Akcja serialu "Wikingowie: Walhalla" toczy się ponad 1000 lat temu, na początku XI wieku, i opowiada o legendarnych przygodach najsłynniejszych wikingów, czyli Leifa Erikssona (Sam Corlett), jego ognistej i zawziętej siostry Freydis Eriksdotter (Frida Gustavsson) oraz ambitnego nordyckiego księcia Haralda Sigurdssona (Leo Suter). Gdy... czytaj dalej
Nieporozumienie. Netflix jak to netflix poleciał po bandzie. Zamiast marnować czas na ten shit to lepiej sobie obejrzyjcie pierwszy sezon wikingów. Dziękuję Odynowi że oryginalnych wikingów nie przejął i nie zepsuł
Nie jestem rasistą ... ale bardzo źle że Netflix wziął się za ten serial. Mamy czarną jarl kobietę... proszę was
Skoro ma odzwierciedlać realia historyczne , to powinien być zgodny z nimi. Okaże się że za chwilę będzie tam LGBT , geje i pitolenie o tolerancji i powiewanie tęczową flagą. . Niestety nie będę tego...
Czarna Jarl - czyli następna bzdura Netflixa. Postać z totalnie z dupy i nie przystająca do realiów ówczesnego świata. Normalnie Netflix robi ze mnie rasiste. Niedługo puszczą pszczółkę Maję w swoim wydaniu BLM i LGBT. Wkurza mnie to już bardzo. Nie będę oglądał właśnie za bezmyślne obstawianie ról. Mam już dość tego...
więcejJak dla mnie kilka rażących rzeczy:
1. Czyste ubrania w czasach, gdzie rzadko się kąpano a co dopiero prano.
2. Fryzury. Wszyscy obcięci równo elektryczną maszynką (zwłaszcza Kanut Wielki) pasuje bardziej na teatr a nie film wysokobudżetowy.
3. Murzynka jarlem…hmmm chyba poprawność poszła za daleko.