Od dłuższego czasu zastanawiam się dlaczego serial nazywa się "The Fall" ("Upadek")? Przyszło mi do głowy, że chodzi o ludzką naturę i o to jaki jest główny bohater-morderca, ale żeby on mógł upaść, musiałby najpierw stać. O pani inspektor nie za wiele wiadomo, więc chyba nie ona jest inspiracją. Macie jakieś pomysły, skąd wziął się taki tytuł serialu?
też przyszło mi to do głowy ;p, a z drugiej strony dzisiejszy odcinek też nosi nazwę The Fall
Bo to niby oczywiste;), ale tak jak napisałam, tutaj nie było żadnego upadku. Facet jest zdegenerowany od początku serialu. W filmie "Upadek" (bo to on skłonił mnie do rozważań), widać wyraźnie, że poukładany facet załamał się i sunie w dół w związku z różnymi wydarzeniami w jego życiu. Tutaj jakoś nie bardzo mi pasuje ten tytuł.
Nie widziałam jeszcze poprzedniego odcinka, a Ty już o następnym:)
Myślę , że słowo -upadek- odnosi sie nie tylko do głównego bohatera. Odnosi sie raczej do wszystkich ktorzy tam biora udzial czyli ogół społeczenstwa. Nikt nie jest od tego wolny. Upadek dotyczy tez wielu wątków i dotyka ogolnie morale spoleczenstwa. To moje zdanie. Mamy tam tzw szybkie numerki na ktore ludzie godza sie bez skrupłów majac rodziny a druga strone to tez nie interesuje, mamy narkotyki , samobojstwo, handel bronia, romanse , no i oczywiscie upadek wartosci rodzinnych, degeneracja mlodego pokolenia itd itd. Nawet moment gdy ta mlodziutka dziewczyna rozpacza nad smiercia swojego dziecka odlaczonego od aparatury (wzruszylam sie bardzo) jest naznaczony czyms nienaturalnym , gdy przy udziale ksiedza powtarza modlitwe jak mantre. Dlatego mam wrazenie ze Upadek dotyczy ogółu .
Nie myślałam o tym w ten sposób. Serial ma swój klimat i może masz rację, że to ma jakiś głębszy sens, że wszystko jest w nim "naznaczone".
Od początku zwróciłam uwagę, że Stella jest obojętna, jakby była znieczulona na to co się dzieje, odgrodzona szklaną szybą od innych. Taką postawę spotyka się na co dzień i też można to podciągnąć pod to, o czym napisałaś. Nawet u siebie obserwuję zobojętnienie na sprawy, które kiedyś mocno przeżywałam, czułam, a jest to spowodowane tym, że życie układa się tak, a nie inaczej. Interpretuję to w ten sposób, że jako ludzie stajemy się coraz bardziej ubodzy, gdy chodzi o uczucia i współczucie, a jest to rodzaj upadku.
Wtracam sie do watku :-) ale nasza rozmowa była nie o filmie z 1993 roku tylko o serialu The Fall Upadek przeciez posty piszemy pod tym serialem :-) Chyba że cos mnie omineło?
Tak tak, masz rację, ale nie wiedziałam, że serial jest oparty na podstawie filmu :) dlatego pytałam.
Jak dla mnie 1 seria była lepsza (mroczniejsza) 2 to dopiero w 4 odcinku mi się zaczęło podobać. Czekam na napisy do 6 odc (brytyjski akcent nie jest dla mnie ;)) no i liczę na 3 sezon bo zakończyło się tak dziwnie. Ale również się zastanawiałam skąd tytuł.
W ogóle nie znam angielskiego , a juz na pewno nie tak zeby rozumiec psychologiczne wywody. Wiec (ha ha) corka mi tlumaczyla przez skaypa ogladajac odcinek. Chodzilo mi o rozmowe z Sally ze Spectorem po aresztowaniu i rozmowe corki ze Spectorem. Ogólnie lubie takie klimaty . Teraz zaczelam Luthera i wydaje mi sie ze moze byc ok
a czy to nie ma czegoś wspólnego z wierszem (?) czy przemysleniami które Paul spisywał w zeszycie? Mam wrażenie, że to było w 1 odcinku i może było przesłaniem odnośnie tytułu. Niestety, nie mogę przypomnieć sobie tego dokładnie.
właśnie też na to zwróciłam uwagę i wydaje mi się, że tytuł może być nawiązaniem
Jest jeszcze jedna kwestia, która mi przychodzi do głowy, czyli odniesienie do ksiązki Camusa Upadek pełnej rozmyślań o życiu, sensie życia, granicy miedzy dobrem i złem itd. Mam wrażenie, że Paul cytował kiedyś Camusa, myślę, że to było w rozmowie z Katie.
Nie czytałam tej książki, ale zajrzałam teraz do streszczenia. Zaciekawiła mnie, a to się dawno nie udało żadnej książce:) Jest w niej hipokryzja, folgowanie własnym przyjemnościom i brak poczucia winy, więc może i pasuje. Pewnie przeczytam, bo już nawet znalazłam pdf:)
Moim zdaniem chodzi tutaj o upadek Kościoła w Irlandii. Jim Burns używa określenia "Fall from grace" opowiadając o tym sierocińcu prowadzonym przez księdza-pedofila.
Ja też to zauważyłam, padło nawet dokładnie to słowo UPADEK jak była rozmowa o sierocińcu i moim zdaniem nie chodzi tu o upadek całego kościoła to za dużo powiedziane, raczej chodzi o upadek moralny księdza-pedofila, który swoim postępowaniem stworzył bestię SPECKTORA!
Można na wiele sposobów to interpretować, chociażby tak jak ktoś tu wspominał wcześniej - o ogólnym upadku społeczeństwa, itd. Jednak ja to widzę trochę inaczej, choć to tylko moja wizja, każdy ma prawo do swojej własnej :P
Według mnie UPADEK odnosi się do zatracenia seryjnego mordercy, nawet tak bardzo przezornego jak Paul. Był pewien, że ma wszystko (między innymi popęd do zabijania) pod kontrolą, że jest wystarczająco ostrożny i że potrafi wszystko zaplanować i przewidzieć (skrupulatnie wybierał sobie ofiary i je wcześniej obserwował). ALE SIĘ MYLIŁ. Zabił przypadkową osobę (tego faceta, co nagle wszedł do domu) i o ile mnie pamięć nie myli, od tego się zaczęło sypać. Zabił też ciężarną kobietę, a świadomie nigdy by dziecka nie skrzywdził - choć Paul jest potworem, wyraźnie go to dręczyło. W pewnym momencie zaczął popełniać błąd za błędem i doprowadziło to (dosłownie) do jego upadku w finale 2. sezonu. Czasami miałam wrażenie, że on wręcz (gdzieś tam w podświadomości) chce zostać już złapany i ukarany, bo robił naprawdę głupie rzeczy, jak choćby to dzwonienie do Stelli, a gdy przyszedł do szpitala na sesję terapeutyczną ze swoją ofiarą, to już w ogóle ryzyko na maxa... :) W sumie niezależnie od tego, czy Paul umrze, czy jakimś cudem przeżyje, jest to zdecydowanie jego upadek, koniec.
The fall znaczy w angielskim również "runda" - np w 1 sezonie rozegrali pierwszą rundę, on wygrał, bo nie dał się złapać. Wy kierujecie się tłumaczeniem polskim, nie oryginalnym tytułem.
fragment o Upadku Człowieka z Tako rzecze Zaratustra Nietzschego (list do ojca ofiary - wers 99 o gwieździe)
(...)
94 Będę im mówił o czymś najgodniejszym pogardy, będę im mówił o ostatnim człowieku.
95 I Zaratustra w te słowa zwrócił się do ludu:
96 - Czas, by człowiek cel sobie wytknął; czas, by zasiał ziarno swej najwyższej nadziei.
97 Jeszcze ziemia dość bogata, lecz przyjdzie czas, gdy się stanie tak biedna, tak oswojona i łagodnie jałowa, że z tego ziarna nadziei żadne już wyższe drzewo nie wyrośnie.
98 Zbliża się czas, gdy człowiek niezdolny będzie wyrzucić strzały tęsknoty ponad człowieka, gdy zwiotczeje cięciwa łuku jego.
99 Powiadam wam, trzeba mieć chaos w sobie, by porodzić tańczącą gwiazdę. Powiadam wam, wiele chaosu jest jeszcze w was.
100 Biada! Zbliża się czas, gdy człowiek żadnej gwiazdy porodzić nie będzie zdolen [35]. Biada! Zbliża się czas po tysiąckroć wzgardy godnego człowieka, — człowieka, co nawet samym sobą już gardzić nie zdoła.
101 Patrzcie! wskazuję wam ostatniego człowieka.
zgodnie ze słowami Satre nie wybieramy miejsca i czasu naszych narodzin.
człowiek nie rodzi sie jako upadły, staje sie takim wlasnie przez miejsce i czas swoich narodzin.
pomysl kim bys był(a) gdybyś straciła rodziców, trafił(a) do domu opiekunczego. a tam moletowana(y) sexualnie lub psychicznie
to spoleczenstwo rodzi psychopatów, oni sami zadko kiedy maja na to wpływ.
bo jakze silnym trzeba by bylo byc zeby przejsc tyle cierpien i byc nadal czystym?
Po pierwsze, Paul/Peter nie został wykorzystany w domu dziecka - sam o tym mówił (o braku jednego śpiwora, i że on się nie mył i cuchnął i dzięki temu nigdy nie trafił do śpiwora księdza i nie został wykorzystany). Po drugie, psychopaci rodzą się tacy, mają trochę inaczej zbudowane/funkcjonujące mózgi niż ludzie zdrowi. Pau jest psychopatą, nie ma empatii.
W Wikipedii mamy: The title is a reference to the line 'Falls the shadow' from the poem "The Hollow Men" by T. S. Eliot
Upadek męskości. W serialu najsilniejsze postaci to kobiety. Panowie reprezentują słabości, wątpliwości, chciwość, agresję, perwersje, nałogi. Taka subiektywna opinia.