Dla mnie to dziwne, że w niektórych państwach tlumaczą
piosenki i je "dubbingują". Przecież w Violettcie to w
zasadzie o tę muzykę chodzi! Np. Piosenki Violetty z UK
brzmią okropnie. Dobrze ze w Polsce nie wpadli na
genialny pomyśl przetlumaczenia...
A fajna chociaż była jako nauczycielka? XDD
O, a ja mam dwóch kolegów z klasy, którzy urodzili się tego samego dnia co ja, więc zawsze jest trzy razy więcej uścisków i życzeń niż zwykle XD
Ostatnio mamy razem zajęcia, on wbija spóźniony i się na mnie rzucił (jest jakieś 20 cm wyższy), to było urocze <333 Wzruszyłam się. A był spóźniony, bo na urodzinach mamy balangował ^^
Ja tu o koledze zamiast o jego matce. Spoko była, lubiłam ją, aczkolwiek mnie nic nie nauczyła prawie.
Uroczo *.* Fajni jacyś przynajmniej?
Nooo, całkiem spoko XD Wyobraź sobie, co było na osiemnastkę - klasa miała trzy torty XDDD
Teraz czytam na Cioci Wikipedii, że w dzień moich urodzin Jamajka i Laponia obchodzą święta narodowe. Szczególnie się cieszę że Laponia, bo wiesz, w końcu to kraina w Skandynawii ^^
I jeszcze te renifery *.*
Szalone, przynajmniej się pocieszyli trochę, nie? xD We trójkę weselej niż samemu!
Och, ale czad... Ja też tak chcę! Jedyne na co mogę liczyć to to, że w osiemnastkę kolnie do mnie moja nauczycielka od angola.
Nie no, żartuję ^^
Baaardzo eks nauczycielki :D Moja siostra uważa, że zostanie moją teściwą ^^ A moją teściową tak na prawdę zostanie taka kobieta, co ma wielkie, brązowe piękne oczy i na nazwisko Pasquarelli ^^ If ju noł łot aj min :D
Dobra, a kto będzie moją teściową? Matka Braco? XDD Sama już nie wiem, nie ma dla mnie kandydatów :C
Takie mistrze hiszpańskiego, a "creer" znają jedynie jako "wierzyć", gdzie jest używany mniej często. ~J
Ale ich "I love you" w pierwszym wydaniu dużo lepiej brzmi od "Te creo" pierwszego i ogólnie tę piosenkę przebija według mnie, a piosenek przecież dosłownie się nie tłumaczy ;d ~J
Ja bym przełączała na oryginał. :P I tak w dubbingu ledwo raz jestem w stanie obejrzeć. Aj tam, większość Vilovers i tak by oglądała. Tym małym dziewusiom to wszystko jedno. Ale pewnie 1/4 oglądalności by poszła.
Masz rację. Już sama wersja Tienes el talento w wykonaniu Olgity po polsku mnie.. zdegustowała. Oczywiście nie mówię o wykonaniu, tylko chodzi mi o to jak to w ogóle brzmi.
Ja też nie lubię tych piosenek w UK. Może jeszcze w Chinach tłumaczenia? (to by było akurat fajne) ;DD Olgunia ładnie śpiewała Tienes el talento z taką pasją, której czasem u Violi nie widac. ;) A jakby były tłumaczenia w Polsce tych piosenek to kto by je śpiewał?
Tak, Olgita wkłada w to więcej serca niż Violetta. Piosenki po chińsku? Może być ciekawie...
Problem jest taki: są polacy, który świetnie śpiewają i by się nadawali (jestem pewna, że możnaby znaleźć podobne głosy do oryginalnych) ale im się nie chce i dają pierwszą lepszą sławną (lub nie) osobę. Tak samo z dubbingiem. Mają określonych aktorów i z nich dobierają zamiast zająć się tym, żeby dobrze głos pasował ;/
Masz rację. Głos Violetty był już w ok. czterech bohaterkach serialów na Disney'u. Przez to nie pamiętasz dobrze postaci, bo ja lubię jak głos jest charakterystyczny,ale pasujący do postaci. Po co zatrudniać kilka dubbingerek/ów można mieć 5 na zmianę. ;/
A po co głos ma pasować? W sumie ja mogę powiedzieć, że twój głos do ciebie nie pasuje. Dużo osób w ogóle ma jakąś część ciała, że to nie pasuje zupełnie do dalszej części, mogą mieć piskliwy, a są dobrze zbudowani, nawet często tak jest i to dziwnie brzmi albo (tu już nie o głosie) mogą mieć taką małą twarzyczkę, chudziutką, słodziutką i w ogóle, a resztę ciała jak z innej bajki. Jak już powiedziałam; dużo osób ma tak i nawet w mojej klasie jest wiele takich przykładów. Robi się z tego masło maślane, więc kończę te wypowiedź dodając jedynie, że ci aktorzy mają naprawdę ładną filmografie, a kobieta, która podkłada głos Violetcie to jest ich najlepsza dubbingerka. :) W ogóle wkurza mnie, że Polacy nie lubią swojego, ale to już nie do ciebie kierowane, Saro. ;) ~J
Masz na myśli zbiorowe niezadowolenie z polskiego "Let it go"? Też nie rozumiem, co im się nie podoba w tej wersji, jest przepiękna.
Myślę, że jeśli chodzi o dubbing, to Polska ma być z czego dumna, ale rzeczywiście w produkcjach disneyowskich te głosy powtarzają się za często. Powiedzmy, że oglądałaś Fineasza i Ferba, i teraz słyszysz, że Broduey jest Ferbem, Federico Fineaszem, Ludmiła Izabellą, Francesca Fretką, Esmeralda Lindą, Gregorio Dundersztycem i tak dalej... Wciąż to samo, to samo... Tyle jest pięknych głosów w Polce więc nie rozumiem, czemu muszą je tak często powtarzać, zwłaszcza jeśli, tak jak u Marco, Fede, Leny czy Brodueya dubbing ma się nijak do oryginału.
Polskie Let it go jest najpiękniejsze ze wszystkich wersji i tyle.
Hahahha, oglądali Fineasza i Ferba, a większość osób tutaj uważa się za na tyle dorosłych, by nie oglądać Disneya, bo to przecież dla dzieci i PRAWIE wszyscy tylko Violettę oglądają... Ale w sumie nowej osobie też nie będzie łatwo wczuć się w rolę disneyowską, a w ogóle w Violetcie ci dubbingerzy nie są źli, wczuwają się w postać, a głosy Marco i Fede są zajebiste. Nie chcę się kłócić; to tylko moje zdanie. W ogóle jak chcą mieć oryginalny głos to po co oglądają po polsku.
W ogóle nie chcę obrażać fanek Jorge, ale dajmy go na przykład - ma 100 razy gorszy głos od naszego, nie wpasowuje go w akcję, wydaje się jakby po prostu mu się nie chciało grać i robił to na byle jak, a nasz Leon ma świetny głos. :)
I znowu masło maślane - nie potrafię już tu pisać konkretnych wypowiedzi i tylko mieszam. ~J
Nie chciałabym tego słuchać... Wolę hiszpańskie wersje dlatego nie słuchałam żadnych tłumaczeń.
Ale musisz to zobaczyć - http://www.youtube.com/watch?v=SQTtRQRsdmY
Boskie. xD
Jakby spolszczyli argentyńskie piosenki, byłaby to katastrofa. Nie chodzi tutaj o sam tekst (bo jest piękny), ale o głosy, które nie pasowałyby czy nie przypominałyby oryginałów. Dobrze, że nie wpadli na ten "świetny" pomysł, bo byśmy nie poznali tego pięknego hiszpańskiego :)
Nie przypominałyby oryginałów... I..? A muszą? Nie oszukujmy się; w prawie każdym filmie, gdzie wyłączony jest głos oryginalny, a nie jest to ten taki podstawowy głos to ZAWSZE jest inny. ~J
A ja bym chciał polskie wersje piosenek, mogliby skorzystać z tych moich, nie obraziłbym się... :D
No, Cami ma śliczny głos i wtedy można byłoby przełączać na oryginał, ale Krylik nie ma takiego złego. Naty ma lepszy od oryginału, Ludmiła też ciekawy, płynny, ładny. Fran da się znieść, German ma niemal taki sam jak oryginał, Broduey trochę za dziecinny ale lepszy od tego jego głosu < prócz TFF>, u Violki nie jest źle.
León.... zawsze mogą poprzerabiać lub dać kogoś innego xd
Olga zawsze śpiewa zdubbingowana. Tak więc- chcę zdubbingowania piosenek! :D
Masz rację, że Naty ma lepszy od oryginału, ale Ludmiła już nie. A polski Broduey jak śpiewa to uszy więdną.
Ale w peligrosamente bellas Bojczuk by lepiej brzmiała od Mechi, tylko w tej :D
U Brodueya znajdzie się kilka zjadliwych wykonań ;>
Nie wiem, mi się ta piosenka w ogóle nie podoba w niczyim wykonaniu :D Ale Mechi ma niski głos, a Bojczukowa piskliwy.