PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=668104}

Violetta

2012 - 2015
6,3 6,7 tys. ocen
6,3 10 1 6679
Violetta
powrót do forum serialu Violetta

Opowiadanie

ocenił(a) serial na 10

Hey, Postanowiłam że będę pisała krótkie opowiadania (zmyślone) głównie na temat Leonetty i Tomiły.
Co wy na to.??? a to mała próbka
________________________________________________________________________________ __________
___
Z PAMIĘTNIKA VILU


Byliśmy wtedy w parku. On jak zwykle przystojny z grzywką, ubrany w śliczną czerwoną koszule w kratkę, którą dostał
ode mnie na urodziny, czarne rurki i wysokie adidasy.. Ja miałam na sobie różową spódnice i czerwoną bluzkę z
napisem "LOVE". Tak to byłam ja z Leonem..
Siedziałam u niego na kolanach, przytulaliśmy się, trochę całowaliśmy i rozmawialiśmy.
- Violu, wiesz jak mocno Cię kocham.?
-Tak , jak ja Ciebie- pocałowaliśmy się namiętnie.
-Kochanie mógłbym Cię o coś poprosić...
-Oczywiście- odpowiedziałam bez zawahania.
-Bo wiesz, chodzi o to że, -strasznie się męczył zadając mi to pytanie, choć zawsze był bezpośredni.
-Yhym...-przerwałam mu-
-Czy zechciałabyś przyjść-kontynuował-do nas na kolacje.?
-Jasne, jeśli mój tata się zgodzi to nie ma problemu-powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Dziękuje Ci. Będę zaszczycony-powiedział, uśmiechnął się kwieciście i dał mi całusa w policzek.-Cieszę się, że ze
mną jesteś.
-Kocham Cię Leon. Ojej robi się już późno i muszę wracać bo tata się będzie martwił.
-Więc odprowadzę Cie do domu, jeśli pozwolisz.
-Jasne- przytuliliśmy się i wróciliśmy do domu

Narazie tyle. Mam nadzieję że się podobało :D

ocenił(a) serial na 10
Slytherinka

Nie zapominajmy o tym, żeby opowiadanie nie ociekało kiczem. "Bezgraniczną miłość w oczach" da się opisać na tysiąc innych sposobów i nie trzeba używać tak sztampowych określeń :) Iskierki, błyskotliwe porównania, wpływanie na wyobraźnię, o, to jest potrzebne! :D

użytkownik usunięty
Slytherinka

3.Opisy wyglądu nie są takie ważne, nie trzeba zwracać uwagi na każdy szczegół. Zresztą można w trakcie rozmowy bohaterów co jakiś czas wtrącać uwagi na temat stroju i tak dalej. "-Dobrze się czujesz?- przytulił mnie lekko, a ja wtuliłam się w jego bluzę, wdychając jej znajomy zapach. Było mi dobrze, tak bezpiecznie. Wiatr szumiał w gałęziach drzewa nad naszymi głowami, słońce świeciło a ja po prostu byłam szczęśliwa."

ocenił(a) serial na 10

już piszę kolejną część już ze wszystkimi szczegółami i myślę że za jakieś 30 minut skoncze.. ;)
a i mam taki pytanie, czy dodawać opisy ubioru czy nie, bo nie jestem do końca pewna..?

ocenił(a) serial na 10
Andrestociachoo

Uhm, można, oczywiście. Im więcej nam podasz o świecie tym lepiej, ale chodzi o to, aby nie były to opisy inwazyjne. Możesz je rozwlec nawet na cały rozdział, stopniowo wtrącając w jakieś zdanie. Tak, żeby wyszło subtelnie.

Inaczej jest, jak się czyta z marszu wymienione, że np. w Studio było 10 osób i po kolei: Francesca miała zielone gacie i różową bluzkę, Ludmiła natomiast założyła sukienkę w cętki, Leon miał na sobie niebieską spódniczkę... i tak dalej. Sztuką jest tak wpleść wszelkie opisy, żeby czytelnik odebrał je naturalnie. Czyli między innymi tak, jak napisała Tears.
Moje przykłady:
- Nie wiem jak ci to powiedzieć... - Przygładziłam dłońmi wyimaginowane zagięcia na mojej welurowej spódnicy. Leon spojrzał na mnie pytająco, unosząc lekko jedną brew do góry.
A na przykład za kilkanaście zdań możesz wprowadzić kolejny element ubioru:
Szczęśliwi, że wszystko zostało wyjaśnione, ruszyliśmy w dół ulicy. Nietypową o tej porze ciszę przerywały jedynie rytmiczne odgłosy stukania obcasów moich granatowych lakierek.

I tak dalej. W ten sposób możesz opisywać wszystko i czytelnik będzie zadowolony. W powyższym przykładzie przekazałam, że Violetta była zdenerwowana, mimo iż nie napisałam tego prosto z mostu "byłam zdenerwowana, bardzo się denerwowałam tym, co chciałam powiedzieć etc". W drugim przykładzie z kolei w ten sposób można zamieścić zarówno opisy ubioru, wyglądu jak i świata zewnętrznego, czyli wszystkiego co odbieramy zmysłami: zapach, wygląd, struktura.

Jednak ubrania nigdy nie były najważniejsze. Ważne są opisy miejsc i otoczenia, ale kluczową rolę odgrywają uczucia. Zwłaszcza w romansach.

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
Andrestociachoo

CZĘŚĆ DRUGA

Po powrocie ze spotkania z Leónem, byłam po prostu szczęśliwa. Gdy Tomas wyjechał, byłam smutna i zdołowana ale jak zwykle przy Leónie poczułam się lepiej. Mogę powiedzieć wręcz, iż przy nim czuję, że żyję. Właśnie za to go kocham, bo potrafi mnie pocieszyć w każdej chwili. W pewnym momencie niespodziewanie do mojego pokoju wszedł tata.
-Hey Violu-usiadł na moim łóżku-jak tam było na randce z Leónem?
-Świetnie..-zaczęłam niepewnie-Mogę ci zadać pytanie?
-Jasne, o co chodzi?
-Czy mogę iść jutro na kolację do Leona, bo jego rodzice chcę mnie poznać..
-Jeśli mi obiecasz, że nie wrócisz zbyt późno, to tak.
-Dziękuje i obiecuję ,że nie wrócę późno.
-Ufam ci i wiem ,że dotrzymasz słowa.. Kocham cię córeczko.
-Ja ciebie też.- nagle zadzwonił telefon- To León.
-Ok, to ja już może sobie pójdę. Dobranoc.-wyszedł z uśmiechem na twarzy.
-Dziękuje tatusiu.!-powiedziałam i odebrałam telefon- Hej skarbie, co tam?
-Hej, rozmawiałaś już z tatą?
-Tak rozmawiałam i zgodził się.- odparłam i uśmiechnęłam się
-To świetnie-było słychać że jest szczęśliwy tak jak ja
-Też się cieszę- poczułam się senna i zmęczona- Przepraszam ale jestem wyczerpana..
-Ok, tylko dobrze się wyśpij. Kocham Cię.
-Ja ciebie też. Do jutra.
NASTĘPNEGO RANKA W JADALNI
-Dzień dobry wszystkim-powiedziała Jade
-Dzień dobry-odpowiedziałam grzecznie. Chwilę potem ze schodów zeszła moja nowa guwernantka Teresa. *
-Violu pośpiesz się, bo jesteśmy już spóźnione!
-Już idę- powiedziałam biorąc ostatni kęs cieplutkiego gofra z dżemem.
PRZED STUDIO
Przez całą drogę nie odzywałam się słowem z Teresą. Jak na 36 latkę, wyglądała bardzo młodo. Dopiero przy wejściu do budynku, powiedziałam jej, że po zajęciach wrócę sama do domu i ona wtedy poszła sobie.
Przy wejściu do Studio oczywiście czekał już na mnie León. Dzisiaj miał na sobie zielony sweterek w paski i białe rurki. Gdy się do mnie uśmiechną, przypomniał mi się nasz pierwszy pocałunek w parku. To było cudowne. Podeszłam do niego i na dzień dobry jak codzień pocałowałam go w policzek.
-Cześć kochanie-zaczął- jak tam, wyspałaś się?
-Oczywiście, że tak bo śniłam o tobie.-gdy to powiedziałam aż się zaczerwienił
W oddali było widać zmierzającą w naszym kierunku Ludmiłę i Naty.
-Lepiej stąd chodźmy, bo nie chcę się z nimi kłócić-powiedziałam
-Dobrze, więc chodźmy do Restó-powiedział, po czym przyciągnął mnie do siebie i przytulił.
-Hey Andrea.- powiedzieliśmy niemal jednocześnie
-Hey Violetta, cześć León.-odpowiedział nam
-Violetto, czy mogę ci na chwilę zabrać Leóna?
-Jasne- odpowiedziałam trochę nie pewnie..
-Chodź ze mną, muszę ci coś ważnego powiedzieć..-powiedział Andres
-Ale ja nie mam tajemnic przed Violettą, więc mów-odparł León
-Spokojnie, potem się dowie, tyle że ty musisz to pierwszy usłyszeć..
-No dobrze-powiedział-Zaraz wracam skarbie-powiedział mi tak słodko, że aż się uśmiechnęłam.
-Ok.-powiedziałam . Strasznie byłam ciekawa, o co chodziło Andresowi. Ale tego co po ich powrocie się nie spodziewałam.. Podeszli do mnie tacy uśmiechnięci i podekscytowani.
JUTRO DOPISZĘ RESZTĘ... TERAZ LEPIEJ NIŻ WCZORAJ.?

ocenił(a) serial na 2
Andrestociachoo

Lepiej, znacznie lepiej. Nadal jednak w tekście jest zbyt wyraźny podział na "opisy" i "rozmowę". To powinno się przeplatać. Inna rzecz: za dużo czułości. Ja wiem, że pocałunki i przytulanie są ważną częścią związku, ale nie najważniejszą. Spotkania powinny bazować na rozmowach na jakiś określony temat, bo na dłuższą metę opis takiej randki, z mnóstwem czułości, za to z brakiem konkretnej rozmowy, staje się nużący. MUSI się coś dziać, inaczej nie zainteresujesz czytelnika.

ocenił(a) serial na 10
tears_in_heaven

dobrze postaram się to trochę zmniejszyć tą ilość uczułości ale ja tak lubie kiedy oni się przytulają... xd

ocenił(a) serial na 2
Andrestociachoo

Ja wiem, ale mogą pogadać na różne tematy, o muzyce, o szkole, o pracy Leóna etc. Trochę sie podroczyć, pośmiać, także z siebie nawzajem, powygłupiać. Czy ja wiem, może coś takiego:
"- Śpisz? - otworzyłam oczy i napotkałam rozbawiony wzrok Leóna - nie wiedziałem, że ze mnie taki nudziarz.
- To teraz już wiesz. Nie no, po prostu trochę się rozmarzyłam.
- Ach tak. A o kim?
- A, o takim jednym... - uśmiechnęłam się do niego - takim chłopaku, wiesz, idealnym.
- Przystojnym, dobrze zbudowanym, z poczuciem humoru... - domyślił się.
- No, do tego skromnym - ciągnęłam - i miłym, romantycznym...
- Dobra - Leon nieznacznie podciągnął rękawy - jak go dopadnę, nogi z d...
- ... agresywnym... Ale w gruncie rzeczy o dobrym sercu...
- Dobra, nic mu nie zrobię, bo byłoby ci przykro.
- ... i wrażliwym. - dokończyłam swoją litanię.- Wiesz, wiecej mi nie trzeba do szczęścia.
- A nie mogłabyś pomarzyć o mnie? - León zrobił smutną minę i otarł nieistniejącą łzę.
- Dobra, dobra. Już nie kpij - powiedziałam gromiąc go wzrokiem. W jednej chwili spoważniał, ale w głębi jego oczu wciąż migotały figlarne iskierki."

ocenił(a) serial na 10
tears_in_heaven

O, dokładnie tak! :D Tears, świetne to! ;D

użytkownik usunięty
Wiolczurrr

Serio tak myślisz? Wiesz, twoja opinia to jest COŚ, jesteś najbardziej utalentowaną z tu obecnych pisarek-amatorek ;)

ocenił(a) serial na 10

Serio. To właśnie to, czego się oczekuje od opowiadań - prostota, minimalizm. Takie proste, prozaiczne scenki z życia, które dodają smaczku i uroku. No i jest to dobrze zbudowana rozmowa, która zawiera wszystkie potrzebne czynniki. Dla przykładu, w rozdziale powyżej gdybym nie zgłębiała się w treść, pomyślałabym, że to jeden wielki dialog: każdy wers od myślnika, a tymczasem okazuje się, że to cały rozdział i tam zawarte pięć rozmów, pięć okoliczności i pięć miejsc i wszystkie nierozbudowane, surowe i nijakie.

ocenił(a) serial na 10
Andrestociachoo

Jest dłużej i jest poprawa. Przyczepię się do tego samego co Tears: wciąż nie ma takich opisów jakich bym oczekiwała. Po pierwsze: rób akapity i każdy nowy myślnik również się zaczyna od akapitu, dzięki temu Ci się wszystko uporządkuje. Możesz również stosować dodatkowe entery i oddzielać poszczególne myśli i party od siebie. Będzie się lepiej czytało. Ponadto, nigdy nie stawiamy dwóch kropek. Albo jedna, albo trzy. Nie inaczej. No i myślniki zawsze z każdej strony oddzielamy spacją.

Dodatkowo, odnośnie tych opisów. Wszystkie Twoje są tylko przedłużeniami wypowiedzi. Brakuje dopełnienia. Zabrakło mi opisów miejsc i uczuć. Dwa zdawkowe zdania to za mało na to, aby wszystko wyrazić. To nie drabble, że musisz się pilnować limitu słów. To opowiadanie! Daj się ponieść.

Opowiadanie to nie same dialogi, a u Ciebie ta jednowątkowość jest aż klaustrofobiczna. Po pierwsze: brakuje opisu czynności. Czemu wstawiasz tylko coś dotyczącego wątku głównego? Przecież Violetta też coś je, też czasem śpiewa czy sprząta w pokoju (no, tego akurat nie robi). Nie powinny być to czynności dominujące, ale warto wspomnieć np o tym, że po rozmowie telefonicznej z Leonem Viola długo siedziała i wertowała karty pamiętnika zagrzebując się w fioletowo-różowej pościeli. No. Po drugie: jednowątkowość aż razi. Czy oprócz Violetty i Leona nie ma innych postaci, które też chciały by się przebić chociażby na drugi plan? Z Andreą się tylko witają, German jest tak potulny, ze to aż niepokojące, Jade jest stworzona tylko do mówienia dzień dobry, a brakuje mi humorystycznych akcentów z nią w roli głównej. Teresa to robot, który nie dosć że nie wygląda, nie myśli, nie czuje i nie mówi, to jeszcze zachowuje się jak jakiś ochroniarz. Jej obowiązkiem guwernantki jest ją tylko odprowadzić i spadać na drzewo? Nie warto o tym wspomnieć?
Główny wątek i para bohaterów to nie wszystko! Nawet jeśli są doskonale wykreowani (u ciebie między innymi León i Viola są sztampowi, schematyczni, przewidywalni i nijacy), to tło stwarza klimat i jest najlepszą podstawą do siania historii! :D Nie samym romansem Vilu-Leoś człowiek żyje.

Pozdrawiam!

Wiolczur

No właśnie,są też inne człowieki prócz Leonetty

ocenił(a) serial na 10
Wiolczur

teraz jak piszę "dalszą część" to właśnie zwracam uwagę na to że Violetta coś robi itp. wiec bedzie dobrze ;)

Andrestociachoo

Powiedzcie mi co o ty myślicie.
Dziś byłby mój najwspanialszy dzień gdyby nie jedna sprawa ale o tym później. Byliśmy
na spacerze w parku to jest takie piękne tyle zieleni w jednym miejscu,dzieci bawiące się
na placu zabaw.Spacerowaliśmy trzymając się za ręce. Poczułam że muszę coś zrobić, od dawna
miałam na to ochotę ale nie było okazji.Zobaczyłam huśtawkę i od razu podbiegłam do niej
i zaczęłam się huśtać. Leon z dystansem trzymał się od huśtawki. Zdziwiony zapytał się czemu
to zrobiłam. Powiedziałam mu że jeszcze nigdy nie huśtałam się na huśtawce, bo tata
mi nie pozwalał. Zauważyłam smutek w jego pięknym spojrzeniu. Zapytałam
czy to przez mnie ani przez chwilę nie przypuszczałam że zwykła huśtawka może zadać
mu tyle bólu. Dlaczego ja się obwiniam przecież nie wiedziałam że jego siostrzyczka
umarła po tym jak nabiła sobie guza który spowodował poważne powikłania po tym jak spadła z huśtawki.
była taka malutka miała zaledwie cztery latka nie dziwie się teraz czemu León omija huśtawki,
nie chce żeby wracały przykre wspomnienia zwłaszcza że to on pilnował siostrzyczki
kiedy to się stało. Dlatego tak go to boli bo ciągle obwinia siebie za jej śmierć.
Jak smutna historia nie spodziewałam się tego. Zależy mi na Leónie temu jest mi teraz źle.
To dlatego tato nie pozwalał mi żebym zbliżała się do huśtawki musiał wiedzieć o tym
bo przecież zna się z rodzicami Leona. Jutro powiem mu że nie chciałam
go zranić i żeby nie czół się źle z mojej winy, nie chcę żeby cierpiał przez mnie.
Dziś powiedziałam dla niego ze jest mi przykro z powodu huśtawki i jego siostrzyczki.
Powiedział żebym się nie martwiła,bo to nie moja wina nie powiedział mi o tym. Poczułam się lepiej kiedy
to usłyszałam z jego ust. Teraz jeszcze bardziej chcę z nim być i wiem że tak naprawdę kocham Leona
a Tomas to było tylko złudzenie dziewczynki wypuszczonej na wolność z klatki.
Która wcześniej nie wiedziała co to miłość do chłopaka i jak ja odróżnić od zwykłego zauroczenia.
Właśnie taka widzę siebie wcześniej.Mamo

ocenił(a) serial na 2
mundovioletty

Jest parę nieistotnych błędów, powiem też szczerze, że nie podoba mi się sposób wypowiedzi: pisane ciągiem zdania wielokrotnie złożone, ale to moja prywatna opinia. Tekst jakoś mnie nie wciągnął, chociaż jest dobrze napisany, układasz ładne zdania. Bardzo mi przeszkadza brak znaków interpunkcyjnych w wielu zdaniach, ale to można łatwo poprawić. Słowem, nie powala mnie, ale widać, że masz potencjał i może być o wiele lepiej. Chyba lepiej ci wychodzi pisanie wierszem, a to też talent.

tears_in_heaven

Też tak uważam że pisanie wierszy lepiej mi wychodzi. Dzięki za wypowiedzenie się.

ocenił(a) serial na 10
mundovioletty

W gruncie rzeczy jest okej. Z czym masz drobny problem, to ze znakami interpunkcyjnymi, ale to chyba najpowszechniejszy problem - sama często wstawiam ich aż za dużo.

Uhm, przyczepię się do jednego zabiegu literackiego:
Dziś byłby mój najwspanialszy dzień gdyby nie jedna sprawa ale o tym później.
Tak się nie robi, a przynajmniej ja, jako czytelnik z niesmakiem podchodzę do tak konstruowanych zdań. "Ale o tym później" to takie zbywanie z tematu, nie traktowanie go serio, naleciałość, powiedziałabym, godna języka potocznego. O wiele lepiej brzmiałoby po prostu:
Dziś spędziłabym najwspanialszy w życiu [bo zabrakło w Twoim zdaniu odnośnika] dzień, ale jak zwykle - nic nie jest idealne. No, czy coś takiego.

ocenił(a) serial na 2
mundovioletty

Pozwoliłam sobię napisać własną wersję tego opowiadania, powiedzcie, co o tym sądzicie.

Dzisiaj miał być taki piękny dzień. I w gruncie rzeczy był, ale w pewnym momencie coś odebrało mu całą urodę. Teraz nad moją głową zdawały się gromadzić ciemne chmury, choć przecież niebo było idealnie błękitne.

Wdrapałam się na parapet okna, kładąc obok siebie pamiętnik. Po chwili na jego okładkę spadła duża łza. Oparłam policzek o zimną szybę i zamknęłam oczy. Natychmiast wróciła do mnie scena z dzisiejszego popołudnia, tak wyraźna jakby rozgrywałą się teraz.

Słońce, park pełen zieleni. Ja i León szliśmy powoli ścieżką. Nagle zobaczyłam huśtawkę, która przypomniała mi dzieciństwo i beznadziejne pragnienie, by choć raz się pohuśtać. Wielokrotnie powtarzane zakazy ojca gdzieś uleciały w chwili, gdy puściłam dłoń Leóna i podbiegłam w tamtą stronę. Odepchnęłam się mocno i poszybowałam w powietrze, przekonując się, jakie to przyjemne. Upojona zabawą dopiero po dłuższej chwili zwróciłam wzrok na Leóna. Patrzył na mnie z takim smutkiem, że momentalnie zeskoczyłam i podbiegłam do niego. Złapał mnie i przytulił mocno, wiedziałam jednak, że zrobił to po to, by ukryć przede mną swoją twarz i to, co musiało się na niej malować. Przez całą drogę nie odezwał się słowem, przed moim domem rzucił zdawkowe "cześć" i odszedł. Jednak to chłodne pożegnanie nie sprawiło mi takiej przykrości, jak okropny ból w jego oczach i świadomość, że to ja stałam się jego przyczyną.

Nie powinnam się obwiniać. Do dziś nie miałam pojęcia, że León miał siostrę, która po pechowym upadku z huśtawki zmarła. Miał o to wyrzuty sumienia, uważał, że powinien jej lepiej pilnować, że mógł coś zrobić, by temu zapobiec.

Zeszłam z okna i podeszłam do szafki nocnej, na której stało zdjęcie mamy. Przecież wiedziałam, jak to jest stracić kogoś bliskiego. Wiedziałam już, że czas nie leczy ran, pozwala jedynie się do nich przyzwyczaić.
Kilka chwil później stałam przed jego domem. Siedział w pokoju. Weszłam, w milczeniu usiadłam obok niego i po prostu wzięłam go za rękę. W chwilach bólu żadne słowa nie są przecież potrzebne.

tears_in_heaven

Świetnie ci wyszło. Pomyśl o tym żeby założyć bloga, jeśli masz czas i chęci do tego, bo naprawdę masz talent ;D (No chyba, że masz jakiegoś bloga. Jeśli tak to proszę o link ;D)

ocenił(a) serial na 2
Alex__storyvioletta

Dziękuję bardzo. Czas mam, skoro siedzę ciągle na filmwebie ;) Bloga nie mam, myślałam już, żeby go założyć, ale jak już to nie o Violetcie, bo na dłuższą metę nie mam pomysłów co z nią zrobić :)

tears_in_heaven

No to zakładaj czym prędzej. Tylko pamiętaj - załóż bloga w takiej tematyce opowiadania, w której będziesz się czuła dobrze. Ja kiedyś miałam pierwszego bloga z opowiadaniami, szło mi dobrze ale go zostawiłam, bo coś mi w nim nie pasowało. Kilka dni później powstał blog o Violettcie. Jest już na nim 59 rozdziałów. Czuję się w nim wspaniale i ciągle mam nowe pomysły. Znaczy na początku był on o Violettcie, a potem odleciałam jakoś z fantazją i jest teraz zwykłym blogiem tyle, że postacie i miejsca są z Violi. ;D I nie ma za co. ;D

ocenił(a) serial na 2
Alex__storyvioletta

Kiedyś miałam bloga. Zamieściłam może ze trzy posty, a potem sama je sobie komentowałam, podpisujac się jako ktoś inny. Ale to było dawno i nieprawda ;)

tears_in_heaven

Zajb....te! Podoba mi się bardzo!

ocenił(a) serial na 10
tears_in_heaven

Na początek taki mały ananasek:
jak okropny ból w jego oczach i świadomość, że to ja stałam się jego przyczyną.
Pomerdało Ci się troszkę, bo dwa razy powtórzyłaś "jego" przez co pomyślałam, że Viola jest przyczyną Leona <ok>. Lepiej by brzmiało, gdyby Viola była "tego przyczyną". Czyli bólu w oczach.

Dużo lepiej Ci to wyszło - nie jest chaotycznie, wszystko uporządkowane. Widać dobrze skonstruowany ciąg przyczynowo-skutkowy i
przez to aż chce się czytać. W pierwotnej wersji musiałam dwa razy pochodzić do czytania bo pod koniec miałam swoistego "mindfuc.ka" a na usta cisnęło się pytanie: o co chodzi?
Tutaj tego nie było.

Przemyśl założenie bloga :D Ja sama siedzę w tym ładnych kilka lat i przerabiałam już wszystko: pamiętniki, opowiadania, gazetki blogowe, ocenialnie, blogi graficzne czy nawet fanowskie xDDDDDD Ostatnio się wzięłam za tematykę Pottera, opublikowałam cztery rozdziały, a piętnaście jeszcze się kurzy na dysku, jednak zrezygnowałam. Teraz sobie piszę opowiadanie na podstawie Słodkiego Flirtu *gra przeglądarkowa* i właśnie FF Violetty xD

Nie wiem gdzie mogę Ci o tym napisać, dlatego informuję o nowym rozdziale na powod-do-milosci.blogspot :D

użytkownik usunięty
Wiolczurrr

A, faktycznie, nie zwróciłam na to uwagi ;) Zastanawiam się właśnie nad tym blogiem, pamiętniki odpadają, moje życie jest tak potwornie nudne, że sama bym się zanudziła przy jego opisywaniu. Myślę nad powieścią w odcinkach, w zasadzie powieść mam już w głowie, bohaterów, fabułę, muszę jeszcze popracować nad ujęciem tego w słowa.
Już lecę czytać, uwielbiam twojego bloga ;)

ocenił(a) serial na 10

Ja też mam pomysł na wiele bohaterów i fabuł, ale nie dość że brakuje mi czasu, to po paru rozdziałach się wypalam. Zazwyczaj najpierw piszę opowiadanie u siebie na dysku, a później publikuję stopniowo bo obawiam się właśnie tego, że nie dam rady dokończyć i kogoś zawiodę, a tak to zawodzę tylko siebie.
Niemniej, przy Violetcie się zawzięłam, że jak zaczęłam, to dokończę, choćby miała krwawić przy pisaniu tych rozdziałów :D

użytkownik usunięty
Wiolczurrr

Cóż za poświęcenie, jestem taka dumna... <ociera łzę wzruszenia>. Wiolczur, co to ja miałam... Aha, czy znasz serwis lubimyczytac . pl ? Można tam założyć swoją wirtualną biblioteczkę, pisać recenzje książek, dyskutować i tak dalej. Ale ja nie o tym. Często są tam organizowane konkursy (kilka tygodniowo), w których z grubsza chodzi o to, by napisać opowiadanie bądź inny tam esej na dany temat, można w ten sposób wygrać różne książki, głównie nowości wydawnicze. A wielu zwycięzców tychże konkursów nie dorasta tobie do pięt, wiem, bo czasem biorę w tym udział i raz nawet moje opowiadanie wygrało.
Piszę o tym, bo wiem, że lubisz książki i lubisz pisać. Może warto spróbować?

<audycja zawierała lokowanie produktu>

ocenił(a) serial na 10

ach, znam, znam. mam tam konto od roku przeszło ;) ale jakoś nie używam.

Wiesz, pomyślę nad tym, bo to może być fajna sprawa. Dzięki za podrzucenie pomysłu :D

użytkownik usunięty
Wiolczurrr

Ja też teraz coraz rzadziej tam wchodzę, jakoś filmweb mnie wciągnął. Jakby co, znajdziesz mnie tam jako Biedronkę ;)

ocenił(a) serial na 10

Zapro poszło, ale nie wiem czy do Ciebie xD

Ja tam mam dość ubogo, bo weszłam rok temu, kilka dni siedziałam, później zapomnialam, aż w końcu cztery tygodnie temu przypomniałam sobie, że mam tam konto :O Kiedy chciałam zakładać nowe :D

Andrestociachoo

Chce was przeprosić za moje ostatnie zachowanie, nie wiem co mi się stało ale taka nie jestem nie lubię czepiać się ludzi i robić sobie wrogów. Wiolczur z chęcią przeczytałam twojego bloga i podoba mi się to co piszesz masz wielki potencjał. Będę częściej na niego zaglądać. Każdy ma prawo do błędów i do ich naprawiania tak wiedź będzie mi miło jak nie będziecie się na mnie gniewać.

ocenił(a) serial na 2
mundovioletty

Myślę, że nie masz za co przepraszać. Każdy miewa gorsze dni. Co do pisania zaś, też uważam, że Wiolczur ma naprawdę talent i wychodzi jej to bardzo dobrze. Jeżeli rzuci jakąś krytyczną uwagę, robi to wyłącznie dlatego, że autorka tematu prosiła o ocenę jej opowiadań, a rady Wioli są naprawdę sensowne i pomocne.

tears_in_heaven

To ona ma na imię Wioleta? Jeśli tak to tak to jesteśmy imienniczkami bo ja też .

ocenił(a) serial na 10
mundovioletty

Wioletta, gwoli ścisłości, ale przecież Wioleta a Wioletta to przecież prawie to samo :D

W takim razie miło mi powitać (prawie) imienniczkę :)

ocenił(a) serial na 10
mundovioletty

Nie no, drobiazg. Czasami zdarzają się drobne scysje, ale jak to na forach bywa :)
Nie ma krwi, nie ma żalu.