Wyczerpał mi się limit a więc tak:
Leonetta na ławeczce,
Beso Brodmili
Prawie beso Leonetty
Jade i Mati aresztowani
Leoś w domu Vilu
Znów prawie beso ale Olgita się wcięła.
Leon gada z Germanem ale wkracza Ramallo i mówi mu o tym kto napisał częśc piosenki Violetty.
Beso Matiasa z panią komisarz a jade ucieka<3
Rozmowa Violetty z Gregorio
Dieguś smutno śpiewa na scenie zlatuje się całe studio,
Gregorio wbija na scene do Diego i mówi przy wszystkich że jest jego ojcem i go przeprasza, przeprasza równiez wszystkich innych i mówi do Pablo że jest świetnym Dryrektorem xD
Violetta z miną skazańca wychodzi Gregi pozawala Diego za nią lecieć
5sekund nadziei na Dilette która gaśnie gdy Violetta odsyła Diego do ojca (dosłownie xD)
pozniej mi przymuliło wiec nie wiem wiem ze na koniec jeszcze bylo cos z Fede , Vilu i Lu xD
No wiesz, może inna argentyńska aktorka o "oryginalnej urodzie" ( pozwoliłam sobie cię zacytować :) )
XD
Ty chcesz Dielettę - nie będzie.
Ty chcesz Caxi - nie będzie.
Ty chcesz Ramallgę - ona będzie.
~M.
Leonetta nie jest mdła. Przynajmniej według mnie, a Marcesca i Femila będzie. Musi być. ~~M.
W kilku tematach to już tłumaczyłem, więc ci wszystkiego nie wymienię. W pierwszym sezonie Violka kochała Tomasa, wybrała Leóna, bo stwierdziła, że przez to nie będzie cierpieć <czytałem jej pamiętnik, wiem>. I tak się potem ocierali o siebie. Zerwanie-rozstanie-zerwanie-rozstanie. I tylko chodzili za rączki- na tym się cała "Miłość" opierała. Gdyby się naprawdę kochali nie mieli by żadnych problemów, nie zdradzili by siebie, nie kochali by nikogo innego. A tu w drugim sezonie pojawiają się Lara i Diego. Violka zaczyna czuć coś do Diega, León do Lary. Nawet, jakby ze sobą zerwali nie powinni już zawierać nowego związku. Tak więc- miłość jest sztuczna. Żadna z nich para, bo to tylko chodzenie za rączki.
1. Oni cały czas siebie kochali, czy nie zauważyłeś, że o sobie myśleli jak byli z innymi osobami. Fakt, nie popieram tego, ale tak było. Viola pisała w swoim pamiętniku, że nie możesz zapomnieć Leona, nie może wyrzucić go ze swojego serca.
2. Ta książka powie Ci tyle co nic. Tyle co ja mogłabym sobie wymyślić, nie pisał jej scenarzysta Violetty, ktoś poboczny, ktoś może uważający, że Tomasetta jest cudowna. ~M.
Przepraszam bardzo, ale jak Violka była z Leónem to cały czas myślała o Tomasie :>
Nie zauważyłaś, że Vilu poczuła coś do Diega?
A w 80 Ramallga !!!! Aaaaaaaaaaa.
Dołączam się do Skailes i Bangie. Ja chcę Angie !!!!!!!
To by była niespodzianka :D Albo gdyby wrócił Tomas i porwał Violettę do Grenlandii XD
Ja bym chciała ,żeby wrócił . Choć zbytnio go nie lubiłam ale ciekawie by było . Ale raczej już nie wróci bo w zapowiedzi pewnie by coś o tym było. Choć może chcą zrobić żeby to było tak ,niespodziewanie .
Obstawiam, że albo się pocałują przed występem finałowym albo podwojenia czegoś tam, dla mnie i scenarzystów to oglądalność, ale dla dzieci romantyczność - na scenie. ~M.
Jak nie będzie jej w trzecim sezonie to nie oglądam. No chyba, że będzie coś ciekawego...
Ja chcę Angie ...Germangie...!!!!!!!
Myślę jak ty. :D Pozostaje czekać na cud. Albo wyjść na ulicę, krzyczeć, żądać swoich praw, walczyć o wolność i własne zdanie! Walczmy! Zorganizujmy strajk! Rozpętamy Disnelucję! (Disney+rewolucja) :D No dobra, rozpędziłam się :D
Eeee tam wcale nie.
No co ty dobry pomysł. Przeprowadzamy się do Argentyny i strajkujemy. Tylko problem z językiem, ale jakoś se tam poradzimy. Nie takie rzeczy się robiło....
OK, to rezerwuj bilety do Argentyny :D A ja w tym czasie pomaluje sobie twarz w paski, a co! :D
No to nie oglądaj, nie musisz, myślę że scenarzyście Violetty nie będą płakać, dla Was kilku nie sprowadzą Angie, bo pewnie Clara ma inny projekt. ~M.