został zmieniony na Wodogrzmoty Małe. Co ciekawe w serialu nazwa miejscowości nie została
zmieniona i nie mam pojęcia dlaczego nazwa serialu została zmieniona.
I zdaje mi się, że tempo muzyki w intro zostało troszkę zmienione, ale może mi się tylko zdaje...
Przyśpieszone intro było, ponieważ Polacy biorą chyba od UK a oni zawsze "zapiszczają" swoje wersje. Polacy tylko zmienili do odpowiedniego tonu.
Jak moje wrażenia? Ogółem dubbing został zrobiony "dobrze", ale bez żadnych rewelacji. Według mnie Agnieszka Pawełkiewicz podkładająca głos pod Mabel, mimo, że nie ma takiego głosy jak oryginał, dobrze się stara oddać charakter Mabel :)
Dubbing oceniam na 6/10, choć jak sądzę w kolejnych odcinkach będzie jeszcze lepiej.
Pytanie, czy to co można znaleźć pod tym linkiem do ten sam dubbing co na polskim Disney Channel?
bit. ly/ORMzPk
dubbing zupełnie mnie zaskoczył. nie spodziewałam się, że będzie tak tragicznie. polskie wersje są z reguły o wiele ciekawsze niż w oryginale. a tu proszę, niespodziewanka. i to jaka. no zamordowali urok chyba każdej postaci! w związku z tym Twoje 6/10 to (według mnie) wyjątkowo wysoka nota.
jeśli chodzi o Pawełkiewicz, jestem skłonna się zgodzić. nadzieję mą (choć nikłą) pokładam w niej jedynej.
ogólnie rzecz biorąc, polsko-dubbingowy smuteczek.
Co cóż, każdy ma swoją opinię. Ja z reguły jestem zawsze nastawiony optymistycznie na polskie wersje seriali. I tu także.
Po pierwszym odcinku jeszcze i tak nie wiadomo dokładnie jak będzie. Weźmy dla przykładu:
Jak była w Polsce ta premiera My little Pony to z ciekawości obejrzałem (widziałem kilka odcinków oryginalnych). Według mnie było "nawet, nawet", ale wiele komentarzy wskazywało na to, że ludziom się nie podoba, że głosy źle dobrane, że tłumaczenie tragiczne itp. Po kilkunastu odcinkach większość uznało, że polska wersja jest jedną z najlepszych zaraz po oryginale, że głosy świetne itp.
Nie próbuję tym komentarzem się z tobą nie zgodzić, ponieważ masz rację, że postacie straciły trochę swój urok. chcę tylko powiedzieć, że wszystko się może jeszcze zdarzyć :P
A aktorzy polscy mogą z początku po prostu jeszcze się nie utożsamić do końca z nimi. Choć do tłumaczenia można się uczepić, bo wkurza mnie to "śister" (tak, przez "ś") .
Jednak nie zdziwię się, że po jakimś czasie polska wersja zostanie uznana za jedną z najlepszych po za oryginałem :P
Rany, jak ja uwielbiam się tak rozpisywać xD
Kurcze, myślę, że głosy są słabo dobrane. Do tego te teksty dippera, nie mogę ich znieść, na siłę robią z niego luzaka, a większość żartów słownych, po prostu źle przetłumaczona. O ile nie mam nic do zarzucenia w sprawie dubbingu filmów animowanych disneya, co do seriali, też świetnie(fineasz i ferb, moim zdaniem postaci mają lepsze głosy w wersji polskiej), to gravity falls... porażka. Ktoś zauważył jeszcze, że napis gravity falls został wycięty z tej wieżyczki z wodą(kurcze nie wiem jak to się nazywa, ale tam później robbie narysował eksplozję co wyglądała jak muffinek)?
Zapomniałam o tym wspomnieć. To nie do wiary, w sumie w czołówce nie musieli absolutnie nic zmieniać, a te jak mniemam "ulepszenia" w tekstach bohaterów to tylko widzimisie tłumaczy, którzy sądzili, że znają się lepiej na tym co młodzież lubi.
Niestety mylili się...
Potwornie się mylili.
Ale gdyby im się chciało to na pewno dali by radę zrobić świetny dubbing, ale nie...
I tak oto Gravity Falls staciło swój cały urok.
Co ciekawe potrafimy przecież dubbingować bajki (mówię to o chociażby o Pingwinach z Madagaskaru czy Porze na Przygodę), ale ostanio coś im nic nie wychodzi (Młodzi Sprawiedliwi, Żółwie Ninja).
Choć muszę przyznać wam racje, że pani od Mabel troche ratuje sytuacje. Dipper za to strasznie irytuje w naszej wersji językowej D:
Właśnie! Dobrych polskich dubbingów jest tak dużo, szkoda, że Gravity Falls do tytułów nie dołączyło...
A gdyby się postarali, to by dali radę, naprawdę.
nie bede sie rozpisywal, ale powiem tylko ze wspulczuje wam ludzie w polsce ogladajacy ta swietna bajke, niestety ale pl psuje wszystko w niej, miedzy innymi to co wymienilas.
Wiesz ze w intro poczatkowym sa ukryte wiadomosci :)
Tak to jest, myślę, że zorientują się jaki błąd popełnili po pewnym czasie...
I tak, znam ukryte wiadomości z intro i nie tylko, jak głos puszczony od tyłu mówi w odcinkach od 1-5 "Three letters back.", a w odcinkach od 6 do teraz "He is not what he seems." No i oczywiście słynna plansza z kodem :"Stan is not what he seems." Sporo jest i za to jeden z licznych przykładów za co można ten serial lubić ^^
PS. Wolę gdy o serialach takich taki jak Gravity Falls nie mówi się, że są bajką, tylko kreskówką albo serialem animowanym.
Jestem fanem gravity falls, muszę się dowiedzieć o jakie ukryte informacje chodzi, proszę o podanie tych z intro oraz wytłumaczenie planszy? i w czym trzeba puścić głos od tyłu, czy te wskazówki znajdują się jedynie w amerykańskiej wersji ?
[TAKIE NIBY SPOLIERY]
W intrze w pewnym momencie w jednej klatce filmu w lesie między drzewami widać przebiegającą postać postać.
Pod koniec intra jak się pojawia logo słychać jakieś szepty. (dotyczy tylko amerykańskiej i brytyjskiej wersji) Gdybyś puścił(a) te intro od tyłu to ten szept mówi Three Letters back", czyli to jest sposób, żeby odczytać kody, które znajdują się w czasie napisów końcowych. Literki przestawiasz o 3 do tyłu np. E na B itp. I wychodzi informacja.
[KONIEC TYCH NIBY SPOILERÓW]
Drugi odcinek... no nie jest fatalnie, ale głos pelikana mogli zmienić na inny, bo jak ta sama aktorka tylko ze zmienionym głosem mu podłożyła to nie za bardzo... I czemu ta rymowanka gdy Mabel piła wodę była z oryginalnego wycięta?
Jeszcze nie widziałam, więc na razie nie wiem jak można ocenić, ale co do głosu wyciętego z oryginału, to nie pierwszy raz (pierwszy, to chyba ten gdy Soos je batonik) i pewnie nie ostatni. Bardzo nie lubię, gdy pozostawia się głos oryginalny.
Tylko odgłos jedzenia batonika jest zwykłym dźwiękiem, bez słów, a ta rymowanka była "zdaniem".
Jednak obejrzałem ponownie odcinek 1 i po nim 2. Chyba jednak jest troszkę lepiej niż mi się z początku wydawało. Głos Dippera wkurza już mniej, (chociaż nadal) a Mabel polubiłem :D
Tłumaczenie do poprawy, najlepiej, żeby obecny tłumacz odszedł i ktoś go zastąpił.
A Julia Kołakowka to niech się nie pcha na chama do tego serialu, bo słyszałem ją już jako Wendy oraz dwie kobiety nad jeziorem.
Nie wiem o jaką rymowankę ci chodzi., bo ja oglądałem i było to samo co w wersji ang.. Trzeba zmienić głos Wendy, a samo tłumaczenie jest fatalne....na spocie było(gdy Mabel przyłożyła ucho do brzucha Soosa) 'Majestat natury' a już w samej bajce 'Łał ale oceanicznie' Albo rap Mabel fatalnie przetłumaczony i kilka innych zwrotów. Ja polecam tylko po angielsku,. A może ktoś chętny do zrobienia napisów?
Złego słowa użyłem :P Nie chodzi o rymowankę, tylko to "Twinkle, twinkle little..." jak piła wodę, to zostało wycięte w oryginału.
A co do napisów, zastanawiałem się już nad tym. Nawet zacząłem coś robić, ale potem szkoła się zaczęła i nie miałem czasu. Może, może jednak jak znajdę czas to coś popróbuję zrobić :P
Dziś leciał odcinek 3.
Jest lepiej, tłumaczenie już bardziej jest sensowne. Nowe postacie otrzymały głosy bardzo dobre. Toby i ten zastępca Blubsa zwłaszcza (tego drugiego Tomasz Steciuk xD)
Wszystko (według mnie) idzie pomału w dobrym kierunku.
Widziałam, jednak po obejrzeniu paru minut przełączyłam na angielski. Moim zdaniem nic nie pomogą dobrze zdubbingowane postacie drugoplanowe. Cyba, że zmienią aktorów podkładający głosy pod główne postacie, a wątpię by to się stało.
Dipper fakt, ogólnie aktor ma wkurzający głos. Jednak Stan, Mabel i Soos mają dobre głosy. Co do Wendy, to trudno na razie powiedzieć, bo póki co powiedziała tylko 3 zdania.
Mnie się nie podobają, ale jak kto woli. Ja co do tego serialu mam bardzo wysokie wymagania.
Zauważyliście pewną rzecz...?
Agnieszka Pawełkiewicz, Julia Kołakowska i Joanna Pach... to chyba jedyne aktorski jakie na razie podkładały żeńskim postaciom...
Zobaczcie:
Mabel - Agnieszka Pawełkiewicz
Wendy - Julia Kołakowska
Tambry - Joanna Pach
3 kobiety epizodyczne - Julia Kołakowska
Księżna z "Księżna się zgadza" - Joanna Pach
Staruszka duch - Joanna Pach!
Co się dzieje? Za mały budżet, czy co? Czy może uznali, że więcej nie potrzeba?
Boję się a Pacifice i Candy (Do Candy idalnie pasowałaby IMO Klementyna Umer).
Nie potrafię sobie je wyobrazić z głosem któreś z tych kobiet! Mam nadzieję, że tych aktorek jest więcej.
Właśnie podczas oglądania piątego odcinka zauważyłam to.
Myślę, że oni po prostu uzbierali paru aktorów i to oni cały czas będą podkładać głosy. Myślę, że to może przez niewielki budżet lub dlatego, że im się nie chce i uważają, że nie warto robić dobrego dubbingu, bo im się nie opłaca.
Z dubbingami na DC różnie bywało, ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim małym ograniczeniem aktorów głosowych...
Znaczy według mnie dubbing do GF jest nawet spoko, ale ciągłe wysłuchiwanie Kołakowskiej (zawsze jakoś lubiłem jej głos, teraz mam jej serdecznie dosyć) lub Witucha jest wnerwiające czasem...
Mam nadzieję, że jednak tych kobiet jest więcej... Candy i Pacifica NIE MOGĄ być dubbingowane przez te dwie aktorki.
Dokładnie, ja też jestem zmęczona jej głosem. Niestety akurat temu serialowi przytrafił się taki ubogi dubbing i nic na to nie poradzimy.
Jak będzie odcinek 6, to będę uważnie śledził wszystkie głosy i szukał czy pojawią się jakieś nowe :P
Widział ktoś odcinek 6, który był dziś o 16?
Bo ja nie widziałem i nigdzie w necie nie ma...
Ważne jest mi wiedzieć co z głosem Lazy Susan (Pach, Kołakowska czy w końcu ktoś inny) i piosenka training mix...
Cooooooo....? No to już ewidentnie widać, że kasy nie mają, bo nawet polskich chórków nie było... Training Mix po angielsku...
Ale, co do Disco girl.
Miałem wrażenie, że tam ktoś inny mógł to zaśpiewać... Chociaż.. się mogę mylić...
Czy komuś jeszcze nie pasuje głos Wendy? No i ten jej wsiowy sposób wyrażania się. Najbardziej mnie wkurza jak mówi do Dippera "mały'. Ona mówi do niego "man" Gad Dammed! No nie to rozwala cały kontekst, tak jak to, że w pl bliźniaki mają po 10 lat. Wiem, że zrobili to by pasowała końcówka "naście" ale no proszę... To zupełnie rozwala fabułę. Z 3 lat różnicy zrobiło się 5.
Podobnie jest w PnP. Jake w pl wersji do Finna mówi "młody", a w ang nie. Po prostu polskie dubbingi to inna historia niż angielskie xD Polski to polski i ma inne zasady.
Moim zdaniem jest gorszy od przeciętnych dubbingów kreskówek na Disney Channel. Dla przeciętnego widza może to nie mieć znaczenia, ale ja jestem fanką serialu i wady dubbingu po prostu rzucają mi się niemiłosiernie w oczy i nie mogę skupić się na oglądaniu. Na szczęście znam angielski na tyle dobrze, że mogę spokojnie oglądać je po angielsku.
Masz rację jednak. Akurat ta kreskówka z jakiegoś powodu musiała dostać skromniejszy dubbing. Nie mówię dlatego, że znam bardzo dobrze oryginał i jestem przyzwyczajony, tylko to, że co docinek muszę słyszeć Witucha, Psszkowskiego i czasem Steciuka (chociaż jego głos jest przyjemny ale i tak się powtarza),a z kobiet Pawełkiewicz (w roli innych osób), Kołakowską i Pach