W końcu się doczekaliśmy! Audrey się pojawiła w 12 odcinku. Mamy tutaj długą (bardzo długą) i nużącą rozmowę jej bohaterki z mężem. Pada wiele imion, wiele zbędnych słów. Okropna scena - taka sztucznie wydłużona. Pomijam fakt, że Sherilyn Fenn jakby aktorsko zamieniła się w amatorkę. Przecież w poprzednich sezonach w latach 90-tych brylowała wśród obsady. Dlaczego tutaj jest wręcz tragiczna?
Ale ja nie o tym.
Mam pewną teorię, próbującą jakoś wyjaśnić daną scenę:
1. Audrey przebywa ciągle w śpiączce farmakologicznej i ową rozmowę wyśniła.
2. Audrey nie ma męża. Facet, który za takowego się podaje jest jej lekarzem, może psychiatrą.
Co o tym sądzicie? Wiem, że to prawdopodobnie nie ma znaczenia, ale próbuję zrozumieć płytkość i zbędność danej rozmowy. Inaczej sobie wyobrażałem jej "ozdrowienie". Poza tym Audrey nie ma blizn, oparzeń po wybuchu bomby pod koniec 2 sezonu (tutaj podpinam się pod punkt 1).
Co w jej grze jest zlego? Absolutnie tego nie rozumiem. Ten jej rzekomy maz jest lysy i nosi okularki - jak gosc, ktory byl na fotce z Mr C. Watpie, ze to prawda, ale rzeczywiscie mozna zauwazyc pewne podobienstwo.
No wiesz, od wydarzen minelo ponad 20 lat. Ludzie sie zmieniaja, szczegolnie kobiety:) Nie zauwazylem czy nosi obraczke - mozliwa separacja itd. Aczkolwiek Charlie-terapeuta tez brzmi ciekawie. To jego dziwne spojrzenie...no i zachowanie:) Rownie dobrze Audrey po rzekomym gwalcie moze byc gdzies w chacie...
Faktycznie podobny do tego doktorka, który siedział z Mr. C. ;)
Co do gry aktorskiej - może przesadziłem, że jest tragiczna, ale jak pamiętamy dawniej jej postać miała w sobie to coś. Obecnie jakoś sztucznie to wyszło. Nie wiem. Nie tylko zresztą ona. Kilku innych aktorów (aktorek) podobnie jakby recytowało swoje kwestie. Takie moje odczucia.
Zarzuty bez sensu, a co do samej sceny, mnie przypominała telenowelę, jaką oglądali bohaterzy w poprzednich sezonach. Może więc zwyczajnie Audrey gra w jakieś telenoweli? Ciężko stwierdzić. Pytanie też... Richard to syn Audrey, czy może... Donny? Też wszak córką Bena ona. Tyle pytań, a tak mało odcinków.
O, to też dobre wyjaśnienie ;). Dowiemy się więcej przy następnych odcinkach.
A ten Chuck to nie Richard H.? Chodzi mi o to, ze maz Audrey (?) twierdzil, ze Chuck ukradl trucka Billy`ego. To chyba nawiazanie do wczesniejszego odcinka z Andym i zarosnietym gosciem (Billy?)
Tak jak słuchałem tej rozmowy, też o tym pomyślałem. Możliwe. Ten zarośnięty typ, z którym rozmawiał Andy nie ma imienia na IMDB - farmer (tak go podpisano). Więc może...