Jakaś ostatnio była dyskusja , która z nich lepsza.
Która waszym zdaniem ?
Napiszcie jakieś sensowne argumenty
No proszę, ciekawy temat, nie powiem. Aż się rozpiszę.
Zdecydowanie Clara. A teraz czas na moją jakże genialną, szlajlesową argumentację.
Martina może sobie pomarzyć o talencie aktorskim, jaki ma Clara. Błagam - prawie każdy w "Violetcie" gra lepiej niż odtwórczyni głównej roli.
Sekretem popularności panny Stoessel jest to, że małe dziewczynki mają ją za ideał. Tymczasem ona nie ma dla nich szacunku - wystarczy spojrzeć na jej twitcamy, żeby mieć jasność, że jest zapatrzoną w siebie małolatą. Fanów, ich wpisy i nadzieje, że ich idolka je przeczyta ma w głębokim poważaniu. Natomiast Cla szanuje fanaterię i chętnie robi sobie zdjęcia z wielbicielami lub podpisuje autografy. Chociażby tutaj doskonale to widać. http://www.youtube.com/watch?v=ORwZtO7z2K8 Jako jedyna podeszła do tej grupki ludzi, aby podpisać im, co tam chcieli, czy zamienić kilka słów. Dla niej była to tylko chwila, a dla tych kilku(nastu) dziewczyn/dziewczynek na pewno fajne wspomnienie, jakim było spotkanie postaci z ekranu. O ile mi się nie zdawało, słyszałam nawet czyjś płacz. :')
Po wtóre - wszystko wskazuje na to, że Martina dostała rolę w serialu "Violetta" dzięki znajomościom i wpływowemu tatusiowi. Natomiast Clara zaczęła od prostego castingu, w którym wybrano ją spośród tysięcy innych, dlatego, że miała talent. Nim zagrała w Violce, brała udział w innych produkcjach. Ktokolwiek-się-tym-zajmuje zadzwonił do niej i zaproponował jej rolę w tej telenoweli zważywszy na jej talent, a nie znajomości w biznesie.
Martina ma się za nie wiadomo jaką dorosłą - makijaż, jaki nosi zakrywa jej całą twarz, a dzióbki na zdjęciach irytują chyba nie tylko mnie. Błagam, ona ma szesnaście lat. Do tego ten tatuaż. Clara w przeciwieństwie do niej, nie gwiazdorzy i nie uważa samej siebie za pępek świata, chociaż ma na pewno więcej osiągnięć niż Tinka, która znana jest wyłącznie z roli Violetty - gdyby nie to, byłaby nikim.
Co do jej śpiewania - w serialu zawsze z playbacku. W porównaniu z tamtymi wykonaniami, a tym jak śpiewała na twitcamie - nie potrafiła wyciągnąć prostych dźwięków. A jak tłucze ciągle jedną piosenkę w serialu, to się ma normalnie dość. Jej głos szybko się nudzi i nie jest jakiś nadzwyczajny. Natomiast Clara śpiewa ślicznie, CZYSTO i ma bardzo ładną barwę głosu, której jak osobiście mogłabym słuchać w kółko.
I na koniec - w moim subiektywnym odczuciu Clara jest od Martiny zwyczajnie ładniejsza. Ma świetną figurę, śliczne, zielone oczy, zgrabne nogi - które nie wyglądają, jak w przypadku tej drugiej jak dwa kije do nording walking. Ma gęste, zdrowe włosy. Natomiast Martina ma pięć włosów i do tego po wyjątkowo nieudanym farbowaniu. Ogólnie z twarzy moim zdaniem Clara jest ładniejsza. Martina wydaje mi się zupełnie przeciętna. Ale co ja tam wiem. Cóż, to już wyłącznie moja, subiektywna opinia.
Nie wiem, czy się ktoś ze mną zgodzi, jeżeli nie, trudno. Powtarzam, że tylko wyraziłam swoją opinię. Amen.
Z serii: Skai. Jak rozpętałam III wojnę światową.
Zgadzam się ze wszystkim xd Nie będę pisała swojej "własnej opinii",bo jeszcze się powtórze i co będzie. Jeszcze do tego jestem chora,więc nie myślę -po co to pisze? Nie wiem :D
Szczerze? Nie mam nic do Tinki, no może z wyjątkiem tego, że ma 16 lat, a ubiera się na 25, ale Clara jest od niej o wiele lepsza, ładniejsza i zdolniejsza. Po pierwsze, szanuje swoich fanów. Wystarczy spojrzeć na tą sytuacje z autografami. A Tinka to co robi? Dobra, parę razy popłakała się na widok fanów. Ale np. jej twitcamy, które kompletnie nie mają sensu, bo ona sobie telewizor ogląda, albo rzuca poduszki i wygłupia się z tatą. No... szacunek JAKIŚ powinien być z jej strony :)
Dobra, dalej nie chce mi sie pisać, po prostu podpiszę się pod tym co napisała Skai xD
Tak, jest godzina 3:25, a ja odpowiadam na temat na fw. Bezcenne :P Bo przecież ja, jestem geniusz xD
Zgadnij. Oczywiście, że wolę Clarę!
Nie chodzi o to, że nie przepadam za Martiną.
Po prostu odtwórczyni roli Angie wydaje mi się bardziej sympatyczną osobą.
Nie dość, że jest bardzo ładna, to jeszcze ma niesamowitą barwę głosu.
Śpiewa naprawdę znakomicie.
♥
Ależ oczywiście, że Nasza Kochana Martinka, która jest piękna, utalentowana, wcale nie śpiewa z playbacku, wcale nie gwiazdorzy... Dobra, jednak Clari.
Nie jestem fanką Angie - jako postaci. Zachowuje się jak starsza siostra głównej bohaterki, a zatem nie lubię jej jakoś szczególnie. Ale mówimy tu o aktorkach. Więc...
Clara umie grać. Co do tego nie ma wątpliwości. Radość, wzruszenie czy choćby i złość są w jej wydaniu tak naturalne, jak u Tinki nigdy nie będą. Clara ma ten urok, którego umalowanemu wieszakowi brakuje, a przy tym wzbudza sympatię. Nie musi zamieszczać na twitterze setek zdjęć z małymi szczeniaczkami, żeby ocieplić swój wizerunek.
Jeśli chodzi o głosy, to Tinka nie jest najgorsza. Ma to coś, co mi się osobiście nie podoba, ale milionom dziewczynek - owszem. Ma silny głos, nie zaprzeczę. Chociaż... z tym też można by się kłócić, zważywszy na jej twitcamy i ogólnie występy na żywo. Dobry artysta na żywo zaśpiewa równie dobrze, albo lepiej, ale jeżeli w serialu przerabiają jego głos komputerowo, no cóż...
A Clara śpiewa dobrze. Nawet bardzo. Przede wszystkim nie stara się wypluć płuc, drąc się nie wiadomo jak, wymachując rękami i przeżywając tą piosenkę za bardzo. Śpiewa naturalnie, bez przesadnej gestykulacji, skupiając się na samym głosie. I dzięki temu wygrywa, bo głos ma jasny, wyszkolony, czyściutko śpiewa, nie ma się do czego przyczepić. Bez problemów daje radę wysokim dźwiękom, nie dysząc przy tym jak Tinka.
Wygląd jest rzeczą najmniej istotną, ale jak już wszystko, to wszystko. Tini jest sztuczna. Bez makijażu wygląda zupełnie przeciętnie, a dopiero tapeta robi z niej lalunię. Zresztą często przegina w drugą stronę, nadużywając kitu na buźce. Ale to pomińmy. Nie mówię, że jest brzydka. Ale pięknością też nie można jej nazwać. Trójkątna twarz, wysunięty do przodu podbródek, nie chce mi się w to zagłębiać. Nogi? Nie rozumiem, jak komukolwiek mogą się podobać, naprawdę. Cała sylwetka jest dziwnie nieproporcjonalna.
Clara zaś ma świetną figurę. Piękne nogi, ładne włosy, cudowne oczy. Może też nie nazwę jej ślicznotką, ale ma jakiś wdzięk, którego Tince zwyczajnie brakuje. I tyle.
Moja odpowiedź nie może być inna niż po prostu : CLARA
Zaczynając od talentu aktorskiego nie da się nie zauważyć sztucznej gry naszej Martinki. Być może posiada jakiś potencjał, ale ja go najwyraźniej nie dostrzegam. Natomiast Clara potrafi wprowadzić nas w odczucia danej sceny. Jest o wiele bardziej "doświadczona".
Występowała w wielu innych przedsiewzięciach, gdzie ogromnie się wyróżniała. Zaczynała od prostego programu telewizyjnego ( jak sobie przypominam, że Ramosik ją oceniał to odrazu mam jakieś dziewne odczucia). Potrafiła się tam odznaczyć i rozwinąć swoją karierę.
Wiem, że Martiny nie należy obecnie przesadnie oceniać bo jest młoda, ale mnie jakoś nie przekonuję.
Jej barwa głosu nie jest oczywiscie brzydka, ale tak jak już wcześniej było wspomniane często jest mocno przerabiana. Clara jest wyjatkowa, więc jej głos nie może odbiegać od calokształtu. Osobiscie uważam, że ma oryginalną barwę, której można śłuchać godzinami. Mam nadzieje, że będziemy mieli tą niezwykła szansę usłyszeć jej debiutancką płytę.
Wygląd to pojęcie względne, ale Martinka i jej przesadna "naturalność" jest wybijająca. Jej figura to pozycja do rozwinięcia wielkiej dyskusji, dlatego nie będe polemizować.
Clara jest charakterystyczna i rozumiem, ze nie wszystkim może podobać się jej twarz, ale nie da się nie dostrzec jej pięknych oczów, długich nóg i wyjątkowych włosów. Jej uśmiech jest po prostu boski. Nie potrzebuje wielkiego mzakijażu by wyglądać charyzmatycznie w odróżnieniu do Tini. Pomimo, że jest od niej starsza wygląda dużo świeżej.
Jeżeli chodzi o ich podejscie do fanów to od razu na myśl narzucaja się ich twitcamy, które wiemy jak wyglądają w wykonaniu Martiny.
Oczywiście nie będe pisać, że jest ona nie miła dla swoich zwolenników, bo po prostu jej nie znamy w pełnej okazałości. Obecnie jest na nią ogromny szum i najwyraźniej może to ją przerasta. Nie wiem...
Clara jest sympatyczna z natury. Zawsze znajduje czas dla fanów i stara się ich uścześliwiać. Możemy się o tym przekonać chociażby z wypowiedzi na twiterze osób, które miały to przeogromne szczęście ją spotkać.
Dlategóż to uważam, że Clara jest zdecydowanie lepsza od Martiny i zdania nie zmienie.
Zacznijmy od gry aktorskiej. Cóż tutaj dużo mówić. Martina najprawdopodobniej dostała się do "Violetty" dzięki znajomością taty. Ma jakieś "zalążki" takowego talentu, ale w telenoweli tego nie widać. Aktorstwo ma przeciętne. Clara natomiast grała w wielu produkcjach DC. Jest o wiele bardziej obeznana w tych sprawach. Występowała w bardzo wielu projektach, więc na pewno wie o wiele więcej od Martiny o "świecie seriali" (jeżeli takt o mogę nazwać). Zaczynała tak naprawdę od niczego, a doszła do tak ogromnej sławy. Dzięki czemu? Ciężkiej pracy. Do serialu umie wnieść te emocje. Smutek, szczęście, żal, rozpacz, radość. Umiała rozpłakać się całkiem naturalnie, natomiast gdy jej "koleżanka" Martina próbowała okazać swoje wewnętrzne emocje tj. smutek to ja się osobiście śmiałam z tego, bo wyszło jej to komicznie.
Jeżeli chodzi o fanów, co ja mogę powiedzieć. Gołym okiem widać kto lepiej ich traktuje, a kto nie. Chociażby na podstawie twitcamów Tinki. Bez przerwy patrzyła się w telewizor, lub telefon, nie czytając praktycznie nic od ludzi, którzy do niej pisali na chacie. Jakże oni musieli się poczuć? Jak coś się robi to raz, a porządnie i zwraca uwagę na tych, którzy biorą ją za autorytet. Jak wiadomo Martina ma od groma fanów, bo jest nad nią teraz wielkie "halo", ponieważ jest nową gwiazdą DC. Zagrała tylko w jednej produkcji. Co będzie jak "Violetta" się skończy? Wracając: Clara z miłą chęcią podpisuje autografy czy zdjęcia. Na przykładzie: ostatnio była z przyjaciółkami wypocząć nad wodą. Podeszły do niej dziewczynki. Z chęcią im dała podpisy. Czy na ulicy zaczepiają ją, również nie zastanawia się i spełnia marzenia dzieci. Martina natomiast przez jakieś "kraty" się pokazuje fanom. Czy to w porządku? Moim zdaniem nie bardzo...
Głos.... Martina nie ma rzecz jasna okropnego głosu, ale jest mym skromnym zdaniem nadzwyczaj przeciętny. Nie umie wyciągnąć niektórych dźwięków (znowu nasuwa się TC) więc jest nieźle przerabiana komputerowo. Ostatnio słuchałam "In my own world" (moja kuzynka raczej) no i w pewnym momencie kazałam jej wyłączyć, były tam fałsze nie do zniesienia. Cóż... Clara ma oryginalny głos, wyćwiczony ciężką pracą i ćwiczeniami. Jest czysty i znakomity. Gdy u Martiny widzę te całe gestykualcje rękoma i jej (sztuczne) "przeżywanie piosenek" to się śmieję. Wygląda to bardzo sztucznie i do tego komicznie. Clarita delikatnie wydaje dźwięki, bez przesadnych gestów czy ruchów. Wyciąga wysokie dźwięki bez zarzutu no i oczywiście można jej słuchać godzinami.
Wygląd... Tutaj nie powinno się nikogo oceniać, bo jak wiadomo liczy się charakter, niżeli uroda, aczkolwiek skuszę się na tę opinię. Martina nakłada tony makijażu. Idealnie widać to na jej zdjęciach na twitterze, czy instagramie. Mocno przesadzone, ale dopiero wtedy staje się "prawdziwą gwiazdą", po czymże ona byłaby bez tapety? Ma przeciętną urodę, co widać z umalowaną buźką, a co dopiero z naturalną, czystą cerą? Co do Clary tutaj chyba nie można mieć zarzutów. Delikatny makijaż w jej wykonaniu, idealnie pasuje do delikatnej skóry i jasnych włosów. (Chociaż nie takich jasnych, jakby się zdawało). Nie nakłada kitu przesadnie. Ma tylko kilka (dosłownie kilka 2 czy 3) zdjęcia z mocniejszym cieniem do powiek i to tyle. Clara jest naturalna i ładna. Może ma trochę "pociągniętą twarz", ale taka jej uroda. Moim zdaniem nie ma tutaj co ich porównywać, bo Clarita ma "to coś", czego nie ma Tinka. Martina ma nogi jak dwa patyki, dość duży biust (na niektórych zdjęciach to widać), nie ma bioder i ma rozbudowane ramiona. Jednym słowem? Bez piersi jej ciało w ogóle nie przypominało by ciała szesnastoletniej dziewczyny. Natomiast Clari ma długie, chude nogi (ale nie do przesady, jak Tina), idealną sylwetkę ogólnie rzecz biorąc, śliczne zielone oczy i delikatne rysy twarzy.
Toż to koniec mej opinii. Jednym słowem (zdaniem): Martina nie równa się z Clarą.
Dziękuję. Miłego dnia ;p
Nie cierpię powtórzeń... xD No nic ...
To tylko opinia, a ja je wyrażam zazwyczaj wprost :> Ciekawy temat... Od dawna na taki czekałam :D
Nie przejmuj się, masz ferie, gramatyka na bok :D
I bardzo dobrze.
Na razie Clara górą, bo to oczywiście niezaprzeczalna prawda.
Masz rację, co się będę przejmować ! :D
Pfff ... To wiadome było, że Clara górą. Czekam na "subiektywną" opinię Sebastiana. Zobaczymy atuty Tinki w dość... Okazałych? Ilościach. ;d
Dokładnie. Dobre podejście :D
Chętnie się pośmieje z jego wypowiedzi. Wczoraj mieliśmy próbkę.
Niech się wybierze na to spotkanie fanów Martiny. Jak mnie denerwuje blog VP. Martina tam jest królową.
Nie mów mi o VP.... Tam Martina jest najlepszą osobą jaka może istnieć na świecie. (Chociaż dobrze wiemy, że to Clara :D ) Cóż począć... Nie dość, że wzbudzają niepotrzebne (i niepotwierdzone) informacje, jak ta z odejściem Clari z "Violetty", co jak wiemy nie ma źródła, bo zaczerpnęły informacje z argentyńskiej gazety, która jest porównywalna do naszego Bravo (co jak wiemy, są zawarte w nim same bujdy). Co my poradzić możemy? Nic ;]
Oczywiście, że Clara to królowa.
Najlepsze było jak twierdzili, że Clara przypadkiem była na En Vivo w Hiszpani jak dobrze wiemy, że była razem z Diego. Chociażby sugerując się, że przebywała w tych samych miastach i tych samych hotelach. W ogóle sugeruja się Dielari na podstawie wywiadu, w którym jak wiemy obydwoje kłamali. Spojrzenia ich wydały.
Dokładnie, nie mają pewnych wiadomosci, a je udostępniają.
My i tak wiemy swoje. Angie będzie w Violetcie i koniec.
VP uważają się za nie wiadomo kogo.
Podważają Dielari http://violettapl.blogspot.com/p/faq.html 28 pytanie...
Tak jak już twierdziły na początku, że Peter nie jest z Martiną, co okazało się ponownie złym źródłem informacji. Tak samo będą mówić z Dielari, a jak potwierdzą swój związek, powtórzy się sytuacja ;)
Plotka ? One są śmieszne ( po za Magdą i Julką).
Ja bym im to chętnie wytłumaczyła. Uważają, ze Fande istnieje, a według mnie to oni są tylko najlepszymi przyjaciółmi. Ale mogę się mylić oczywiście.
Dokładnie, a na pewno potwierdzą. Ciekawe cóż to one wtedy napiszą.
Plotka, plotka :3 Czyż to nie komiczne? Śmiałam się z tego 10 minut. 1/6 godziny wycięta z mojego życiorysu ...
Ja tam się nie interesuję Fande, ale wiem, że Dielari istnieje ! :D I nie tylko ja ;3
Też mnie to ciekawi ;)
Komiczne, komiczne :D
Zapłacą Ci za to. Tyle cennego czasu.
Dielari są ze sobą strzelam, że grubo ponad pół roku. Miałam taki dziwny czas zwatpienia po tym wywiadzie, ale po jakiś paru dniach uswiadomiłam sobie, że oni kłamią.
Nie ma innej opcji, że nie są razem. Za dużo jest znaków na Ziemi , żeby w to wątpić.
Jakbym się tak rozpisała na temat historii tego zwiazku to by mi to zajęło zdecydowanie dużo czasu.
a one będą pisać, że to plotka... hahahaha
Każdy ma swoje racje. One twierdzą tak, my inaczej. Cóż...
Są dość długo. Jest bardzo wiele wskazujących na to znaków, że są razem. Ja nigdy nie zwątpiłam! :D Te ich spojrzenia na wywiadzie, mówiły same za siebie.
I tak nikt mi kitu nie wciśnie, że nie są razem. Toż to Dielari, oni istnieją jako para! :D
Och, no Karolino. VP niech sobie pisze posty, ja ich nie czytam (z wyjątkiem tych o Clarze xD ), niech zawierają w nich co chcą, jak chcą - mi nic do tego. Wiem swoje i będę się tego trzymać. Oni też są tylko ludźmi i nie są najpewniejszym źródłem informacji, bo są nimi sami aktorzy :)
Przepraszam, że wtrącam się w waszą dyskusję, ale muszę to napisać.
Zgadzam się z wami, dziewczyny.
Clara w przeciwieństwie do Martiny posiada talent aktorski.
Mało tego! Jest ładna, utalentowana i szanuje swoich fanów.
Bardzo miło czytało mi się wasze wypowiedzi.
Cieszę się, że są tez osoby, które nie darzą sympatią Violki.
Toż to oczywiste. Karolino, ktoś się z nami zgadza ! To było do przewidzenia :D
Bo my się tutaj kulturalnie wyrażamy to i się miło czyta. :D
I to nie byle jaki ktoś - toż to Julia! xD
Matko, mam dziś strasznie dobry humor. :D
Kultura przede wszystkim. Większość się zgodzi z tego forum, no może tylko... wiesz kto :D
Oczywiście Karolciu, kultura to obowiązkowa rzecz na tym forum. No chyba, że ktoś obraża Clarę - toż to wyjątek xD Oczywiście żart w słabym stylu, ale trzeba bronić swego, nieprawdaż?
Wiem, wiem :D
Jak obraża się Clarę, trzeba przekroczyć tą granicę. Naturalnie, że wyjątek.
Nie taki słaby :D
Prawdaż Olciu.
To dobrze, że wiesz.
Powiedzmy sobie szczerze, że ich opinia nas nie interesuje.
Tak, Dielari to niezaprzeczalna, prawdziwa miłość.
Ale przyznaj, ze byłaś za tym okropnym parringiem "Dietini".
Ich rzekoma prawdziwa przyjazn jest straszliwie naciągana.
Pierwsze zdjęcie jakie zobaczyłam Diego czyli ok. kwietnia wzbudziło we mnie coś czego się nie dało opisac. Taki znak z nieba, że on pasuje do Clary. Ogólnie jakos nie przepadałam za Miglari, które i tak już dawno nie istnieje. Clara i Diego to jedyna mozliwosc.
Nawet nie miałam zadnej fazy na Jorglari i tyle w temacie.
Dokładnie Karolciu, nie interesują nas ich pogląd na tą sprawę. My wiemy swoje.
Zgadzam się. Dielari to najprawdziwsza miłość w świecie.
Pfff ... Dawno i nieprawda. Byłam młoda i głupia. Toż to skandal. Zeszłam na dobrą stronę mocy.
Jest naciągana, masz rację. To dla "picu" moim skromnym zdaniem.
U mnie też, ale mało się tym przejęłam. Aczkolwiek teraz każdy wpis od niego jest dla mnie podejrzany XD On pasował od urodzenia do niej, to było wiadome, że będą razem :D
Jorglari ? To jest najdziwniejsza para xD Nigdy nie rozumiałam, jak oni mogliby być razem. Ważne, że Dielari i to tyle :D
Doskonałe podejście do sprawy.
Dobra, dobra nie tłumacz się już. Wybaczyłam Ci to uchybienie :D
Diego jest zbyt idelany dla tej Tinki. Dlatego tez pasuje do Clari.
Ideał z ideałem się łączą.
Dieguito mój kochany, urodzony filozof :D
Ja tak samo, Jorge jest mega fajny, ale nie dla naszej Clari. Tylko Dieguuu ♥
Oczywiście, nie chwaląc się - ja zawsze doskonale podchodzę do spraw, jak większość osób na tymże forum.
Dziękuję...
Tak, zgadzam się. Diegu za idealny, on tylko do Clari pasuje. Ideały się odnajdują :D
Nigdy nie zwracałam większej uwagi na Jorge, tylko zawsze Claritę, a teraz i ta Diega. ;D
Tutaj są same inteligente osoby :D
Nie ma za co :D
Dielari - idealność idealności...
Jorgi jest fajny, zabawny i takie tam, ale Diego ma to coś.
Karolciu, są wyjątki, są... Oczywiście ja tutaj niczego nie sugeruję:D
Och, tak. Ale żeby ich dostrzec, trzeba łączyć fakty.
Diego jest bisty. Tyle w temacie ;d
Aha, teraz dopiero sobie to uświadomiłam. Gorzej z moją pamięcią...
Te fakty są niezaprzeczalne, dlatego są tacy idealni.
Jest, jest. Pięne zakończenie tego tematu.
No nic ... Napij się kawusi :D To Cię rozbudzi.
Oczywiście, że niezaprzeczalne. Dlatego VP się tak niemiłosiernie myli
Co ty mi tu za używki proponujesz... wstydź się Olu...
Wprowadzają w błąd tak wiele swoich "wiernych" fanek. Popełniają grzech.
Jakie używki ? Pyszna kawa NESCAFE . :D Poprawi pamięć xD
Tak, tak... Powinny się wstydzić.
Moja mama jest uzależniona ... Ja jeszcze nie xD Ale kawa raz na miesiąc nie zaszkodzi. To orzechy jedz, czekoladę, co tam wolisz :)
Tak, tak... Wprowadzać w taki kategoryczny błąd.
Broń się od tego. Bądź silna !
Dobrze :D
WSTYD !!
Widać, że na forum rozwinał sie kolejny temat z serii " Violetta jest głupia"
Będę silna, nie martw się ! :D Dla mojej mamy już za późno. Jakże to dziwnie brzmi ...
No bo to istna prawda.
Wierzę Ci ! Nie martw się modlę się za nią. Rzeczywiscie, tak tajemniczo.
Ale prawda do czego ?
Jezeli do trzeciego akapitu to najprawdziwsza !
I tak groźnie...
"Violetta jest głupia" :D Zabrzmiało to jak opinia dziesięciolatki. I fajnie :D Ja tam ani Violki jako postaci, ani aktorki jej odgrywającej nie lubię - co już na górze jest wyjaśnione :D
Być może...
Ale jej chyba chodzi o całokształt. Naturalnie, że Violka to zło wcielone pod tym kolorowym wdziankiem. No tak nie bedziemy powtarzac tego samego.
Do jednego się zgadzamy, a raczej co do dwóch spraw:
1. Dielari istnieje ! :D
2. Violetta to zło, a Martina to plastikowa lalka.
5. Angie wróci w 3 sezonie
6. VP kłamie
....
To już 6 rzeczy, co do których się zgadzamy xD