Na początku pierwszego sezonu uznawałam Violettę za naprawdę wartościową postać.
Zapewne było to spowodowane tym, że byłą taką biedną, niewinną, zagubioną dziewczyną, która musi nauczyć się wszystkiego od zera.
Przez kilka pierwszych odcinków darzyłam ją sporą sympatią. Nawet podobała mi się z twarzy, bardzo.
Wtedy jeszcze była naturalna, ładna. Niestety, w połowie sezonu wszystko się zmieniło. Na gorsze.

Zgadzam się co do wyglądu Violetty. Jak oglądałam 1 sezon to taka ładna dziewczyna, włosy śliczne miała i fajne fryzury, makijaż tak naturalnie ładnie a w drugim? masakra. Te włosy, makijaz taki ostry, i te spódnice długie :/ Mam nadzieje, że jak bedzie 3 sezon to lepiej bedzie wygladac :(

Violetta w 1. sezonie była naprawdę ładna i wydawała sie taka naturalna, wesoła, miła. Bardzo ją lubiłam. I jeszcze jej wątek z Leonem. Leonetta <3 Miała swoje wady, była zbyt dziecinna Np. jej pamiętniczek i wg, wkurzała ze swoim ciągłym nie zdecydowaniem, ale dało się ją lubić.
A teraz to brak słów. Nie dość, że na twarzy tonę tapety, która tylko ją obrzydza, stroje jak u dziecka (gorsze niż w 1. sezonie), włosy (w pierwszym sezonie miała lepsze), to do tego stała się diwa, której zależy najbardziej na swojej karierze. I jeszcze udaje zawsze najbardziej pokrzywdzoną i wszyscy mają się litować nad biedną Violcia. Leonetta w drugim sezonie to już nie to samo.
Co do chłopaków naprawdę nie wiem co oni wszyscy w niej widzą.

Też wole Violette z pierwszego sezonu była naturalna, miła i całkiem ładna ale z drugiego sezonu to już dal mnie masakra tona tapety znowu jest niezdecydowana którego faceta woli , zawsze ona musi mieć pierwszoplanową role w przedstawieniach zawsze wszystko śpiewa jest najważniejsza najładniejsza najbardziej utalentowana zawsze ona jest zraniona zawsze przez wszystkich jest oszukiwana więc nie wiem czy mi się chce oglądać trzeci sezon

Wolę Violettę z drugiego sezonu. Dlaczego?
-w drugim sezonie jest już dojrzalsza, ale nadal słodka, wyjątkowa i urocza.
- MA O WIELE LEPSZY STYL UBIERANIA SIĘ.
- Jest bardziej pomocna, bardzo mi się spodobała ta akcja dla Francesci, którą VILU zaplanowała ;>
- Jest przyjacielska. O wiele bardziej podoba mi się przyjaźń Violetty, Camili i Francesci w drugim sezonie. Wspólne imprezy, prośby Vilu, by mogły śpiewać na konkursie razem,szczere pragnienie bycia na urodzinach najlepszej przyjaciółki oraz poczucie winy, kiedy nie dotarła (https://www.youtube.com/watch?v=uDfcwvXnquk - nadal mi się smutno robi :<), czy też wspomniana wyżej- akcja dla Fran, by została. A więc niech nikt mi więcej nie wmawia, że Cami i Francesca to jej niewolnice ;D
- Poprawiła się w tańcu.
- ŚPIEWA NA PRAWDĘ O WIELE LEPIEJ!!! Chyba nie ma lepszego głosu w studio ;> W pierwszym sezonie jakoś specjalnie się nie wyróżniała, a teraz ma mocny głos i ukształtowaną, śliczną barwę. Doskonale radzi sobie we wszystkich dźwiękach i utworach.
- potrafi kochać
-potrafi zaufać, ale także i jej można zaufać ;3
Obecnie to tyle.
Jeżeli są jakieś wątpliwości co do moich punktów- zapraszam do tematu: http://www.filmweb.pl/serial/Violetta-2012-668104/discussion/Violetta+z+pierwsze go+czy+drugiego+sezonu,2434724 ^^

Nie będę się kłócić, ale nie zgadzam się z żadnym z wymienionych powyżej punktów:).

zgadzam się, Vilu z drugiego sezonu jest żałosna. Niby taka dorosła, dojrzała ach te jej problemy. Gdzie indziej się o tym rozpisałam, ale tutaj napisze tylko że w 100%się zgadzam :)

Zgadzam się, dlatego gdzieś tak od 20 któregoś odcinka 2 sezonu olałam serial Violetta i mam go gdzieś, 3 sezonu nawet oglądać nie będę, najwyżej looknę na piosenki, to wszystko. Violetta zawsze najlepsza, to wkurzające, zawsze wszystko śpiewa, ma najwięcej tekstu itp. Fran ma lepszy głos od niej...
Ładnie śpiewa, ale tylko w studiu, ale i tak to żadna rewelacja, na żywo to taki fałsz, że o matko, co za matoł jej dawał lekcje śpiewu.
Ogółem nie dziwie się Ludmi, że nienawidziła Violetty, Ludmiła ciężko budowała swoją pozycję w studiu itd, a przychodzi taka Viola i od razu stawiają ją na piedestale.
No i ostatnie była o wiele ładniejsza w 1 sezonie, śliczny kolor włosów, naturalny makijaż itp i lepszy charakter, a teraz ta LALA woła o pomstę do nieba...

w sumie to zgadzam się, bo niedawno zerknęłam do tych pierwszych odcinków i przeżyłam szok, bo Violetta wyglądała naprawdę ślicznie i delikatnie, w sumie podoba mi się taki romantyczny //idk// styl i nie wydawał mi się, aż tak dziecinnyXD ale głos ma lepszy w 2 sezonie i trochę poprawiła swój sposób poruszania się, bo ogólnie uważam, że rusza się strasznie pokracznie, nie wiem, może to przez te buty, które swoją drogą też są okropneXDDD