Athelstan nic nigdy nie mówi o swoim pochodzeniu. Niewątpliwie był arystokratą, o czym świadczą jego wiedza, maniery i umiejętności. Łączyła go też z Egbertem silna więź, a ten całkiem poważnie nazywa małego Alfreda ("mądry jak elf)" swoim wnukiem. Może więc jako dziecko był wysłany do klasztoru, co było nierzadkim udziałem młodszych synów książąt?
Też się nad tym zastanawiałam, jak nazwał tego małego wnukiem. Ale wydaje mi się, że gdyby był ojcem Athlego, to coś byśmy o tym usłyszeli, ktoś coś by o tym komuś wspomniał. Poza tym Athelstan był mnichem w innym kraju niż ten, co nim Ecbert rządzi. Ecbert go uwielbiał, ale nie traktował jak syna.
W pierwszym sezonie była usunięta scena w której Athelstan rozmawiał z Gydą i padło stwierdzenie, że oddano go do klasztoru po tym, jak jego rodzina zmarła w zarazie. Ale czy to prawda? Może faktycznie był nieślubnym synem, jeśli nie Ecberta, to innego szlachetnie urodzonego człowieka? Może Aelli? A on i Judytka to rodzeństwo, hihi.
Imię miał raczej arystokratyczne nasz ś.p. mnichu, "Szlachetny Kamień".
W pierwszym sezonie była usunięta scena w której Athelstan rozmawiał z Gydą i padło stwierdzenie, że oddano go do klasztoru po tym, jak jego rodzina zmarła w zarazie
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
scena NIE była usunięta - w telewizji PULS ją pokazali
z tego co pamiętam Athelstan rozmawiał z Ragnarem
i wyszło - że rodzina oddała go do klasztoru z powodu biedy, potem na skutek zarazy cała rodzina zginęła i A. został sam
w s1o2 i s1o8 A. mówił, że podróżował, bo był misjonarzem - i stąd znał język Wikingów (ale jakoś NIE ZNAŁ ich wierzeń.... ??? ) - serialowy mit byłego misjonarza upada w s2o10 i s3o01 (dalej nie oglądałem), gdy serialowy Ragnar sam się doprasza od byłego "misjonarza", żeby ten go uczył o chrześcijaństwie
serialowy mit byłego misjonarza upada - nie za bardzo rozumiem, dlaczego niby upada? A. mógł być przecież misjonarzem, tyle że nigdy wcześniej nie trafił na tereny w których mieszkał R. - przecież nic w tym dziwnego. że R. się dopraszał nauk - też dość oczywiste, fascynowało go zawsze to co nowe, inne i dalekie. nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc o tym, ze mit misjonarza upada :)
A. mógł być przecież misjonarzem, tyle że nigdy wcześniej nie trafił na tereny w których mieszkał R.
XXXXXXXXXXX
jak A. znał język wikingów z pracy misjonarza - to powinien też znać wierzenia Wikingów
przecież nic w tym dziwnego. że R. się dopraszał nauk
XXXXXXXXX
prawdziwy wczesnośredniowieczny wódz wikingów powinien chcieć poznawać rozwiązania techniczne chrześcijan:
1) jak robić zaprawę murarską, cegły, jak łupać kamień i jak budować murowane budynki by się potem nie zawaliły
2) jak robić pergamin i atrament - lub gdzie to się kupuje
3) zachodnioeuropejskie sposoby pracy na roli
wciąż nie jestem przekonana :) fakt, że np. znam język francuski nie oznacza, że znam francuską kulturę itd.
oczywiście, co nieco powinien wiedzieć, przecież nawet nie rozumiejąc początkowo języka, podróżując, obserwował pewne zachowania itd.
co do Ragnara - to o czym piszesz teoretycznie jest logiczne (przynajmniej 1 i 3, co do pergaminu i atramentu - wątpię, by przypuszczał że coś takiego istnieje ;), ale znowu nie przekreśla faktu jego ciekawości. wódz wodzem, rola rolą, a osobowość osobowością. Ragnar wielokrotnie udowadniał, że siłą napędową w jego życiu jest przede wszystkim pragnienie przygody, poznawania nowego, przekraczania granic - i to przecież znajduje odzwierciedlenie w tym min. że pragnął dowiedzieć się od mnicha jak najwięcej tego "nowego"
fakt, że np. znam język francuski nie oznacza, że znam francuską kulturę itd.
XXXXXXXXXXX
jakbyś się nauczyła języka francuskiego we Francji - tobyś znała ich kulturę i zwyczaje
co do pergaminu i atramentu - wątpię, by przypuszczał że coś takiego istnieje ;)
XXXXX
serialowy Ragnar wziął Athelstana do niewoli razem z książką...
Ragnar wielokrotnie udowadniał, że siłą napędową w jego życiu jest przede wszystkim pragnienie przygody, poznawania nowego, przekraczania granic
XXXXXX
Błeee... ty też uważasz, że serialowy Ragnar został gejem?.... ;-)
przecież nic w tym dziwnego. że R. się dopraszał nauk
XXXXXXXXXX
dziwne jest to, że A. jako były "misjonarz" sam z siebie NIE próbował sam z siebie
"indoktrynować" wiarą chrześcijańską kogo się da wśród Wikingów...
Athelstan nie ma ani trochę "POWERa" żeby "sprzedać" swoją wiarę innym...
z tym trudno się nie zgodzić. choć myślę, że po prostu był inteligentny na tyle by wiedzieć, by jakiekolwiek próby nawracania zakończyłyby się jego szybką i bolesną śmiercią ;) jeszcze na początku, gdy mieszkał z Ragnarem i jego rodziną w chacie, coś tam próbował tłumaczyć dzieciom - ale bał się nawet groźnych i zadziornych min Bjorna. fakt, pod tym względem nie wykazał się jako misjonarz
O boże.
Athelstan był mnichem z Nortumbrii. Prawdopodobnie jak większosc mnichów, urodził się w wielodzietnej rodzinie i rodzice go oddali do klasztoru na wychowanie bo nie mieli na jego wychowanie. Tyle z jego pochodzenia. A że był mnichem to wiadomo że dużo się nauczył, w dużo miejscach był i tak dalej, wiadoma sprawa.
Na logike. Gdyby Athelstan był jego synem, byłby księciem a nie mnichem w jakimś klasztorze...
Lindisfarne była jednym z najbardziej poważanych klasztorów dla całej Anglii. Książęta często wysyłali synów za klasztorną kratę: jako dar Bogu, albo, żeby nie było problemów przy dziedziczeniu. Że wspomnę polskich Kazimierza Odnowiciela, czy Zbigniewa, syna Hermana.
Owszem, ubogich też przyjmowano do klasztorow. Te potrzebowały robotników, pastuchów i świniopasów w habitach. :)
masz rację. choć wydaje mi się, ze dopatrywanie się w A. syna Ecberta to jednak przesada. E. kochał na swój sposób A., bo widział w nim partnera do rozmów, osobę która podziela jego zainteresowania bądź co bądź pogańskimi tematami (jak choćby starożytność czy inne religie). fascynował go - myślę, że nanieco podobnej zasadzie jak Ragnara. że nazywał Alfreda swoim wnukiem - jakoś mnie wcale nie dziwi. traktował A. po trosze jak syna, chciał też by wszyscy w synu A. i J. widzieli prawowitego kiedyś władcę
o i proszę odpowiedź na Wasze pytanie:
https://en.wikipedia.org/wiki/Æthelstan_of_Kent
tyle w temacie, dobranoc ;)
Ciekawe, że był później król o tym imieniu.
"Æthelstan or Athelstan (Old English: Æþelstan, Æðelstān; c. 894 – 27 October 939) was King of the Anglo-Saxons from 924 to 927 and King of the English from 927 to 939.[a] He was the son of King Edward the Elder and his first wife, Ecgwynn. Modern historians regard him as the first King of England and one of the greatest Anglo-Saxon kings. He never married, and was succeeded by his half-brother, Edmund.
"