Do Ameryki?
Wydaje mi się, że nie dotrą, chociaż nie wątpię, iż stanie się inaczej - może będziemy mieć coś takiego na finał sezonu pierwszego.
Liczę na to. To byłaby ciekawa historia i ciekawe, co tam by się działo. ;)
Odkrycie Ameryki od czasow Ragnara dzieli 200 lat.. raczej nie mozemy sie tego w serialu spodziewac.. chyba ze w drugim sezonie przeniosa akcje te dwa wieki do przodu, co mi akurat by sie naprawde podobalo :)
Już w drugim sezonie ? Jeszcze jego syn musi dorosnąć i skopać tyłki kilku złoczyńcom :)
Ale pomysł świetny więc może w jakimś 4 -tym sezonie :D
w końcu wikingowie jako pierwsi dopłynęli do ameryki, więc czemu by nie. Natomiast wątpię aby stało się to w tym sezonie :P
:D
Dopłynąć to może i dopłynie, ale czy wróci? A może akcja przeniesie się do Hameryki? Wikingowie na emigracji.
W samej Anglii aż cztery królestwa do złupienia. Niech poswawolą sobie najpierw na naszym kontynencie, tu też wiele może się wydarzyć.
Taaa... ale raczej jego zapóźnieni ziomkowie (gdzie juz jadą w pewne miejsce a nie tak w ciemno na emigracje) ... on raczej będzie potrzebował nowej dawki "przygody".
Jak już to nie w tym sezonie i nie w najbliższym. Zobacz ile oni mają w Anglii do zwiedzania, na razie mają zaliczony klasztor i miasteczko.
Jednak głównemu bohaterowi, który jest kopnięty (a to raczej w pozytywnym sensie) raczej nie chodzi o złoto i srebro do wyniesienia. Mam wrażenie, że jest zafascynowany ideą poznawania. Jeśli nasz ksiądz opowie mu wszystko co ma do opowiedzenia, to myślę że Ragnar będzie potrzebował kolejnego impulsu adrenaliny i wybierze się do kraju Pawhatana.
Tego nie wykluczam, ale sądzę, że nie w najbliższym czasie. Poza tym nie wiem czy serial ma aż taki budżet żeby budowac wioski Indian:D
Jakoś wierze, że na tekturę jeszcze ich stać.... a jak nie to niekoniecznie muszą trafić na Indian. W Ameryce Północnej szczególnie te północne krainy były słabo zamieszkane.
Raczej mógłby być problem z krajobrazami i efektami specjalnymi:)
Jednak bardzo marzy mi się starożytne poznawanie Ameryki. Ciekawe jak się wtedy nazywała wiem, że np. Paryż za czasów Rzymskich był zwany wioską "Pauperum PARISorium"... ogólnie próbuje dokształcić się do historii, którą w dość marnej formie miałam kiedyś w liceum.
Powiedzmy tak Ragnar jest bohaterem ciekawym i do rzeczy więc więcej od niego wymagam i mam nadzieje, że ta podróż mu się uda:)
No o to mniej więcej mi chodziło- efekty, widoczki i wioski. Jeśli serial im będzie przynosił kasę to może coś z tego będzie. Ja liczę, że Ragnar dzięki swojej ambicji zdetronizuje jarla (urwie mu łeb czy coś innego poetyckiego) i zorganizuje taką konkretną wyprawę do Anglii:D
Dobry pomysł.
Przez moją wielką sympatie do tych bohaterów. Lagertha jest naprawdę "ekstremalna" i ma bardzo oryginalną i wyrazistą urodę, bardzo życzylam bym sobie by serial rozwinął się bardziej niż Gra o Tron, która według mnie jest trochę nudna i niesmaczna. Ale co kto lubi.
Odpierniczysz się uprzejmie? Czy brak ci zajęć w życiu?
Delikatnie nie rozumiesz, że z tobą rozmawiac nie bede?
Czemu ???? XD
Gdyby nie karzeł dawno bym usnęła:) Ok. ta laska od Johna Snow była intrygująca ale podobno ją ukatrupią więc lipa.
Nie, nie, nie! Ja wiem, że tam prędzej czy później wszyscy zginą, ale czytałam jedną książkę, potem się wezmę za kolejne i sam serial mi się bardzo podoba. Nawet jak są nudne wątki to zobacz jakie są ładne widoczki:D
No tak....widoczki - argument nie do podważenia. :)
Ale gdzieś na demotach byl taki tekst: "opowiem ci jak skończy się gra o tron/ no jak?/ oni wszyscy umrą ale wczesniej czy pozniej".
Na razie przeprosiłam sie z Borgiami. Drugi sezon był genialny. Ale Gra o Tron...jeszcze daleko do tej sympatii.
Borgiów strasznie męczyłam przez pierwszy sezon, ale masz rację, że w drugim coś się w końcu dzieje. Za to w Grze o tron pierwszy sezon obejrzałam w 2 dni, ale dalej było nudnawo. Z tym że żyję nadzieją, że tak podobno jest w książce i dalej ma się coś dziac. Z tymi widoczkami to żart, moje ulubione wątki to Jon Snow, mur i te zombiaczki, Dany i jej smoki (wcześniej z Drogo, ale oczywiście ktoś musiał umrzec:/) no i Robb. A no i wspomniany przez Ciebie Karzełek, który w najnudniejszych odcinkach miał same dobre wątki. Jest na co czekac!
Borgiowie pierwszy sezon to kara dla niegrzecznych dzieci....jeszcze tak potwornych bezpłciowych flaków z olejem nie oglądałam. A w drugim jakoś ci bohaterowie wrócili do zycia nawet sam papież mnie bawił.
Nie bede urywac, ze moimi najciekawszymi wątkami równiez jest Dany i smoki, John Snow z ta Rudą, o co chodzi w zombiaczkach jeszcze nie wiem, interesująca jest mężatka-dziewica aha
i najważniejsze kiedy ukatrupią Jofreya i czy będzie to długo trwało?
Chyba długo, bo już czytałam chyba to był 4 tom (już się gubię w nich, bo za długą przerwę sobie zrobiłam) i jeszcze dychał... :P Ogólnie nieco ciężko mi się czyta tę książkę, bo tylko niektóre wątki mnie ciekawią, a niektóre mam ochotę po prostu ominąć. :)
Z Gry o tron najbardziej lubię wątki Snowa, Aryi, no i Karzełek (nie pamiętam nawet jego imienia). Z Grą o tron jest taki problem, że niby fajnie wszystko, ale czegoś mi tam brakuje. A najciekawszy imo wątek ten o tych nieumarłych zza muru czy coś, jest taki marginalny.
wiki - "Nazwę Ameryki zaproponował w 1507 roku niemiecki kartograf pochodzący z Alzacji, Martin Waldseemüller."
Dla wikingów to była
1. Helluland - (isl. „hella” – skała, kamień, „land” – ziemia, kraj) – nazwa nadana jednemu z trzech lądów odkrytych przez Leifa Erikssona ok. 1000 roku n.e., na północno-wchodnich wybrzeżach Ameryki Północnej. Helluland był pierwszym lądem w Ameryce Północnej, do którego dotarli Wikingowie.Dzięki tym wskazówkom historycy przypuszczają, że Helluland to prawdopodobnie Ziemia Baffina[1][2] (kanadyjska wyspa należąca do terytorium Nunavut) lub północno-wschodni Labrador.
Jakkolwiek Leif Eriksson zdecydował, że ze względu na niegościnny charakter terenu, nie założy tutaj osady. Kontynuował podróż dalej na południe do Markland (prawdopodobnie Labrador) i Vinland (Nowa Fundlandia).
2. Markland - (isl. mark 'las', land 'ziemia', 'kraj') – kraina wymieniana w średniowiecznych sagach islandzkich. Nazwę "Markland" nadał ok. roku 1000 Leif Szczęśliwy lub ok. roku 1004 þorfinn Karlsefni, którzy tam lądowali. Jest identyfikowana z południowo-wschodnim Labradorem lub Nową Fundlandią.
3. "Winlandia" (Kraj winorośli lub Kraj łąk) – "nazwa nadana odkrytej w roku 1000 przez Wikinga Bjarniego Herjólfssona, a zasiedlonej przez Leifa Erikssona części Ameryki Północnej. Odkryty wówczas fragment lądu jest dziś różnie identyfikowany; przypuszczalnie była to Nowa Fundlandia."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Markland
http://pl.wikipedia.org/wiki/Helluland
http://pl.wikipedia.org/wiki/Winlandia
Sama chciałam Ci odpowiedzieć, bo przecież pytałaś: "Jednak bardzo marzy mi się starożytne poznawanie Ameryki. Ciekawe jak się wtedy nazywała". A teraz obrażasz w zamian za odpowiedz? Co to za poziom kultury reprezentujesz?
Spróbuj jeszcze raz cytować moje słowa. Wara ode kretynie. Nie mam żadnej przyjemnosci rozmowy z tobą. Komentuj swoje nie udane zycie a moje teksty nie są do ciebie.
Wiec WON.
Co za hejty tu rzucasz no ja nie moge xD ale dobrze, nie karmimy juz trolla ;) I jak juz to "mała" nie mały :P Ale w twoim świecie wszyscy są wstrętnymi facetami którzy nie szanują kobiet :P
chciał-'bys' sobie tak to potłumaczyc...dobrze ..."bidulka" tłumacza tak sobie - pewnie to wyjasnienie jeszcze rozumiesz
Jeśli mieli by pokazać dopłynięcie do Ameryk to tylko mogą tereny Kanady, bo te rejony są potwierdzone archeologicznie.
http://www.swulinski.com/podroze/LAnseAuxMeadows.html
"Na północnym krańcu wyspy Nowa Fundlandia znajdują się pozostałości zabudowań z przed tysiąca lat. L'Anse aux Meadows to oficjalnie uznana przez archeologów osada Wikingów pochodząca z około roku 1000.
http://whc.unesco.org/en/list/4
http://www.wprost.pl/ar/168165/Ameryka-wikingow/
"Leif Szczęśliwy i jego kompani nie byli jedynymi wikingami, którzy ruszyli na podbój Nowego Świata. Świadczy o tym zrobiony przez Skandynawów w XIII w. kawałek sznurka odkopany na kanadyjskiej Arktyce."
http://archaeology.about.com/cs/explorers/a/anseauxmeadows.h...
http://archeowiesci.pl/2012/10/23/byli-tam-przed-kolumbem-no...
"Badania mikroskopijne kamiennych osełek dostarczyły najmocniejszego jak dotąd dowodu skandynawskiej bytności na Ziemi Baffina w północnej Kanadzie."
jak na razie nie ma źródeł do ich bytności na terenach USA. Poza tym federacja Powatan powstała w ok. XVI w.
Uj, trzeba było dać emotikon, bo nie było widać żartu :P
A Serial historyczny to nie bajka.
Ja się bawię wyszukując informacje i "błędziki" w serialu.
Aha to jest twoja wersja pojęcia zabawy. No ok.
Bez komentarza bo tak lepiej.
Bez kitu, to ma byc rozgrywka..a ty z tego robisz... dobra nic nie mowie.
Lodbrok co prawda jako młody wódz ponoć zaczynał od wypraw na Anglię, ale znany jest raczej w historii/legendzie jako ten który złupił Paryż (prawdopodobnie w 845r). Z flotą 120 statków (ok 5000 wojowników) wpłynał na Sekwanę, obległ i zdobył położoną na lądzie część Paryża (obroniła się tylko część położona na wyspie Cite). Zachodnio-frankijski władca Karol Łysy zapłacił bajeczny okup ( 7 tys. funtów srebra) za opuszczenie przez Wikingów jego ziem.
Prawdopodobnie jeszcze w tym samym część floty (ok 60 statków) pod dowództwem Ragnara, spustoszyła wybrzeża Fryzji, a następnie zdobyła Hamburg. Tak więc lwią część wypraw Lodbrok podejmował na podzielone królestwa frankijskie. Prawdopodobnie na Anglię organizował wyprawy , gdy haracze od frankijskich władców i złożone przysięgi , obligowały go do zostawienia w spokoju wybrzeży dzisiejszej Francji , Holandii, Niemiec....prawda zapewne jest taka , że już nie było co rabować u Franków , więc zajął się napadami na królestwa anglo-saskie...ze smutnym dla siebie skutkiem :]....reasumując ..o Ameryce bym zapomniał, ale to serial więc ..kto wie :p