Nie wiem, czy był już podobny temat. Zastanawiam się, jakie książki czytacie.
Ja preferuję fantastykę. Oczywiście czytałam podstawę literertury fantastycznej - Pottera, nie raz.
A wy? Jakie książki lubicie?
Czytaliście:
1. Harry Potter?
2. Zmierzch?
3. Igrzyska Śmierci?
4. A z mniej znanych - czytał ktoś może "Weronika postanawia umrzeć"?
Pisze się, bo to jest taka metoda kładzenia farby, drobnymi kreseczkami a nie plamą ;D Tak, takie obrazki. Ale fajnie się to robi, taka kolorowanka, nawet nie trzeba mieć talentu.
Grentonio... Kuszące, ale chyba niekoniecznie. Nie chodzi o żadne uprzedzenia, po prostu żaden nie wyglądałby dobrze w sukni ślubnej.
Lepiej nie, nie jestem godna by pisać o takich parach. Idę się kąpać, a potem spać, już mi się mózg zlasował. Buenas noches, czy jak to się mówi. ;*
Kocham fantasy, science fiction (ale tylko w postaci FNiN), młodzieżowe, przygodówki...Jest mało gatunków, których nie lubię. :D 1, 2, 3 czytałam. HP jest the best :D Ubóstwiam Lunę :D To moja ulubiona postać
1. Jakżeby inaczej <3
2. Tak, pierwsza część bardzo mi się kiedyś podobała, reszta średnio
3. Pierwsza część rewelka, reszta średnio ale i tak kocham <3
4. Nie a warto? ;D
To może w święta przeczytam :D A 'Delirum' i Dary Anioła/Piekielne Maszyny' ktoś zna? Najlepsze książki na świecie łącznie z HP, Igrzyskami i Zmierzchem który też lubię (filmy to dno) xD <3
Dary Anioła wszystkie części przeczytane! <3 JAAAAAAAAAAAAAAACEEEEEEEEEEEEE *.* No, mogłąbym tak długo. Czytałam dużo książek fanasy swego czasu, ale już nie pamiętam wszystkich tytułów :D
O ile Weronika postanawia umrzeć mi się podobało, to po przeczytaniu Bridy i Alchemika, Coelho jest dla mnie raczej wydumanym mędrcem :P ablo po ludzku strasznie się sili na mądrości a generalnie leje wode.
Ale Igrzyska Śmierci i Potter to podstawy mojej przygody z fantastyką , no moze jeszcze dodałabym Opowieści z Narni i zmniej znanych Zimistrza i Kroniki Kronosa, na których 3 część w języku polskim się nie doczekałam -.-
A ogólnie to kocham Kuczoka "Gnój" jest genialny, niektóre opowieści w "Widnokręgu też wywołują u mnie łzy. Z polskich autorów lubie też Wiśniewskiego.
King jest zajebisty, kocham wyobraźnie tego kolesie jakkolwiek jest ona przerażająca, to i tak uwielbiam rzeczywistosc którą kreuje w swoich ksiązkach.
No i Shmitt, jest genialny, jego ksiązki czytam w jeden dzień, jego fanką stałam się po przeczytaniu "Malych zbrodni małżeńskich" i każda kolejna jego ksiązka, która przeczytałam mnie nie zawiodła :D
Oho, temat dla mnie!
1. Kiedyś, jak miałam chyba z dziesięć lat, przeczytałam "Kamień filozoficzny". I nie spodobało mi się. Filmy z tej serii bardzo lubię, ale nie pamiętam, bym z jakąkolwiek książką tak się męczyła, jak z tą. A nie, były takie. Dwie. "W pustyni i w puszczy" i ta poniżej.
2. Ponieważ wychodzę z założenia, że książki nie ocenia się po okładce i że nie można oceniać nie czytając, przeczytałam. I stwierdzam, że czas przeznaczony na czytanie tego czegoś był najgorzej wykorzystanym czasem w całym moim życiu.
3. Jeszcze nie.
4. Nie.
Ogólnie jestem fanką fantasy, ale kryminały, przygodówki i historyczne też się poczyta - jeśli chodzi o to ostatnie, to ostatnio na "Potop" mnie wzięło :D
Uwielbiam serię "Pieśń Lodu i Ognia", w której skład wchodzi "Gra o Tron".
Ostatnio w łapki dostała mi się (tzn na mikołajki dostałam) książkę "Ostatnie Królestwo". Jeżeli ktoś lubi klimaty średniowiecznej Anglii, to gorąco polecam :D
Ja również jestem fanem, pomimo tego, że nie przeczytałem jeszcze całej sagi xD.
Przeczytałem jak na razie I część Pieśni Lodu i Ognia, jestem w połowie drugiej jakichś rażących odstępstw od serialu nie zauważam. Chociaż w serialu Stannisa wykreowano na pantoflarza, Mellisandre ma nad nim władzę xD
Ja tam Jona nie lubię za bardzo xD.
Zabił mi Qhorina Półrękiego i w ogóle XDDD.
No, ale gdyby Półręki się nie podłożył Jonowi to zginęliby obaj, a tak to Snow zyskał uznanie Mance'a Rayder'a i innych Dzikich, co zresztą potem zaprzepaścił, bo nie chciał zabić tego hodowcy koni Nocnej Straży... Ach, ten Jon i ta jego litość XDDD
Qhorina też lubiłam, ale jego śmierć tłumaczę na korzyść Jona, że właśnie Qhorin sam się podłożył dla dobra sprawy.
A książkowego Jona lubię, bo od początku jakoś wydał mi się bardziej dojrzaly od reszty rodzeństwa, jego rozterki związane z bękarctwem, wstępowaniem do NS na samym początku sprawiły, że chciałam poznać, jak się temu bękartowi dalej losy potoczą, a potem tak samo poszło xd
Ale wiesz, Jon jest pierwszym, którego uhonorowano za spalenie wieży Lorda Dowódcy xdd
Śp. Lord Dowódca Joer Mormont [*] XD
Szkoda go. Patrz do czego może prowadzić niedokarmianie i chowanie zapasów przed czarnymi braćmi XDD. Do buntu, zabicia gospodarza Crastera i Lorda Dowódcy :D
Haha, wniosek taki, że zapasów ukrywać nie można, szczególnie wtedy, gdy towarzysze są uzbrojeni xd
Prawie wszystkim fajnym postaciom coś się dzieje! Polubiłam Benjena - zniknął. Polubiłam Jeora - wziął i umarł. Polubiłam trochę Khala Drogo - został spalony na stosie. Polubilam Syria - prawdopodobnie zginął. Polubilam Jaime'a - ne będę spojlerować, chyba że już wiesz xd
Jak dotąd jszcze Stannis się trzyma i oby jak najdłużej xd
Też tak zawsze mam... Polubię jakąś postać w jakimkolwiek filmie czy w serialu a ona i tak po jakimś czasie ginie XDD.
Mam nadzieję, że przynajmniej moja czołówka ulubieńców nie zginie tj. Bronn i Tormund :D
Ech, Neda też lubiłam. Ale postacie grane przez Seana Beana chyba w każdym filmie giną xd
Dlaczego nie mogę polubić np. takiej Danki? Jak na złość dla mnie ma się całkiem dobrze xd
Może jakby coś się jej stało, to by mnie tak nie irytowała? Niech smoki jej coś zrobią xdd
To jest problem, bo tę dwójkę lubię. Ale może ich Martin oszczędzi xd
Zapodaj mi potężnym spojlerem odnośnie tych panów. Jestem gotów na najcięższą prawdę! Jeżeli teraz się dowiem o ich marnej przyszłości to nie przywiąże się aż tak bardzo i nie będę płakał jak będą umierać...
Przerzucę się na Bryndena "Blackfisha" Tully'ego i Throsa z Myr xD
Wiesz, byłoby mi łatwiej coś powiedzieć, gdybym wiedziała, na jakim etapie jesteś w książce i w serialu xd
W połowie to za ogólnie xd Sorki, ale wolę mieć pełny obraz, więc będę upierdliwa, dopóki się nie dowiem, w którym momencie konkretnie jesteś xd
Zaczęłam Ucztę Dla Wron, do tej pory jakoś obaj żyją XDD
Nic więcej Ci nie powiem :P
Masz na pocieszenie: http://www.youtube.com/watch?v=NAcGUpQJsjQ
Czy jedna z tych twarzy nie wydaje Ci się znajoma? Tak, tak, to TEN Jerome XDD
Wiele razy słyszałam tę piosenkę w radiu, nie spodziewając się, kto to śpiewa XDD
Myślałam że padnę jak to zobaczyłam XD
Uprzedzając pytanie, trafiłam na to na forum PLiO.
Ej, a tak z innej beczki: odzyskałam nadzieję na to, że może kiedyś tam Danka umrze - coś Drogon jest nieposłuszny. Kto wie, może spowoduje jakiś wypadek, albo Dany zginie, kiedy może kiedyś będzie na nim latać... XDD
Na razie jestem tam Sierotkiem Marysiem XDD
Ale czytałam je wcześniej - to taka kopalnia wiedzy o PLiO, że hej XD
Z Potterami jest tak, że każdy kolejny jest lepszy od poprzedniego, takie Insygnia Śmierci to już nie taka naiwna bajeczka, bardzo fajnie się to czyta. Ale pierwsze części są słabe, to fakt.
Być może to kwestia wieku - czytałam to całe osiem lat temu xd
Jak przeczytam wszystko co mam do przeczytania, to nie wykluczam, może sięgnę jeszcze raz.
Chociaż może to moja subiektywna opinia, bo np. W pustyni i w puszczy też mi się fajnie czytało ;D Potop też, w ogóle Sienkiewicz fajnie pisze.
Całych Krzyżaków przełknęłam, ale już bitwy pod Grunwaldem nie zdzierżyłam, dałam spokój ;D Chociaż w Hobbicie mi się podobały, o ile to bitwami można nazwać. ;)
Szczerze mówiąc, nie dałam rady Władcy Pierścieni. O ile Hobbita wspominam mile, o tyle przy pierwszym rozdziale Drużyny się załamałam i odłożyłam tę cegłę z myślą, że nigdy więcej. Filmów też nigdy nie widziałam do porządku, widać jeszcze od tego nie dorosłam. Może za parę lat. ;D
Szczerze mówiąc, podchodziłam do LOTR dwa razy, i dopiero za drugim przeczytałam do końca. Za pierwszym razem też chyba się wyłożyłam na pierwszych rozdziałach, zakładając, że to same nudy. Ale się przemogłam, i nie żałuję xd
Jak mówię, kiedy się uporam z wszystkim, co mam teraz w planach, to możliwe, że sięgnę po Władcę jeszcze raz. W sumie mam jeszcze duuuużo czasu w życiu, żeby to przeczytać :D
Nie dobijaj, proszę... xD Ja wiem, wiem. Ale od czego są wakacje, urlopy, weekendy, przerwy świąteczne, przerwy lekcyjne :D, w ostateczności zmarnowany czas na dojazd do szkoły i z powrotem? Zawsze się coś znajdzie.
Pieśń Lodu i Ognia jest super najbaedziej lubię: Tyriona, Jaimea, Barristana, Arye, a Nasz Ned Bormir miewał swoje chwile głupoty, ale był fajny.Snow tak samo jak tatuś powyżej wymieniony....Nienawidzę naszej Nispalonej matki smoków o jej głupocie mogę spojlerować godzinami...Czekam na jej śmierć szkoda mi bidnego Barristana, że na takowom królowom trafił (sorry rozpisałam się trochę)