Wkurza mnie to, że wszyscy uważają, że to serial dla 6-latek. Jestem rocznikiem Martiny (97 jakby co ;), mam 17 lat i lubię ten serial, wręcz jestem od niego uzależniona ;) Moja siostra ma 14 lat i także go lubi. Jestem nieliczną z osób z mojej klasy, która go w ogóle ogląda, a gdy komuś powiem o Martinie Stoessel, od razu krzywo się patrzą komentując ,,I ty oglądasz to coś dla małych dziewczynek?''. Ludzie, to że główna bohaterka nosi spódniczki i ma różowy pokój nie oznacza że ten serial to gó*no dla słodkich sześciolatek!!! Nie chodzi mi o to, że ,,Violettę'' oglądają małe dziewczynki, ale, że ludzie dziwnie się patrzą , gdy powiesz im ,ze oglądasz ten serial i nie masz sześciu-siedmiu czy ośmiu lat tylko trochę więcej... Też tak macie czy to tylko ja z moją siorą jesteśmy takie dziwne???
Ja mam w realu koleżanki, które oglądają, starsze ode mnie (jam jest Twój rocznik)
Uważam, że Tinka hańbi wspaniały 97 swoim jestestwem :(
I dobrze, rozprzestrzeniaj więc jego sławetność coby wszyscy mieli okazję się z nim zetknąć i zachwycić swoje uszy jego pięknym brzmieniem!
Też jestem z rocznika Tinki. Mam koleżanki w klasie (a chodzę razem z rocznikiem 96), które oglądają.
Też jestem rocznikiem Tinki. Oglądają ze mną moi bracia (22 i 15 lat) twierdzą, że to wiocha. Ale gdybyście widzieli te ich mordy gdy zobaczą, którąś z dziewczyn. Lubią ten serial xd
Ja osobiście mam 15 lat, moja siostra ma 23 (tak, z rocznika Clary - jest się czym poszczycić xD ) i też to ogląda. Zwisa jej to i powiewa, co powiedzą na nią ludzie ;p
W gimnazjum tylko ja to oglądam, a w podstawówce to roi się od dziewczynek z ciuchami, zeszytami, piórnikami, teczkami i czym się da z wizerunkiem Violki. Tak się trochę głupio przy nich czuję... XDDD Ale uwielbiam się kłócić z dziewczynami z 4 klasy, bo wiem, ze mam rację, ale one mi nie wierzą *-* :D No i jeszcze jest Agata uzalezniona od Violki na maksa, czasem zachowuje się jak te dzieci z podstawówki, ale już nie chodzi ze mną do szkoły :D
Ja jestem rocznik 96 i lubię i 'Violettę' która jest taka słodka i inne seriale typu 'Pretty Little Liars', zależy na co mam ochotę, fajnie jest obejrzeć coś co pozwala oderwać się od rzeczywistości ;D I mam koleżanki, które może nie oglądają 'Violetty' ale za to inne seriale Disney Channel za którymi ja z kolei nie przepadam, no ale o gustach się nie dyskutuje ;D
No właśnie, jak ten czas leci, zdecydowanie za szybko ;D I mówię już jak własna babcia xD
Chodzi pewnie o to, że 9 latki noszą te teczki, zeszyciki z Violettą i ogólnie się tym jarają. Ktoś starszy już raczej nie będzie obklejał ścian plakatami z postaciami z serialu. Starsi będą komentować serial i dyskutować o nim dojrzale, a młodsi będą jarać się Leonettą. ;)) Jednak o gustach się nie powinno dyskutować. ;D
Czy ja ty jestem najmłodsza - 13 lat (za miesiąc 14) ?? ;D
Kiedyś wracam ze szkoły autobusem i słyszę rozmowę dwóch dziewczynek (8-9 lat):
- Ej znasz Leona?
- On jest z Violettą
- Kochają się
- Lubię Violettę
- A ja nie lubię Ludmiły, jest niemiła
I ogółem zaczęły śpiewać ''En mi mundo''.
Takie czasy. Daj spokój małym dzieciom. Ja miałam 8 lat, jarałam się H2O. :D Cała moja klasa się tym jarała. xD To był normalnie hit wtedy.
A ja się nadal jaram h2o :c XD Serio,dzisiaj ogladałam chyba z 4 odcinki(jakoś dziwnie sie teraz ogladało)a jutro chce obejrzeć ten film co ta co grała Rikki jest w głównej roli xd
Wiem, też chciałam obejrzeć ten film, ale brak czasu. My z kumpelą oglądałyśmy w wolne dni na skype h2o. Hahahah. Całe nasze dzieciństwo. Pamiętam dawno temu ułożyłyśmy naszą wersję piosenki z czołówki. W sensie tekst po zmieniałyśmy. Nadal to pamiętamy i śpiewamy sobie. xD Obejrzałyśmy na razie 27 odcinków i planujemy kontynuować. xD Czekam na Charlotte. :D
O przypomniała mi się teraz ta piosenka i teraz cały czas pewnie będę to nucić :D A jak tak teraz myślę to Charlotte mi przypomina trochę Lare xd
Pamiętam jak w wieku 8-11 lat oglądałam "Leniuchowo". A teraz sprawdzałam,że to jest dla dzieci w wieku 3-6 lat ;_; Jak ja mogłam oglądać te postacie wyglądające jak zrobione z plasteliny nie wiem :o
Taa, coś w tym jest. Albo esmę... xD A Domisie oglądałaś? Hahahaha. :D Ja nie chciałam wierzyć, jak mi tata powiedział, że to są ludzie przebrani. XD
No Esme też :D Noo,uwielbiałam te ich szczypiorki na głowie XD Serio?! To byli ludzie przebrani?! XD
Nom! Serio. >.< Moje dzieciństwo było życiem w kłamstwie! Szczypiorki. XD Dobrze to określiłaś. :D A w ogóle, to co u Ciebie słychać?
Ogólnie to nic. Czytam niby lekturę,a siedzę przy laptopie,norma ale nic dziwnego,bo książka ma ponad 800 stron(a muszę ją przez dwa tygodnie przeczytać);-;
A u Ciebie? :D
A co tam czytasz? Ja się lenię. Zaraz się zabieram do przepisywania zeszytu z infy. Nic innego nie mam do roboty.
Krzyżaków.Moja klasa ma chyba jakieś opóźnienie z lekturami, bo tą lekturę chyba z miesiąc temu miała któraś z drugich klas (a ja chodzę do 3 gim)...
Ogarnij to, zaczynamy przerabiać teraz Romea i Julię, była na koniec września xd. A Krzyżaków mamy mieć w kwietniu. Chyba powinnam to zacząć czytać...
Ja miałam Romcia i Julkę (xd) w tamtym roku,pamiętam że dostałam z tego jako jedyna z klasy 5,bo tylko ja to przeczytałam xD Ty to przynajmniej masz trochę czasu na przeczytanie,a nam pani dała mniej niż 2 tygodnie ;-;
Romek i Julka rządzą. :D Nawet mi się podobała ta książka. Lepsza niż Zemsta...
No ba :D Zemste miałam niedawno i nie przeczytałam do końca,bo nie miałam czasu(czyt.nie chciało mi się xd). Lektury z podstawówki były fajne: Ten obcy <3 Hobbit <3 Chłopcy z placu broni<3 Charlie i fabryka czekolady <3 i wiele innych :D
Chłopców nie miałam, ale zamierzam przeczytać, bo słyszałam, że świetne - uprzedzam, nie próbuj mi spojlerować. :D Charliego też nie miałam. Hobbita też nie. Obcego miałam i był świetny. Z lektur dla podstawówki podobało mi się jeszcze... Narnia, W pustyni i w puszczy - mimo wielu marnych opinii, Szatan z siódmej klasy tez nie najgorszy. Za to Tomek w krainie kangurów to była po prostu najgorsza lektura ever.
Kiedyś powypożyczam sobie książki, które były lekturami w podstawówce i przeczytam. :D
No dobrze nie będę Ci spoilerować,ale powiem tylko tyle,że chłopcy są cudowni po prostu,nawet mi kilka łez poleciało jak to czytałam... O Narnia też była fajna :D W pustyni i w puszczy też mi się nawet spodobało,jeszcze uwielbiałam 80 dni dookoła świata. O Szatanie zapomniałam,który genialny był według mnie. A Tomka w krainie kangurów nie miałam.
Ja chyba też...kiedyś xd Ale w gimnazjum też niektóre świetne np. Mały książe i Opowieść wigilijna.
Mały Książę, jak ja to kocham. <3 Szatana mi się nie chciało, pamiętam, czytać, ale teraz chętnie bym go przeczytała. Trafia na moją listę do "czytnięcia". Muszę ją zrobić. xD
Ja też małego księcia kocham <3 Chyba jedna z najlepszych lektur. Szatan może był trochę długi,ale mi się go czytało fajnie i film :D
Akademia Pana Kleksa jeszcze,Ania z Zielonego wzgórza... Pinoko... Król Maciuś Pierwszy... ja chcę znowu do podstawówki :c
Mnie do Szatana zniechęcił film, bo oglądaliśmy jakiś musicalowy. A główny bohater wyglądał jak dziewczyna. xD Pan Kleks zawsze spoko. Ania. <333333 Podstawówka. :c
Nie szaleję za tym serialem, ale bardzo lubiłam to oglądać, teraz mniej, choć nie wiem czemu. Dziewczyny z klasy mówią, że to durny serial dla dzieci, a założę się, że nawet jednego odcinka nie obejrzały, chociaż reklama robi swoje- jak widzi się uroczą Violettę w sukience z różowym pamiętniczkiem, a naokoło fioletowo-różowe tło z motylkami... Na pewno wolę ,,Violettę" od innych młodzieżowych seriali typu ,,Nadzdolni", ,,Taniec rządzi" i co tam jeszcze jest. Niestety, głównie oglądają to dziewczynki z wczesnej podstawówki(nigdy nie ogarnę ich toku myślenia, że Violetta jest fajna, a Ludmiła nie), ale ja też to sobie obejrzę od czasu do czasu, głównie ze względu Fede i Ludmi <3.